monika-a
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez monika-a
-
Tylko pozazdrościć mi niestety nic nie ubyło :(:(:( Gratuluje
-
Mam nadzieje, że jutro takich pustek tu nie będzie. Dobranoc Julita :)
-
Ja wróciłam z urodziny. Zjadłam gołąbka i trochę ciasta. Wiem, że to niedobrze ale w końcu urodziny moje małego skarba sa raz w roku. Narazie wytrzymuje w stanie nie ważenia się. Na wagę stanę dopiero za tydzień i wtedy zapiszę wyniki. Cichutko tu dzisiaj.
-
uu a tu co takie pustki dzisiaj :( Julita jak tam dzień w pracy mija?
-
Gdzie moje kochane odchudzadzki? Wczoraj znalazłam fajne serki topione HOHLNAND, te pyszne trójkąciki tylko w wersji fit i dzisiaj zjadłam je z WASą. Ja niestety na zajęciach dzisiaj do 15:30 Do popołudnia :)
-
Śpicie? :) U mnie dzisiaj strasznie brzydka pogoda i w dodatku wody nie ma. Dobrze, że mama miała takie przeczucie i napuściła chociaż miskę. Zawsze to coś. Czas na śniadanko...
-
Dobranoc :)
-
Venuś gratuluje nowej pracy, jakoś to będzie :) Julita no Tobie to tylko pogratulować. 500kcal? jestem pełna podziwu. Trzymaj tak dalej, a waga niebawem ruszy.
-
Nawet nie przyznaje się co jadłam na kolacje i ile jadłam bo to aż wstyd. Naszczeście po 17, potem przeszłam kawał drogi a spać pójdę dopiero koło 23 więc powinno wyjsć na zero. Mam jakiś taki mega kryzys. Do tego mama dzisiaj mi powiedziała, że twarz zrobiła mi się bardziej okrągła. Idzie się załamać :( Dzięki kobietki za wsparcie
-
Kate a mi nic nie ubywa wrrrr Jestem wściekła, głodna i w ogole najchetniej rzuciłabym to odchudzanie!
-
Ja właśnie wróciłam z solarium i od fryzjera. Jeszcze nie jestem pewna czy dobrze zrobiłam obcianając się no ale mam nadzieje, że będę zadowolona. Przy okazji zaszłam do drogeri i kupiłam sobie antyprespirant adidasa :) podoba mi się jak pachnie :) Walcze z codziennym stawaniem na wagę i jak narazie skutecznie. Już trzeci dzień bez ważenia :) Przed chwilą zjadłam talerz szczwiowej i jedno jajko bo byłam bardzo głodna.
-
To pyszne leczo to moja mama robi :) ja się nigdy za to nie zabierałam. Ale jest smaczne i nisko kaloryczne, polecam. Na obiad jednak sobie odpuściłam bo czuje się jakaś taka ciężka i zjadłam jogurt i banana. Ostatnio często mam ochotę na banany hehe :)
-
A ja jutro idę na urodziny i pewnie będzie mnóstwo słodkości buu:( nie mogę się na nic skusić. Łatwo nie będzie :( Będę po południu, trzymajcie się cieplusio dziewczyny :)
-
Inka miałaś się codziennie nie ważyć :) chowaj mi tą wagę i to szybko :P
-
Ja już od samego rana na nogach. Venuś oczywiście trzymam kciuki i życzę powodzenia :) Milenusia ja też uwielbiam chleb ale uwierz, że można żyć bez niego. Do tej pory też użalałam się nad sobą ale to do niczego nie doprowadziło, no chyba, że do killku dodatkowych kg. Wiadomo jak to się siedzi wieczorem i z żalu choćby je. Do działe kobieto, pomożemy Ci :) A ja dzisiaj na śniadanie zjem ryż z leczem i na obiad też. Planowałam to co prawda tylko na obiad ale mówią, że śniadanie może być obfite bo i tak się całe spala więc sobie troszke zjem :) Może przejdzie mi wtedy taka ochota i mniej zjem na obiad. No i od dzisiaj będę się starała jeść kolacje o godzinie 17, a nie 18-19 jak to bywało do tej pory. No chyba, że będę miała poźno obiad tak jak np. w poniedziałki i czwartki bo jestem dopiero w domu o 16. Wtedy kolacyjka o 18-19:) Venuś kochana co z tymi fotkami?
-
Milenusia moze i dasz rade bo przy wysokiej wadze chudnie się szybciej ale to nie ma sensu. W miesiac 10kg to zbyt wygórowany cel. My tu chcemy zrzucić te kg na zawsze a nie po to by wrociły w nadmiarze. Myślę, że musisz unikać ziemniaków, słodyczy i chelba. Zastąp to czymś innym. Licz kalorie pij wode i herbate czerwoną, zieloną lub owocową. Wprowadź też trochę ruchu. Odchudzanie to też walka z psychiką. Uda się Milenusia tylko powoli, cierpliwie do celu. Nie odrazu Kraków zbudowano. Do jutra kobitki :)
-
Nietykalna pewnie, że razem raźniej. Ja jestem tu od jakiejś 70 strony i przyznam się bez bicia, że też nie przeczytalam poprzednich stron. Ja jestem Monika, mam 17 lat i mieszkam w woj. dolnośląskim. Do Wrzesni nie mam aż tak daleko :) Wzrost 156cm czyli bardzo niska a waga 62. Na początku było 65 ale już są postępy :) Aga taką czarną kawe bez cukru lubi moja mama. A ja tylko i wyłącznie rozpuszczalną albo capucino milke czekoladową hehe :) Ja to w ogole mam tak, że lubie wszystko co wysoko kaloryczne :)
-
Aga dodałyśmy w tym samym czasie wiadomość i ja już Twojej przez to nie zobaczyłam :) Ja jeżdżę ostatnio dość często ale po 12km. Tyle co Ty napewno nie dałabym rady. Brawo dla synka, wytrwały :) Ja głodna raczej też już nie jestem chce mi się tylko pić a skończyła mi się woda niestety. Zaraz napije się przygotowanej.
-
Nietykalna25 witam, widzę, że jesteś tu nowa i dołączasz do nas. Powodzenia i wytrwałości :) razem będziemy zrzucać te wstrętne, niepotrzebne kg.
-
Cześć kobietki. Nie było mnie tu od niedzieli i to przez własną głupotę bo myślałam, że mam zepsuty komputer. Już byłam pewna, że siadł mi dysk i, że będe musiała wydać kupe kasy a tymczasem nie wyciągnełam dyskietki i przez to nie chciał się uruchomić. Ale gapa ze mnie. Dieta wporządku. Dzisiaj na śniadanie jedna kromka WASA, na obiad dwie grahamki i jogurt a na kolacje banan i dwie kromki WASA. No i dzisiaj znów po wielkiej przerwie byłam pojeździć na rowerze. No i nareszcie wróciła nasza Venuś, bardzo się cieszę:) Wytrwałości kochana w dalszym odchudzaniu. Ja ostatnio też sobie pofolgowałam z dietą i waga stała w miejscu. Agniesia cieszę się, że makaron smakował. Mi też smakuje. Jutro zrobię leczo z ryżem na obiad, a po jutrze może ugotuje makaron do lecza bo pewnie mi zostanie :) No i podziwiam kochana 26km w jeden dzień. Brawo! Ja robie 12 dwa razy w tygodniu i mam dość. Julita 500kcal? wow, jestem z Ciebie dumna. Tylko nam się nie zagłodź :) Inka powodzenia w nowej diecie. Jak wybróbujesz kopenhaską to podzielisz się doświadczeniami :) chociaż ja jednak zdecydowanie jestem przy tej swojej czyli mniej jeść, regularne posiłki itd... A tak w ogóle to byłam ostatnio na zakupach i kupiłam sporo ciuszków. Co prawda miałam nic nie kupować ale nie mogłam się oprzeć. Weszłam w każdą L i nawet jedną bluzkę kupiłam M. Mama powiedziała mi, że schudłam więc jakoś podniosło mnie to troszkę na duchu. Do końca maja chcem 59! A teraz nadrabiam zaległości w czytaniu...
-
Baw się dobrze Kate i nie objedz się za bardzo na tej komuni :)
-
ooo jest i nasza Agusia :) Kate fajny ten gorset i kolor uniwersalny, że do wszystkiego pasuje:)
-
Masz racje Kate będziemy się zdrowo odżywiać :) Koniecznie muszę zobaczyć tą fotke :) Na mnie niestety rzeczy nie są jeszcze luźne i narazie nic nie kupuje bo w prawie nic nie wchodzę. Mam nadzieje, że w czerwcu już będę mogła kupić sobie kilka rzeczy o rozmiarze M ewentualnie L. Aime mi nie ma co gratulować ja kiedyś spadłam 3kg a teraz od dłuższego czasu nic. Ale przyznaje się to w zupełności moja wina. Inka udanej imprezki urodzinowej :)
-
A co to są te herbalife? może napiszesz nam coś więcej bo ja się nie orientuje w tym za bardzo.
-
Kate moja mama tak samo gada hehe :) Ja zaraz idę kończyć sprzątanie. A jaką masz spódnicze do gorsetu? Ja myślę, że jeszcze trochę schudnę i może w czerwcu zaczne ćwiczyć na hula hopie :)