monika-a
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez monika-a
-
Kate ja jakoś bardzo nie lubie areobiku. Wszystko tylko nie to. Jutro mam zamiar przejechać kolejne 12km. dzemika miło, że się przyłączyłaś chociaż nadwagi nie masz, mieścisz się w prawidłowej wadze. Pewnie wcale nie jest aż taka gruba no ale nie jestem tu po to żeby prawić Ci kazania. Skoro źle czujesz się w swojej skórze i postanowiłaś to zmienić to dobrze trafilaś. Razem napewno będzie nam łatwiej. Mam nadzieje, że po kilku dniach nie zrezygnujesz i będziesz tu stale zaglądać. A na dzień dzisiejszy powodzenia i dużo silnej woli :) A gdzie nasze dziewczęta? Gdzie Venusianka, założycielka topicu? Kobitki nie zostawiajcie nas tylko odwiedzajcie tutuaj. A tymczasem idę się wykąpać i spać. Tak więc do jutra :)
-
Kate 555 ja też chodzę do szkoły średnie, do liceum. Jak widać jesteśmy tu najmłodsze :)
-
Julita trzeba mieć z kim grać :)
-
Kate studiujesz coś czy uczysz się w szkole średniej? Taka śliczna pogoda, że aż się nie chce siedzieć z nosem w książkach no ale cóż jak mus to mus.
-
Ja jutro też wybieram się na rowerek, a dziś może jeszcze na jakieś zakupy bo lodówka pusta, a głodzić się nie mam zamiaru. Smacznego Kate :) Poza tym mam dzisiaj mnóstwo nauki, ale będę robiła sobie przerwy i oczyiście zaglądała tu do Was.
-
Postaram się nie poddać. Tłumacze sobie to tak, że jeden dzień ze słodyczami przyspieszył mój metabolizm. Na obiadek dzisiaj zjadłam dwie kromki wasa z serkiem Almette, jogurt i jabłko. Nie zbyt oryginalnie i zestaw raczej śniadaniowy ale tylko to miałam w lodówce. A tak w ogóle gdzie są wszystkie dziewczyny?
-
Mam nadzieje, że z dniem dzisiejszym życie na tym topicu znów ruszy bo w końcu zaczyna się tydzień. Do usłyszenia dziewczyny. A tak w ogóle to nienawidzę poniedziałków wrrr:(
-
oj inka niedziela ma to do siebie, że ciężko się w ten dzień czemukolwiek oprzeć. Ja dzisiaj mam już na koncie: trzy kromi chelba orkiszowego na śniadanie schabowy i sałata na obiad princessa kokosowa + kilka czekoladowych wafelków dwa jabłka :( Zdecydowanie za dużo, ale obiecuje, że od ponidziałku znów się za siebie ostro weznę.
-
Oj inka kochana ale mnie pocieszyłaś hehe. Ja taka młoda a Twoja teściowa już babcią jest, po 4 ciążach i waży tyle co ja. Już chyba nie muszę pisać co to o mnie świadczy. Dzisiaj mam okropny dzień słabości jak zwykle w niedziele. Zjadłam schabowego i kokosową princesse :(
-
Ja odżywiam się podobnie i pierwsze ważenie zaplanowałam na następny piątek. Po dwóch tygodniach waga powinna ruszyć. A dzisiaj kupiłam sobie Princesse kokosową i pozowole sobie na nią tylko dlatego, że dzisiaj niedziela. Kate a ile masz wzrostu? bo chyba wagę mamy podobną. Ja teraz ważne 65kg a mój ostateczny cel to 48. Do końca czerwca chociaż tak do 55 żeby można się było latem w jakiś fajnych ciuszkach pokazać nie koniecznie w rozmiarze XL czy też L.
-
Jak widać podczas weekendu na topicu prawie nikogo nie ma. Dziewczyny pewnie odpoczywają albo mają inne sprawie na głowie. Większość z nich ma internet w pracy i czas na to żeby siedzieć tu z nami. A w weekendy spędzają czas z najbliżyszmi pewnie :) Kate 555 w takim razie przepraszam, że Cię nie zauważyłam, ale to pewnie, że ja jestem tu nowa. Tydzień temu tu trafiłam i rozpoczełam odchudzanie. A tak w ogóle Kate to widze, że w 7 dni straciłaś 2,5kg. To bardzo dużo, gratuluje :) Może zdradzisz mi jak to zrobiłaś?:)
-
Kate 555 wszystkiego najlepszego i miłego świętowania. Ja dzisiaj na śniadanko zjadłam trzy kromki cheba orkiszowego z serkiem Almette i rzodkiewką. Niestety w weekend zawsze pochłaniam troche większe porcje, ale od poniedziałku wszystko się zmieni. A tak w ogóle to mam do Was dziewczyny pytanie: Czy to prawda, że czerwona herbata w torebkach w ogóle nie działa? bo ja słyszałam, że tylko taka parzona z prawdziwych liści.
-
Pewnie śpicie dziewczęta albo buszujecie gdzieś w domciu :) Ja właśnie wróciłam z małej imprezki i o dziwo skusiłam się tylko na cukierka czekoladowego i ciastko, więc nie jest źle. Na obiad trochę za dużo lecza, ale sobota więc rozgrzeszam się sama. Jutro niedziela której się bardzo obawiam bo u mnie w domu stoły uginają się od pszyności w ten dzień. Najgorzej jest ze słodyczami. Dobranoc kochane :)
-
Wlaśnie piszę referat na komputerze i tak zaglądam tu co chwilę i widzę, że nikogo nie ma, pewnie dlatego, że dziś sobota i każda zajęta czymś innym :)
-
Oj i do mnie też. W weekend zawsze napcham się słodyczy i innego żarełka. Na obiad zrobiłam dzisiaj leczo, pyszne było. Do tego 3/4 torebki ryżu. Troszku dużo kalorii ale sobota więc sobie pozwoliłam. Zdrowe bo z pomidorków więc nie jest źle. Lepsze to niż wieczorem się słodyczy nawpychać. Dzisiaj pozwole sobie tylko na dwa jogurty na kolację i koniec. Venusianka a jakie studia skończyłaś jeśli można wiedzieć?
-
U mnie niestety spodnie młodzieżowe L wciąż przyciskają. Mam nadzieje, że za jakiś miesiąc będę w nie swobodnie wchodzić. A tak w ogóle co planujecie dzisiaj dziewczęta na obiad?
-
A ja jak narazie się nie waże. Może dlatego, że nie chce się zniechęcić brakiem postępów jak narazie. Ważenie zaplanowałam na następny weekend. A jak narazie męczę się z widokiem przepysznych ciast i cukierków czekoladowych w kuchni. Mam nadzieje, ze to bedzie pierwszy weekend w którym pokonam swoje słabości. No i wszystkiego najlepszego dla Bartusia dzisiaj :)
-
aaa to dzisiaj Bartusia, nie wiedziałam nawet:) Uciekam prostować włoski i wybiore się może na jakieś zakupy. Obiecuje sobie, że będe z zimną krwią przechodzić obok cukierni, ciastkarni i innych sklepów z takimi wyśmienitymi słodkościami.
-
Venusianka poprostu widzisz efekty ale chyba nie jesteś z nich w pełni zadowolona. Wiesz, że jeszcze troszke kg do zrzucenia przed Tobą, ale poradzimy sobie tu wszystkie. Ja dzisiaj czuję się jakaś ociężała ale to pewnie przez okres. Venusianka a jak maleństwo ma na imię?:)
-
W zasadzie to sama nie wiem, nie waże posiłków, to byłaby przesada. Trzy takie gdzieś 10cm kawałki hehe :P Mam nadzieje, ze mój żolądeczek jakoś to strawi. Jutro zaczynam pić czerwoną herbatę.
-
Właśnie ją przejżałam. Faktycznie dość sporo ciekawych tam rzeczy ale niestety nie dowiedziałam się nadal ile panga ma kcal. No trudno może i lepiej będzie dla mnie jak nie będę wiedziała. Bo pewnie jej trzy kawałki na kolacje nie zrobiły mi najlepiej.
-
dzięki Julitka
-
deirdre dobrze że obie tu trafiłśmy. Odchudzanie stało się przyjemniejsze. Chociaż mam mega ochote na coś słodkiego ale spróbuje się powstrzymać bo i tak już dziś przesadziłam. Wiecie może ile ma kcal ryba panga? bo ja nie mogę znaleźć nigdzie
-
u mnie zimno i wieje wiatr a ja głupia wybrałam się na rower. Ledwo przejechałam te 10km bo cały czas wiało mi w oczy i spychało z rowera. Teraz boli mnie głowa i gardło. Chyba się nieźle zaprawiłam. Poza tym przesadziłam z kolacją (zjadłam trzy kawałki ryby i sałatkę), tak jak czułam weekend zaczyna się fatalnie.
-
Witam dziewczyny. Ja po obiadku (zjadłam serek wiejski i bułkę grahamkę z szyneczką) a na kolacje planuje surówkę i rybkę. Właśnie skończyłam zajęcia i zaczynam weekend którego się strasznie boje bo żadnego weekendu nie udało mi się wytrzymać na diecie. Zawsze kończyło się napchaniem się słodyczami. Niestety nie umiem wziąśc jednego ciacha, muszę zaraz całą paczkę. Mam jednak jeszcze jakąś tam iskierkę nadzieje, że może choć tym razem się uda.