monika-a
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez monika-a
-
Ciesze się, że wreszcie jest tu ktoś kto od czasu do czasu coś napisze bo stara załoga się wykruszyła i nie daje znaku życia, no oprócz Venusianki. Nowy rok, nowe postanowienia i nowe chudsze ciało. Mam nadzieje, że nam się uda. Bo ja stanełam w miejscu i waga nie chce już od jakiegoś czasu ruszyć. W dodaku po świętach przybyło sporo kg. Daje sobie czas do wiosny żeby wyglądać szczupło. Na kolacje planuje dzisiaj jogurt truskawkowy. A jak tam dziewczyny Wasze plany sylwestrowe?wybieracie się gdzieś?
-
A ja dalej jestem z Wami, dzieki temu topicowi zgubiłam 6kg i dalej trwam w swojej wadze. Mam nadzieje, że uda mi się zrzucić więcej. Jestem już na diecie 2 dzień, tradycyjnie 1000kcal. Cieszę się, że topic odżył :) Pozdrawiam wszystkie stare i nowe odchudzaczki :):P
-
owszem - ja
-
Pasemko a u mnie 62 pomimo diety, cholera nie wiem skąd!!!!!
-
Witam Pewnie wiele z Was czyta ten topic ale nie pisze bo nikt nie pisze :P mam nadzieje że mimo jego wzlotów i upadków przetrwa. Mam jeszcze ponad 10kg do zrzucenia bo od czerwca ani grama w dół. Zaniedbałam się. Idę gotować sobie fasolkę na kolację:P Pozdrawiam :)
-
No co wy dziewczyny gdzie się podziewacie? jak idzie odchudzanie?
-
A ja wlasnie zjadłam dwa kwałki ciasta, i dwa ogromne ciastka. Głupia, głupia, głupia!!!
-
Pasemko gratuluje, silna wola górą. Ja jutro jade do Wrocławia na zakupy i pewnie zjem coś zakazanego no ale postaram się nie przesadzać z tą liczbą kcal. Ograniczne się maksymalnie. A jutro urodzinki mmmm:D pewnie że nie ma co się ograniczać w ten jeden dzien w roku :)
-
Szpiank żeby był dobry trzeba go odpowiednio zrobić. Czosnek, przyprawy itd. W każdym razie mojej mamie wyszedł był dobry :) Pizza? mniam, marzenia podczas diety:P ja wygrałam ostatnio pizze ale jeszcze jej nie odebrałam i nie mam zamiaru jak narazie. Poczeka sobie :P
-
Popołudniu próbowałam dodać komentarz ale tak wolno chodził internet że mi się nie udało. Na kolację próbuje robić szpinak. Ciekawe czy wyjdzie i czy dobrze go doprawie. Ma w 100g jedynie 14kcal. No wiadomo że przyprawy i olej to wyjdzie więcej ale nie będzie tak źle. Oby smakowało :)
-
Nie pozwolimy, przed nami kolejny dzień diety. Venuś Twój pierwszy, trzymaj się kochana :)
-
Venuś ale tym razem napewno od jutra, nie ma przesuwania na inne dni. Jutro i koniec kropka!!!:P
-
Norka przecież nie musisz czytać wszystkich stron, jak coś będziesz chciała wiedzieć to odpowiemy :) I tak już nie ma większość osób które były na początku. Venuś jak Tobie idzie dieta? w ogole odchudzasz się? bo ja przynajmniej się staram zgubić to co przybrałam. Pozdrawiam, trzymajcie się cieplutko
-
Norka dołącz do nas, chętnie przygarniemy :) napisz ile ważysz, przy jakim wzroście. A za wszelkie reklamy tym na poprzedniej stronie dziękujemy. Preferujmy zdrową diete poprzez ograniczanie jedzenia. Darujcie sobie złote środki. Mamy jeszcze swój rozum.
-
błąd w nicu, sory
-
Venuś też mialam czasem takie myśli. Żarłam jak świnia, dorobiłam się dodatkowych kg. Ale musisz działaś a nie mowić, że nie umiem. Przyszedł weekend i ja zjadłam chrupki, pól czekolady :(:( Głupia jestem, ciagle jem ale idę do przodu, staram się, ciągle próbuje na nowo. Zrzucilam tylko kg, ale zawsze to coś. Jest 60kg, marzę o 48 i wiem, że mogę spełnić te marzenia. Małymi krokami do przodu. Dzisiaj zjadłam 1700kcal, duzo, za duzo. Jutro postaram zjeść mniej. Przyjdzie poniedzialek znowu bedzie 1000, bedzie łatwiej! Nie mow ze nie umiesz tylko dzialaj, nie od jutra, od dzisiaj, od teraz!!
-
TAk pięknie ruszyło a teraz co? znowu zastój? U mnie lepiej niż było, jestem nawet troszku zadowolona. Trzymam się w miarę
-
Zosia mam ten sam problem. Jak schudłam kilka kg, brzuch spadł. Musisz zrezygnować z obżerania się. Ze słodyczy, napojów gazowanych i białego pieczywa. Może poprostu ćwiczenia + dieta?
-
ja jestem i mogę was tylko podziwiać!
-
Inka doszły zdjęcia, obejrzałam i mogę napisać tylko tyle, że zazdrosczę. Szczególnie tali, brzucha, bo ja to mam bebech którego nie potrafię się pozbyć. Ja chyba w ogole juz nie umiem się odchudzać. Od lipca nie zrzuciłam ani kg, a ostatnio przytyłam jeszcze prawie 3kg Porażka
-
o cześć Natalko. U mnie to akurat fatalnie, na wadze zamiast mniej to więcej. A co u Ciebie?może wrócisz do nas?
-
Witam, melduje się, że jestem. Co prawda dopiero od dzisiaj na diecie ale tym razem mam nadzieje, że mi się uda. Burczy mi w brzuchu więc niedługo czas na obiad :P Najpierw niestety na zakupy do sklepu. Nie lubie robić zakupów jak jestem głodna. Wtedy zawsze kupie czegoś za dużo. Ostatnio przez to żarcie przytyłam. Organizm magazynuje jedzenie a brzuch rośnie. Masakra. Ale nie załamuje się tylko muszę iść dalej żeby to zgubić. Nie licze już kcal i nie chodzę głodna. Za to jem malo i tylko to do dozwolone. Pozwalam sobie czasem na coś dobrego, wysokokalorycznego ale to rzadkość. Walcze z psychiką i ciałem i chcę 1 listpada zobaczyć na wadze 56 kg.Narazie wydaje mi się nieralne ale spróbuje to osiągnąć. Inka poproszę fotki. Mój email monia8565@wp.pl Julitka jesteś naprawdę szczupła. Marzę o takiej sylwetce. A czy Ty kochana masz fotki jak wazylaś 70kg i akutalne? jeśli tak to prosze prześlij. Będzie to dla mnie nie lada wyzwaniem i motywacją. Jesteś przykładem na to, że nie ma rzeczy niemożliwych. Szczególnie w kwestii odchudzania.
-
Witam. Widzę, że topic naprawdę się rozkręcił. Od dzisiaj ja rownież na diecie. I nie poddam się, nawet jeżeli będą gorsze dni wpadki. Nie waże się bo nie chcę. Po co się załamywaać? Zważę się za tydzień jak poczuje się choć trochę lżejsza. Tak się rozpisałyście że nie mialam nawet czasu przeczytać. Ale nadrobię to. Obiecuje :) Cholernie się cieszę, że znów jesteście i, że wreszcie coś się tu dzieje. Znów wszystkie razem :) i po raz kolejny odniesiemy grupowy sukces. Schudniemy!!!
-
ale tu ruch, no brawo kobiety, wreszcie coś ruszyło. Aga nie zjadlam nic i juz napewno nie zjem. Mam nadzieje, że Tobie się też udalo.
-
Aga ja też postanowilam sobie dzisiaj nic wiecej nie jeść. Może nam się uda :)