Marcelka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Marcelka
-
Czesc, wrocilam juz z wakacji.... Dzieci opalone i wypoczęte. Ja chyba też. Nawet mąż za często mnie nie wkurzał. Była piękna pogoda , woda , góry czyli wszystko co potrzebne do odpoczynku... Jeżeli chodzi o mojego exkochanka to nawet już o nim codziennie nie myślę... Postęp , prawda? :)
-
A ja właśnie mieszkam nad morzem.... A jutro ostatni dzień w pracy a potem dłuuuuugi urlop czyli dwa tygodnie i podróż w gory. Będę za Wami tęsknić....Może kiedyś jednak uda nam się spotkać
-
Jeżeli to w Gdańsku to i ja dołączam.....
-
Jedno jest pewne ....czas pozwala aby mniej bolało , co nie znaczy że się zapomina....
-
Fajnie że upalnie, właśnie wróciłam z pracy i idę na plażę......na podryw hehe....
-
To tzw. \"dobrze\" to czasem kwestia konieczności a nie wyboru....
-
Hej dziewczyny U nas nad morzem lato w pełni..... dziś się spiekłam boleśnie... U mnie nastąpił przełom Po pierwsze spotkałam następnego faceta który jest super i gdybym chciałam mogłoby być wszystko...ale nie chcę, bo wiem że to jedna wielka kicha... Mam męża i wybieram święty spokój... Ale sam fakt że mogłabym mieć następnego jest budujący.... Po drugie wyleczyłam się z fatalnego zauroczenia i sama nie wiem jak to się stało. Po prostu już o nim nie myślę... Czuję się wolna i nigdy więcej nie zaangażuje się w jakiś durny związek. Za dużo to kosztuje... Tak więc może czasem przelecę jakiegoś faceta ale nigdy się już nie zakocham.... I myślcie co chcecie o mnie .... I pamiętajcie dzieczyny!!! Dbajcie przede wszystkim o sobie!!!!!
-
Milkyway- jakie piękne wiersze...więć cierpnienie też jest piękne.... Największe dzieła literatury powstawały pod wpływem cierpienia. Może i my coś stworzymy dla potomności :)
-
Hej Marella, hej jtw!!! Glowy do gory!!! W niedziele po dluzszej przerwie spotkalam mojego exkochanka, przez przypadek w sklepie. Byl z zona i synem. Udawal ze mnie nie zna. Okropnie mnie to zabolalo. Myslalam ze dostane zawalu. Po wyjsciu ze sklepu jezdzilam godzine samochodem bo nie moglam sie uspokoic. Juz ostatanio bylo tak dobrze....Osiagnelam taki spokoj...I nagle znow mnie sieklo. I mam dola. Ale nie poddam sie... Bede walczyc... W koncu to jego strata.... Ale tak naprawde to mi okropnie smutno.
-
Dziewczyny co u was...odezwijcie się. Która cierpi, która szczytuje.....
-
Dziewczyny co u was...odezwijcie się. Która cierpi, która szczytuje.....
-
Hej dziewczyny Od dawna nie jestem już kochanką...ale codziennie myślę o nim. Ale odkryłam niedawno że po raz pierwszy od czterach lat cieszy mnie wiosna. Co roku gdy byłam jeszcze z nim exkochankiem męczył mnie jakieś jego humory lub obsesje. Był ze mną, dawał mi szczęście ale jednocześnie był toksyczny....no bo akturat stwierdzał że ze sobą kończymy.... Tych końców było co niemiara....Teraz mam spokój i odnalazłam radości które gdzieś mi umykały. Myślę o nim ale pamietam tylko dobre chwile. Może gdybyśy się spotkali wczesniej jako osoby wolne to byłoby inaczej. Ale jest jak jest. I dobrze jest dobrze teraz :)
-
jiw...zazdroszczę Ci.............
-
Hej dziewczyny, szczegolnie kieruje moje pisania teraz do tych co na odwyku...czyli do Snieznej i jtw... ten caly pieprzony odwyk to boli jak cholera, i jeszcze nie mozna specjalnie sie z tym afiszowac, bo przeciez to my bylysmy te zle... wiec kto pozaluje czarownice... Jedynie co moge powiedziec, ze z czasem boli coraz mnie, chociaz mnie ciagle po prawie pol roku ciagle boli...no moze nie tak ze chce gryzc tynk ale przynajmniej o nim codziennie mysle.... I mysle sobie ze to normalne, ze nie ma co z tym walczyc, trzeba sobie pozwolic na ten zal bo co bylaby warta ta cala znajomosc gdyby nie bylo w niej uczucia... Trzymajcie sie cieplo....bo chociaz wiosna u nas nad morzem ciagle zimno....
-
jtw-co u ciebie? nadal z tym samym facetem sie wozisz? a jiw, jak milosc zagraniczna?
-
Co u was słychac dziewczyny? Ja już prawie nie tęsknię z ex kochankiem...No może odrobinę...czasami.... Chociaż może ja po prostu tęsknię za tym uczuciem, a nie koniecznie za tym facetem... Ogolnie nie jest żle.... ale czuję jakąś pustkę
-
Kochanką już nie jestem ale Tu zaglądam? I tak czasem sobie myślę , czy nie można mieć dwóch żyjących w zgodzie facetów? :) Przecież już dawno wymyślili bigamię.....I nawet się do tej pory gdzieniegdzie sprawdza....;)
-
Hej dziewczyny, Dawno mnie tu nie było, ale w końcu to nie forum dla mnie bo kochanką już nie jestem... Jiw- zazdroszczę Ci że nie musisz się odkochankować, ja niestety musiałam, choć walczyłam dzielnie.... ale ponoć trzeba wiedzieć kiedy należy odpuścić.... Wiem,że taki układ jak nasz nie miał przyszłości. Co gorsza na tej przyszłości wcale mi nie zależało, chciałam być z tym facetem, w jakimkolwiek stanie skupienia :). Teraz napewno żyję spokojniej..... Emocje mam głównie w pracy....bo praca nerwowa. Codziennie o nim myślę, że go przypadkowo spotkam na mieście lub podobne bajki. Raz nawet widziałam...jechał w samochodzie z żoną i synem...Dobrze że auto szybko przemknęło bo inaczej dostałabym zawału.... Zastanawiam się czy on o mnie myśli, czy wspomina, czy chociaż trochę nie jest mu żal...Ale tego pewnie nigdy się już nie dowiem...
-
Hej dziewczyny, Dawno mnie tu nie było, ale w końcu to nie forum dla mnie bo kochanką już nie jestem... Jiw- zazdroszczę Ci że nie musisz się odkochankować, ja niestety musiałam, choć walczyłam dzielnie.... ale ponoć trzeba wiedzieć kiedy należy odpuścić.... Wiem,że taki układ jak nasz nie miał przyszłości. Co gorsza na tej przyszłości wcale mi nie zależało, chciałam być z tym facetem, w jakimkolwiek stanie skupienia :). Teraz napewno żyję spokojniej..... Emocje mam głównie w pracy....bo praca nerwowa. Codziennie o nim myślę, że go przypadkowo spotkam na mieście lub podobne bajki. Raz nawet widziałam...jechał w samochodzie z żoną i synem...Dobrze że auto szybko przemknęło bo inaczej dostałabym zawału.... Zastanawiam się czy on o mnie myśli, czy wspomina, czy chociaż trochę nie jest mu żal...Ale tego pewnie nigdy się już nie dowiem...
-
I wraca proza życia czyli jutro do pracy....
-
ale butelka wina dobrze znieczula......
-
Pamiętajcie dziewczyny: każdy(każda) jest kowalem własnego losu.....i każdy zasługuje na szczęście.... a miłość kochanka to toksyna.... wiem bo zażywałam....
-
Mi ostatnio praca zastapila sex.....Ukochany milczy...Ja za nim nadal tęsknie...ale już chociaż mnie ta tęsknota fizycznie nie boli. Co zrobić... trzeba żyć dalej.... Myślę o nim codziennie, już się zastanawiam czy jestem zdrowa na umyśle...ale nie umiem się od tego uwolnić...... Kiedyś powiedział że jestem stuknięta i chyba miał rację ;)
-
Mi ostatnio praca zastapila sex.....Ukochany milczy...Ja za nim nadal tęsknie...ale już chociaż mnie ta tęsknota fizycznie nie boli. Co zrobić... trzeba żyć dalej.... Myślę o nim codziennie, już się zastanawiam czy jestem zdrowa na umyśle...ale nie umiem się od tego uwolnić...... Kiedyś powiedział że jestem stuknięta i chyba miał rację ;)
-
Jiw, z jeden strony to ci zazdroszczę a z drugiej wiem że nie jest Ci łatwo. Trafiłas na faceta o bardzo silnej osobowosci i z tego co wywnioskowałam o dużej inteligencji. Zazdroszczę ci ze go wogole spotkalas i ze przezylas z nim wspaniale chwile ale tez wiem że pewnie nie raz bedziesz sie jeszcze miotac z jego powodu. Ale ja wierze ze znajdziecie w koncu swoje pelne szczescie to znaczy wspolnie wypracujecie taka metode bycia razem ze jego to nie bedzie ograniczac a ty bedziesz sie czula jak w normalnym zwiazku . Napisalam \"w normalnym zwiazku\" chociaz sama dobrze nie wiem co to znaczy....:) Chodzi o to abys byla szczesliwa ;).