Landrynka_truskavkova

taotaa a skąd wiesz, że 30.05 nadal będziesz ważyła 115kg?:-)

Kamunia super! Ciszę się, chyba w końcu trafiłaś na diete dla siebie:)Zobaczymy jeszcze następny tydz jak się będziesz na niej czuła ale na pewno Cie zmotywowało te 1.5 kilo:-)

No ja się nie ważę dzisiaj bo mam okres. Zważe się za tydzień. Mam cichą nadzieję na 63 kg:-)

Zaziębiona jestem, wszędzie te przeciągi cholerne. Biorę aspirynę i wit C i kładę się do wyra, miłego wieczoru dziewczęta:-)

Dokładnie, w lokalu wygodniej. Jakbym ja miała wybierać to zaprosiłabym na obiad do restauracji, potem ciasto i kawa i żegam :-)

Wiecie co... mnie to śmieszy wszystko. Komunia w lokalu, wybieranie prezentów, co to ma być? Moja komunia była w moim domu (dom duży 230m) i z gości to rodzina i znajomi ok 25 osób. Dostałam zegarek, kolczyki, pierścionek i troszkę pieniędzy i na tym koniec. Komunia to ma być przeżycie dla dziecka a robi się z tego jakiś cyrk na kółkach a rodzicę wybierają sobie prezenty ehh szkoda gadać, po co się denerwowac. Lady mogę Ci tylko współczuć takiej rodziny.Olej ich, zrób jak uważasz i przede wszystkim się nie przejmuj!:-) A ja ide za godzinę do fryzjera, może mi się nastrój poprawi bo mam okropny, okres chyba dostanę :-/

Rodzina? O rany współczuję! Fundusz albo rower to moim zdaniem bardzo dobry pomysł! :-)

Od 18 to znaczy od 18.04:-)

Laptopa? Jasna cholera jakie zachcianki? Nie obraź się ale Ci Twoi znajomi są cholernie bezczelni, co za tupet ło matko! :-( Ja miałam komunię chrześniaka-siostrzeńca i dostał odemnie aparat za 500zł. Na więcej mnie nie stać i oni to rozumieją i nic na mnie nie wymuszali, wręcz Iwonka powiedziała, że mam się nie wygłupiać z prezentem. No ale jak widać to zależy od wychowania i kultury osobistej. Lady nie słuchaj tych idiotów i zrób jak uważasz 500zł moim zdaniem jak najbardziej wystarczy. Jeśli zdecydujesz pójść na poczęstunek to jakby Ci dogryzali to skończ to co masz na talerzu, podziekuj i wyjdz.

A ja dzisiaj nie zabrałam nic konkretnego do pracy i wróciłam wygłodniała bo zaskutkowało wpieprzeniem 2 kanapek i skrzydełek z kurczaka bez skórki i czuję, że to nie koniec. Chyba mam kryzys po tygodniu bez grzechów:-(

Lady kurcze u mnie ciąża odpada:-D raczej mam napięcie przedmiesiączkowe :-)a co do prycholi to też mnie wysypało, do tego jestem cała w jakichś swędzących plamach jakieś rumienie czy inne dziadostwa i jutro idę do dwóch lekarzy. A tą serie calma HLC uwielbiam, bardzo dobre kosmetyki za malutką cenę polecam także serię oliwkową kolastyny-super:-) Dobre są takżę peelingi enzymatyczne z Ziaji tylko nigdzie nie mogę dostać, na półkach są tylko dla kobiet dojrzałych... Aktualnie mam krem NIVEA visage odżywczo nawilżający na dzień i też jest fajny ale zostawia taki tłustawy film...

megisss dla też katar to najgorsza zmora! Tata zawsze mówi, że katar to nie choroba ale jest to zapalenie wytwórcze surowicze...:-P Ja tam polecam klasyczne kropelki, tylko UWAGA:uzależniają! :-) mala_gosienka to teraz będziesz miała nowy pokój, gratulację! Mnie też po majowym weekendzie czeka malowanie i przeprowadzka do pierwszego własnego mieszkania, już się nie mogę doczekać:-) Co do wagi to chyba niezbyt mi się ruszyła od środy, może z pół kilo...Piszcie dalej 65kg:-) Ale spodenki są luźniejsze a ja wytrwała w diecie więc się cieszę :-) Mam pytanie, wiecie może w jakich cenach są dobre elektroniczne wagi? Mam teraz sporo wydatków ale może się szarpne na taką wagę jakby nie była bardzo droga...:-)

Ja bym Ci Lady poleciła zrobić teścik na Helicobacter pylori...Prosty z surowicy krwi.

A propos tej \"zupki pomidorowej\" Ja mam taki patent, że jak zaczynam się kręcić koło lodówki to wtedy robię sobię herbatę jakąś dobrą aromatyzowaną (jestem smakoszem tego napoju) i wtedy odechciewa mi się podjadania...Teraz akuratnie degustuje hibiskusa z papaja., pycha dziewczyny mówię Wam co za zapach! Autorce topicu gratuluję zgubionych 5kg:-) bardzogruba: nie chcę być niemiła ale jak przytyłaś 40kg? Ciąża?, leki?, jedzonko? To forum motywuje...dasz radę na pewno:-) Moja mama w wieku ok 60 lat schudła 25kg w 3 miesiące...

Konopielka, niezły pomysł! Jak tylko wróci z uczelni to będę go podpuszczała : \"Nie uda Ci się schudnąc 15 kilo\" -tyle by musiał... Ja się zgodzę z tym, że sama wiem co jeść, gastroenterologów już zaliczyłam kilkunastu ( bez podtekstów:-P) i dałam sobie spokój bo to bez sensu, sama siebie znam najlepiej i zna mnie także mój lekarz rodzinny-specjalista internista, super babeczka;-) U mnie dietka też bardzo okej...dziś piąty dzień i idzie mi dużo lepiej, właśnie robię piersi gotowane i zupkę jarzynową, buziaki:-)

A ja właśnie wróciłam z zakupów. Tak mnie mdli, że w tym sklepie o mały włos nie puściłam pawia. Jestem po śniadanku: chlebek, tunczyk w pomidorach. Nie wiem co jest grane ale czuję się paskudnie i do tego mi słabo:-( Kamunia to super, że Ci się na mm podoba, 3maj tak dalej...:-)

Naoglądałam się tych fotek z SB i zaciekawiła mnie ta dieta...Ja jestem czwarty dzień na mojej i coś mi właśnie na buzi powyskakiwały niespodzianki a do okresu jeszcze daleko...

Dziewczyny powiedzcie mi co sądzicie o diecie optymalnej-Kwaśniewskiego ??? Ja byłam na niej prawie roka a zaczeło się to tak: Po kolejnym zaostrzeniu CU i dawce metypredu 32mg ( 8 mg już wywołuje skutki uboczne) dostałam paskudnego zapalenia stawów skokowych oraz rumień wielopostaciowy na stopach i dłoniach. Dostałam końską dawkę antybiotyku i na uczelnie chodziłam o kulach.Dołączyła się postępująca anemia i obrzeki na skutek ubytku białka. Byłam załamana a brzuch bolał dalej:-( Za namową mojego sąsiada byłam na wizycie u lekarrza optymalnego, który zalecił mi :50-60g węglowodanów, 60-70g białka oraz 150g tłuszczu na dobę. Do tego odbyłam 10 dniową kuracę prądami selektywnymi. Poczułam się znacznie lepiej po tych prądach. Na początku dieta sprawiała mi trudnośc ale potem było juz z górki a ja czułam się świetnie. Po niedługim czasie odstawiłąm sterdy (niesterydowych przeciwzapalnych i tak nie biorę bo na mnie nie działają...)Waga mi spadła z 68 do 62 kilo i utrzymywała się przez rok diety tak jak i remisja mojej choroby. Przez rok nie miałam żadnych objawów, nawet pijąc śmietanę i jedząc 1,2 razy w tyg sery. Cellulitis po 3 miesiącach zredukował sie o jakieś 70%, dodam, że nie stosowałam żadnych kremów...W tym okresie 3 razy robiłam wszelkie możliwe badania (jako diagnosta znam się na tym:-)) wyniki w normie...Po roku kiedy czułam się super i nic mi nie dolegało zaczełam podjadać słodycze i tak...dieta odeszła w niepamięc...trochę się spasłam ale jelita dalej nie dawały o sobie znać choć jadłam prawie wszystko...No i ta remisja trzymała się do...teraz...jakiś miesiąc temu mnie złapało znowu...ale jest już okej:) I tak się zastanawiam cały czas...wracać do tej diety czy nie....Wiem, że na niej mogę nie dobić do 58kg a na tym mi bardzo zależy...ale z drugiej str zdrowie ważniejsze...:-)

Konopielka: ładne kolorki, mój gust:-) Lady: ja też miewam takie \"okresy\", że bez aviomarinu ani rusz:-( Naprawdę nie wiem z czego to wynika...Parę miesięcy temu 10 minut w autobusie a ja już zielona byłam, to samo w samochodzie...ale teraz na szczęście jest ok. Robię obiadek, troche późno bo na tej kawie byłam (tylko kawie:-)), pierś z kurczaczka z brokułami gotowanymi:-)

A mi coś w kolanie chyba przeskoczyło, boli i z ćwiczeń nici:-( Konopielka a Ty teraz masz krótkie włosy? Albo mi się pomyliło, albo widziałam Twoje foto w tym topicu i miałaś na nim długie włosy...:-)

Tzn skurczył się po okresie rozepchania tymi kanapkami i słodyczami...:-)

Panna Konopielka: Tak, mam CU :-( A studiuję na AM we Wrocławiu, wydz. Farmaceutyczny oddz. Analityka Medyczna... joy76: dzięki za powitanie i gratuluję dzidziusia oraz przede wszystkim dużo zdrowia w tym okresie Ci życzę...:-) lady: robienie wszystkiego byleby tylko nie pisać pracy mgr to moja specjalność... :-D Dziewczyny, napiszcie proszę co sądzicie o herbatach owocowych pitych oczywiście bez cukru...Ja lubię bardzo malinowe, z pomarańczą itd. Czy są wskazane na dietce? Dzisiaj zjadłam w sumie: 2 kromeczki malutkie z masłem, pasta z 2 jajek i kawałeczka makreli w pomidorach, pól pętka kiełkasy swojskiej, 1 pomidor i trochę orzechów laskowych...W sumie trzymam dietę od 3,4 dni i czuję, że żołądek mi się trochę zmniejszył i nie potrzebuje już tyle żarcia (efekt jedzenia kanapek i słodyczy, najlepiej smakują po 22:-P

Mi się chyba żołądek skurczył bo na śniadanie przygotowałam 2 małe kromeczki i pastę jajeczną i zjadłam niecałą pastę i jedna kromeczkę i jestem pełna, to dobrze:-) Poza tym przestaję jeść kolację po powrocie z pracy czyli tak koło 20 ( bo jeszcze z godzina mioja zanim ją zrobię) . Trzeba brać coś do pracy... Kamunia a co planujesz od jutra? :) Te wycieczki rowerowe to super pomysł.

Poprawka: 30g chlebka i ta pasta to nie cała, już nie mogę...jestem najedzona więc po co dalej jeść...

:-) To znowu ja:-) Dzisiaj na śniadanie: 60g chleba ciemnego, ciut masła i pasta z kawałeczka makreli w pomidorach i 2 jajek...Myślę, że to dobre pożywne śniadanie na rozpoczęcie dnia. W ogóle, to uważam osobiście, że jajka są wspaniałe a to, że podwyższają poziom cholesterolu w surowicy krwi można wsadzić między bajki. Z pieczywa też nie rezygnuję bo zawiera przecież egzogenny tryptofan...