

kappa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kappa
-
macie.... http://www.youtube.com/watch?v=UQmeGp4R4BM
-
dome----na koniec bigos mozna posypac ...parmezanem, bedzie jak ulal-wloski akcent....palce lizac kisssy ,przekaze dzisiaj oscarowi--grazie. uczyl sie historii 3 godziny!!! i dostal 3-, ale pech--moznaby powiedziec. isoldo!!!!-ale ci fajnie..plaza. kapiele... ja--juz kozaki zakladam... zaraz ogrzewanie wlacze...zima idzie....
-
zafirku....duzo zdrowia ci zycze... baci e abbracci.....
-
cytrynowka z kapusniakiem---super takiej specjalnosci, zaloze sie, nawet epopeja nia serwuje....?
-
cos sie kwasno zrobilo!!!!!
-
nel blu ..dipinto di blu.... felice di stare--- con te!!!!!! cholera, i znowu nie ma sznurka!!! moze by jak drut tam przysuplac?
-
klucz do piwnicy, lezy na rurze z goraca woda kolo zaworu na prawo od schodow...., igana mozesz tam rozwiesic ewe-ntualnie swoje pranie, szybko wyschnie. tylko sznurki zostawa dla innych...nie zabieraj do domu jak zeszlym razem!!!!! joanko---jak tylko cie zobaczylam, zaraz wiedzialam,ze mi sie dostanie za te zdjecia...sa jeszcze w obrobce..tzn polowa juz doszla do fotosika a reszta jeszcze czeka w sieni....... boszsze---jak mozna kukulki zapijac zubrowka?????????????doprawdy dziwne zjawisko....
-
dziewczyny, dzisiaj wieczorem ide po ogorki... schowala je za drutem ...mysli, ze nie znajde. dollot...widizialas co dzisiaj niesli????a moze jeszcze nic nie niesli? melissa...ja ci pomoge z liscmi..mam wyjatkowa wprawe... trzask prask o po robocie, przygotuj mietle. epopejo---ty rzymu nie pacyfikuj---inni juz to zrobili i starczy.. dome----z fakoffcami to tak jest i inaczj nie bedzie bellka--a ty w jakim kolorze na slubie wystapisz???? lisciasto-jesiennym? moze? emem---zostaw klucz na rurze z ciepla woda...i ja juz wszystko zalatwie igana---moze napisz swoja biografie, chetnie przeczytamy...moze byc w odcinkach. samona---potrzebne mi sa twoje referencje bo ludzie sie zglaszaja z piwnicami... zagielku-----skoro mowisz, ze juz po piatku, to cos w tym jest... trza sprawdzic... a oscar w szkole nie ma przerw...tylko jedna 10 minut na sniadanko/niegdzie nie wychodza, bo mogliby sobie zrobic ku-ku/...a potem siedzi ciurkiem w jednej klasie az do 13 i ma 3 godziny wloskiego, 2 matematyki...itd. nawet oddechu zlapac nie moze pomiedzy jednym belfrem i drugim.... jednym slowem, tutaj!!!to dopiero giertych mialby pole do popisu!!!! albo ta nowa...pani, jakiej tam? kto pamieta? hall????
-
cha, cha... wiecie jaka u nas dzisiaj afera na 100 fajerek? wczoraj p. berlusconi-nasz premier pogratulowal zwyciestwa obamie i powiedzial; jest to mlody, przystojny i opalony prezydent.... boszsze....swiat sie zatrzasl w posadach, wszystkie gazety w USA..o tym pisza i wloskie tez ... a nasz p. premier na to; jak to, to juz nawet komplementu powiedziec nie wolno....... mamy caly dzien z glowy---komentarze, krytki, dyskusje..... a berlusconi w koncu zaczal bez przerwy zapewniac, ze jestesmy najlepszymi przyjaciolmi ameryki, ze....ze.....itd. ale numer.
-
wcale nie jestem taka pewna, czy dobrze widzialyscie z tym ..piatkiem. u mnie chyba jest co innego. tak widze po ludziach i ich twarzach. trza by sie dollot spytac czy juz mgla opadla i czy cos widac na ten temat... tymczasem skocze do piwnicy mojej kolezanki i wezme sobie sloj ogorkow kiszonych....co tam i tak nie zauwazy.
-
apel...... czy ktoras z was , majaca inna poczte niz wafel tzn, nie o2.pl, moze mi przeslac ostatnie zdjecia wafla? grazie. bo w koncu zrozumialam o co /chyba/chodzi
-
dobra..przyjelam do wiadomosci....skasuje troche towaru...z mojej poczty... bo mam chyba ze 3tys. postow..a moze i 4 tys...? juz sama nie wiem...jutro srana dziarsko podejde do tego problemu..... zaraz po sniadaniu.... juz ja to zalatwie......ho, ho.....
-
krol stas.....to dopiero chlop byl...z niego.... kawowy....no adres sie zgadza. prosto, potem na lewo i za koscilem na prawo i juz....kolo lasu.
-
krol stasio na obiadach czwartkowych podawal i jadal...uszka z barszczykiem czerwonym...a ja dzisiaj mialam na obiad frutti di mare..... ciekawe co by na to /krol stasio/ powiedzial.....hm.... a jutro jak tam w kalendarzu???? co pisza...co przewiduja....???? u mnie tez jeszcze czwartek..../tak mysle/
-
k a w a !!! goraca , pachnaca, dymiaca z espresso.... /oscar zrobil jak wychodzil do szkoly/ rozna--co z tymi no wiesz \"zakupami\"
-
boszszeee..jaka jestem zmeczona. wysprzatalam cala piwnice mojej kolezance... na pierwszej polce poustawialam imadla, na drugiej szpule z drutem kolczastym, na dole sloje z ogorkami --na co jej tyle tego? a do skrzyni wrzucilam kartofle na zime... no to teraz mozemy juz spokojnie czekac.....
-
hm... a niby skad u was taka pewna pewnosc? w tv. nic nie mowlil, ze sroda, mowia tylko o obamie. dzisiaj-skoro wtorek juz byc moze minal.... , postanowilam pomoc posprzatac mojej kolezance piwnice... biedna, strasznie sie meczy..nie moze nijak tam nawet nogi wcisnac.. .
-
wtorek...a co potem? jeszcze 15 minut tej niepewnosci...
-
isolda to porzadna-solidna firma, mozna na niej polegac... chociaz, uwazam, ze lepiej poczekac dojutra i sie zobaczy.
-
phii.. mnie tez to guzik obchodzi... ja tylko tak sobie sie zapytalam, zeby cos napisac a nuz.. ktos juz wie?
-
masz racje, ja tez sprawdzilam, ciekawe jaki dzien bedzie jutro, moze widzialas? ja jeszcze nie.
-
a ja musze jeszcze zobaczyc w kalendarzu... czy aby napewno.
-
ooo...nikogo nie ma!!! jak pusto.. a ja dzisiaj bylam na kijkach i spotkalam mnostwo znajomych. moze dlatego, ze wczesniej poszlam. i wiecie co...przyjezdza do mnie kolezanka, juz w przyszlym tygodniu, znalazlysmy tani bilet i ciach...jedzie. wlasnie szukam jakis ciekawych wydarzen, zeby razem z nia sie rozerwac. moze jakis koncert, wystawa..wlasnie przyjechal picasso. a w sobote w naszej wsi jest festyn..zupa z grochu i dorsz..to specjalnosc jadana zwykle w piatki. w czwartki kopytka, w sobote flaki, a w niedziele , obowiazkowo, pasta al forno, czyli zapiekanki z roznych klusek...co najbardziej lubie. acha ..a w srode jagnie z kartofelkami ... to sa specajlnosci kuchni tego regionu.. i jeszcze jest coda alla vacinara...ogon wolowy duszony z jarzynami--pycha-ale to jadaja prawdziwi rzymianie, nauczyla mnie tego moja tesciowa. a wiecie, ze tutaj na wsi, gdzie mieszkam, za czasow biedy jadalo sie kasze kukurydziana-mamalyge przekladana gotowanym zielskiem i zapiekana. zielsko to, nie jest w polsce wogole znane/chociaz rosnie...w trawie/ ale przypomina szpinak. kiedys jak przyszli do mnie znajomi, poprosilam moja sasiadke, zeby mi przygotowala ten przysmak, nastepnie wszyscy to wcinali az uszy im sie trzesly. z innych dan...czesto sa tutaj jedzone dlugie \"okragle\" spaghetti robione recznie z maki i wody...tak zwane celitti..z sosem gotowanym na swinskim tluszczu , w wersji bogatszej, z dodatkiem krewetek... ze nie wspomne o .... zuppa di pane... chleb-czerstwy, pokrojony w kromki namoczony lekko woda, z pokrojonymi pomidorami i bazylia, nastepnie przyprawiony olejem , sola i pieprzem....na gorace letnie wieczory ...super... nie, nie myslcie, ze ja to wcinam, ja trzymam diete...dzisiaj byla zupka jarzynowa na piersi z kurczaka...
-
emem--- dzieki, ze napisalas to ostatnie zdanie..