kappa

sluchajcie... epopeja napisala; pokreacyjne bzykanie...no nie....tego jeszcze nie bylo. musze ci polac..... terocholu , oczywiscie.... melisso , wylatuje 6 pazdziernika przez paryzzzzz... anam....uwazaj na koty.. bo poczuja sie, biedne, niedopieszczone!!!! i...mam nadzieje, ze chociaz im nie dajesz tych okropnych sloiczkowo-torebkowych smakolykow...

ide , zrobie sobie kisiel....

sofka..\".nie ma wyjscia\".. spotkaj sie z kobieta, zobacz, pogadaj, popytaj, jesli sie da...kup prezencik... zawsze to rodzina..historie, sentymenty,nasze zycie. dzisiaj kupilam buty...szpilki, lakierki, troche glebsze, tak ze i do spodni pasuja, z paseczkiem i klamerka.... hmmm a wiecie, ze u nas jest \"obowiazkowy\" kolor baklazanowy... i duuuze torby, najlepiej blyszczace, taka moda. W rzymie, jak zwykle, pelno turystow, goraco,tlok,wszystko drogie, kieszonkowcy w autobusie, pociag stal w polu 20 minut, znaczy sie...normalka nawet bezdomni ciagle ci sami spia na peronach....

ajj..... zafira...jaki komplement!!!!! grazie!

nic z tego.... chcialas powiedziec ; przedostatnia...!!!!!

epopejo!!! oo..wlasnie tak chce zrobic..../skad wiedzialas?/ kreacja bedzie , moze nie najoryginalniejsza,ale taka jakiej w zyciu nie mialam.....i kolory tez.....i buty tez....wszystko w nowym stylu.... i co mi tam...jak juz to juz..... zakietu nie bedzie, zastapi go szal...z \"najdziwniejszego\" materialu jaki jutro znajde w najlepszym sklepie z materialami.....jest taki w centrum..ma cuda i cudenka.... a moze po drodze zobacze cos gotowego...przejde sie ulica wielkich projektantow mody.....a noz... wybaczcie, ze wam przynudzam ale...jakos tak sie przejmuje....to chyba wiek....jak myslisz melisssooo??? no to...wieczorowa kawka.... kappp, kap, kap..i czekoladka ..z wisienka..

a..igana gdzie sie wybiera? na wczasy? tak , tak isoldo...masz racje, abanico tez pojedzie...za ocean. i...zastanawiam sie , czy tej malej-duzej czarnej/sukienki/ nie zawiezc zpowrotem do sklepu..cos mnie zaczyna \"uwierac\".... nie przekonuje mnie...cholera... i znowu wroce do punktu wyjscia..... hm....ale sie mam ...z tymi zakupami... cale zycie bylam osoba malo zdecydowana....a czasu coraz mniej, tymczasem moj maz..... jezdzi sluzbowo po afryce...i obecnie znajduje sie w panstwie zaczynajacym sie na K i w jego stolicy tez naczynajacej sie na K. wczoraj dzwonil i smiejac sie nerwowo powiedzial mi, ze w hotelowej restauracji serwuja tylko dania z zolwi i krokodyli... / w koncu co kraj to obyczaj../ zaczal wiec ostro protestowac..cha, cha..... i przyrzekli mu, ze specjalnie dla niego sprowadza ryby.... ciekawe...czy je sprowadza... slyszalam kiedys, ze zupa z zolwia nie jest zla...a moze nawet i \"palce lizac\"--pocieszylam go. poza tym...jest jedynym bialym czlowiekiem za po horyzont. i to nie jest juz smieszne.... wyobrazacie sobie mielonego z krokodyla z kartoflami i kapusta????/i surowka/ albo zupe z zolwia z zacierkami i natka???

isoldo, cos smetnie piszesz.... chyba zmeczona jestes.... sadze, ze epopeja powinna sie zatryzmac na pierwszym pietrze bo niby dlaczego nie?????? ty chociaz sie wyspisz.jutro weselsza wstaniesz i ona tez.... pewna jestem....

dzieki za rady...w sprawie ubioru...zloto z czarnym---faktycznie eleganckie. buonanotte...

czy wy slyszycie???????? jak wyskrobuje z kubka resztki wspanialego goracego kiesielu \"slodka chwial\" o smaku owocow lesnych???? napewno slyszycie bo robie to bardzo dokladnie i z duza energia.... nawet nie macie pojecia jaki to przysmak-palce lizac,po takim pracowitym dniu w rzymie, gdzie przymierzylam z 5 sukienek, jezdzilam metrem, dzwigalam ksiazki dla odziecka, probowalam kosmetyki i prefumy...w biegu polknelam mala kanpke i kappppane macchiato..... ja normalnie po nim......odzylam .......i pomyslam o was wszystkich...i o jednej... i jak to dobrze miec przyjaciol...friends, amici, to wielki skarb.... samona---uwielbiam olimpiady!!!!! kupilam sukienke...wpadla mi w oko taka jedna \"mala czarna\" . tzn w moim wypadku jest to duza czarna, ale klasyczna, swietnie skrojona....no i juz nie patrzylam sie na inne....tak mi sie spodobala.... musze teraz cos kupic na wierzch....cos bielego...i czarne buty... ale jakie rajstopy do tego pasuja? oprocz \"naturalnych\"??? wy sie znacie poradzcie cos... ide poukladac kisiel w szafce....

wiecie, oprocz kafff-ki jeszcze to mnie bardzo kreci... http://www.youtube.com/watch?v=776StGZxDnU&feature=related isoldo umiesz to? hmmm..... uciekam..ciao, ciao.

podzielam zdanie, ze brak por roku sprzyja depresji... u nas jest ciagle lato przechodzace czasami w jesien. teraz wlasnie nadeszla jesien, ktora potrwa do maja.... kappppp---kawa----goraca, pachnaca...i uciekam na zakupy do rzymu. musze jeszcze dokupic ksiazki do szkoly, kreacje na slub kanadyjski ....i, obowiazkowo, hamburgery w macdonalds.nigdy bez nich nie moge wrocic... bo by mnie dzieci do domu nia wpuscily..../ja tego nie jem/ melisso, haniu....badzcie ze mna myslami-tak jak w warszawie-

sofkaa... no to chociaz w twoim snie sobie uzylam tego tortu co nie bylo.... a czy krem aby napewno byl czekoladowo-orzechowy????? przypomnij sobie. bo to bardzo wazne.o taki mi wlasnie chodzilo. bitej smietany pewnie nie bylo bo.........

no i.....co? nie ma torta?????

----a smietana!!!!!czy juz sie ubila na krem..... a moze sie zwazyla???? i kremu nie bedzie...?????? a tort? gdzie tort? a swieczki? isolda --szykuj zapalniczke, melissa....czy masz ostry nozzzz????? samona...talerzyki szykuj..byle ladne....porcelanowe.

samona... pilnuj tej panna montata/bitej smietany/, zeby jej za brdzo nie utrzepali i, zeby potem masla nie bylo na torcie, ja tymczasem ide gotowac skromny obiad...

amen!!!

zagielku... zaraz sprawdze twoje rejsy na mapie... dla mnie sa to nieznane okolice i dlatego piekne...zawsze marzylam , zeby tam pokajakowac, pozeglowac.... dojechalam tam niestety tylko raz i to samochodem... napisz cos jeszcze ..jak bedziesz miala czas i ochote...

ooo... widac, ze samona wrocila wlasnie z kosciola i.... chce kochac blizniego nie jak siebie samego ale jeszcze wiecej... no, no....widzicie jaka cnotliwa i jaki dobry przyklad daje w niedziele z rana....

z duza/bardzo duza/ iloscia kremu????

czy bedzie tort ????? /palce lizac/ niesmialo pytam? jesli tak o to o ktorej godzinie? i czy moze byc czekoladowo-orzechowy????

no to wszyscy razem.... HAPPY BIRTHDAY TO YOUUUUU!!!!!!!

ja nie wiem co ty w tych kukulkach widzisz,,,,??? bajeczne, pierroty,michalki, to rozumiem, ale zeby cale zycie w....ac kukulki...wybacz ale dziwne to dla mnie ..... no ewe-ntualnie ptasie mleczko.....

dol!!!!! nie ma sprawy...ja jestem specjalistka od dolow.... i sofka tez. powiedz gdzie. ile i jak gleboko i juz masz zrobione. wiesz ja 2-3- lata temu zasadzilam w doniczce avocado i w zeszlym roku wszadzilaml go do dolu w ogrodzie.. rosnie...o dziwo!!! ma juz z 80 cm..... wlasnie dzisiaj obcielam mu najnizsze galazki, zeby poszedl jeszcze bardziej w gore.....

ok. znaczy sie zostajemy przy tfarozku i ogorku.... a chlebek? mamy ? zrobie sobie kanapke i ide...do lozka.. pan K. z "ZAMKU" na mnie czeka. wysila sie bardzo biedaczyna, zeby zostac zaakceptowanym przez wiesniakow.. poznal nawet kilka waznych osob, ale...nadal pozostaje szara osobka....nikt nie chce z nim na powaznie porozmawiac.. hm....wcale nie jest mu latwo w tym nowym srodowisku...