kappa

MELISSA... twoja burza wlasnie doszla do mnie... ale tu dziwnie,,, w warszawie codziennie burza, deszcz.....

oho,ho.......HO!!! zaglarzu nasz wielki!!!!!! zyj nam 100 lat... A U G U R I!!!!!! BACI .....

wlasnie skonczylam butelczyne z przyjaciolka....... polozyla sie spac na 15 minut zanim przyjedzie taxi...biedna/?/...ciezko bylo..wspominac stare czasy i organizowac nowe.../wydaje za maz corke , poprosila mnie o zorganizowanie happeningu.. w sali slobow/...zdaje mi sie , ze zostaje ekspertem-... od happeningow..... czy moge jeszcze liczyc na wasze towarzystwo????? w tej deszczowej,warzawaskiej,cieplej nocy..?????

ja---dla siebie rezerwuje ten wielki beben, co stoi na samej gorze dolka z orkiestra.... bede bebnic, walic i polewac....

--spac nie moglam, budzilam sie i krecilam, tak w nocy rozrabialy na tych schodach.. i w dol jakis wpadly...i dzin z jagodami mieszaly .... sluchaly w dodatku na caly regulator beethovena czy cos w tym rodzaju...... bawily sie kajdankami......kto wie po co????czy to jakies gry ?????? ehhhhh....trzeba tu porzadek zaprowadzic, bo jak dalej tak pojdzie, to na biedronce nas wyeksmituja....juz pierwszej nocy!!!! no i co najgorsze!!!!rozdeptaly te biedne slimaki....ktore epopeja chciala zalatwic trawka cytrynowa.....

ja tu o slimakach a...wy tak poetycko!!!!!

malze....pycha, w lekkim pomidorowym sosiku i podane na grzankach..z chleba... to przysmak z mojej ulubionej restauracji...w italii...

no to...poczekalam grzecznie do 13-tej ale juz nic nie zostalo!!!! sofka--sama sie przypiela i z gwinta....dala sobie. eh......co tam., niech ma dziewczyna...zawsze taka chetna, az przyjemnie popatrzec.... isoldo...poslusznie melduje, ze zakupilam pyszne golabki, palce lizac. beda na kolacje.... zapros fidela..../ a jakie on emocje wzbudza w tobie??/ podzielimy sie ../golabkami/

sofka!!!!! wyciagaj te butelke.... pijemy... w koncu juz sie pozno robi.... poludnie idzie.

epopejo..przyslij i mnie te przemyslenia..!!!!!!

dzisiaj...botwinka i mlode kartofelki.....z koperkiem czy organizujecie biedronkowy konkurs nakryc glowy..????

czy ktos tu jeszcze bywa????? czy wszyscy wybyli na wakacje????? i 5-tysieczniki?

samona, czytam cie i czytam....i nic nie rozumiem. chyba....za ta tablica byla jakas halba i ty...duszkiem, po obiedzie, kiedy wszyscy podsypiali......myk.. con''o , zaczelam zalatwiac sprawy, niestety pchnelam tylko pol pierwszej.dobre i to ....con'o!! ale idzie jak z grudy.. isolda--jak widzisz nie mam stosownego N i musze sztukowac... oscar poszedl do zlotych tarasow z kolega do kina a potam na hamburgera.. ja, nadal nie jem : chleba, klusek, kartofli...biedronka juz tuz, tuz....

alicjo..ty ,te sniadania masz wyjatkowo oryginalne.....ja jadlam bryndze z pomidorkiem..... epopeja!!! ja tez w trudnych chwilach tne, kopie ,przesadzam,polewam.....zgadza sie dobrze to robi na tress. con\'o---ile jeszcze trzeba czekac do biedronki...

no....con\'o i con\'o..... czas na biedronke.....

alicjo, GRAZIE moze jutro zaczne ,,,brrrrr

isolda..... nalesniki z serem!!!!!! to jest to!!!! i krokiecik z barszczykiem. dzisiaj wsunelam tez caly pojemnik malin..pieknych, duzych,czerwonych....

isolda....tak,tak..bar mleczny to jest to... na Krakowskim jest taki jeden..jeszcze z czasow komuny ale teraz zrobiony na super . pewnie go znasz.. pierozki beda jutro...zrobi je moja kolezanka. mastaba..zycze ci szybkiej przeprowadzki....ja jeszcze mam na strychu pare nierozpakowanyh pudel....od lat samona...trzymaj za mnie kciuki!!! ja jestem straszny tchorz....w zalatwianiu pewnych spraw...trudnych. oscar sie pyta, czy tam gdzie jedziemy sa wysokie gory????? ja nie wiem.... napiszcie cos o krajobrazie....czy wdrapiemy sie na jakas gorke?

isoldo, kupilam jagodzianki, dobre,teraz sezon na jagody i sernik......lubisz??? na obiad barszcz ukrainski......poledwica lososiowa.... samona....to nie takie proste. sie zdecydowac.....rach ciach..ja bede myslec i myslec... mam jeszcze ochote na duza superkaloryczna kremowke... ale jakos ich tutaj nie widze, pewnie trza by jechac do wadowic????????

dome..ty cos tu wpadasz na coraz krocej..... pewnie masz jakies lepsze towarzystwo od naszego.. samona.....oscar wybyl z kolega na \"obchod\"...ja..mam ciezki psychicznie dzien.....musze podjac nieprzyjemne decyzje...brrrr.i dlatego siedze i czekam na odpowiedni moment. nawet cytrynowka nie pomoze..... u nas pochmurno, caluje.........cmok!!!!!

jesssuuuuu!!!! ale sie zacielo.......na makowcu i cytrynowce... a z rana to za ciezkostrawne...

samona...a moze te kolorowe jedzenie to: brokuly, kalafior, arbuz????? tak sobie pomyslalm bo ty lubisz te warzywka...to moze zgadlam?????? co wygralam?

ciao samona--- spokojnie, nie nerwowo... oto twoja kawusia!!!!! oscar wlasnie zrobil espresso..

zidane... wiesz, ze ja tydzien temu zrobilam happening we wloszech razem z moja kolezanka artystka... nawet fajnie to wyszlo.... napisz jak wygladal twoj...