kappa

anam...dobre to przyslowie...zydowskie. alicjo..... ty zrob jutro lavazze...bo ja w samolocie leciec bede... ciao, ciao....

nawet na chwile was nie mozna zostawic, bo zaraz kawy brakuje... alicjo---specjalnie dla ciebie; Lavazza "jestem z toba"-- pewna jestem, ze znajdziesz super prace.

a mnie tam golota wcale nie obchodzi... szykuje sie do mojego, jedynego......" swieradowa".... juz we wtorek,, bede sie kumac z mona liza...he...? i ludwikiem.... cezzanem... tudziez innymi impresionistami.... eh... co tam....niby jakich mam oczekiwac jeszcze wrazen???? acha...zapomnialam... musze jeszcze popatrzec na sekwane z ...pomt neuve --najstarszego mostu paryza. kiedys moze wam o tym opowiem... moze...

isoldo..nie nalegaj...bo zajrze...nad ocean wlasnie mnie wolaja na...biedronke do paryza,,,,, krzycza, groza, naciskaja... bilet kaza kupowac,,,,walizke pakowac... ...jade...(lece) bede wam relacjonowac jak sprawy sie maja ..nad sekwana...

faktycznie.... rozano... zmien ten stary nick... no i dlaczego nie zwiedzalas nic.... nie wiesz, ze historia magistra vita est....?

fernet.....? che schifo.... ale ladne wierszyki...

ciesze sie, ze juz jestes w domu... to teraz chyba rehabilitacja??? napewno...bedzie lepiej--zobaczysz.

diana ---szczesciara--- nawet bigos ma... czy aby napewno go nie przypalila? hmm... zobaczymy.

boszszeee---- zeby tyle wisiec...... i tak o suchym pysku..... no nie.... tak byc nie moze... zrobcie cos!!!!!!!! moze jakiegos drinka? z zakaska..oczywiscie. moze bigos czas zaczac...zgodnie z warunkami atmosferycznymi?

con'o --isoldo jestem rozwiazuje problemy...

dosypuje i ja,,,, lyzke cukru..do tej tak sklodkiej atmosfery... ciao......oooooo

no i.. grypa mnie dopadla, leze w lozu...kaszle, kicham itd. w miedzyczasie gotuje, robie zakupy,sadze kwiatki, pisze jakies plany do szkoly...... i jutro lece na wycieczke do castel gandolfo..ale nie na kijki... na taka bardziej kulturalna... szkoda, bo wole kijki. znaczy sie... szybko wyzdrowieje... osoby, ktore wybieraja sie do R. chcialam sie spytac, jakie mam wam zarezerwowac pokoje---w R. dwuosobowe za 36- czteroosobowe za 32-34 czy za 26??? (na leb) jak przypadkiem to przeczytacie, to odpowiedzcie. reszte juz wiecie, trza kupic bilety. tutejsza jesien troche mnie doluje... wzystko w kolorze ciemno -zielonym... jak butelka po wodzie mineralnej byla kiedys taka..mazowszanka... a moze jeszcze jest... who knows??? hm.... chi lo sa.....

anam//// zrob 2 kroki do przodu wieczorem czekam na skypie!!!!!!!

no.... wstawac prosze... kawa----gr8-kawa, special kawa... a moze cappuccino?

ooo!!!!! witaj eppopejo.. czyli dach juz jest, swietnie wyglada.//ach/dach nie napada/// jest git

aa.... rozumiem,, zawija//zwija golabki na caly tydzien///

no wlasnie... ja czesto, kiedy jade samochodem , jestem oslepiana tym//sloncem/cieniem.. czyli momentem.kiedy nic nie widac na drodze... ale,,jak przyjedziecie, to Nemi wam pokaze... a moze lepiej castelgandolfo.... who knows/_ no i ciagle mi wskakuje klawiatura polska.... ho, ho..kawowy stoi w pionie..... o tej porze...

ooooo.... stawiam lody truskawkowo/poziomkowo/jezynowe.... co wy na to_ no i ozyl nam kawowy......

musisz tylko ..... dostosowac sie do wytycznych......

masz duze szanse........

u w a g a!!!!!!! wklejam.... dzisiaj bylam.na wycieczce... 8km- w lasach nad jeziorem Nemi.... w tym jeziorze------znaleziono wielkie luksusowe lodzie cesarza Kaliguli.... czyli dowody jego bezgranicznej rozpusty...swawoli, samowoli.. lodzie wyciagnieto na brzeg......w latach o --tych poprzedniego stulecia.. byly tak wielkie , ze muzeum zbudowano nad nimi....bo inaczej by ich nie wciagnieto do srodka.... w czasie II wojny swiatowej... podczas wyzwalania... muzeum zostalo zbombardowane i spalone.. po wojnie...lodzie zrekonstruowano-wiernie i obudowano je nowym muzeum..ktore teraz wszyscy zwiedzaja...i podziwiaja...ja nie-lodzie podrabiane mnie nie kreca. oprocz lodzi-falszywek- znajduja sie tam rozne -oryginalne-ciekawostki acheologiczne z calego pobliskiego terytorium... w tym z mojej wsi. bogate wyposazenia grobow z epoki sprzed neolitu....bizuteria... urny.itp. no i okazy z ..epoki kamienia---lupanego...swiadczace o genialnosci naszych pra-pra- w poblizu mozna podziwiac dlugi odcinek wspaniale zachowanej, rownie wspanialej drogi rzymskiej... w miasteczku Nemi-pieknie polozonym wysoko nad jeziorem...przez caly rok mozna kupic super drogie poziomki , truskawki, porzeczki i jezyny... uprawiane w miejscowych szklarniach.. jest to miejsce szczegolnie ulubione przez bogatych turystow z ameryki, japonii, polski..... siadaja w kawiarnianych ogrodkach na waskich uliczkach z widokiem w dole na jezioro i okoliczne lasy..zamawiaja lody z poziomkami, ciasteczka z malinami..... nastepnie, w typowo turystycznym sklepie zakupuja salami, salsicce i prosciutto....eh....... i czuja sie molto, molto felici!!!!! faktycznie miejsce jest urocze... kiedys..w tych lasach bylo duzo zrodel, zrodelek, wodospadow i rzeczek..teraz nic juz tam nie ma... we wszystkich zrodlach zostaly wykopane studnie, ktore zasilaja miejski wodociag..... ha!!!!! i na tym wlasnie polega...geniusz homo sapiens.... caluje,m

powtarzam/wpis, bo zaraz mnie ktos nadgorliwy skasuje ciao...... postanowilam zorganizowac biedronke ..szczegoly macie w mailach, ktore wam wyslalam.. prosze przeczytac i odpowiedziec... wypowiedziec sie, zapowiedziec, podpowiedziec..........., . .ewentualnie przekazac dalej...... bo nie wiem, czy maile doszly do wszystkich, prpopzycja jest dosyc ciekawa, wiec prosze nie wyrzucac jej do kosza i wiecie co!!!!!! pieke kurczaka w rekawie i sie...wzial i roztopil...rekaw... i sie przykleil do kurczaka.... i jeszcze jedno...prosze o odpowiedz na moja poczte, bo inaczej niedojrze, przeocze , niedoczytam i tak w kolko bede wam nudzic... poki co..... zegnam i zycze milego wieczoru

diano-----100 lat!!!!! ciagle jakies imieniny lub urodziny... a ja trzezwa,,,i trzezwa...... wyslalam wam maila..prosze o odpowiedz...

cholera...eppopejo... ales wybrala kawalki..... zupelnie jakby z ostatniej biedronki....ten sam klimat.... czyli wszystko w glebokiej , bezdyskusyjnej, N O R M I E!!!!!!!!

kawa...gr8kawa....gr8kapp, kapp.kap. i lece na kije....poszukac babiego lata.. potem/moze//wezme sie za powazna robote....