kappa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kappa
-
---dziewczyny...uwazajcie, w barku wysokie stolki, nie pospadajcie!!!! i spokojnie z tymi drinkami...!!! isoldo, ja na biedronke przyjade wczesniej i...bede w okolicy anam...swietej okolicy..++++++ jak chcesz, to cie przytule, przenocuje, wyzywie...ty biedna istoto... nie ma sprawy.... cala przyjemnosc po mojej stronie... teraz ide do kuchni, zobacze co wam moge zostawic na nocna zmiane...ale dzisiaj cos cienko.....no, zobaczymy...
-
o...... ale mi sie udalo!!!! dziewczyny!!!! otwieram barek...zapraszam wszystkie na wysokie stolki!!! wyciagajcie musztardowki!!! polewam; tym razem WYBOROWA---
-
---widze, ze dzisiaj ja musze polewac.... bardzo mi to odpowiada... isolda- dla ciebie mam cos specjalnego; duble scocth on the rocks, ok? a nie...zapomnialam, ze ty tylko pijesz wino.... no to; serwuje ci moje lokalne czerwone, wytrawne Velletri..berdzo dobre. salute!!!
-
zeglarzu nasz wielki!!!!! ja....ci poleje zanim inni sie zjawia.. nadstawiaj musztardowke.... czy moze byc ...amaretto di saronno????? wloski polslodki likier o smaku migdalowym???????? kap. kapppp.....
-
aa....samona!! brakuje ci pisanego slowa????? moze cos z tego bedzie w ten weekend...zobaczymy.... wiesz, diamenty, to powazna sprawa, to nie mozna ot tak sobie.... trzask i juz..... trzeba poczekac na odpowiedni moment,towrzystwo....itd. pochodzic od jubilera do jubilera, zeby wybrac ten najbardziej blyszczacy i czysty, przymierzyc, zachwycic sie, pomyslec.... no i zdecydowac i powiedziec mezowi, zeby dal czek.
-
UPS...to sa oczywiscie zyczenia dla Joanki....
-
----A U G U R I !!!!! e CENTO di QUESTI GIORNI!!!----
-
oo.. wrocily VIP-y z trybuny.... brakuje jeszcze jednego...VIP-a
-
jessuuuu...samona, ale tam fajnie u ciebie...tak ladnie...
-
ho, ho...tyle zaproszen... to ruszam w droge; najpierw zalicze Alcatraz i salatki....mniam potem lece dalej na pomorze..tam mam ochote na jakiegos porzadnego kotleta... no ..kto sie pisze!!!! viva la fiesta!!!!!
-
kawowy....cos ty napisala? gruszki w cukrze ..z sosem serowym...no nie tego jeszcze nie grali!!!! musisz mi to dokladniej wyjasnic, czyli opisz o co chodzi?...jak to sie robi?????? ps. pewnie , ze przy takim daniu to moje nalesniki z dzemem sklepowym to "nedza".....jak nic...
-
a jak tam wczorajsze VIP-y z trybuny? czy juz doszly do siebie????
-
o..isolda, cos ty taka...wesola; viva la fiesta!!!!! zafira...zidane, kawowy...ja z kijkami chodze juz jak \"stara\" nabralam takiej wprawy, rytmu, ze czasami to az mi sie wierzyc nie chce...ze to ja ...ide. dzisiaj zrobilam 5km. bylam z kolezanka, ta co; \" nie, nie, bo jej sie nie podobaja te kijki....\" mam problem, wg mnie moje gumowe koncowki sa niedobre, bo sie przekrecaja i mi troche przeszkadzaja, czasami sie tez slizgaja po asfalcie...co wy na to????? czy mam kupic inne kijki? czekam na wypowiedzi ekspertow!!!!!! melissa..i co spadl w koncu ten deszcz? ortaliony, ho, ho...jaki to byl kiedys szal......prosto z wloch.... viva la fiesta!!!!!
-
anam---karnawal sie juz skonczyl....dzisiaj mamy 1 Maja!!! kawowy---cos sie dzisiaj spoznilas...i wymigalas od pochodu, za kare pozbieraj te musztardowki co leza pod trybuna, bo to az wstyd... zeby tak szklo po imprezie porozrzucac... no i mozesz sobie wziac jednego nalesnika..jednego!!!!!powiedzialam!!!!! ty z tym parasolem to moglabys na Alcatraz do isoldy....
-
o rany... nocna zmiana juz dziala a ja jeszcze nic nie przygotowalam.... zaraz znajde moze cos w lodowce.. dzisiaj mam dla was...talerz nalesnikow z dzemem...palce lizac.. tylko prosze sie nie klocic...wystarczy dla kazdego...po jednym... anam...wiedze, ze tys wyjatkowo aktywna..to pilnuj talerza. i jak cos zostanie/ha, ha,../ to schowaj do lodowki...moze zjedza na sniadanie. i prosze kulturalnie, nozem i widelcem a nie tak...cap i raczkami.... isoldo!!ty nie jedz , bo po tych krewetkach z czosnkiem to moze ci zaszkodzic...
-
anam... zdaje mi sie, ze samona z zagielkiem, cos za duzo polewaly w tych musztardowkach.. rozumiem, ze pochod byl dlugi, ale moglas jakos wytrzymac do konca... isolda, jak zwykle . wziela i sie urwala..na plaze...z koza... reszta towarzystwa tez wyszla z szeregu...... ehh....nie ma to jak swieto..... ja tylko pracuje i pisze ten nieszczesny referat...bo termin mnie goni... wroce jeszcze i przygotuje cos dla nocnej zmiany, zeby glodne po nocy sie nie wloczyly... samona...mozesz juz zejsc z trybuny...koniec imprezy!!! czy ona tam przysnela? czy co?
-
wielki zeglarzu nasz.... na biedronce, nie jest tak, ze wszyscy musza robic to samo....i o tym samym czasie... jest pelna swoboda, nikt do niczego nie zmusza...a wiec, przemysl jeszcze raz desssowa propozycje.. wy tu sie wyglupiacie na pochodzie a ja juz zrobilam 5 km. z kijkami w lesie ...z ktorego po godzinie ucieklam.....ludzie zjezdzali samochodami calymi tlumami... dzisiaj tradycyjnie odbywa sie pierwszy majowy pic-nic... poza tym , wszyscy jedza ..przegryzaja , podczas grillowania ,swiezy surowy bob z serem owczym pecorino..../to tez tradycja/ W rzymie corocznie organizowany jest rockowy mega-koncert przed bazylika sw. jana na lateranie... trwa od 16 od 24. pochodu zadnego nie ma. moze jakis tam wiec komunistyczny...? ja natomiast......zrobie sobie choragiewke z niebieskiej bibulki , z bialymi fredzelkami i z golabkiem z bialej bibulki..... nie, nie na przodzie isc nie bede... wy idzcie, ja jak zwykle z tylu. zeby latwiej bylo sie urwac zaraz po przejsciu przed trybuna... a na trybunie, ho, ho........ samona,zagielek, anam, same szychy.... a co one tam popijaj? w tych musztardowkach? o...i mastaba...niesie transparent.... o zafira....jaki piekny zrobila kwiatek na patyku i jak nim macha....
-
dla nocnej zmiany.... dzisiaj zostawiam w termosie ; ogorkowa. chleba juz nie ma, wszystko zjadly...te co byly tutaj przed wami... tylko...kulturalnie prosze, nie rozlac, nie chlipac, pozmywac talerze...
-
nawet przystojna.....ta po prawej...
-
pisze i pije... a o jaka reklame chodzi???
-
zaraz poprosze oscara, zeby zrobil rozpiske na mistrzostwa... ja juz zamowilam flage w polsce.... zawsze wywieszam dwie przed drzwiami ; wloska i polska... pisze dalej---referat uffa...
-
dziewczyny....na diamenty trzeba poczekac, najpierw musze napisac bardzo madry referat...dla..kogos. czyli, jestem zajeta, nie moge sie dekoncentrowac... zbieram materialy, stresuje sie, przymierzam sie,robie sobie drinka i ...mam nadzieje, ze w koncu zaczne pisac..ten referat. swietlik na dachu jest ok./samona/ ja tez uwielbiam tak zwany urban trekking. kiedy jestem w warszawie , to zawsze ogladam z uwaga stare kamienice, bramy, okna......niezamieszkane domy, klatki schodowe z krysztalowymi przedwojennymi lustrami i marmurowymi schodami....stare strozowki.....zachowany gdzies kawalek bruku na ulicy........itd...pacholki przy bramach......
-
zidane!!!! wlasnie, te rece im tak wisza i sie majdaja...gdzies metr z przodu. plecy-zgarbione tez lataja na wszystkie strony i ....buzka wykrzywiona...... ja zaraz zauwazylam roznice..... i nature, ktora mnie otacza...no czasami zatrzymam wzrok na jakims facecie.....a on na mnie....
-
zapomnialam, dzisiaj bylam z klasa oscara w lesie..na majowce. zrobilysmy(my mamy i prof) tez rundke "chodzonego"--ja z kijkami... i ...prof. od angielskiego kiedy sprobowala jak sie chodzi z kijakami...powiedziala;....o ! to jest to!!!! czuje, ze ide...cale cialo pracuje.... czyli...miejmy nadzieje na przyszlosc..... samona!!!! gdzie ten pstrag? pewnie galareta jeszcze nie zastygla.... a ja glodna!!!!!
-
zidane.. z kijakami dzielnie chodze, zawsze z glowa lekko podniesiona do gory, usmiechnieta i wcale nie zmeczona... tak jak w podreczniku .... ale...wiecie co? moje 3 tutejsze kolezanki, sprobowaly przejsc kilka metrow i ...zrezygnowaly, powiedzialy, ze lepiej im sie chodzi normalnie. czwarta, wcale nie chciala sprobowac.... wg. mnie one sie chyba wstydza.....to jednak, jak na wlochy kraj wyjatkowo konserwatywny, jest \"wyczyn\" wymagajacy odwagi???? smialosci? otwartosci? .... tutaj o to trudno!!!! jutro o 8.00 jestem umowiona z kolezanka, ta ktora woli normalnie.... ja tam wole z kijkami, inaczej juz nie umiem.... i