kappa

jagaja, zidane.. idzcie spac, ja postrozuje, popilnuje, zeby nikt nieproszony tu nie wlazl. przy okazji tez posprzatam, zeby PANSTWO mialo czysto jutro z rana.

sofka!!!zidane!!!!! zagielku!!! nikogo nie ma w dyzurce....zimno, chlodno...ciemno wszystko wypilyscie i co???? polecialyscie na mete???? ja przytargalam za pazucha butelczyne i czekam na was... |^^^^^^^^^^^^^^^||......|\"\\\\ | ZIMNA WÓDKA..||......||\'\"\"|\"\"\\\\__,_ | ______________ ||__..|I__|__I___ |) |(@) |(@)\"\"\"**|(@)(@)********* |(@) to nic, ze wyjadlyscie pomidorowa....a nie mowilam...trzeba bylo dolac wiecej wody!!!!!! a czy...PANSTWO JESZCZE SIE BAWI????

ooo.alicjo!! dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz...i zycze milego jutra!!!

alicjo!!!! no to KTO bedzie????

o la lal!!!! dome zalapala o co chodzi!!!!! czy juz sie przygotowalas na jutrzejsze spotkanie???????

ale...jestescie malospostrzegawcze!!!!!! oto\" zakwestionowane\" przeze mnie \"ujecie zycia\" http://images30.fotosik.pl/168/705aefa20db704de.jpg rozano...ja, ja!!!!!...bede pilnowac tartaku..nigdzie sie nie ruszam., nikomu go nie oddam, bede bronic swoja piersia jak bedzie trzeba.. spijecie spokojnie, pijcie tez spokojnie , ja zostaje na czatach..... jedyna trzezwa z tego szalonego towarzystwa. ehhh......

..... no i wszystko byloby super, zdjecia odjazdowe..... gdyby nie ten napis widoczny na ostatnim zdjeciu...... ehhhh........

o la, la!!!! jak mowi dome!!! calvados.....to ulubiony trunek Remarque\'a. tyle sie o nim naczytalam, ale nigdy nie pilam... no to zdrowko!!!

dollot--ja poprosze jasieczek...

u nas w tv. od 3 dni ciagnie sie festiwal w Sanremo. jak zwykle b. nudny i pelen kontrowersji, polemik i dyskusji. a pamietacie jake fajne festiwale byly kiedys w PRL-u???? opole--super, kolobrzeg. sopot...no i ta nieszczesna zielona gora.. a jak ladnie zapowiadal kydrynski.- i cala sala spiewala, grechuta taki mlodzitki podbil cala polske swoim tangiem, rodowicz jechala wozami kolorowymi az sie kurzylo a 2+1.....gonilo lato... i co tam jeszcze bylo????czerwone gitary i ..kroliczek...

----- ------ a jak strzeli to co robimy? gdzie idziemy?

...a ja przeczytalam, ze samona kupila wyborowa z przewodnikiem....i tak sobie mysle...no, no...ale fajne gadzety daja do mojego ulubionego trunku... a potem pomyslalm, ze samona chyba nie pije?? i na koniec zaskoczylam, ze szykujecie sie do rzymu i kupujecie zapasy...?????

ja do takich przedsiewziec musze miec towarzystwo.. /patrz wyzej/ ktos musi mi mowic co mam robic...a czego bron boze nie dotykac... gdzie sie pali..itd. ale plackow z gulaszem oscar wsunal az dwie porcje... on nie ma problemow, kuchnia wloska, polska, arabska czy chinska, zawsze cos dla siebie znajdzie...... no wlasnie...a my znowu o jedzeniu!!!!!

samona...to moze ci dosle troche tej maki .... jak bedziemy we dwie piekly, to bedzie mi razniej...

ojj.....ojej smierdzi w calej okolicy...smazylam placki ziemniaczane, czasami mam takie szalone pomysly. w pewnej chwili , cos sie zaczelo palic zywym ogniem za patelnia....serwetka, mysle sobie!!!! albo sciera.... co mi sie czesto zdarza... nic z tego, zhajcowala sie plastykowa lycha do spaghetti... wystawilam ja dymiaca za okno.... dome.. skoro tak lubisz kuchnie wloska, to przyjedz, bedziemy razem gotowac....jak widzisz, ja...kucharz. epopejo!!!sciskaj mnie codziennie...ja to potrafie docenic. samona!!! widze, ze ten chlebek a LDL wszyscy pieka....moze i ja spobuje. nigdy w zyciu tego nie robilam. WIECIE, dzisiaj w naszej brukowej prasie na pierwszej stronie jest artykul; Mloda cudzoziemka rozbila rodzine i zabrala meza.... redaktor nacz...(sic!) cytuje list , ktory przyszedl do redakcji od porzuconej kobiety, ktora okresla cudzoziemki jako osoby majace zamiast serca kolczasta lupine kasztana........po wlosku , brzmi to berdziej prozaicznie, bo tutaj kasztany je sie jak czersenie .. ( w sezonie) komentarz tegoz red. jest dosyc...smieszny ; przyjezdzaja, nie integruja sie, nie pracuja, szukaja latwych pieniedzy i zabieraja ojcow....rodzinom. rzecz jasna, styl i tresc na poziomie piwnicznym, calosc bardzo zenujaca... postanowilam...jutro zadzwonie do goscia i z nim pogadam.. o co mu wlasciwie chodzi?.tym berdziej , ze ja tam (o zgrozo) kiedys pisywalam... ale..jeszcze o tym pomysle.. igano, skoro jestes przy forsie, to ja poprosze o dobra wodke i zakaske w postaci tatara z jajkiem---czyli inwalida.

dome!!! wiesz, ze ja ciagle chodze kolo tej maki w lidlu i mysle sobie; zrobic? nie zrobic? ten chleb i.....na koniec wyciagam reke po gotowy... ale, skoro to takie proste, to moze sie skusze.... wloskiego cudu pomidorowego u mnie nie ma.... to pewnie, jak wiekszosc cudow, jest tylko na eksport....

alicjo!!! zapomnialas o mnie!!!!!! nie usciskalas mnie!!! a ja tu sama, daleko..... tak nie mozna!!! protestuje

a ...ja ide do kuchni zrobic kolacje oscarowi... i sobie tez cos. musze sie lekko i dietetycznie odzywiac....cha, cha,..ale nowosc. dzisiaj kupilam czarny, slonecznikowy chleb w LDL-u. To jedyny sklep, ktory mnie ratuje i posiada jakies normalne \"europejskie\" produkty zywnosciowe , niemieckie wedliny i sery, francuskie jogurty, duzy wybor warzyw....np. seler i por...i szczypiorek..... wiecie, wlosi sa strasznymi konserwatystami/nacjonalistami?/....nic co nie jest wloskie nie nadej sie wg. nich do jedzenia.. nie znaja prawie musztadry,chrzanu, cynamonu,kawy neski,burakow, zup,pasztetow...i..... pasztetowej....!!!nie wiedza co traca!!! ale...najwazniejsza i najlepsza jest.....pasta!!! i znowu piszemy o..jedzeniu... wlasnie sciagam z internetu film , ktory wygral Oskara\"to nie jest kraj dla starych ludzi\". moja kolezanka powiedziala, ze jest mocny....az wciska w fotel...zobaczymy....

ha, ha...nawet nie macie pojecia jaka macie bystra i rozgarnieta kolezanke ...w mojej osobie... ogladajac kalendarz ktorys raz z kolei, zastanawialam sie ilez to jest w polsce swiat i dni wolnych...... znowu powymyslali nowe rocznice i tym podobne.....daty nic mi nie mowia...no ale, dlugo juz mnie tam nie ma...... samona---to pewnie twoja wina....tak mnie wpuscic w maliny...

dome... swietna mysl, zadzwon do szwagra i spytaj sie o ceny!!! moze w koncu cos postanowimy..!!!! wczoraj bylam w rzymie.... smutno, ciemno, tlumow jeszcze nie ma. Piazza di Spagna tez malo oswietlona, turysci amerykanscy na przekor sniegowym zaspom w ich kraju biegali juz w krotkich rekawkach po Piazza Venezia....chyba jednak bylo im troche zimno o 6 po poludniu.... w sklepach sa juz nowe jesienne kolekcje, dominuja kolory; zolty, rozowy, jasny bez i czarny.kupilam...(dzieciom) 3 ksiazki. dokladnie o 20 wszystkie sklepy w pospiechu i z trzaskiem zamykaly drzwi......ludzie pospiesznie podazali w kierunku metra, ja tez....potem do pociagu...i do domu. ceny tez sa nowe.....coraz wyzsze.

no..ja sie dopytuje o Wierzynka, bo chcialabym wczesniej wiedziec, zeby moc odlozyc stosowna kwote!!!! a poza tym, to grupom daja rabaty, pogadamy z kierownikiem...przyjdziemy poza godzinami szczytu i.....pomozemy pozmywac..itd.

dziewczyny!!!! wy tylko ciagle o jedzeniu i o jedzeniu!!!! to moze w koncu, zeby zostac przy temacie, postanowimy cos konkretnego na temat obiado-kolacji w WIERZYNKU albo u Wierzynka????????

znaczy sie...do 2009 roku, oczywiscie... razem z kalendarzem przyjechaly paczki..ide wsunac drugiego, zanim znikna z talerza..

ALLELUJA, ALLELUJA!!!!!! dostalam kalendarz.....jakie jestescie piekne, wesole i sympatyczne!!! a oscar jaki przystojny.... wszyscy co go widzieli, powiedzieli, ze jest bardzo dobrze zrobiony!!!! gratulacje dla autorow, fotografow,technikow, konsultantow , grafikow i......do nastepnego....2008 roku.

samona!! I love you!!!! ty nie mozesz tak podchodzic do tego co napisala dome i mowic; wyjezdzaj stad .....chyba ci sie to/niechcacy/ wymsklo???? tak w zyciu nie ma........do pociagu/byle jakiego/ wsiada sie tylko w piosence......i tylko na 3 minuty.... my mozemy sobie pisac, krytykowac, oceniac i doceniac rozne aspekty zycia w roznych krajach, ale i tak kazdy ma swoje bardzo indiwidualne sytuacje, obawiazki i relacje, ktore go trzymaja tu czy tam niezaleznie od ustroju i nastroju!!!!!!!!! a na stare lata, to juz napewno nikt nie ma odwagi sie przemieszczac..... jak mi mowia znajomi w Polsce, ze na starosc, to pewnie wroce do kraju.... to ja natychmiast mysle sobie; a kto mnie zawiezie do lekarza, albo przyniesie sloik z rosolem do szpitala, jak bede tego potrzebowala? odpowiedz jest prosta; nikt.... to ja dziekuje za taka starosc... tutaj mam chociaz nadzieje, ze ktos to zrobi.... igana...tak czytam i czytam, co ty potrafisz uszyc i widze juz te piekne rzeczy...ja zawsze chcialam szyc, ale nie dane mi bylo... moze bys przyjechala ..do mnie..? polaczylybysmy przyjemne z pozytecznym???? ?????? samona kto to ten ON????? kazdego chetnie przyjme..... szanowne kolezanki, czy na zllocie w krakowie pojdziemy na wawel i do wierzynka na kolacje????? juz nie moge sie doczekac.... najlepiej do sali malinowej--bo mam z niej malinowe wspomnienia... jakie sa ostatnie wiadomosc z frontu przygotowan???? Dome...I miss yuo!!!!! Dollot...co slychac w poznaniu???wiesz, ze ja tego miasta nie znam..musze cie kiedys odwiedzic i pozwiedzac.. a co tam jest do zwdiedzania oprocz Targow??? alicja...kissssss epopeja.....podaj jakis ciekawy i oryginalny przepis chefa....