

kappa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kappa
-
ooooo...... nawet wam parmezan...... starlam...... nalezy mi sie premia.....
-
ja tylko chcialam sprecyzowac, ze ; kalendarza jeszcze nie mam, whisky nie nalezy dodawac do PESTO, zagielek to super ujela,ze w odpowiednim momencie nalezy zejsc ze sceny........................i z jeziora.... wczoraj bylam na kiepskim koncercie \"gospel\" / bo ktos za dlugo trzyma sie sceny-solista/ samona nie pozmywala po moim gotowaniu!!!! epopeja moglaby chociaz powycierac talerze rozana tylko sie kreci i robi ladne oczy zamiast przgotowac cos na kolacje koncert \"gospel\"odbyl sie w kosciele w ktorym sa 2 obrazy Caravaggio i to byla jedyna godna uwagi rzecz tego wieczora.... handzia tylko \"bywa\" i jest tajemnicza.... anam---wymysla jakies nowe czestochowsko-wloskie pyry isolda wykreca sie warkoczykiem..... no to czesc!!!!
-
dzin z tonikiem do PESTO??? no dobrze.... dla mnie va bene tutto
-
ee..tam... i tak ci nie wierze.... ja bez jodlowskiego ani rusz..... sympatyczny facet, znamy sie dluuuugo
-
a jednak.........rozano, dzieki , ze zajrzals do Jodlowskiego...
-
dobra....zjezdzam...bo juz sie narobilam, tyle gotowania!!!!!! ciao!!ide w kierunku lodowki. nie, nie, poczekam na moich gosci. dzisiaj pojechali do rzymu zwiedzac bazyliki....S. Maria Maggiore e S.Giovanni na Lateranie. szkoda....wyjezdzaja juz jutro rano....
-
rozana, w wersji "dla normalnych" drink przewidziany jest wtrakcie i przede wszystkim po..... wygodnie w fotelu, bez mozdzieza...ale .....
-
Dla Rozany; do gotowego PESTO dodajemy; goraca wode/troche/ i gesta slodka smietane.Jest taka lowicka , albo "PANNA WLOSKA" mieszamy i dodajemy jeszcze kawalki ugotowanego kurczaka..... I mieszamy z makaronem.
-
widzicie..... czlowiek cale zycie sie uczy.... rozana!!!! podaje ci jeszcze inna wersje /oczywicìscie dla leniwych/ sofka....otwieraj finlandie
-
sofka!!!! tak moze byc finlandia.. byle by ci sie tylko bazylia ze szpinakiem nie pomylila!!!!!!!!! aaa.................kaszanka........pycha
-
jesssuuuuuu, a jak sie pisze mozdziez???? sprawdzcie w slowniku.....
-
CZESC nr. 3 wersja dla normalnych/sofka nie nabijaj sie ze mnie/ jak widzisz , ja dzisiaj ciezko pracuje....... Wrzucamy wszystko do miksera w podanej kolejnosci i ilosci i naciskamy przycisk; START. ale.......to jakies takie smutne i bez wyrazu.......
-
CZESC 2 czyli dla cierpliwych pracoholikow. Uwaga!!!przepis na 6 osob-600gr. klusek -Basilico (ocimum basilicum)-4 peczki siwiezej bazylii -olio extravergine di oliva- oliwa z oliwek-1 szklanka /troche mniejsza niz nasze/ -Parmigiano Reggiano-ser Parmezan-3 lyzki -Aglio-czosnek-2 zabki -Pinoli-pinoli-1 lyzeczka -ewwntualnie troche orzechow zamiast pinoli -gruba sol Przystepujemy do roboty.......... -zakladamy fartuch -myjemy rece -robimy drinka -nastawiamy dobra muzyke -myjemy i osuszamy liscie bazylii,lodygi odrzucamy ale nie wyrzucamy. -w marmurowym mozdziezu rozcieramy drewniana palka z sola liscie i 1 zabek czosnku na 30 lisci -kolejno dodajemy nastepne liscie, troche soli i czosnek -czosnek ma byc delikatny w smaku!!!!!!!ma tworzyc \"tlo\" -robimy kolejnego drinka, juz mocniejszego - ucieramy Pesto w mozdziezu kolistymi ,wolnymi ruchami -dzwonimy do kolezanki i mowimy, ze mamy dosyc juz tego gotowania, sprzatnia i wogole.. -koncentrujemy sie nad mozdziezem i.... -krecimy dalej, uwazajac aby nie porwac lisci a je jedynie rozgniatac.../nie tluc/.bo najwiecej smaku znajduje sie we wloknach lisci -kiedy z bazylii zacznie wychodzic sok, dodajemy pinoli,ktore zneutralizuja zapach czosnku -dodajemy ser -wyjmujemy z lodowki butelke wyborowej i robimy kolejnego drinka -nie poddajemy sie, krecimy dalej -na koniec, dodajemy po trochu oliwe -cala wyzej opisana akcja-operacja musi sie odbywac w dosyc szybkim tempie aby skaldnik sie nie utlenily.... -czyli -zmieniamy drinka ,z barku wyjmujemy whisky... -pocieszamy sie , ze to juz.....KONIEC!!!!
-
no i oczywiscie....ani pasty z PESTO, ani juz doprawionych klusek nie podgrzewa sie......!!!!!!!
-
uwaga, uwaga.... (1) na specjalne zyczenie, przepis na spaghetti con PESTO, CZESC 1 czyli dla leniwych ,tych co kupuja gotowe w sklepie. kupujemy spaghetti firmy Barilla lub innej wloskiej firmy kupujemy sloik PESTO, najlepiej firmy Barilla, lub inne \"wyprobowane\" do tego mozna rowniez nabyc Parmigiano-ser wloski do makaronow juz starty albo jeszcze lepiej w kawalku do starcia bezposrednio na gotowe juz danie. -gotujemy spaghetti-100gr. na osobe -w miseczce rozrabiamy Pesto/1-2 lyzki na ososbe/ z 1- lyzka wody z gotujacych sie klusek -dodajemy do pesto takze troche masla, wszystko ma byc konsystencji gestej smietany -odcedzamy kluski \"al dente\", czyli nie moga byc za miekkie. -wrzucamy kluchy odcedzone do garnka w ktorym sie gotowaly -dodajemy paste z PESTO i mieszamy szybko i starannie lyzka . -wykladamy na talerz, -posypujemy serem F I N E ps. makarony zawsze miesza sie z sosem w garnku lub na patelni bo wtedy to najlepiej wychodzi..-
-
powiedzmy jasno;...krolewskie
-
czyli....mam raczej arystokrackie maniery....nie????
-
oliwki mieszane....rozne. najbardziej mi sie podoba punkt. nr. 2
-
sofka!!!!!! cha, cha, cha........ anonimowy alkoholik!!!!! a sporty , kosztowaly kiedys 80 gr. ja ich nie palilam...bo...no wlasnie....wiecie dlaczego.... cha, cha,....bo nie mialy ustnika.. palilam klubowe...br...
-
dollooooot!!!!!!!! chodz do mnie ...za chwile wlasnie gotuje spaghetti con pesto!!!!!! samona!!! ty jestes cos za dobrze poinformowana...juz ci to mowilam....wszystko wiesz...... dollot, nie zapomnij rozrobic pesto woda z gotujacych sie klusek i odrobina masla... i pamietaj!!!! pesto sie nie podgrzewa !!!!ma byc zimne w salaterce i czekac .....na gorace kluchy. acha... wobec tego....zapraszam wszystkie kolezanki na spaghetti con pesto!!!!! na drugie jest caprese; czyli mozzarella z pomidorami, oliwkami i karczochami. przyniescie tylko jakies dobre ciasto!!!! na deser
-
samona.....a na tym koncercie, to co? mnie i oscara nie bylo????? nie widzialas jak oscar ukradkiem wcinal chipsy????? a ja na przerwie gnalam do baru po coca-cole???? i musialam odstac w kilometrowej kolejce....i zaplacic ...cale 4 euro!!!!! ledwo zdazylam na druga czesc......
-
----- ------widze, ze zabawa byla szampanska!!!! ------ja caly wieczor tanczylam \"tarantelle\" u mojej kolezanki z calbrii.... jeszcze raz zycze wszystkim BUON ANNO!!!
-
A U G U R I FELICE ANNO NUOVO!!!!! caluje was wszystkie...... zycze milego wieczoru...... CIAO!!!!
-
oooo...widze, ze wesolo....tu u was. niestety oscar wpuscil mnie tylko na chwilke..... wesola wdowka byla super...muzyka, tance, spiewy...... ciao!!!