pinokio

Madach:) będzie!!!!!!! tylko trochę więcej cierpliwości i wiary w swoje możliwości, mam nadzieję, że to już w te lato dobrniemy do naszego celu - wystarczy trochę samozaparcia ;) A mój kompik został zaatakowany przez jakiegoś upierdliwego wirusa, piszę od męża z pracy i być może przez jakiś czas mnie nie będzie (chociaż wierzę w umiejętności męża i szybko wywali natręta:P) papatki

Kajutka:) taka herbatka ma 0p ( bo 3 łyżeczki cukru dziennie to 0p)

Sally:) to ma być 0,5-2kg na TYDZIEŃ, a nie 0,5 na dzień :P a więc bądź cierpliwa, co miało spaść w tym tyg. już zleciało i CZEKAJ do następnego:D, co nagle to po diable, wybierz sobie jeden dzień na ważenie i tylko tego dnia stawaj na wagę ( najlepiej dzień, w którym rozpoczęłaś przygodę z ww:D ), bo jak zdążyłaś pewnie zauważyć my tu jemy, a nie głodzimy się, więc mile widziany POWOLNY, SYSTEMATYCZNY spadek wagi :D :D :D Pamietaj WAŻYMY SIĘ RAZ NA TYDZIEŃ!!!!!!!!!!!!

Tosia:) a z jakich materiałów korzystałaś poprzednio podczas odchudzanka? I rzuć papierochy, to za jednym zamachem załatwisz dwie sprawy ( nie chcesz chyba palić całe życie, a szkoda by było stracić to co zyskasz odchudzając się z nami :D Plastuś chyba się martwiła, że musi brać jakieś hormony i przytyje, a na ww jeszcze jej ubywa i to jak pięknie). I mam nadzieję, że Twoje plany odchudzankowe ulegną zmianie...myślę, że ok 64kg(+ -2 ) to byłby piekny widok dla duszy i ciała :D Dziś na razie jestem grzeczna i postaram sie wytrwać cały dzień. Ale, ale zapinałam kozaczki, które nie nosiłam jakiś czas i luz w cholewce, a przedtem było ciasno, to chyba ma się ku dobremu :D :D :D Idę robić parowce rodzince na obiad, może bym sama zjadła, ale ile to ma p ? Kaśka:) gdzie jesteś?! Madach:) życzę zdrówka cmokjaksmok White:) zaczynam się wkurzać, odezwać mi się tu!!!!!!!!! Żarówka:) ja zaczęłam się cieszyć z mojego wzrostu dopiero niedawno ( przedtem zawsze chodziłam zgarbiona, na plaskich obcasach), gdy spotkałam dziewczynę wyższą ode mnie, a noszącą do tego jeszcze wysokie obcasy i w ogóle sie nieprzejmującą, teraz zakładam to na co mam ochotę i mówię niech martwią się ci co są ode mnie niżsi. A ostatnio to nawet miałam śmieszną sytuację, gdy mąż mojej koleżanki chciał mnie poprosić do tańca, a jest ok 20cm niższy ( a miałam wysokie obcasy:D ) i najpierw przysłam swoją żonę, żeby spytała czy z nim zatańczę, a ja na to , że jeżeli jemu nie przeszkadza to mi tym bardziej ( nawet obrócił mnie kilka razy).

Axel:) i jak zjadłeś dzisiaj swoją wymarzoną pomidorową ? ;) Tola:) witaj, tylko zostan z nami na 100% Żąrówka:) Acha.... mój mąż przypomina mi, że sam też jest gruby 184/96 - to po rzuceniu papierosków, ale nie chce sie namówić na odchudzanko ze mną:( i dlatego jestem samotna w swojej walce :(

Sally:) jesteś wielka, sorry za to, że nie przywitałam Cię wcześniej, ale za bardzo użalałam się nad sobą:P Ja tez czepiłam się tej mojej nadwagi, bo gdzieś w głębi myślę, że jak schudnę to wtedy zacznie mi się układać( a wiem, że to nie o to chodzi, muszę zastanowić się , wejrzeć w głąb siebie...a najśmiejszniejsze jest to, że teraz źle mi się nie wiedzie:) ) Axel:) popatrz na Plastusia, Pinokio i inne dziewczyny, które właśnie dzięki ww zrobiły pierwsze kroki do pozbycia się zbędnego balastu (ja narzekam na swoją słabą wolę, ciągotki do słodyczy, ale dzieki ww straciłam 7kg :D :D :D CIERPLIWOŚCI życzę Tobie i sobie!!!! Teraz jesteś podłamany, bo ta durna kopenhadzka wyeksploatowała Twój organizm, ale wytrwaj na ww 1 tydz., potem nastepny i następny, a zobaczysz, że jeszcze wspaniałe rzeczy w sprawie odchudzanka, czyli dojście do METY I nie waż się za często, a tak w ogóle po co ci taka dokładna waga, chyba po to by dołować, schowaj ją na 2 tyg. ( radzi ta, która jak by mogła to by sie ważyła 2 razy na dobę:( ). Widzisz jakie dylematy mają ludzie , którzy w pewnym okresie życia pozwolili sobie na zbyt wiele ;) Zobaczymy co przyniesie jutro.

Może ja dzisiaj nic nie napiszę na temat tego co zjadłam, bo to nie wypada :P :P :P zawaliłam na całego, zrobiłam sobie dzień bezdietkowy ( chwila załamania ), MUSIAŁAM!!!!!!!!!! Czy dobrze się z tym czuję? NIE, beznadziejnie...myślałam, że zrobi mi się lepiej, a wyszło gorzej(wyrzuty sumienia, mdli mnie :P...skąd ja to znam? nic, a nic nie uczę sie na swoich błędach). Wstyd mi było wejść dziś tutaj i się wpisać ?! Wprowadzę zmianę w tabelce, żeby być uczciwą wobec siebie i wobec was, może to mnie lepiej zdopinguje NIE CHCĘ ZNOWU ZACZYNAĆ OD NOWA!!!! nick .....początek...wzrost...waga wyjściowa....waga docelowa... waga aktualna Pinokio.....26.04.2004..175.........87,00..........61-65............78 Madach....05.01.2005..169.........74,00............65...............73,4 Żarówka...15.01.2004..162.........80,00............60...............63 Milka........22.11.2004..166.........75,00............55...............67 Plastuś......01.10.2004..165.........83,00..........55-60.............69,5 Kaśka W....01.12.2004..167.........86,00............63................82 Tygrysek...20.12.2004..166.........60,00..........50-52..............57 Trusia.......03.01.2005..165.........75,00..........60-65..............73 white.apple..02.01.2005..168........66,00............50...............66 iwonabiel.....03.01.2005..165........86,00............56...............86 Punkcik26…..15.02.2005..173........71,00.........63-65..............71 Sally2 ........17.02.2005...173.........81,9.............64...............79.3 Na szczęście jutro też jest dzień, a do końca dnia postaram sie być już grzeczna ( jak tu nie być, gdy się chce rzygać...hahahahahaa ..bleeeee) :D :D :D :D :D Co mi tam napiszę co dziś wszamałam, ku przestrodze dla innych, aby tak nie czynili ś: owsianeczka, śliwki, orzechy p: 2 plasterki szynki, ogórek o: serek wiejski, 4 frytki a potem b*****k, g********a, sz****i ;) czyli początek dobry, a potem zgłupiałam;), ale to wyleczalne:)

Tak chodzę spać i na dodatek czekałam na Matrix Reaktywacja, skończył się o 2giej, jestem bardzo niewyspana, ale rano ( 8.30) zaliczyłam skróconą wersję mojego ukochanego callaneticsu - teraz robię go 5 dni w tyg:D :D :D A komputer to teraz chodzi cały dzień, od świtu do nocy:P Madach:) skończ z tym podjadaniem, bo nie schudniesz!!! I pisz, to bardzo pomaga. I jak ci nie służą, to nie jedz węglowodanów ( jest tyle innych rzeczy do żarcia, że na pewno chodzić głodna nie będziesz;) ), ja nie jem chleba, ziemniaków i dobrze mi z tym, jak mam ochotę to kupuję ryż brązowy lub makaron z pszenicy durum raz na 1-2 tyg. i to mi wystarcza ( no i pizza raz w tyg. na cieniutkim spodzie z wielką ilością warzywek...pychotka), przyzwyczaiłam sie i w ogóle za tym nie tęsknię. Dzięki Żarówko:) za mobilizację, za plan, powoli wychodzę na prostą na obżarstwie paczkowym, organizm już tak nie tęskni za słodkim, jeszcze tylko przestawić mózg i będzie ok. Co ja bym bez Ciebie zrobiła? A może tak na kolacyjkę do wyboru: barszcz czerwony z pasztecikami lub grzankami, biały z kiełkaską, flaki, szaszłyki z frytkami Punkcik:) myślę, że taka zupa ma 2 p za talerz. przed ćwiczeniami: owoce ś: owsianeczka z większą ilością śliwek, które mnie troche pogoniły(trzeba jednak mniej), pistacje p1: wędlina drob. z ogórkiem, kawa o: pizza k: ( w planie) serek wiejski 3% z groszkiem zielonym razem 15,5 :) trzeba jeszcze czymś dopchać, może jakaś czekoladka ;) chociaż mały kawałeczek

A Plastuś:) to wchodzi by sie pochwalić jak jej ładnie idzie ;)buuuuu

Milka:) jestem pazerna na posty :D :D :D potrzebuję tego jak powietrza:D :D :D Tak podają to tak liczę, nie można być zbyt skrupulatnym ;) przecież ile tego ryżu może być w talerzu, ww dlatego jest wspaniałe, inne dietki przyzwyczajają nas do tego, że trzeba strasznie uważać i mało jeść by schudnąć, a chodzi właśnie o to by stale dostarczać organizmowi paliwka, tyle aby dobrze funkcjonowało, ale w takiej ilości, że przy OKAZJI tracimy to co mamy w nadmiarze. 3bitka też możesz zjeść, jeżeli masz wolne p :D Madach:) no co tam podjadasz ?! I jak ci idzie? White:) znów się zapracowujesz? A ja tu codziennie wypatruję ciebie :( !!!! Kacha:) słoneczko!

Milka:) witaj, a to się napisałaś:P dawno cię nie było i tylko słowo dla nowej, a dla starych towarzyszy niedoli to co?! Punkcik:) witamy, witamy, mam nadzieję, że będziesz częstym gościem, a może nawet domownikiem kafe i ww Żarówka:) nawet mi do głowy nie przyszło, że sama ( i w ogóle) zszamałaś czekoladę ! Postaram się patrzeć na to co za mną ...tylko czemu tak waga tak się mnie czepiła :P :P :P a do obłedu już mi chyba niewiele brakuje ś: owsianka, śliwki susz., orzechy p: wędlina drob., ogórek kisz. o: ryba, surówka p: landrynki, owoce k: schab z serem żółtym razem 20,5p:)

No ładnie! Widzę, że z codziennych postów to niewiele osób sie wywiązuje :P Madach:) gdzie jeteś? Z nami raźniej i łatwiej, PISAĆ MI TU !!! Ciężko, ciężko... no może nie tak bardzo, ale ja mam chyba hopla z przerzutką, ćwiczę - widzę tylko tłuszczyk, patrzę w lustro to samo, spoglądam na siebie bleeee i przychodzi załamka \"tyle przede mną i kiedy to osiągnę\", chciałabym już, teraz, szybko - a najśmieszniejsze, że nie mogę się doczekać, aby móc wpieprzać na co mam ochotę (czyt. słodkości:P bo przecież nic więcej sobie nie odmawiam i bądź tu szczupły:( ). Czy tylko ja jestem taka porąbana, czy to przypadłość większości grubasów? Z takim nastawieniem do walki to ja daleko nie zajadę :P Plastusiu:) skąd wziąć siłę i taką determinację jak u Ciebie... może byc z traconych kilosków, ale ja patrząc daleko jestem przerażona ile jeszcze przede mną, a nie umiem inaczej. Nic to będę wytrwała, na razie mi sie udaje i tak dzień po dniu Wieczorkiem napiszę co tam wszamałam, postaram sie zmieścić w 20p :)

Axel:) ale kto powiedział, że trzeba przeliczać wszystkie składniki, wiele gotowych produktów juz ma obliczoną liczbe p, podaj swój mail to dziewczyny ci podeślą tabelki z punktacją. WW jest bardzo proste, jak się w tym rozeznasz, zrozumiesz :D :D :D

Plastusiu:) PIĘKNIE!!!!!!!!! 0,5 kg na tydzień to jest superaśno!!!!!!!!!!niedługo już osiągniesz cel, ja też tak chcę i chyba powoli dopnę tego, tylko trochę konsekwencji :) Nie było mnie tyle, bo trochę miałam zaganiany dzień, no i zaczęły się ferie, a to oznacza dla mnie gorszy dostęp do kompka (zrobiło się tłoczno). Żaróweczko:) najlepsza metoda na dołek to podzielić się nim z innymi (nami!!!), przynajmniej mi to pomaga, jak zobaczę czarno na białym co mi dolega i ubiorę to w słowa...a więc wal!!!!! ś: owsianeczka z dodatkami ( jestem ciekawa kiedy mi się znudzi) o: kotlet mielony z surówką p: kukurydza prażona k: żółty ser, frankfuterka , ogórek kisz. razem: 21p :P Axel:) no właśnie ile już straciłeś kilosków i czy warto było się katować? Zupa pomodorowa z ryżem, talerz to 2p...ale fajnie, nie!!!!!!!!!!

Zrobiło mi się tak radośnie na duszy, jak przeczytałam te nasze wszystkie przepisy na owsiankę.... no Axel:) do boju!!!! LUBIĘ WAS!!!!!!!!!!!! Ja myśle, że moje przeboje żołądkowe to przez czosnek, którym się zajadam na dobranoc, ale jeszcze tylko kilka dni ( wprowadzam ład w jelicie cienkim). Tak, kark troche boli, ale to powinno minąć po kilku razach, dla złagodzenia bólu można założyć dłonie z tyłu głowy, tuż nad szyją i oprzyć na nich głowę, łokcie jak najdalej na bok i wykonac ćwiczenie :D :D :D p: 2 rządki czekolady gorzkiej ...niestety uległam, ale resztę oddałam mężowi i już nie ma i nie kusi, zresztą wystarczy K: ciastka owsiane (może za duzo tego owsa?) z masłem orzechwym razem 22p (bardziej bym sie ucieszyła z 18-20, ale nie jest źle) Dlaczego nikt nie chce uwierzyć, że schudnę - mąż powiedział, że nastąpi to może kiedyś, ale nie wiadomo kiedy :P, w ogóle tak jakby mieli satysfakcję z tego, że mam nadwagę, a może bierze się to stąd, że niby sie odchudzam, a ciągle tkwię w wadze 76-78 ... no dobra wygadałam się i troche mi lepiej

Czasami nielubię tej kafeterii :P, wczorajszy wieczorny wpis diabli wzięli :P Axel:) rzucaj dietkę, jej osławiony brak efektu jo-jo to bujda na resorach, dawaj z nami, a i zdrówko przyjdzie szybciej :D Nie pytaj ile to kalorii, bo to zależy od tego co jesz, ale nie bój się to wystarczająca ilość, aby chudnąć i nie chodzić głodnym :D Owsiankę ja robię tak: 1/2 szkl. płatków owsianych ( zwykłe lub górskie) do tego 1 szkl. mleka (jakiego lubisz,im więcej %tł. tym więcej p), gotuję kilka minut, do tego troche cynamonu (jeżeli lubisz) i na słodko (ja dodaję słodzik, można cukrem, bo 3 łyżeczki cukru, w ciągu dnia, masz za 0p) lub słono, można jeszcze dodać jakieś suszone owoce, orzechy itp. I czy to nie lepsze niż jedzonko kopenhadzkie :P ? Coś ostatnio nie mogę sobie poradzić z moim brzuchem, gazy mnie rozsadzają, sorry za takie wynurzenia, ale nie wiem co mam z tym zrobić, wszyscy w domu nie mogą ze mną wytrzymać, zresztą ja sama też :( :( :( ś: to co zawsze o: zupa pomidorowa z makaronem, mięsko kurczaka co dalej zobaczymy :D Coś czuję, że trochę się łamię, niestety zbyt długo bez słodyczy daje o sobie znać, może jakaś terapia psychologiczna?! Co mam robić, jak długo jeszcze wytrzymam? Madach:) jak tam rocznica?

rodzynki 2łyżki 0,5p Z kilogramami przy uprawianiu callaneticsu to jest tak, że czasami waga może wzrosnąć (mięśnie ważą więcej niż tłuszcz), ale rozmiar się zmniejsza, a chyba o to nam chodzi by ładnie i zgrabnie wyglądać w ciuszkach :D Znam dziewczynę, która gdy zaczęła stosować dietkę+ callanetics to nastąpiła w niej taka zmiana, że wszyscy byli w szoku ( od tego czasu rozpoczęłam moją przygodę z callaneticsem). Axel:) powdychaj troche jodu za mnie, uwielbiam spcery nad morzemi rzuć tą durną dietkę :P bo to co o niej tam piszą, że rzekomo 2 lata bez efektu jo-jo to bujda na resorach, zacznij się porządnie odżywiać to i zdrówko szybciej przyjdzie :D ś: frankfuterka, ogórek kisz., kawa o: owsianeczka, orzechy, owoce no i kilka landrynek cmokjaksmok

Żarówka:) a sio!!!!!!! od kopenhadzkiej, po co ci to, przecież już tak niewiele ci zostało do końca:D Z suszonymi owocami to przedstawia sie tak: każdy rodzaj 20g to 0,5p i ponieważ nie mam wagi kuchennej to policzyłam ile jest śliwek w 300g (tyle kupuję ), wyszło 60szt., to na 20 g wychodzi 4 szt,ja jem 5 do owsianeczki i liczę za to 0,5 :P (taka jestem!) A krówek to nie zjadłam, tylko przemknęła o nich myśl ;) Muszę się pochwalić, że ćwiczonka z callaneticsu to jestem w stanie wykonać wszystkie i z wymaganą liczbą powtórzeń, dlatego nikt nie wierzy jak mówię ile ważę i zdażało mi się usłyszeć pochwałę na temat jędrności mojego ciałka (happy!!!!), ale callanetics to ćwiczę z przerwami na ciążę, lenistwo, już kilka dobrych lat:D :D :D i dlatego jestem taką wielką ich fanką, bo widzę co potrafią zrobić z ciałem. Lecę zjeść śniadanko, bo trochę przypóźno wstałam i dopiero zaliczyłam spacer z pieskiem. Ach!!!!!! Madach:) wiele dobrego z okazji rocznicy... jeżeli uważasz, że watro świętować, to może zaskocz męża i przygotuj coś ekstra np. pikantny \"deser\" przed snem :) -Twojemu mężczyźnie na pewno się spodoba, a przy okazji zaliczysz dobry trening na spalanie tłuszczyku :D :D :D :D :D

Karą za kolacyjne obżarstwo jest zgaga :( :( :( nie lubię tego uczucia, bleeeeee

Karą za kolacyjne obżarstwo jest zgaga :( :( :( nie lubię tego uczucia, bleeeeee

Nikita leci na tvn siedem 10.20 i 18.10, niestety zobaczyłam, że ją znów dają trochę późno , przegapiłam pierwsze odcinki, to już drugi raz, chyba nigdy nie obejrzę poczatku Jestem zakochana w głównych bohaterach, podobnie jak w matriksie...te filmy mogę oglądać na okrągło:D :D :D :D :D A owsianka jest the best, jak byłam mała tez nie mogłam jej jeść, a teraz pomyślałam spróbuję i odkryłam ją na nowo...pychotka!!! Axel:) zdrowiej przy twojej aktualnej dietce to troche utrudnione, bo ona osłabia organizm - to co ma go wspomagać? hej, gdzie reszta?! Gdzie obiecywane zaglądanie i wpisy, co by podtrzymywać sie na duchu...słomiany zapał?????

A mnie dopadł wieczorny głód, to po sosie słodko-kwaśnym :( na obiadek, coraz bardziej sobie uświadamiam co mi pomaga, a co przeszkadza w mojej drodze do sukcesu. Tak więc przekroczyłam moje p na dziś o 7, jakoś to przeżyję o:ryż, ryba w ziołach, sos k: chleb razowy z serem żółtym odtłuszczonym i papryka, 2 ciasteczka owsiane :) Całe szczęście, że nic słodkiego nie kupiłam, a już miałam taką ochotę na krówki , ale zabroniłam w domu jeść słodycze na moich oczach (jestem wzrokowcem), czym zmartwiłam całą rodzinkę przyzwyczajoną, że mama zawsze coś podsunie dobrego :P i niestety zrekompensowałam to pożywniejszą kolacyjką . Madach :D :D :D :D Czy ciałko Madach:) zachęciło cię do callaneticsu Żaróweczko:) ?

Axel:) współczuję, ja po kopenhadzkiej długo dochodziłam do siebie, rozwaliła moją przemianę dokładnie, ale może jak zaczniesz ww to nie będzie źle...przez pól roku nie mogłam jeść sałaty, a pomidora z jajkiem to do tej pory nie trawię, ale ta dietka kusi, bo w krótkim czasie można uzyskać niezły wynik :( Moje żarełko przedstawia sie podobnie jak wcześniej, śniadanie i przekąska tak samo (jak mi sie to znudzi to dam znak:D), tylko zmieniam obiadek i kolację, jeżeli ją jadam, bo póżny obiad (g. 16-ta) nie sprzyja obfitszym kolacjom, trzymam sie punkcików i niektórych zasad dsb i jest mi dobrze Zauważyłam zmianę w moim podejściu do spadających kilogramów, przestaję się emocjonować 1-2 kg. w dół, bo wiem, że to nic nie pomoże na zmianę mojego wyglądu - na to mogę liczyć dopiero przy spadku o dalsze 10 kg:) To sprawiło, że jestem spokojniejsza ( do tej pory każdy mały spadek mnie podniecał i zaraz sobie leciutko odpuszczałam, a rezultat tego to trwanie dalej w nadwadze, kiedy juz dawno mogłam z niej wyjść). Chociaż dzisiaj przy callaneticsie miałam ochotę wyć, kurde tyle ćwiczę, a taki dają mi wycisk. Madach:) jestem ciekawa twoich spostrzeżeń na temat callaneticsu i jego wpływu na twoje ciało, opowiedz proszę! Ja zauważam, że cellulit sie zmniejsza (choć nie mam dużego, ale nogi, ramiona coraz ładniejsze, a na myśl o tym jak będzie wyglądał brzuszek, gdy spadnie tłuszcz, już teraz widzę ładnie wykształcone mięśnie, marzy mi sie brzuszek taki jak ostatnio prezentowała Geri Halliwell :D :D :D ).

Żarówka i Madach :) :) troche mało punkcików dziś zjadłyście ...chyba, że to nie wszystko. Musimy jeść, aby nie spowolnić przemiany, coś co ma niedużo punktów, a rozrusza nasz ogranizm ( to tak dla przypomnienia) K: 2 ciasteczka owsiane + czosnek brrrrrrrrr... jem codziennie 1 ząbek na wieczór

Przerwa Taaaaak! MI tez brakuje Poduszeczki:) bardzo jestem ciekawa co u niej :) moje dzisiejsze żarłko; ś: owsianka, śliweczki,cynamon.......miodzio!!! Żaróweczka:) 3,5 P: orzechy, kilka plasterków szynki z piersi 4,5 , kawa O: kawałek pizzy (mało sera, dużo warzywek, cieniutki spód - moja robota) 5, ogórek kiszony p: herbata czerwona saganek, kilka landrynek (czyżby nowy nałóg, czyżbym inaczej nie umiałas już funkcjonować?! :P ), 2 kiwi a kolacja to jeszcze nie wiem, na razie nie jestem głodna