pinokio

Dzień drugi ( już nie bardzo:D ) samotnego Pinokia Madach :) twoje słowa są jak miód na moją duszę. Tak... biorę się powaznie za siebie, koniec ciasteczek( jeszcze jutro odwiedziny u rodzinki, jakieś ciasto sie tam znajdzie, ale mogę zjeść mało ), a potem basta i to przede wszystkim z tego powodu, że po nich kiepsko sie czuję, nie nie rezygnuję ze slodyczy, zezwalam na jednego dropsa dziennie 3,5p, który calkowicie powinien zaspokoic moją potrzebę słodkości. Mam nadzieję, czuję, że klapka w moim mózgu zapadła!!!!!!!!!! Z tego dnia jestem zadowolona, nie miałabym nic przeciwko temu by tak było co dzień.

Pierwszy dzień z pamiętnika SAMOTNEGO Pinokia Nie było dzisiaj źle, punktów nie liczyłam, ale ogólnie może być, muszę wystopować, pomyśleć, wziąć się za siebie, a nie tylko narzekać. Tylko co zrobić, aby nie jeść ciastek, tak wspaniale się czułam, gdy tego nie jadłam ?! Teraz czuję sie jak balon, a to nie jest miłe :P.Wiem ...trzeba po prostu przestać żreć, takie to łatwe ;) Robię dla mojej koleżanki Barbary serwetkę , niedługo się przeprowadza i będzie miała pamiątkę .

Dzięki dziewczyny, na Was to mozna liczyć, poczytałam i juz mi lepiej (trochę) Atraktywna Amber i nne plażowiczki ja na 2 fazie troche się pogubiłam, ale na szczęście ( a może nieszczęście! :P) kg stoją , ale też nie spadają i to stanowi źródło mojego dołka i brzuch się troche wypiął, ale obiecuję, że sobie poradzę :D (ten uśmiech tak trochę na siłę)

To nie tak....ja wiem i rozumiem, że 10 kilosów to wiele, ale jeszcze rok temu ważyłam tyle samo, czyli 77(czyli jestem w punkcie wyjścia), ale zaczęłam durne odchudzanie dietą kopenhadzka, która rozwaliła mi kompletnie przemianę materii, przestałam intensywnie trenować, co skończyło się 10cioma kg więcej.Teraz od jakiegoś czasu waga stoi w miejscu i się podłamałam, bo wiem, że to moja wina, mojego obrzarstwa i mojej słabiutkiej woli:P :P :P ,broniłam sie dzielnie przez jakiś czas, ale dziś przyszedł kryzys, aż sobie poryczałam ze złości na siebie. Jestem osobą wylewną, która jak sie wygada, to zobaczy to co w głowie i dalej staje do walki, ale to juz tak długo trwa!!!!!!!!!! Jedząc te delicje nienawidziłam siebie, ale jadłam ...i to jest najgorsze, to ja chcę byc panią mojego życia, a nie żarcie. to dla WAS, za to, że jesteście

no tak, weszłam tutaj, bo myslałam, że sobie poczytam i kiepski humor( a raczej baznadziejnota) minie, a tu widzę podobne nastroje jak mój, w ogóle zauważyłam, że na topikach często panuje podobna atmosfera,jak czytam posty, to jakbym słyszała siebie czyli dół na całego!!!!!!!!!:P i_a ja to był wiele dała za 64kg, ale rozumiem, bo nie ważne ile się waży, tylko co towarzyszy tej wadze, jakie uczucia-jak myślicie ,czy byłabym zadowolona gdybym ważyła te moje upragnione kg, czy co innego bym sobie znalazła, aby się użalać...może to juz taki beznadziejny charakter, którego nic nie zadowoli

no tak, dopadło mnie dziś, zliżało się wielkimi krokami i jest...gdy patrzę w lustro to widzę skrzywioną gębę( ale co mam widzieć ?), sadło z każdej strony olbrzymie, czułam, że mnie trzaśnie, czasami tak mam,że wszystko widzę w czarnych kolorach-jestem brzydka i gruba i jak tak dalej będzie to taka zostanę i co .... na\" pocieszenie\" zjadłam 20 dag delicji, nienawidzę siebie za ten słaby charakter... włosy jakieś takie poniszczone, fryzura beznadziejna i nic nie da pójście do fryzjera, bo one i tak układają się jak się im podoba, a nie będę za każdym razem się fryzować-tylko sobie palnąć w łeb jestem po prostru chora na punkcie swojej tuszy, a co gorsza to tak mało robię, aby to zwyciężyć nie chcę, aby całe moje życie toczyło sie wokół tego tematu nawet ten głupi komp jest przeciwko mnie i coś się w nim chrzani [ wściekły]

Z tym sernikiem to nie wiem, trzeba by się było zastanowi, pomyślę i dam odpowiedź :D, normalny sernik to ma 5,5p za 100g, policz 2-3p i powinno być dobrze Ja też nie lubię się przyznawać ile ważę, tym bardziej osobom, które pytają, aby się pocieszyć z mego nieszczęścia,gdy ważyłam 87 nie mówiłam nikomu, dopiero jak trochę schudłam to się powiedziałam. Ciasto na pierogi, to zależy co dajesz, ale mąka 100g to 5,5p + reszta, to ciężko wyliczyć, do truskawek pewnie dodane trochę cukru, ja bym sobie policzyła za porcje 100g (ciekawa ile to pierogów, może ktoś ma wagę i zważy przed jedzeniem) 2,5-3p :D

Jesteście super babeczki, wszystkie

Plastusiu:) kochany, a gdzie Ty jesteś? Dopisuj się do nas i podtrzymuj na duchu. Widzisz, Milka, jak miło.

Nie chciałam, aby nasza waga docelowa kogoś zmyliła i pomyślał, że baby zdurniały, takie chude i jeszcze się odchudzają;) Madach :) nie martw sie takimi wahaniami wagi, najważniejsze jest czy następuje powolny, ale systematyczny spadek, spawdzamy to w PONIEDZIAŁEK, ja też mam bzika na punkcie ważenia , ale zawsze biorę pod uwage to co pokazuje waga 1go dnia tyg. i za tydzień, i tak dalej-patrzę na to długoterminowo.Nawet jak waga pokazuje więcej to się nie martwię ,dopiero jak to stałe się reguła,wtedy wiem, że przytyłam,a kg w tą , lub w tamtą , jednego dnia tak, drugiego tak to nie zawracaj sobie tym swojej ślicznej:D główki. Zobaczysz w poniedziałek okaże się, że wygrałaś!!!!!! Dziewczyny nie dajmy się zwariować !!!!!!! Żarówka:) z ciebie to niezły pracuś Nie wiem jak Wam, ale mi dużo dało to,że poznałam Wasze imiona, teraz stałyście się bardziej bliskie, nie takie bezosobowe. Dziś usłyszałam coś miłego, poszłam do koleżanki w odwiedziny, spytała czy dalej sie dochudzam , a jej mąż na to \"nie widzisz przyszła się pochwalić jak teraz wygląda\", od razu poczułam się jeszcze chudsza niż jestem( a nie jestem) i pełna zapału do dalszej walki.Chyba nie za bardzo zabrzmiało to optymistycznie:P Milka :) wpisuj się, przeciez będziemy na bieżąco( czyli, przy stałych zmianach) poprawiać naszą tabelkę. Do świąt to się nie szykuję(czyt. planuję), bo wychodzę z założenia, że nie ma co szaleć, to tylko dwa dni, coś tam upiekę dla moich gęb, ale nie bardzo lubię, bo sama wtedy też zjadam :P, a punkty to chyba będę musiała na ten czas odłożyć do lamusa, chociaż kiedyś czytałam historię babki, która tak sie zawzięła na swoje odchudzanko i wzięła punktację do serca, że przez okres świąt udoło jej się jeszcze schudnąć, a nie przytyć-muszę przestawić klapkę w moim mózgu, aby moja motywacja była równie wielka.

nick ( imię -dobrowolnie)... data rozpoczęcia odchudzanka...wzrost...waga wyjściowa....waga docelowa... waga aktualna Pinokio (Asia) ...26 kwietnia 2004............175..........87........61-65........77 Madach(Magda)...sierpień ..................169..........74,6........65.........71,3 jeszcze raz, aby było ładnie pod linią, lubię porządek

nick ( imię -dobrowolnie)... data rozpoczęcia odchudzanka...wzrost...waga wyjściowa....waga docelowa... waga aktualna Pinokio (Asia) ...26 kwietnia 2004............175..........87........61-65........77 Madach(Magda)........sierpień 2004.................................169.........74,6........65.........71,3 no widzisz udało się, tylko skopiowałam jeszcze nagłowki, żeby było wiadomo co wpisywać

to proste, zaznaczasz tabelkę(przeciągasz prawym przyciskiem myszy, na niebiesko), klikasz kopiuj, wklejasz w treść \"wyślij odpowiedź \"i dopisujesz swoje dane nick ( imię -dobrowolnie)... data rozpoczęcia odchudzanka...wzrost...waga wyjściowa....waga docelowa... waga aktualna Pinokio (Asia) ...26 kwietnia 2004............175..........87........61-65........77 Madach(?)........?.................................169.........74,6........65.........71,3 Podaj (wpisz) jeszcze datę rozpoczęcia i imię

Żarówka:)pewnikiem już się odchudzili i poszli swoja drogą, z nami będzie tak samo :(. Ja jak się patrzę na siebie na video to koszmar,zresztą wystarczy mi lusterko, chociaż mąż mówi, żę przesadzam, ala ja wiem swoje(jeszcze nie mam wady wzroku :P).Jesteś jeszcze na tyle młoda, że parę kg mniej nie zaszkodzi, na szczęście rozumu nam nie braknie to , mam nadzieję, będziemy wiedziały kiedy przestać. Zaczynam ścisłe punktowanie,bo waga za długo stoi w miejscu, a nic tak nie dopinguje jak stały, rozsądny spadek wagi. Milka:) ja schudłam na razie 10 kg, z tego 7 na ww, a 3 na dsb ( od kwietnia, kiedy to moja waga pokazała 87 kg i się podłamałam Może byśmy zrobiły swoją tabelkę postępów, taką jak mają dziewczyny z dsb, większa mobilizacja i jak ktoś przychodzi nowy, to widzi jak nam idzie na ww?! nick ( imię -dobrowolnie)... data rozpoczęcia odchudzanka...wzrost...waga wyjściowa.... waga aktualna Pinokio (Asia) ...26 kwietnia 2004............175..........87............77 Co jeszcze mozna w niej umieścić i co o tym myślicie( mam nadzieję, że dziewczyny z dsb nie pogniewają się za ściągnięcie pomysłu )?

Żarówka:)pewnikiem już się odchudzili i poszli swoja drogą, z nami będzie tak samo :(. Ja jak się patrzę na siebie na video to koszmar,zresztą wystarczy mi lusterko, chociaż mąż mówi, żę przesadzam, ala ja wiem swoje(jeszcze nie mam wady wzroku :P).Jesteś jeszcze na tyle młoda, że parę kg mniej nie zaszkodzi, na szczęście rozumu nam nie braknie to , mam nadzieję, będziemy wiedziały kiedy przestać. Zaczynam ścisłe punktowanie,bo waga za długo stoi w miejscu, a nic tak nie dopinguje jak stały, rozsądny spadek wagi. Milka:) ja schudłam na razie 10 kg, z tego 7 na ww, a 3 na dsb ( od kwietnia, kiedy to moja waga pokazała 87 kg i się podłamałam Może byśmy zrobiły swoją tabelkę postępów, taką jak mają dziewczyny z dsb, większa mobilizacja i jak ktoś przychodzi nowy, to widzi jak nam idzie na ww?! nick ( imię -dobrowolnie)... data rozpoczęcia odchudzanka...wzrost...waga wyjściowa.... waga aktualna Pinokio (Asia) ...26 kwietnia 2004............175..........87............77 Co jeszcze mozna w niej umieścić i co o tym myślicie( mam nadzieję, że dziewczyny z dsb nie pogniewają się za ściągnięcie pomysłu )?

a co do karpia to surowy 100g ma 2,5 to już resztę można obliczyć, mam też podane, że gotowy filet rybny, panierowany 150g to 7 p -oczywiście + tłuszcz do smażenia, ryba pieczona w folii 180 g to 4p czyli jak widac dużo p to za panierkę, ja to rozwiązałam i smażę rybkę bez panierki, tylko w przyprawach jestem tylko ciekawa, dlaczego ten filet ma tak duzo p, ale podaje to za lista produktów

He, he !!!!! ...ta biała bułka to był tylko dodatek do jajecznicy z dodatkami :P, po podliczeniu wyszło,że do końca dnia to juz niewiele mogę zjeść, ale ponownie dojrzałam do walki z samą sobą( bo u mnie to na tym polega)-ale się przyznam, że to żarcie wychodzi mi bokiem, a raczej gazami, zagazowuje cały dom, tak zawsze mam, gdy za dużo namieszam jedzonka, najlepiej sie czuję jak nie łączę niektórych rzeczy. Milka:) to musisz się serio wziąć za siebie i nie bumelować, a pizzy zjeść jeden kawałek(kęs za kęskiem rozsmakowując się) to wtedy tylko 5 p, ja tak robię i jest spoko dziewczynki trzymajta się

Plastuś:)witaj w moim gronie, ja tez chcę jeszcze zrzucić 15 kg tyle, że do kwietnia i wierzę, że się uda, a 0,5kg na tydzień to jest the best, tylko jak ty wytrzymujesz te swoje punkty?!Podziwiam Milka:) dopoki nie będzie ci zależało na serio na zrzuceniu, to będziesz się miotać,widocznie niezła z ciebie laska, a do nas przyszłaś tylko dla naszego miłego towarzystwa;) . Wiesz ..nadwaga 3-5 kg, a 15 to trochę różnicy jest w wyglądzie i w ogóle. do boju,do boju ruszamy strażniczki !!!!!!! a ja skusiłam się dzisiaj na bułeczkę... bialutką, ale nie mam wyrzutów sumienia :P

Milka:)ja nie narzekam na kręgosłup, zawsze wychodzę z założenia.że nie można się przeforsowywać, nic na siłę!!!Dla osób z problemami z plecami Callan Pinckney, twórczyni callaneticsu, zaleca wykonywanie powolnych ruchów, na ugiętych kolanach-mozna o tym przeczytac w jej książce np. w ćwiczeniach na brzuch (które należą moim zadaniem do najtrudniejszych chyba,że się ma super mięśnie :D) trzeba nogi trzymać ugięte w kolanach. Najlepiej poszukac ćwiczen, które będą ci odpowiadały pod każdym względem, JA wybrałam callanetics,bo nie potrzeba zakupu żadnego sprzętu,aerobik powodował u mnie jakieś dziwne proporcje ciała, pilates miała mi dac koleżanka, zobaczyć, ale się nie doczekałam:P, ale słyszałam,że są niezłe. Plastuś :) nic nie piszesz jak twoje postepy, czy jestes zadowolona z ww Madach:) Żarówka:)

Ja raz jak szukałam cos o callaneticsie, to znalazłam fajna stronkę,ale mój komp się rypnął i jak chciałam znaleźć ponownie to ciągle mi właziły seksowne stronk......był tam opis i zdjęcie ćwiczeń, ja korzystam z książki i jestem fanką callaneticsu i jej zagorzałym propagatorem, kształtują super figurkę, ale są ciężkie i trudne,Madach :) coś już na ten temat wie. Wiem, dziewczyny, że sie powtarzam, ale czy nie milej i przyjemniej, gdy nas więcej :D :D :D Ja też chcę byc taką laską, jak Żarówka:)!!!!!!!!!!!!!!!!! Staram się na śniadanie i kolacje (wczesną)jeść wg. dsb, obiadek taki jak inni,liczyc punkciory i zobaczymy, tak jak pisałam do świąt chcę zrzucić jeszcze parę kg., ale nie dlatego, aby móc się obrzerać bez końca na świętach, tylko w kwietniu mam urodziny i mój prezent to ma byc upragniona waga 61-65 kg. Podsumowując ten tydzień, chyba nie mogę uznać go za bardzo udany, za wiele szarpaniny, czy ww , czy dsb, ale wybrałam metodę j/w. jak smok

Witaj Milka:) w naszym skromnym :( :( :( :( gronie, ze stronki ww to ciężko się doczekać odzewu, kiedyś jak mnie wkurzyli na maksa i to wyczuli( \"Przewodnik po zakupach\" musiałam zamawiać dwa razy) to dostałam maila, tobie życzę lepszych efektów, a idzie pocztą normalnie ok.3 dni. A skąd dowiedziałaś się o ww,nie zawiedziesz sie na tej dietce, ja na niej zrzuciłam 7 kg ,potem dodałam niektóre zasady dsb i jeszcze poszły 3,teraz czekam na resztę?! Inne dziewczyny na naszej stronce robią podobnie, chyba tylko Plastuś :) jest na samym ww, ale jak każda droga do sukcesu wymaga troche poświęcenia siebie, swoich zachcianek. Żarówka:)ja wierzę,że ci się powiedzie,wierzę, że jeżeli się czegos bardzo pragnie( i to nie jest sprzeczne z dobrem innnych ludzi), to się to udaje :D :D :D :D-już wiele rzeczy w ten sposób osiągnęłam,choc wielu wątpiło, że się mi uda.

Żarówka:) nie możesz mówić,że jesteś stara, bo to nieprawda!!!!!!!!!chyba,że masz 80 lat , to uwierzę a z pracą musisz chyba wziąć sprawy w swoje ręce,jak jest was więcej osób, to trzeba samemu poszukac rynków zbytu,teraz jesteśmy otwarci na całą europę...pojeździć, popytać, może jakaś reklama na niemieckim portalu, albo jakies niemieckie Allegro...jak byłam w Świnoujściu,to tam kupę niemców robiło zakupy(myślę, że podobnie jest w wielu przygranicznych miejscowościach),a więc można zaproponować komuś sprzedaż Waszych super rzeczy, albo zorganizować swoje stoisko jeszcze zostaniesz super kobietą biznesu! i nie wolno wątpić i wyzywać od starych bab

w tym tygodniu staram się przestrzegac zaleceń 2 fazy , bo zauważyłam,że z 1 przeszłam tak naprawdę od razu na 3 i mam rezultat w postaci utrzymywania wagi ,a nie o to mi teraz chodzi ,jeszcze zostało troche do zwalenia,a jak się pilnuję to wiele mi sie nie chce jeść,jak to na dsb-chciałabym wreszcie zmienić wskaźnik wagi ( oczywiście na niższy) w naszej tabelce, bo widzę ,że jestem na szarym końcu w dochodzeniu do upragnionej wagi ;)

w świecie klocków lego i lalek barbi jestem ciekawa jak te rzeczy się sprzedają,są piekne i trwałe, ale mało reklamowane, a barbiami to nas bombarduja w telewizji

w świecie klocków lego i lalek barbi jestem ciekawa jak te rzeczy się sprzedają,są piekne i trwałe, ale mało reklamowane, a barbiami to nas bombarduja w telewizji