Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

vanilam

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez vanilam

  1. Cześć Wam wszystkim Wiecie co, chuba mnie zaraz coś rozniesie. Próbuję wysłać zdjęcia pokoiku naszej Peppetti, ale cały czas coś dzieje mi się z pocztą. Siedzę nad tym od wczorajszego wieczora. Będę próbować dalej. Tak myślałam, że może te pliki mają za duży rozmiar, ale nawet pojedynczo nie chcą przejść :( Mysza3 - ja zawsze bałam się szpinaku, ale podobno dobrze zrobiony jest rewelacyjny. Fajnie, że Ty masz świeży. Jak będę na zakupach, to chyba wezmę mrożony i coś wykombinuję. Co do tych ruchów, to ja wczoraj czytałam o tym. Po 30 tc najlepiej wybrać sobie codziennie stałą godzinę i sprawdzać po jakim czasie odczujesz 10 ruchów. Ten okres oczekiwania nie powinien być dłuższy niż jedna godzina. To-tylko-ja - dobrze, że u Ciebie i dzidzi jest ok Ja też mam zwolnić, ale dopiero jak zaczyna mnie coś boleć, to siadam na tyłku :) Taka moja natura. Gratuluję wyniku egzaminu :) Irysek - z tymi mężami to tak jest. Z nimi czasami jest ciężko, ale bez nich to już koniec świata :) Jeśli chodzi o zasiłek, to podobnie jak Peppetti mi też wypisywał papiery lekarz prywatny. A tak swoją drogą, to państwowo (przynajmniej u nas) raczej nie masz szans na zwolnienie we wszesnych miesiącach ciąży. A do szkoły rodzenia zapisałam się wczoraj. Pierwsze zajęcia są 25.06 o godz. 17. Z tego, co wiem, to spotkania są raz w tygodniu przez 9-10 tygodni i trwają 1,5-2 godzin. Ponieważ wykluczyli mi wady serca, więc rodzić będę u nas. Może to i dobrze, bo w Łodzi rodziłabym w Matce Polce, a tam podobno jest masówka. Jeśli chodzi o jedzenie, to ze względu na męża często (tzn. codziennie) na obiad jest mięso, ale ja nieraz robię sobie coś innego. Oczywiście tak jest teraz, bo mam więcej czasu. Np. wczoraj piekłam placki ziemnaczane, a wieczorkiem na kolacyjkę zrobiłam omlety z truskawkami :) Mnnniiiaaammm..... Soophiee - co Ci się Sniło na nowym miejscu? Jest chyba jakiś przesąd z tym związany. Może dasz nam kilka przepisów na ten szpinak :) Missarajevo - dobrze, że mamy Peppetti, bo ja w tym temacie też nic nie wiem i pewnie podobnie jak Ty przestraszyłabym się. Ale głowa do góry , bo zamartwianie się nic tu nie pomoże. Miśka_26 - ja na szczęście mam jedną porządną żyłę i zawsze tam mnie kują, ale pamiętam jak moja siostra leżała prawie rok w szpitalu, to był moment, że nie mnieli gdzie jej kuć. A z tymi tryskawkami to prawda. Mój tata jest zapalonym działkowiczem i wczoraj też mi powiedział, że to już końcówka. Jest zbyt ciepło i za dużo słońca i po prostu bardzo szybko dojrzewają. Też się załamałam :( Monia18 - gratuluję dziewczynki A ja wczoraj złożyłam już papiery na zasiłek, także mam to już z głowy. A mały tak mnie kopał, że cały brzuch falował :) Wieczorkiem z kolei wypiął się na cały świat i zrobił mi stożek z brzuszka:) Niesamowicie bolała mnie wczoraj kość ogonowa. Co na to poradzić? Może to maluch na coś wtedy uciska. Był moment, że nawet nie mogłsm zrobić kilku kroków, bo ból przeszywał mi całą nogę. Dzisiaj jest ok. Zobaczymy wieczorkiem. Dobra, zmykam popłacić rachunki. Pozdrowionka
  2. Peppetti - na czczo cukier nie może przekroczyć 126mg%, a po obciążeniu 50g glukozy - 140mg%. Powodzenia w sądzie
  3. Witajcie najzgrabniejsze kobitki na świecie Wiecie, że te uwagi o tuszy, to na ogół z zazdrości, bo choć mamy kilka kilogramów więcej niż nasze smukłe, opalone i wypindrowane znajome, to i tak MY jesteśmy piękniejsze, no bo przecież szczęście dodaje urody :) Także głowy do góry i bądzmy dumne z naszych brzusiów Zielony_talerzyk - mam nadzieję, że z tatą już lepiej. Ja też non stop się martwię o swojego, bo w ogóle o siebie nie dba :( Dobrze, że masz już za sobą glukozę i wszystko jest ok. Sakahet - daj znać po wizycie Lukrecja* - niestety nie dałam rady zrobić wczoraj zdjęć, bo mój mąż przypomniał sobie, że na sobotę ma oddać już oprawioną pracę licencjacką. Ach te chłopy :) I siedzieliśmy do 23.00, bo trzeba było nanieść kilka poprawek. My też wybraliśmy Kubusia Puchatka. Wczoraj doszły naklejki. Rozłożę je na dywanie i też zrobię im zdjęcie. To teraz nasz ulubiony pokój :) :) :) To-tylko-ja - napisz po usg Katusia - i było coś przydatnego na tych zajęciach? Mysza3 - jak jesz szpinak? Jakoś specjalnie przyrządzasz? Ostatnio był jakiś program o ciąży i właśnie mówili o klimatyzacji w samochodach i że jest bardzo zdradliwa dla kobiet w ciązy. Ja w samochodzie, którym ja jeżdzę - nie mam, więc smażę się jak na patelni. Jadę pozałatwiać trochę spraw: muszę odebrać ankietę bhp z pracy do wniosku o zasiłek rehabilitacyjny. Później do biblioteki i jeszcze jakieś zakupki. Przeraża mnie ten skwar. Lubię słońce, ale bez przesady. Trzymajcie się dziewczyny
  4. No własnie zjadłam obiadek - pampuchy z musem truskawkowym. Pychota. Zastanawiam się tylko, kiedy w końcu znudzą mi się truskawki :) :) :) Dzięki dziewczyny za troskę, jeśli chodzi o ten mój puls. Ciśnienie na szczęście mam ok. 120/80, a max. 130/80. A na ostatniej wizycie u mojej gin miałam nawet 100/70. Lukrecja* - dzisiaj właśnie doszły naklejki. Są rewelacyjne, ale mam jakieś opory, żeby je już naklejać. Prawie wszystko gotowe. Brakuje tylko krzesła do biurka, zasłonek i oświetlenia. Chyba zrobię Wam jakieś zdjątko :) i prześlę Peppetti. U mnie własnie też mąż cały czas w pracy, a ja niestety z wieloma rzeczami nie daję sobie juz rady, nie mówiąc już o tym, że staram się nie dzwigać, a bez tego to trudno cokolwiek robić :) Ważne, że już widać finisz, a u Ciebie też pewnie niedługo będzie koniec. Azazella - ja też nie lubię, ba nienawidzę pająków. Tylko różnica między nami jest taka, że poza tym nie lubię żadnych innych robali. Bleeee.... Współczuję tych F-16 :) Ale z tego, co piszesz, to musi być u Ciebie bardzo ładnie :) Tofikowa - ja właśnie mam wrodzoną tachykardię i przed ciążą moja norma wynosiła 90-95. Ale martwię się, że 110 to już chyba przesada, tym bardziej, że niczym nie byłam zmęczona ani zdenerwowana. Owszem zdarzał mi się wcześniej puls 120, ale po silnym stresie. Soophiee - u nas miała być Natalia od zawsze (jeśli okazałoby się, że córeczka), ale później zmieniliśmy na Julkę :) Idę trochę poleżeć, bo plecki dają mi się we znaki. Trzymajcie się
  5. Peppetti - wszystkiego naj z okazji studniówki Soophiee - niestety bywają też niezbyt przyjemne babcie. Nie przejmuj się :) Tofikowa - super, że wszystko dobrze z Tobą i dzidzią. I cały czas w niepweności :) Aaaaaa i jeszcze zapomniałam Wam powiedzieć o moim ciśnieniu. Moja gin kazała mi je kontrolować od 25-30 tyg. I wczoraj miałam puls 110 :( Trochę się martwię.
  6. Witajcie Aniołekjg - ja też mam zacząć szkołę po 20 czerwca. Na szczęście u nas nic sie nie płaci, ale nawet jakby trzeba było, to i tak bym się zdecydowała. Azazella - z jednej strony, to dobrze, że dostaniesz część rzeczy, ale z drugiej każda z nas przecież uwielbia zakupki. Jest tylko jeden problem - KASA :( Lukrecja* - jak ja bym złapała kapcia, to chyba bym się załapała. Ale dzisiaj sobie pospałaś. Ja ostatnio jestem ranny ptaszek. Dzisiaj wstałąm o 7.00 :) Peppetti - daj znać o wynikach glukozy. Ja na razie odpukać nie mam rozstępów, ale zobaczymy. My organizowaliśmy grilla tydzień temu na ogródkach działkowych u teściów. Zaprosiliśmy trochę znajomych. Tylko najgorsze w tym wszystkim jest, że ja też zawsze lubię coś wymyślać do jedzenia, a niestety ostatnio szybki się męczę. I finał był taki, że tak, jak Ty pół dnia spędziłam w kuchni, a później padłam na leżak i tylko mężuś donosił mi jedzenie i picie :) Zekanna - no to masz zasłużony odpoczynek :) Dotex82 - u nas dzisiaj jest patelnia i nie wyobrażam sobie, żeby mogło być jeszcze cieplej. Ufffffff..... Syska - mój Szymon szalał cały weekend, aż brzuszek podskakiwał. A wczoraj cisza. Kilka muśnięć, ale takich delikatnych, że ledwie odczuwalnych. Nie martw się - podejrzewam, że to przejściowe Sakahet - a skąd ta temperatura u Ciebie? A z drugiej strony, to dziwne, że nie przepisał Ci żelaza. Ja dostałam z chwilą, gdy hemoglobina spadła mi do 11. To-tylko-ja - u nas też są te ROBALE :) i podobnie jak Ty unikam ich jak mogę :):):) My wczoraj mieliśmy gości. Przyszli znajomi, ktorzy mają 11-miesięczną Natalię. Jej tatuś pomagał mojemu R wnosić meble i wieszać szafki, więc w formie rewanżu przygotowałam pyszną kolacyjkę :) Mała tak mnie wymęczyła, że padłam. I wiecie co, nie mogę się doczekać już naszego szkraba :) Pozdrowionka dla wszystkich wrześnióweczek
  7. No dziewczyny na brak pogody, to narzekać nie można. Kaska0110 - żebyś wiedziała, że nie wiem, kto jest bardziej uparty. Na szczęście wczorajszy dzień był nawet przyjemna, a atmosfera się oczyściła. A wracając do pokoiku, to dzisiaj przywieźli mi kanapę. Także musisz być cierpliwa :) Katusia - ja jem chlebek wasa, ale tylko jako przekąskę, bo po prostu się nim nie najadam. Mój Szymon też daje czadu :) Wczoraj robił psikusy tatusiowi i jak ten przykładał rękę, to maluch uspokajał się. I tak kilka razy. W końcu wieszorkiem tata poczuł jak mały się przeciąga - był wniebozięty :) Aneta76 - witaj To-tylko-ja - napewno zdasz Miśla_26 - my też w niedzielę wybraliśmy się nad wodę, bo tam jest trochę inne powietrze. Do tego wtrząsnęłam pysznego pstrąga :) Rewelacja :) Mi - odpukać - od ponad tygodnia nogi nie puchną. I co kapusta pomogła??? Ja musiałam kupić glukozę w aptece, a badanie nie pamiętam, ile kosztowało (niestety też za wszystko płacę :() Magda7184 - udanego wyjazdu Dotex82 - ja zbieram się do ćwiczeń, ale coś opornie mi idzie. A z basenem, to tak jak już pisałam - nie umię pływać, ale wiem, że nawet chodzenie w wodzie jest zbawienne dla ciężarnej. Zekanna - ta oferta jest rzeczywiście ciekawa, ale dzisiaj tak mnie boli kość ogonowa, że raczej nigdzie się nie ruszę :( Joasia_ - witaj w klubie - mnie ta kość pobolewała ze trzy tygodnie temu, ale przeszło. I dzisiaj znowu. Tofikowa - nie przemęczaj się tak. Może łapiesz infekcje, bo za dużo pracujesz i po prostu jesteś osłabiona. Ja mam hemoglobinę właśnie na granicy - 11. Zobaczymy, jak będzie po sorbiferze. Daj znać po wizycie Laura_28 - ja słyszałam taką wersję, że rzeczywiście zdarzają się takie sytuacje, ale chyba można się na to nie zgodzić. Przecież skoro jest się na zwolnieniu od kilku miesięcy, to nie będziemy wracać do pracy na tydzień. Ale w Polsce wszystko jest możliwe :) Może dziewczyny, które już rodziły mają jakieś doświadczenia.
  8. Witam wszystkie wrześnióweczki Ale dzisiaj pogoda :) Nawet trochę złapałam słonka. Nie wspomnę już o tym, że jestem dzisiaj na nogach od 5.30. Mój Szymonek tak dał mi popalić, że w końcu wstałam. Stwierdziłam, że chyba jest głodny, bo kopał mnie niemiłosiernie, aż cały brzuch mi się ruszał :) Przed chwilą wróciliśmy z grilla u teściów. Padam z nóg. Co do szyjki to ja osobiście nic nie odczuwałam, poza częstym ostatnio twardnieniem brzucha. Na wizycie moja gin powiedziała, że mam drobną szyjkę i że mam się oszczędzać. Na razie nic mi nie przepisała. Azazella - trzymaj się jakoś Irysek - widzę, że Ty też lubisz truskawki :) Ja bez nich nie potrafię żyć :) :) :) Pola40 - powiem Ci, że ja chętnie zapłaciłabym wybranej położnej byleby mieć zapewnioną opiekę sprawdzonej osoby. Niestety u nas to niemożliwe - z tego, co ja wiem. Peppetti Trzymajcie się wszystkie :)
  9. Co tu się dzieje? Pisząc na forum nie siada się ze słownikiem w ręku. Poza tym jeśli gdzieś brakuje jednej literki, to nie przestępstwo. Niektórzy są nazbyt zrobiazgowi i wprowadzają niepotrzebny zamęt :( :( :(
  10. Szkoda słów na to, co przeczytałam :( Dobrze powiedziane SYTY GŁODNEGO NIE ZROZUMIE Nie uważam się za przewrażliwioną paranoiczkę, a jestem na zwolnieniu od końca drugiego miesiąca. Zresztą nie zamierzam się z tego tłumaczyć. Jestem typem pracoholika i nie wyobrażałam sobie siedzenia w domu. Jednak czasami trzeba wybrać. A tak swoją drogą, to zazdroszczę dziewczynom, które całą ciążę świetnie się czują i życzę tego każdej z nas
  11. Witam Najpierw o mnie - po wczorajszej wizycie mam mieszane uczucia. Popierwsze dostałam Sobifer, bo moja hemoglobina spadła do 11. Waga w ciągu ostatniego miesiąca +2 kg, czyli łącznie od początku ciąży + 4kg. Brzuszek właśnie zmierzyłam i ma 95 cm. Okazało się jednak, że mam drobną szyjkę macicy (znaczy krótkawą). Mam sporo leżeć i przez tydzień brać no-spę 2xdziennie. Doradziła mi żebym uciekła na wieś na okres tych upałów i powiem Wam szczerze, że się zastanawiam, czy nie pojadę do babci. Poza tym wszystko ok. Maluch rośnie, serce bije mu jak szalone. Acha jeszcze moje ciśnienie 100x70, ale fakt faktem, że wczoraj źle się czułam. Na zgagę poleciła mi, żebym do snu układała sobie dwie poduszki (do tej pory spałam całkowicie na płasko) i dzisiaj w nocy nic mnie nie męczyło. Poza okropnym bólem pleców. Was też tak bolą plecy? Ale się nanarzekałam, jak typowy Polak. Ale to tylko tak dzisiaj. Chyba mam jakiegoś doła. Pewnie przejdzie i znowu wrócą mi nadprzyrodzone siły :) :) :) A nasz remont powoli zbliża sie do końca. Wczoraj byli stolarze i zrobili nam zabudowę pod okno. Czekam jeszcze na krzesło i kanapę. Z naklejaniem dekoracji na ścianę poczekamy chyba na dzidzię :) Chociaż znalazłam firmę, która projektuje dekorację w zależności od potrzeb klienta http://www.allegro.pl/item198234116_niepowtarzalna_dekoracja_z_bajki_kubus.html http://www.allegro.pl/item198234010_sliczna_duza_dekoracja_z_bajki_kubus.html Na razie gotowy jest tylko kącik do mojej pracy, ale zdjęcia prześlę jak już będzie całokształt. Rinka84 - masz już niezłą wyprawkę. Wózeczek, jak dla chłopca może być. Mój faworyt wśród kolorów, to pomarańcz :) A kącik dla maluszka świetny - ciepły, przytulne i jasny - rewelacja :) ***niunia*** - powiem Ci, że ja ostatnio coraz częściej czuję ten twardy brzuszek. Jak tylko moge, to kładę się na lewym boku i po chwili przechodzi. Ale rzeczywiście czasami kruszynka tak się wierci, że tak jak piszesz - mam wrażenie jakbym czuła jego plecki pod skórą :) Nie przejmuj się, ale lepiej upewnij się u położnej. Kto pyta, nie błądzi. A może Twojemu maluchowi nudzi się w brzuszku - zapiera się i hce już wyjść :) A ból w kroczu czuję już kilka tygodni - szczególnie jak robię jakiś rozkrok. Miśka_26 - Domek fantastyczny. Ja akurat nie zdecydowałabym się na budowę z siostrą, bo mamy tak różne charaktery, że szok. Ale super projekt. Zycze powodzenia :) Ksemma - super, że dobrze się czujesz. Ja zacznę szkołę najprawdopodobniej w drugiej połowie czerwca. Mój mąż też chce chodzić, ale wszystko własnie zalezy od godzin. Joasia_ - witaj w gronie mam chłopców . Ja żelazo mam brać raz dziennie i to po śniadaniu. Twarda jesteś z tym zwolnieniem. Siedzenie w domu też czasami dobija, ale ja niestety nie dałabym rady w dwóch firmach. Do tego szalony stres. Jeszcze zdążę się w życiu napracować :) Kamyczek-80 - ale Ci zazdroszczę tego urlopiku :) Ninka78 - nie przemęczaj się. Ja mam ten etap za sobą. Też szalałam ze sprzątaniem i wszystkim innym (ostatnio ten cały remont) i czuję, że to twardnienie brzuszka i szyjka - to efekty :( Jeśk chodzi o chorobowe, to firma zatrudniająca powyżej 20 osób wypłaca chorobowe w terminie wypłaty wynagrodzeń dla innych pracowników. Na deklaracji do ZUS wykazuje to się w odrębnej pozycji i wtedy ZUS zwraca środki bezpośrednio do zakładu pracy. Mysza3 - może nosisz pod serduchem poliglotę. W końcu przecież maleństwo Ci pomogło :) Aniołekjg - ja się urodziłam z niedoborem cukru we krwi i też się bałam o cukier, ale w ciązy mam wszystko w normie. Przed ciążą mój wynik na czczo nie przekraczał 40. Fajnie, że masz wesele. Będziesz na poprawinach w moją pierwsza rocznicę ślubu. Laura_28 - podoba mi się ten wózek atlantic, ale ja uparłam się na pomarańczowy. Azazella - nie przejmuj się wymiarami z usg. Ja też jakiś czas panikowałam, ale tam są możliwe duże wachania, więc głowa do góry :) Peppetti - odezwij sie do nas Malagocha333 - rzeczywiście wyniki masz dobra. A co to są moczany bezpostaciowe? Dotex82 - super, że wszystko ok Konwalia10 - daj znać po wizycie. A jak podobało Ci się zakończenie magdy M?
  12. Cześć Wam Właśnie wróciłam od mojej gin, ale napiszę więcej jutro, bo strasznie boląmnie placy i zmykam się położyć. Gdzie jest nasza Peppetti???
  13. Coś dzisiaj zastój na naszym forum. Gdzie się podziewacie wrześnióweczki Joasia_ - dzięki za linka To-tylko-ja - mnie od wczoraj też pobolewa brzuszek. Nawet dzisiaj sięgnęłam po no-spę. Dobrze, że jutro mam wizytę. Tymi lekkimi ruchami nie przejmuj się. U mnie w tamtym tygodniu też były takie dwa, czy trzy dni, że strasznie panikowałam. A teraz syneczek bryka jak szalony :) Sakahet - ale ciężki kierunek studiujesz. Podziwiam, chociaz ja też ścisły umysł. Dla mnie życie bez matematyki nie mogłoby istnieć :) :) :) Ale \"wstydzioszek\" z tego waszego maluszka. Za trzy miesiące wszystkie będziemy miały 100% pewność :) A z tą wagą to tak nie szalej. Ja boję się jutrzejszej wizyty, bo jeśli znowu przytyłam 3 kg lub więcej, to mi się dostanie :) Daria123 - super, że u Ciebie i dzidzi wszystko ok Uciekam zjeść kolacyjkę i lulu, bo znowu brzuszek mi stwardniał :(
  14. Witam Ja dzisiaj jestem jakaś słabiutka. Wczoraj byliśmy na urodzinach mojej siostry i chyba trochę się przejadłam :) Normalnie miałam wrażenie, jakby miało mi zaraz rozerwać żebra. W nocy też się kilka razy budziłam, a dzisiejsza pogoda też nie napawa optymizmem. Do tego mój mężuś właśnie poszedł do pracy i cały dzień jestem sama :( Później pójdę chyba do mamy, bo nie lubię sama siedzieć. Do dziewczyn, które dostały uczulenie - u nas w Bełchatowie wykryto jakieś bakterie w wodzie i wiem, że jednym z objawów była wysypka, biegunka i wymioty. Na szczęście do mnie nic się nie przyplątało :) Ale wiem też, że właśnie truskawki i pomidory potrafią silnie uczulać. Zaróno tego, jak i tego jadam kilogramy dzinnie. W ogóle mój letni jadłospis mogłabym oprzeć tylko na tych dwóch składnikach. Jolla25 - czekamy na fotki po weselisku :) Rinka84 - gratuluję synka A z tymi tętnicami pewnie będzie dobrze.Dobrze, że glukozę masz już za sobą :) Wózki czarne ze srebrnym stelażem to chyba raczej dla chłopców - przynajmniej tak mi się wydaje. Nie byłam jeszcze na blogu. Jak obejrzę, to dam znać. Daria123 - dobrze, że byłaś w domu. Ale nawet jakby Cię nie było, to wystarczy zaświadczenie od Twojego lekarza, że akurat byłaś wtedy u niego na wizycie. Ja mam hemoglobinę po ostatnim badaniu 11 - to chyba nie najgorzej. Jutro mam zamiar robi barszczyk czerwony, no i może spróbuję z tymi jabłkami. Lepsze to niż te tablety. Ja już zaczęłam trzeci trymestr i jest mi coraz ciężej, ale to słodki ciężar :) Joasia_ - podaj linka do tego body. Mój mąż jak usłyszał, to od razu chciał żebym szukała :) To-tylko-ja - mnie też \"nosiło\" cały piątek, żeby coś kupić Szymonkowi. Ale ... opanowałam się. Za to maluch dostał swój pierwszy prezent od babci: przepiękny kocyk i dwa bodziaki. Jak przymierzyłam wieczorkiem body do brzuszka, to mój mąż prawie się popłakał. Niesamowite chwila :) A egzaminami się nie martw - napewno zdasz Miśka_26 - wózki TAKO mają naprawdę dobre opinie, ale u mnie ze względu na wagę odpadają. A najładniejszy jest ten zielony. Ja osobiście nastawiam się na zielony lub pomarańczowy. ***niunia*** - ta wanienka jest super. Też chyba się na nią skuszę, chociaż cena też jest konkretna. Konwalia10 - mnie osobiście moja gin polecała no-spę. Brałam jakiś czas i pomogło. Farma - tylko apap, chociaż mnie gin poleciła pyralginę w czopkach właśnie na silne bóle migrenowe. Irysek - gratuluję dziewczynki Ja zaczynam szkołe w drugiej połowie czerwca i jak coś ciekawego się dowiem, to dam znać. Azazella - dobrze, że z tatą ok. To teraz już się tak nie denerwuj, a zobaczysz, że z szyjką też się wszystko unormuje. Odnośnie zus-u, to oni tylko czekają na takie błędy. Zawsze mają pretekst, żeby wypłacić kasę później. A sróbuj się spóźnić do nich ze składką. A ja wczoraj zamówiłam kanapę do pokoju malucha, ale będzie dopiero za 1-2 tygodnie, więc musicie jeszcze poczekać na te zdjęcia. Uciekam pojeść trochę truskawek i idę na jakiś spacerek, bo mi jakoś duszno w domu. Miłej niedzieli
  15. WSZYSTKIEGO NAJ, NAJ, NAJ DLA WSZYSTKICH DZIECIACZKÓW ORAZ DLA NASZYCH KRUSZYNEK W BRZUSZKACH Korci mnie dzisiaj, żeby coś kupić naszemu Szymonkowi :) Mąż studzi moje zapały, ale może popołudniu na zakupach upatrzę chociaż jakieś fajne skarpeteczki :) Irysek - daj znać po wizycie Aniołekjg - życzę udanego, romantycznego weekendu z mężusiem :) Z tą energią to u mnie ostatnio naprawdę przesada. Mój mąż śmieje się, że teraz mogłabym oświetlać pół miasta (w przeciwieństwie do pierwszych czterech miesięcy ciąży). Tak w ogóle, to dzisiaj wstałam o 5 rano, bo nie mogłam już wyleżeć :) :) :) Magda7184 - niziutki masz ten cukier, ale masz rację, że to lepiej niż żebyś miała ponad normę. A o to żebym się nie przemęczała dba mój mąż (dobrze, że chodzi do pracy :) ) ***niunia*** - te ciuszki są prześliczne, napewno się skuszę. Kaska0110 - widzę, że Ty też z grona rannych ptaszków :) Kaja72 - życzę udanego urlopu i czekamy na relację po Syska - super, że wszystko ok z Tobą i maleństwem Joasia_ - mój Szymonek też momentami tak szaleje, że nie potrafię powstrzymać się od śmiechu. A mąż utwierdza się w przekonaniu, że synek będzie piłkarzem :) :) :) Zekanna - ciekawe, czemu Twoja położna nie pozwoliła Ci dodać soku z cytryny. Przecież to nie zmienia wyniku badania. Najważniejsze, że masz już to za sobą. Mussisz być jednak przygotowana na powtórkę z rozrywki. Z tego, co wiem, to gdy wynik przekracza 140 mg%, to powtarza się to badanie tyle że zwiększa się dawkę glukozy na 75g. Ale nie martw się na zapas. Ten wynik tylko nieznacznie odbiega od normy, więc może dadzą Ci spokój :) Gratuluję zakupu autka :) Pozdrowionka
  16. No w końcu znalazłam chwilę :) Jak nie zwariuję przez ten remont, to będzie dobrze. Wczoraj od 7.00 rano do 22.00 (nie przesadzam) chodziłam z miarką w ręku i planowałam ustawienie mebli. Mój mąż juz zaczął się o mnie martwić :) :) :) Najgorsze jest to, że te wszystkie wizualizacje wnętrz są do d...... Na komputerze te meble mieściły się z wielkimi luzami, a w rzeczywistości wszystko jest na styk. Myślę, że zdjęcia prześlę pod koniec przyszłego tygodnia, bo czekam jeszcze na stolarza, no i te naklejki z kubusiem się opóźniają. Miśka_26 - rzeczywiście służy Ci ciąża My na razie myślimy o kupnie jakiejś działeczki, a może w przyszłości o czymś więcej. Niestety budowa domu to niesamowite koszty, a ja jestem przeciwna zadłużaniu się po uszy (chociaż pracuję na kredytach :)) A autko super. My planujemy zmianę na coś podobnego, jak już będzie nas czwórka. Soophie - dobrze, że już jesteś z nami Rinka84 - podziwiam Cię za wytwałość podczas rozłąki. Trzymaj się i zaglądaj do nas często. Czekamy na zdjęcia :) Szczęściara28 - wracaj szybko do zdrowia Mysza3 - ja też już mam upatrzone łóżeczko, ale z zakupem jeszcze się wstrzymuję. Też zauważyłam, że pościel jest stosunkowo droga, ale wybór jest niesamowity. Ja byłam na czczo, ale po pierwszym pobieraniu musiałam zjeść małą kanapkę i dopiero wypić gluukozę. Tofikowa - ja daję 2 łyżki octu na pół szklanki wody. Zastosowała raz-we wtorek i od tej pory poczułam wielką ulgę. dotex82 - powiem Ci szczerze, że zauważyłam u siebie, żeby cierpły mi nogi lub ręce. Może podczas snu uciskasz np. rękę. Dlaczego nie można pić soku z malin na przeziębienie? Ninka78 - ja pewnie bym nie wytrzymała i zadzwoniłabym przede wszystkim do mojej gin. Daj znać, jak się dzsiaj czujesz? Konwalia10 - my też planowaliśmy wyjazd nad morze tego lata (a raczej w czerwcu). Ja uwielbiam nasze polskie morze i najlepiej mnie się tam odpoczywa. Jednak chyba sobie odpuścimy ze względu na podróż. Pojedziemy w przyszłym roku z Szymonkiem :) Czasami też mam taki ból w klatce, ale to chyba jakiś nerwoból. Peppetti - ja z kolei źle znoszę klimatyzację. W pracy mamy klimatyzatory, bo rzeczywiście wcześniej nie dało się wytrzymać. Problem w tym, że jakiś czas po uruchomieniu - zaczyna boleć mnie głowa i zatoki. I jak tu znaleźć złoty środek? Ziarnko_pasku - wózek Delti Puma jest rzeczywiście ładny. Nie mogę tylko znaleźć nigdzie informacji, ile on waży. Ja na razie się rozglądam. Kaska0110 - super, że macie już swój kąt Nie wiem, jak u Ciebie, ale mnie rozpiera chęć szykowania ciepłego gniazdka dla mojej kruszynki. Jakbym tak weszła do pustego mieszkania, to dopiero bym się mogła wykazać :) Zawsze jest tylko jeden problem - kasa :) Ja też dzisiaj mam jakiś dziwny kaszel, ale mam nadzieję, że po herbatce z cytryną i miodem mi przejdzie :) Daria123 - napisz coś więcej o tym zestawie na opuchliznę. Nasi znajomi mają synka - Marcelka - świetny chłopczyk. Jolla25 - ja na ostatniej wizycie też dostałam mały opierdziel od mojej gin, bo w ciągu miesiąca przytyłam 3 kg. Ciekawe jak będzie teraz - wizyta we wtorek :) Zekanna - gratuluję synka Shiva24 - cieszę się, że zTobą i dzidzią wszystko ok Magda7184 - na czczo poziom cukru we krwi nie powinien przekraczać 126 mg%, a po obciążeniu - 140mg%. Malagocha333 - wózeczek bardzo ładny No chyba dzisiaj przesadziłam z tym pisaniem, ale ostatnio jesteście bardzo aktywne i wystarczy jednodniowa przerwa i zaległości jest co nie miara. Pozdrawiam Was wszystkie
  17. Witam! Nie wiem, jak u Was, ale u nas właśnie zaszło słonko, poruszył się wiatr i jest całkiem przyjemnie. Wczoraj cały dzień walczyłam z opuchlizną kostek. Nie ruszałam się w ogóle z domu, bo bałam się, że będzie to postępować. Wysłałam moją mamę do apteki po jakąś maść, ale pani poradziła okłady z wody z octem. I tak też zrobiłąm. Po czym leżałam z godzinkę z uniesionymi nogami. No i .... rewelacja. Dzisiaj nie ma śladu. Poza tym wczoraj byłam uziemiona, bo miałam malarza. Pokoik wyszedł super :) :) :). Popołudniu przywieźli mi meble. A dzisiaj kupiłam dywanik i materiał na zasłonki. Najgorsze jest to, że portfel nam się kurczy :( Jak na złość brakło też tych naklejek z Kubusiem, ale gadałąm z dziewczyną, która je wystawiała i najpóźniej po Dniu Dziecka mają być :) Tofikowa - nasz znajomy, z którym robiliśmy grilla w sobotę też ma nogę w gipsie, ale on ma nosić 2 miesiące. Ale jaki się zrobił upierdliwy, szok :) Peppetti - my mamy mieszkanie na wschód - zachód. W sypialni mamy skwar do 12, a w kuchni i w salonie od 12. Załamka. Dobrze, że mamy wiatrak, bo bym chyba umarła :) Azazella - mam nadzieję, że z Twoim tatą będzie już tylko lepiej. Mój też na początku roku wylądował w szpitalu po ukrytym zawale. Trzeba jednak myśleć pozytywnie. Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie najgorzej jest przetłumaczyć mojemu tatcie, że musi o siebie dbać. Jest strasznie uparty i myśli, że cały czas ma 20 lat. Miśka_26 - super, że weselisko się udało :) Muszę jeszcze zajrzeć na bloga obejrzeć zdjęcia. Dziewczyny ze Śląska - fajnie macie z tym usg. Może w naszych okolicach też coś takiego zrobią. Może w Łodzi. Ziarnko_piasku - witaj Napisz coś więcej o sobie. My też mieliśmy wybrane takie imię dla córeczki, ale będzie synek :) Laura_28 - ja też myślałam o wielofunkcyjnym, ale coraz częściej zastanawiam się nad kupnem głębokiego+fotelik. A na wiosnę fajną, lekką spaceróweczkę. Już wcześniej pisałam, że znalazłam wózek wielofunkcyjny spełniający niemal wszystkie moje oczekiwania (lekki, możliwość montażu przodem i tyłem do kierunku jazdy, łatwy w prowadzeniu), ale cena rzędu 2500 jest dla mnie nie do przyjęcia :( Mój synek ostatnio też był bardzo leniwy. Nawet zaczynałam się martwić. Ale mam wrażenie, że to było powiązane z tym, że byłam bardzo zabiegana i poniekąd dziecko przez to też się męczyło. Wczoraj kiedy postanowiłam poświęcić czas na odpoczynek, to tak się wiercił, że czułam go cały dzień :) Pozdrowionka, trzymajcie się
  18. Zielony_talerzyku - nie ma sprawy, po prostu nigdy bym nie pomyślała, że takie mogą być skutki tak błachej rzeczy. Moja mama kiedyś mi mówiła, że czasami jak ktoś trzeci dotyka brzuszka, to dziecko to wyczuwa i czasami się nerwuje i wtedy \"stawia się brzuszek\" (czy coś w tym stylu). Oczywiście zapomniałam o spóźnionych życzeniach z okazji sobotniego NASZEGO (już) święta. Nawet dostałam śliczny malutki bukiecik z frezji (uwielbiam je). Mąż stwierdził, że dostał misję od Szymonka. Jak ja już spałam w piątek, to ustalili szczegóły :), no i miałam w sobotę niespodziankę. No dziewczyny - sufit już pomalowany, właśnie dobieram kolory ścian :)
  19. Malagocha333, zieony_talerzyk - mnie na szczęście puchną tylko stopy, ale wczoraj to był koszmar. Mąż masował mi nogi, robił okłady, trzymałam je w górze - i .... nic. Na dodatek jak już położyłam się spać, to te stopy zaczęły mnie boleć. Do tej pory już kilka razy zauważyłam tą opuchliznę, ale nigdy nie wiązało się to z bólem. Mierzę sobie regularnie ciśnienie i mam ok. Do tego w piątek miałam badanie moczu i nie ma białka, więc nic poważnego chyba się nie dzieje. Ale dzisiaj chyba zadzwonię do mojej gin. Może coś mi doradzi. Z tym głaskaniam brzucha - to mnie nastraszyłaś zielony_talerzyku. Ja często mówię do mojego synka i wtedy naturalnie głaszczę brzuszek. Może u tej sąsiadki były jeszcze jakieś inne czynniki. U mnie noc też była fatalna. Brakowało mi powietrza, non stop wstawałam i piłam wodę. No i te nogi :( Dziewczyny chyba musimy się bardziej oszczędzać. Leżaczek, wiatraczek i całkowita laba :) Peppetti - a Ty jak znosisz te upały ???? Pozdrowionka
  20. RATUNKU DZIEWCZYNY!!! Czy Wy też tak puchniecie?? Jak Wam minął weekend? Ja miałam dwa dni z grillem :) Miśka_26 - jak wesele? Czekamy na relację
  21. Jestem - przeżyłam :) Powiem Wam jedno - z tą cytryną jest naprawdę znośne. Najgorsze było to, że od rana źle się czułam, dlatego mimo wszystko bałam się, że oddam wszystko z powrotem. Na szczęście obyło się bez tego. Koffi - gratuluję dziewczynki Zekanna - Tobie z kolei gratuluję chłopca Właśnie mój Szymon też jest spokojny. Dotex82- ja też chodzę prywatnie do lekarza, ale on mimo wszystko wypisuje mi skierowanie. Wydaje mi się jednak, że jeśli płacisz, to nie musisz mieć. Ja tak miałam z echo serca. Glukozę trzeba (przynajmniej u nas) mieć ze sobą. Laura_28 - ja też ciężko znoszę upały, ale mimo wszystko staram się dużo chodzić, bo wtedy puchnę mniej. Najgorzej jest jak siedzę przez dłuższy czas. Jeśli chodzi o zasiłek rehabilitacyjny, to muszą o niego starać się osoby, które przebywają na zwolnieniu dłużej niż 182 dni. Wniosek trzeba złożyć ok. 6 tygodni przed upłynięciem tego terminu. Zasiłaek ten - podobnie jak chorobowe w ciąży, płatne jest w 100%. Shiva24 - ja chyba kupię fotelik w komplecie z wózkiem. Kaska0110 - dzięki za te kciuki dzidzia1975 - zaskoczyłaś mnie z tymi bananami uciekam gotować obiadek. Pozdrawim Was wszystkie
  22. Cześć śpiochy Ja właśnie idę na badanie obciążenia glukozą. Trochę mi niedobrze od rana i obawiam się czy mój organizm przyjmie ten \"roztwór\" :) Aniołekjg - pozdrowienia dla Ciebie i Basieńki Miśka_26 - z tego, co wiem, to u nas poród rodzinny jest płatny, ale nie znam szczegółów. Widzisz u mnie tata też jest od roku na emeryturze, ale niestety jakiś czas temu przeszedł zawał i nie chcę Go obciążać, chociaż oferuje się na całego - tym bardziej, że będzie miał wnuka :) Azazella - ja osobiście też wolę u siebie jaśniejsze włosy. Na ogół farbowałam całe na blond, ale teraz w ciąży odrosty by mnie wykończyły. Zrobiłam więc pasemka :) Trzymajcie się. Odezwę się popołudniu
  23. Peppetti - nie wiem, czy wiesz, ale u nas otworzyli fajny sklep z odzieżą indyjską. Śmieszne, bo jak weszłam to zobaczyłam trzy inne ciężaróweczki :) W poniedziałek ma być dostawa. Są śliczne tuniczki i sukienki. A i jeszcze może napisałabym gdzie - ul. 9-go maja, pomiędzy Światem butów a ogródkiem piwnym. Dziewczyny, u Was też tak gorąco ? Buziaczki
  24. Miśka_26 - wiem, że zus-y są różne. Ja z naszym mam do czynienia non stop - ze względu na charakter jednej z moich prac. Ja znam przypadek, że moja koleżanka niezbyt długo pracowała i zaszła w ciążę. Oczywiście skorzystała z możliwości pójścia na zwolnienie, a zakład pracy zrobił jej niespodziankę i poprosił zus o kontrolę. Nie było jej w domu, chociaż miała zaznaczone 1. Lekarz jednak napisał jej odwołanie i jej uznali. Wszystko zależy na kogo trafisz, ale oby żadnej z nas nic podobnego się nie przytrafiło :) Zazdroszczę Ci, że masz to wesele. Uwielbiam takie imprezy - tym bardziej jak jest fajne towarzystwo. My mieliśmy miesiąc temu u znajomych. Wtedy jeszcze nie puchłam. Teraz też bym miała problem z butami :) Ja wczoraj dzwoniłam do naszej szkoły rodzenia i u nas zapisują dopiero od 28-29 tc. Zajęcia mają zacząć się w drugiej połowy czerwca, więc dopiero wtedy się udam. Azazella - ja też od razu wzięłam tę książkę i podobnie jak malagocha333 nic takiego nie znalazłam. Ale może mam jakieś starsze wydanie. Chyba zapeszyłam wczoraj z tym twardnieniem brzucha. Fakt, że wczoraj bardzo dużo chodziłam i wieczorkiem czułam się kiepsko - jak już któraś pisała, miałam wrażenie, że mam przed sobą kamień. Dzisiaj już jest ok, tylko Szymonek coś mało ruchliwy. Ale to pewnie zasługa tej pogody. U nas bezchmurne niego i 25 st. Na sobotę planujemy na cały dzień jechac ze znajomymi na działeczkę (ma być ponad 30 st.), zrobimy grilla i obejrzymy siatkówkę (liga światowa) :) :) :) A w niedzielę kolejny grill, ale u mojej babci. Ciekawe, ile będę ważyć na kolejnej wizycie (5 czerwiec) :) Pozdrowionka dla wszystkich wrześnióweczek
  25. Tristeza - dzisiaj właśnie o tym czytałam. Podobno w momencie, kiedy maleństwo ma czkawkę - czujesz lekkie pukanie od wewnątrz. Ja czasami to czuję :)
×