Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

vanilam

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez vanilam

  1. Miśka_26 - u nas nie sprawdzają ciężarnych nawet jak mają zaznaczone 1. Jedynie na wniosek zakładu pracy udają się na kontrolę. Poza tym nawet z taką adnotacją nie jesteśmy w stanie siedzieć non stop w domu. Przecież trzeba iść na wizytę, badania, usg czy chociażby do apteki. Teoretycznie nic nie mogą Ci zrobić. Podziwiam Cię, że do tej pory wytrzymałaś w pracy Konwalia10 - dzięki za informacje w sprawie zasiłku. Dzisiaj dzwonili do mnie z pracy, że właśnie kompletują mi dokumenty, ale lepiej wiedzieć samemu, co jest potrzebne. Ja też martwię się, że może być cieżko po powrocie do pracy. Na szczęście :( moje współpracownice dbają żebym o nich nie zapomniała i codziennie mam nawał telefonów. Do tego raz w miesiącu (na prośbę szefa) jadę do nich na kilka godzin i wyjaśniam wszelkie niejasności. Ale głowy do góry - napewno sobie poradzimy :) :)
  2. Azazella - jeśli chodzi o imiona, to mnie osobiście podoba się Hania :) W którym jesteś tygodniu? Mój synek w 21 tc ważył ok. 450 g - to chyba nie za dużo. Zielony_talerzyk - niezła akrobatka z tej Twojej córci - może ćwiczy jogę w brzuszku :) :) :). Super, że wszystko ok. Pewnie dzisiaj humorek lepszy, co ??? Dziewczyny, ja w ogóle nie czuję tego twardnienia brzucha. No, czasami jak przesadzę z wysiłkiem w ciągu dnia. Ale na ogół spostrzegam to dopiero po dotyku. Peppetti - ja też wracam zaraz po macierzyńskim. W sumie to taki miałam układ z szefostwem. Zielone śwoatło jeśli chodzi o dziecko, nie robili mi też problemów i wyrzutów, jak poszłam w styczniu na zwolnienie. Warunek: szybki powrót. Także z zaległym urlopem to będzie gdzieś do końca lutego. I mam podobny problem, co Ty - z kim zostawię maleństwo. Pożyjemy - zobaczymy. Ja mam iść do Zus-u w czerwcu, bo mi mija gwarantowany okres w lipcu. Kaja72 - ja raczej też nie potrafię nic nie robić. Staram się za to robić sobie krótkie przerwy. Moja gin doradziła mi, żebym kilka razy w ciągu dnia kładła się na prawym boku - i naprawdę pomaga. Dzidzia1975 - u nas też dzisiaj lepiej, jest lekki wiaterek. Już byłam nawet na dłuższym spacerku. Dziewczyny - w sobotę dzień matki. Ciekawe, co wymyślą na nas nasze kruszynki :) Pozdrowionka
  3. Zielony_talerzyk - trzymam kciuki, ale napewno wszystko będzie ok Ja jak nigdy dotąd kilka razy dziennie kłócę się z mężem. Wiadomo - zawsze są jakieś różnice zdań, ale teraz to po prostu nie wyrabiam. Zastanawiam się, ile on jeszcze wytrzyma ze mną :) :) :) Miśka dbaj o siebie Kurcze dziewczyny - dzisiaj myślałam, że wyzionę ducha. 30 stopni to dla mnie za dużo. Nie pamiętam żebym kiedykolwiek wypiła tyle wody, co dzisiaj. Trzymajcie się wrześnióweczki
  4. Witam dopiro teraz Ta pogoda - z jednej strony super, bo uwielbiam słońce, ale z drugiej - wczoraj strasznie spuchłam :( Jak walczyć z tymi obrzękami??? Właśnie wróciłam ze sklepów. Kupiliśmy już farby i ... zamówiliśmy mebelki. Zaczęło się :) Malagocha333 - b ędziemy trzymać kciuki za miesiąc Zielony_talerzyk - odpoczywaj, a nie sprzątaj :) Ja jak mam lenia, to nic mnie nie zmusi do pracy :) Za Ciebie będziemy trzymać kciuki za 2 miesiące. Mój mąż broni się 18 lipca. Soophie - mam nadzieję, że wszystko szybko wróci do normy, a Ty do nas Mysza3 - ja miałam komunię na początku maja. Zjadłam za trzech :) Jeśli chodzi o badania, to ja podobnie jak większość dziewczyn. W środę idę na glukozę. Bllleeeee. ***niunia*** - ja zrobiłam balejaż, bo przynajmniej mam 3 miesiące spokój. Jak farbowałam całe włosy, to co miesiąc trzeba było powtarzać. Joasia_ - jak szukałam łóżeczka w internecie (oczywiście tylko oglądałam), to widziałam tylko 120x60 i 140x70, ale myślę że w sklepach z materacami można zamówić na wymiar. Peppetti - pomysł z tabelką - SUPER Masz rację z tymi lekarzami. Też słyszałam o aferze w naszym szpitalu. Na szczęście to nie mój lekarz :) Z tego, co pamiętam, to pracujesz w tej branży, co ja. Masz zamiar wracać zaraz po macierzyńskim? Kaska0110 - super, że coś się ruszyło w Waszej sprawie. Napewno się uda i już niedługo będziecie urządzać swoje gniazdko :) Ja też uwielbiam wieczorkiem położyć się z mężem i czekać na znaki od maluszka. Aż człowiekowi chce się żyć :) Konwalia10 - u mnie na początku było tak, jak u Ciebie. Tylko mąż zbliżył się do brzuszka - cisza - synuś mamusi. Teraz już się zmieniło. Co wieczór mąż rozmiawia z synkiem, a ten kopie ile wlezie :) Ja mam dzwonić do szkoły rodzenia w tym tygodniu. Mam nadzieję, że jej nie odwołają. Pozdrowionka dla wszystkich [ kwiatek] [ kwiatek]
  5. Konwalia10 - witam i mam nadziję, że zagościsz nas dłużej A przy okazji to gratuluję synka i udanej komunii. ***niunia*** - ja miałam problemy z trawieniem na samym początku. Nieraz jak mnie zablokowało, to tydzień nie mogłam sobie z tym poradzić. Teraz niby jest dobrze, ale chyba zaczyna mi się zatrzymywać sporo wody w organiźmie, bo tak jakbym trochę puchła :( Martwi mnie to, bo to przecież dopiero 25 tydzień. Poza tym byliśmy wczoraj u znajomych i weszłam u nich na wagę i ..... się przeraziłam. Minęły 2 tyg od ostatniej wizyty u gin, a ja mam chyba znowy +2 kg. Peppetti - nie zazdroszczę tych nudności. Ja nawet nie próbuję sięgać pamięcią do tego, co działo się w I trymestrze. Zresztą sam fakt, że straciłam 6 kg!!! Ale to może było spowodowane jazdą samochodem. Mnie też często mdli w aucie. A odnośnie piątkowego meczu, to przeżywałam bardzo. Obawiałam się, że sąsiedzi wezwą straż miejską, bo bezsprzecznie zakłócałam ich spokój :) :) :) Mąż wrócił z meczu bez głosu :) Jedyną rzeczą, której brakuje mi w bloku - jest ogródek :) Nie wiem, co jest z tymi skarpetkami, ale faktycznie jakoś przyciągają :) Shiva24 - cena tego wózka to jedyny chyba mankament, ale pooglądać można. Podziwiam Cię za to prasowanie. Ja nienawidzę. Mężowi prasowałam koszulę chyba tylko raz :) Już się przyzwyczaił. Ja z kolei jak dobieram ciuszki, to najlepiej takie, których nie trzeba prasować. To-tylko-ja - mnie za to roznosi energia. Ale miałam taki okres, że nie opuszczał mnie potworny leń. Aż mi głupio było. A teraz mąż już ze mną nie wytrzymuje, bo nosi mnie :) :) :) Częściowo jest to spowodowane tym, że nie mogę zbyt długo siedzieć, bo bolą mnie plecy. Staram się więc być w ciągłym ruchu. Ach te wyrodne matki - ja też jeszcze nic nie mam dla Szymonka :) :) :) Dzidzia1975 - witaj Kiki13 - będziesz miała synka, tak jak ja :) Zaglądaj do nas, jak tylko możesz Joasia_ - ja wczoraj byłam u nas na rynku (targowisku miejskim) i na jednym stoisku znalazłam fajną bluzeczkę, która wyglądała jak ciążowa. Okazało się, że od rana ten fason wybrało już 9 dziewczyn i wszystkie ciężarówki - właścicielka stoiska stwierdziła, że jest chyba jakiś wysyp :) Kamyczek-80 - witaj w gronie mam chłopców :) Zazroszczę wyjazdu. A odnośnie lotów, to chyba nie powinnaś się przejmować. Moja kuzynka, która urodziała 2.09 rok temu i mieszka we Francji przyleciała do nas na wesele - 22.07 (praktycznie końcówka 8 miesiąca). Wypoczywaj i oczywiście odezwij się po powrocie. Irysek - no w końcu jakaś dziewczynka :) GRATULUJĘ Jeśli chodzi o kremy, to my z mężęm zawsze naszym mamom kupujemy kremy Nivea z serii przeciwzmarszczkowej i są zadowolone. Dotex82 - nie mamy nic przeciwko, żebyś do nas dołączyła :) Daria123 - ja też mam zamiar przyszły weekend spędzić u mojej babci. Tam jest rewelacyjnie - cisza, śpiew ptaków, rzeczka i śiweże powietrze. Hmmmm.... Ninka78 - u mnie na usg każdy parametr odbiegał od tygodnia ciązy, w którym byłam w tym momencie. Idę przygotować obiadek i chyba spakuję kocyk i wyciągnę męża na łono natury. Chociaż jest dzisiaj lichutki, bo byliśmy wczoraj u znajomych (u tych, którzy mieli wesele m-c temu) i wróciliśmy o .... 3.00 w nocy, a on jeszcze rano na 9 poszedł do szkoły, tzn. wspaniała żona Go zawiozła :) :) :) Udanej niedzieli dla wszystkich ciężaróweczek
  6. Dzień dobry mamuśki Kaska0110 - postaram się przesłać Peppetti jakieś zdjęcia jak już będzie coś widać :) :) Kasiek78 - gratuluję synka Dobrze, że wszystko ok. Lukrecja* - a gdzie byłaś w górach? My mamy rodzinkę w Szklarskiej Porębie i też chyba zrobimy jakiś mały wypad na parę dni. Ja na Twoim miejscu nie zastanawiałabym się co do tego lekarza. Zaufanie jest najważniejsze. A czy ta cytrynka w płynie nie wpłynie na wyniki? Przecież to chemia. Moja gin mówiła, żeby wziąść zwykłą cytrynę. Mysza3 - ja wczoraj zrobiłam \"eksperyment\" z moim małym szkrabem i przystawiłam słuchawki do brzuszka. Boże, co się działo :) Tam gdzie były słuchawki, to pukał od środka. Mówię Wam - rewelacja. Słyszałam właśnie, że najlepiej na rozwój dziecka wpływa muzyka poważna. Ja jednak średnio przepadam, a podobno jak mamie się nie podoba, to dziecki to czuję i nici z dobrego wpływu. Magda7184 - gratuluję chłopczyka, mój w 21. tc ważył 450 g, a nie wiem w którym tyg. Ty robiłaś to usg. Poza tym nasi mężczyźni dopiero zaczną rosnąć :) Ja dzisiaj byłam w Rossmanie i już miałam w koszyku skarpetki dla mojego Szymonka (były po prostu niesamowite), ale w końcu odłożyłam je z powrotem. Mam jakąś blokadę chyba. Zekanna - ja akurat nie miałam możliwości nagrania, ale mam za to śliczne zdjęcia. Myślę, że to już jest super pamiątka. Ma-lenka20 - my również pozdrawiamy wszystkie mamusie paździerikowe Shiva24 - wózek fajny, tylko ma spore koła i po złożeniu pewnie jest duży. Mnie bardzo podoba się Loola Bebe Comfort http://www.bebejou.poltrade.pl/product.php?id=1201 tylko, że pomarańczowy. Jest super, ale cena raczej nie a moje możliwości (spacerówka, gondola i fotelik - 2600). Szukam więc dalej. Peppetti - dzisiaj wielki dzień w Bełchatowie. Mam nadzieję, że chłopaki się spiszą. Oczywiście miałam wielką ochotę iść na ten mecz, ale mąż mnie sprowadził na ziemię. Pewnie będzie nadkomplet widzów, a więc gorąco, duszno i do tego wielki hałas, a to mógłby być za duży szok dla naszego malństwa. Będę więc skakać po pokoju w domku :) :) :) Ja dzisiaj kupiłam taką potrójną ramkę na zdjęcia Szymonka z usg . No i jeszcze byłam w bibliotece oddać swoje książki i wypożyczyłam dwie książeczki dla synka :) Mnóstwo buziaków dla wszystkich kruszynek i ich mam
  7. za wszystkie życzonka. Ja imieniny miałam prawie miesiąc temu, ale i tak bardzo dziękuję. Zarazem mnóstwo szczęścia dla naszych Zoś :) Soophiee - spełnienia najskrytszych marzeń A jeśli chodzi o ciasta, to ja nigdy nie brałam się za to, ponieważ moja mam rewelacyjnie piecze i nie mogłam z nią konkurować :) Odkąd się od niej wyprowadziłam moim popisowym ciastem był sernik, a zarazem takim, który mi jako tako wychodził. Ale odkąd jestem w ciązy, a raczej od czwartego miesiąca non stop mnie nosi i cały czas eksperymentuję. Nawet wychodzi :) Destiny - u nas szkoła trwa 10 tygodni, ale to dlatego, że zajęcia są raz w tygodniu. Jeszcze nie wiem, jaki jest koszt. Podziwiam wszystkie pracujące wrześnióweczki. Ja z moją siedzącą pracą, to chyba bym im tam wykorkowała - ze względu na plecy. ***niunia*** - współczuję wczorajszych perturbacji żołądkowo-jelitowych. Mnie częściej zdarzają się zaparcia, ale raz miałam właśnie rozwolnienie - szok. Najgorszy i najbardziej niepokojący był właśnie ten ból brzucha, ale to chyba jelita. Mam nadzieję, że z każdą minutą jest lepiej :) Też słyszałam o przykładaniu słuchawek z muzyką. Dzisiaj mężuś idzie grać w piłkę, to wieczorkiem zrobię małemu mały koncercik :) magda7184 - witaj mamy podobne terminy :) Lea76 - gratuluję kolejnej mamie chłopczyka na naszym forum greta78 - super zdjęcia, jak Ci zazdroszczę takich atrakcji. A w ogóle, to wyglądasz rewelacyjnie :) Peppetti - to od mojego Szymona :) Będzie miał kumpla :) Cieszę się, że dzidziuś jest zdrowy. Zresztą Ty pewnie też odetchnęłaś z ulgą. Pola40 - ja idę na to badanie za 2 tygodnie, alle moja gin od razu powiedziała mi o tej cytrynie. Monia18 - gratuluję córeczki Shiva24 - koniecznie puść linka z tym wózkiem :) Irysek - fajnie, że jesteś Koniecznie daj znać po wizycie. Ja wczoraj miałam wynoszenie wszystkich gratów z pokoi dla mojego maleństwa. Po niedzieli przychodzi malarz i ..... zacznie się. Zamawianie mebli, firanki, dywanik itp,itd. Szok. Do tego jeszcze wczoraj po zakończonej pracy chłopak mojej siostry stwierdził, że trzeba opić jego obronę sprzed tygodnia. No i wywiązała się mała imprezka. Także wczoraj nawet nie miałam, kiedy do Was zajrzeć. U nas pogoda fatalna. Rano obudziło mnie słonko, a teraz tak leje, że od razu nic mi się nie chce. A myślałam, żeby wyskoczyć do Biedronki i zobaczyć te body :) Ale mam jakoś opory... Mnóstwo słońca i ciepełka dla wszystkich dziewczyn
  8. Hej Ja dzisiaj ledwo żyję. Byłam dzisiaj w pracy z ciastem, bo dziewczyny upomniały się o imieninowe. Więc wczoraj szalałam w kuchni, wyszły super, ale zeszło mi prawie do 23. Nóg nie czułam i cała spuchłam. Dobrze, że mąż ratował mnie masażami :) A trzeba było zejść na dół do cukierni i kupić gotowe. Ale cóż ja poradzę na to, że lubię pichcić :) Azazella - ja mam wrodzoną tachykardię - podwyższony puls, od początku ciąży mój puls nie spada ponięzj 95. Miałam robione echo serca i jest wszystko w porządku, więc mogę rodzić naturalnie. Lea76 - ja też zbieram się do tych ćwiczeń z blooga, ale jakoś ciężko się zmobilizować. To-tylko-ja, tofikowa - super, że Wasze kruszynki mają się dobrze :) Kaja72 - gratuluję synka :) , ale z taką ekipą to będziesz miała przerawę :) Peppetti - czekamy na wieści Pozdrowionka dla reszty wrześniówek
  9. No w końcu jestem Widzę, że trochę atmosfera się popsuła, ale po kolei. Kofii - ja też słyszałam, że odciągacz Aventu jest super. Malagocha333 - ta wyprawka naprawdę w dobrej cenie. Jestem w szoku, bo z tego co widziałam, to ubranka dziecięce są szalenie drogie. Zekanna - powiem Ci, że matka chyba rzeczywiście czuje kogo nosi pod serduszkiem. Ja od samego początku miałam przeczucie, że to facet :) Joasia_ - witaj w klubie, moja mama też szyje, tyle że nie jest to jej zawód - samouk. Kaska0110, aniołekjg - kurcze, jak tak czytam jak mężowie Wam na delegacje wyjeżdzają, to ciężko mi sobie wyobrazić to u mnie. Ja nawet usnąć nie mogę bez mojego. Chociaż momentami mam Go dosyć :). No, ale niestety takie czasy, a pewnie do wszystkiego można się przyzwyczaić. Kaska0110 - A co do pokoiku, to malarz przychodzi w przyszłym tygodniu. Ściany będą w trzech kolorach: pomarańcz, żółty i zieleń - trzy asymetryczne fale. I na tym, po ustawieniu mebli będą umieszczane te naklejki. Jak będzie widać jakieś postępy, to zrobię zdjęcia :) :) :) ***niunia*** - ja mam rozmiar duży A, czyli po byku :) Ale skoro piszesz, że ilość pokarmu nie zalezy od wielkości piersi, to jest nadzieja, że mój Szymonek też będzie ssał cyca :) Azazella - u mnie na razie nic się nie sączy z piersi, a może powinno??? Ja też powoli rozglądam się na nianią, ale boję się dopuścić do maleństwa kogoś obcego. U nas nawet nie wiem, czy jest jakiś żłobek. Mój tata się oferował do pomocy, bo od roku jest na emeryturze, ale niestety kilka miesięcy temu przeszedł zawał i nie chcę Go obarczać taką odpowiedzialnością. A niestety do końca lutego - ewentualnie w marcu muszę wrócić do pracy. To-tylko-ja - to teraz już z górki - sama obrona to formalność. Ja też mam problemy z kręgosłupem. Musze mieć poduszkę pod dolnym odcinkiem kręgosłupa, bo w przeciwnym razie nie jestem w stanie wytrzymać. Czekamy na wieści po wizycie u gin Destiny - ja mam zamiar dzwonić w tym lub w przyszłym tygodniu. Moja gin powiedziałam, że można zacząć już w 26. tc, ale najpóźniej w 29. tc. Pola40 - ja też mam bluzeczkę i spodnie z firmy Qba - polecam. Ninka78 - witaj Lea76 i Peppetti - macie usg w środę. Trzymam kciuki Lea - ja pewnie bym nie wytrzymała z tą wiadomością na powrót męża, ale tak by było fajniej :) Miśka_26 - myślę, że każda z nas czuje się tutaj jak u siebie i brak którejkolwiek z dziewczyn da się zauważyć. Ale prosze nie miej do nas pretensji. Cieszę się, że się odezwałaś i że wszystko jest ok z Tobą i Twoim małym mężczyzną. Przesyłam uściski i Kaja72 - ja już mam skierowanie na badanie obciążenia glukozą i będę robić w 25. tc. Tofikowa - daj znać po wizycie Ja mam nadzieję, że anemia mnie ominie. A z tym brzuszkiem, to też tak mam. Tylko, że wcześniej było to powiązane z bólem, a teraz jest bezbolesne. U mnie maluszek rusza się głównie przed jedzeniem - mąż śmieje się, że jest głodny i daje znać, no i oczywiście wieczorkiem :) A u nas pogoda bajeczna :) Chyba ze 30 stopni. Ale co mój mały wyprawiał w piątek podczas burzy. Chyba się przestraszył grzmotów. Miałam wrażenie, że chce schować się za kręgosłup :) Pozdrowionka Chyba przegięłam z tym pisaniem :) :) :)
  10. Witajcie nowe wrześnióweczki Anaper- masz termin na moje urodzinki. Może mój synek poczeka tydzień :) Peppetti - waga +2 kg, brzuszek - 91 cm Kaska0110 - rozmawiałam z osobą, która miała takie naklejki i podobno rewelacja. Także warto wydać tyle kaski (prawie 300zł). W każdej chwili można je odkleić i umieścić w innym miejscu. To-tylko-ja - moja mama bardzo chciała wnuczkę, więc jak dwa razy przyśniło jej się, że urodziłam chłopczyka, to była cała w skowronkach, bo zawsze śniło jej się na odwrót. Ale nie tym razem :) :) :) Ja też myślałam o zielonym wózku, ale ostatnio podobają mi się pomarańczowe.
  11. Kaja72 - tak, jak pisała koffi, tą poduszkę (twardą) wkłada się między nogi jak układasz się bokiem do snu. Mnie zdarza się, że w nocy wypada, bo często przekręcam się na wznak. Mimo tego jednak bardzo ułatwia zasypianie, bez niej czuję cały kręgosłup. Rinka84 - gratuluję dziewczynki :) Kaska0110 - kurcze szkoda, że cięzko idzie Wam z tym mieszkankiem. Własny kąt to podstawa. Aniołekjg - super, że będziesz miała córeczkę :) Jak na początku byli sami chłopcy, to teraz jest wysyp :) dziewczynek. Dobrze- przynajmniej się wyrówna. Mój synek będzie miał z czego wybierać
  12. Peppetti - ja jestem za!!! Myślę, że to super pomysł żebyśmy się spotkały :) Może zrobimy w Bełchatowie jakiś \"zlot wrześniówek 2007\" :) Lukrecja* - minie podobały się te trójkołowe wózki - dopóki nie zobaczyłam ich na żywo. I też skojarzenie miałam jedno :) Soophiee - my też łóżeczko będziemy mieli przez pierwszy rok w sypialni. Ja jednak pracuję na dwa etaty i ten drugi to głównie praca w domu. Chcemy więc zrobić pokój dla dziecka z małym kącikiem do pracy dla mamy, bo teraz ten pokój można określić jednym słowem - \"graciarnia\". A u mnie z mężem jest odwrotnie - to ja mam głód zakupów i pomysłów, a mąż mnie stopuje, że jeszcze jest czas. I jeszcze jedno - nie wyobrażam sobie życia bez samochodu :) Moje otoczenie śmieje się, że nie będę jeżdzić chyba dopiero, jak brzuch nie będzie mi się mieścił za kierownicą :) Zekanna - daj znać po usg Koffi - ta poduszka między nogami to zbawienie :) Szczęściara28 - dobrze, że myślisz pozytywnie Lea76 - ja napewno jem dużo dużo więcej niż przez pierwsze cztery miesiące ciąży, ale chyba porównywalnie do tego, co było przed ciążą. Z pewnością jem więcej warzyw i owoców, no i może częściej :) Tristeza - gratulacje Azazella - również gratulacje Mój brzuch też twardniał, ale z miesiąc temu. Musiałam dużo leżeć, uważać na siebie i brać nospę. A na poniedziałkowej wizycie moja gin powiedziała, że teraz to mam wszystko robić, także może u Ciebie to też jakiś przejściowy stan. Pozdrowionka
  13. To znowu ja :) ***niunia*** - to widzę, że nie tylko ja mam takie jazdy :) :) :) Wczoraj też chodziłam jak nakręcona - puściłam głośno muzykę i trochę tańczyłam. Ale tak wymęczyłąm naszego syneczka, że wieczorkiem mało co dawał znać. W sumie to ja też padłam - nawet nie wiem, kiedy usnęłam. Peppetti - gratuluję zakupu. Rzeczywiście samochody też są fajne, ale ja już się uparłam na tego kubusia. Mojemu mężowi podobało się też akwarium. A mieszkam na Binkowie, w bloku. Bo Ty chyba w domku? Malagocha333 - ja myślałam o jakimś pojeździe z Implasta. Nie należą one do tanich, bo nowy 3w1 (gondola,spacerówka i fotelik) wychodzi coś ok.1800 zł. Ja zwracam uwagę na to, żeby można było montować wszystko przodem i tyłem do kierunku jazdy. Najlepiej jakby była przekładana rączka, ale to już w ogóle wysoka półka. Ostatnio w galerii oglądaliśmy Chico - fajne, lekkie, ale niestety nie można zmienić położenia np. spacerówki (no a cena 2100 zł). Jak macie jakieś swoje typy, to dajcie znać, bo ja już oglądam od dwóch miesięcy (ale tylko oglądam, bo nie chce za wcześnie kupować), a najlepiej kupić coś sprawdzonego. Ale bym poszła na spacer, a tu pada, pada, pada. Pozdrawiam wszystkie
  14. Witam Irysek - moim skromnym zdaniem, to w tym naszym sklepie w Bełchatowie też nic ciekawego nie ma. Chyba szkoda Twojego czasu. JUż pisałam wcześniej, że w Galerii Łódzkiej w sklepie Zara było sporo rzeczy, w które spokojnie bym weszła z moim brzuszkiem. Kwestia gustu. Wiem, że w Łodzi są jeszcze chyba ze dwa sklepy typowo ciążowe, ale adresów nie mam. Trzymajcie się cieplutko
  15. No i jestem Wczoraj miałam szalony dzień. Ale od początku. W poniedziałek byłam u mojej gin - wszystko dobrze. Mam taką długą szyjkę macice, że kazała mi robić wszystko, byle by nie dzwigać, no i oczywiście bez perzesady. Najbardziej zaskoczyło mnie to, że stwierdziła, że za dużo przytyłam, a to raptem 2 kg na plusie, bo przecież dużo straciłam. Okazało się jednak, że chodziło jej o przyrost wagi od ostatniej wizyty, mianowicie +3 kg przez niecałe cztery tygodnie. No cóż ma się teraz apetycik :) A i jeszcze wrócę do tematu badania ginekologicznego. Oczywiście mnie moja gin bada za każdym razem, a jak na jednej z wizyt zażartowałam sobie, że może dzisiaj sobie darujemy, to stwierdziła, że jeszcze taka dobra nie jest, żeby bez badania stwierdzić cokolwiek :) Peppetti - ta firaneczka jest super, nawet znalazłam taką u nas w Bełchatowie. Teraz czekamy na malarza. No i mam zamiar zamówić dzisiaj naklejki na ściany http://www.funtosee.com z motywem kubusia :) Shira23, malagocha333, ksemma - gratuluję dziewczynki Mam nadzieję, że u mnie dziewczynka będzie druga :) Daria123 - ja też słyszałam o tym sposobie z jabłkiem. Podobno jest skuteczny. Zresztą sprawdzisz na swojej skórze. Szczęściara28 - ja uwielbiam chodzić na wesela, a tym roku już nic się nie szykuje :) Soophiee - dzięki , moja mama za swoją pierwszą wypłatę kupiła talon materiału i od tej pory szyje. Jest samoukiem i traktuje to jako hobby po pracy. Właśnie nie może przeżyć, że nie będzie miała wnuczki, bo mogłaby szyć sukieneczki :) Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - przynajmniej sobie odpocznie :) Wiśniowa - ale z Ciebie kawał kobitki :) To-tylko-ja - mój mąż też broni się w lipcu. Nie ma się czym przejmować. Skoro dotarłaś do tego etapu, to reszta to formalność. U mnie ciśnienie 120/70-80, także na razie ok. Ja ostatnio zostawiłam zakupy w markecie :) Zagadałam się z koleżanką, której nie widziałam chyba z rok :) Lukrecja* - mam nadzieję, że już lepiej się czujesz. Kaska0110 - daj znać po badaniu. Ja w dzień mojego usg też miałam schizy :) :) :) joasia_ - witaj Tofikowa, joasia_ - moje otoczenie też raczej studzi moje zapały jeśli chodzi o zakupy dla dzidzi, nie mówiąc już o mojej mamie. Mimo to za każdym razem, gdy jestem na zakupach odwiedzam wszystkie dziecięce sklepy. Zielony_talerzyk - zdaj relację po wizycie Mnie na tym etapie już stwierdzili płeć, ale akurat brzdąc super się ustawił. Niestety nie mam skanera, więc nie mogę wysłać na bloga zdjęcia mojego małego mężczyzny, ale Wasze pociechy są bardzo fotogeniczne :) Dobra - chyba trochę przesadziłam, ale tyle ostatnio piszecie, że wystarczy jednodniowa przerwa i zaległości jest co nie miara. Pozdrowionka
  16. Cześć dziewczyny, wpadam tylko na chwilkę, bo jestem taka zabiegana, że szok :) Byłam wczoraj u lekarza, więc trochę mam Wam do przekazania, ale niestety teraz nie dam rady - odezwę się późnym wieczorkiem lub jutro rano. Acha Peppetti - ja dałam prezent, tzn. rower, zegarek i biblię w twardej okładce z dedykacją. Wszystko wyniosło mnie coś ok. 600 zł. A nie warto przesadzać, bo skoro teraz chrzestni dają laptony albo skutery na komunię, to na wesele trzeba conajmniej jakieś autko :) Bez przesady. Znam wśród znajomych takich, którzy dawali pieniądze - 400 zł i nie uważam, żeby to było za mało. Myślę, że średnia to 500 zł. W takim razie na razie. Odezwę się, jak tylko znajdę chwilkę
  17. Witam wszystkie kobitki z brzuszkami Trochę się nie odzywałam, ale miałam doła, a wczoraj miałam komunię chrześniaka. Boże jak się objadłam :) Zekanna - super, że z Twoim maluszkiem jest wszystko ok. Peppetti - mój maluch też daje czadu. W sobotę to myślałam, że robi sobie tam w środku jakąś imprezkę :) Nie trafiłam z tym sobotnim wynikiem skry, ale byłam blisko. Zastanawialiśmy się nad wyjazdem za tydzień do Jastrzębia, ale tamta hala jest malutka, więc i tak bym chyba długo tam nie wytrzymała. W domu non stop otwieram okna, bo mi cały czas jest duszno. Wy też tak macie ??? Fajne te spódniczki Fiu-fiu. Ja raczej podglądałam wzory i tylko do mamusi :) greta78 - ale masz fajnie. Czekamy na relację :) Malagocha333 - u mnie najprawdopodobniej doszło do zapłodnienia w dzień owulacji i jest chłopak wiola25 - witaj To-tylko-ja - zazdroszczę Ci, że już jesteś po. Do mnie malarz przychodzi po 20.05. Ale znalazłam super naklejki na ścianę z motywem Kubusia Puchatka. Cena może trochę wysoka (prawie 250 zł), ale podobno jakość i kolory super. Kaska0110 - widzę, że z tymi mieszkaniami wszędzie tak samo. Moi znajomi szukają już praiwe miesiąc. A największą barierą dla nich są kolosalne ceny.W każdym razie życzę powodzenia w poszukiwaniach :) I koniecznie daj znać po usg. Daria123 - napewno wszystko będzie ok. A ja od czwartku do soboty ryczałam co godzinę. I mój mąż podobnie jak mój, chcąc mnie pocieszyć - osiągał odwrotny efekt. A jak mnie pytał co się stało, dlaczego płaczę, albo czy coś mnie boli - to ja nie potrafiłam racjonalnie odpowiedzieć. Dobrze, że mężczyźni nie zachodzą w ciążę, bo byśmy tego nie zniosły :) :) :) Pozdrowionka dla pozostałych dziewczyn
  18. Miśka_26 - polecam sklepy Zara. Jak byłam tydzień temu na usg w Łodzi, to zaczepiliśmy o Galerię Łódzką i naprawdę byłam pod wrażeniem. Nie są to typowo ciązowe ciuszki, ale rewelacja. Oryginalne, lekkie i kolorowe - w sam raz dla szczęśliwej brzuchatki :) Peppetti - trzymaj się cieplutko Ale skra wczoraj zawaliła sprawę. Dzisiaj będzie 3:0 dla nas :) :) :) Wiecie co, ja osobiście nie szukam w internecie strasznych historii ciążowych czy porodowych, żeby rzeczywiście nie przejmowac się na zapas. Ale nie widzę nic złego w tym, że w naszym, okrojonym gronie dzielimy się zarówno swoimi radościami, jak i smutkami. Przecież wszystkie jesteśmy dorosłe, a każdy człowiek ma dni zwątpienia i chce się z kimś tym podzielić. Pozdrawiam wszystkie wrześnióweczki
  19. PEPPETTI [ kwiatek] Irysek - jeśli chodzi o sól, to wiem, że nadmiar w ciązy nie jest dobry, bo sól powoduje zatrzymywanie wody w ograniźmie, a w efekcie obrzęki. Ale przecież przy płukaniu gardła nie łykasz tego roztworu. Ja też stosowałam zawsze ten sposób. Miśka_26 - uważaj na siebie, brzdąc miał po prostu małe zawirowanie w brzuszku. Na pewno wszystko jest ok. Ja byłam na usg tydzień temu i to był 21 tydzień ciąży. Wiem, że bdp miałam 56, a resztę opiszę później, bo mąż stoi nade mną i mnie pogania :) ***niunia*** - daj znać po usg
  20. ***niunia*** - niezłego asa masz tego synka. Nasz jak wrodzi się do tatusia, to też będzie niezły aparat. Zielony_talerzyk - ja też uwielbiam truskawki. Na razie jem tylko te mrożone, ale nie mogę się doczekać tych wyhodowanych prez mojego tatę na działce. Moja mama tylko się smieje, że może właśnie się tak okazać, że jak już będą te wyczekane truskawki, to ja nie będę mogła ich jeść :) Niestety ale nasze smaki w ciąży zmieniają się często :) Lukrecja* - mój mąż to już jak zaczynam opowiadać o remoncie, to się śmieje, bo w ciągu ostatniego miesiąca zmieniłam koncepcję już chyba ze 100 razy :) Malagocha333 - ja też byłam na usg w Łodzi, ale u prof.Respondek. Ja płaciłam 250 zł - ale warto. Widzieliśmy stópki, oczka, serduszko, jak ssał kciuka, no i siusiaka :) Szkoda tylko, że w tym gabinecie, w którym byliśmy nie można było nagrywać. Mamy za to chyba z 10 zdjęć. A odnośnie dr Dudarewicza słyszałam same dobre opinie. Część wrześnióweczek chyba wyjechała na długi weekend. My też z mężem planowaliśmy wybrać się do Krakowa, ale plany popsuła nam pogoda :( Za to dzisiaj zarezerwowaliśmy sobie domek w ośrodku wypoczynkowym 10 km od Bełchatowa. Na jeden tydzień pod koniec lipca. Darujemy sobie wyjazd nad morze, bo to od nas ok.5-7 godz. jazdy - zależy, w które rejony. Llipiec to będzie ósmy miesiąc ciązy, więc długie podróże niezbyt wskazane. A z kolei mężulkowi też należy się trochę relaksu :) Pozdrawiam wszystkie wrześnióweczki i ich skarby
  21. Dziewczynom, które planują urządzanie pokoiku dla maleństwa podaję stronkę z fajnymi pomysłami malowania ścian http://www.sniezka.pl/disney/ Malagocha333 - mi moja gin na zaparcia kazała jeść dużo jabłek i marchewki (surowej oczywiście). Ja miałam z tym problemy na początku - myślałam, że oszaleję. Na razie jest spokój :) kaska0110 - powodzenia w poszukiwaniu nowego gniazdka. U nas jest boom mieszkaniowy i ceny są kosmiczne. Mieszkanie, które rodzice nam kupili 3 lata temu potroiło swoją wartość. Szok! To-tylko-ja - gratuluję, tego się nie da opisać, ani sobie wyobrazić :) Miśka_26 - witaj w klubie. Mój mąż jak zobaczył, że to chłopiec, to urósł z 10 cm choć już i tak był wysoki (190 cm). Teraz wyglądam przy nim jak kurka - tym bardziej, że staram się nie chodzić na obcasach :) UDANEGO WEEKENDU
  22. Peppetti - jesteś dobrym duchem naszego forum, więc odzywaj się jak najczęściej. Ja też złapałam doła po przeczytaniu historii katynki. Nawet mój mąż się denerwował, że to może zaszkodzić dziecku, ale tak prawdę mówiąć sam się przestraszył, bo myślał, że jak się skończy pierwszy trymestr, to nie ma żadnego niebezpieczeństwa. Także teraz jest bardzo przewrażliwiony i na każdym kroku mnie pilnuje, żebym nie zadwyrężała się. Tak w ogóle, to może kiedyś się umówimy. Nie wiem, czy wiesz, ale będę miała synka, więc jako doświadczona mamusia chłopca pewnie byłabyś dla mnie skarbnicą wiedzy w tym zakresie :) A to choróbsko coś nie chce Ci dać spokoju. Niestety to wynik tej zmiennej pogody - jeden dzień ponad 25 stopni, a drugi - 14. Zaskoczyłaś mnie z tym kremem erisa, bo mój mąż zajmuje się trochę tą branżą i przed wyborem każdego kosmetyku dla mnie przeprowadza szeroki wywiad :) Na wszelki wypadek kupię chyba jeszcze ten polecany przez Ciebie. Pozdrawiam Cię serdecznie i pozostałe przyszłe i obecne mamusie
  23. Miśka_26 - wszystko będzie dobrze. Ja też miewam takie bóle - nospa mi pomaga, ale tak jak Ty martwię się za każdym razem Co do tych piersi - może nie jestem doświadczona, bo to moje pierwsze dziecko, ale moja teściowa też mi mówiła o tym hartowniu, a jak zapytałam mojej gin, to powiedziała, żeby absolutnie sobie darować takie zabiegi. Podobne wypowiedzi przeczytałam w prasie ciążowej i w programie \"Mamo to ja\" na TVN Style. Podobno najważniejsze jest to, żeby dziecko podczas ssania miało całą brodawkę w buzi, bo w przeciwnym wypadku nawet wcześniejsze masaże pod różną postacią nie pomogą. Zielony_talerzyk - ciebie przestały boleć nogi, a ja zaczynam mieć problemy z bólem kości ogonowej i krzyża, ale tylko jak dłużej siedzę w jednej pozycji. Shiva24 - mój maluch ostatnio rusza się intensywnie w ciągu dnia, a na początku w dzień w ogóle Go nie czułam. Dopiero, jak kładłam się spać, to dawał znaki mamusi. W czwartek napweno się uspokoisz :) Lukrecja - ja też już mam kilka pomysłów na pokoik synka - m.in. motyw kubusia puchatka albo neutralnie - abstrakcja na ścianach w pastelowych kolorach. Ale ten pomysł z chmurkami na suficie jest super :) Pozdrawiam wszystkie dziewczyny
  24. Z jednej strony cieszę się, że z moją dzidzią jest wszystko ok, ale z drugiej - nie mogę przestać myśleć o tej tragedii. Mąż poszedł na noc do pracy, a ja nie mogę usnąć :( :( :(
×