Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

vanilam

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez vanilam

  1. Peppetti - daj znać , jak wyniki małego. Moje wszystkie znajome, które ostatnio rodziły miały miały podobny problem jak Ty. One rodziły w Bełchatowie i ze względu na tłok szybko były wypuszczane do domu. A później martwiły się. Wierzę jednak, że u Michałka będzie wszystko ok. Boję się, że teraz nie poznam Cię na ulicy Dzidzia1975 - dzielna z Ciebie kobietka szybko odnalazłaś się w roli mamy. Asik1984 - wysłałam maila, doszło? Dotex82 - wasza kruszynka pewno poczeka :) Fabia22 - ja sama siebie nie poznaję :) Zmykam, bo mężuś zaraz wraca. Zajrzę później.
  2. Katusia - gdybym nie myślała o synku, to od tygodnia chyba nic bym nie jadła. Ale moje maleństwo jest teraz najważniejsze. A moja psycha, to wygląda jakby czołg po niej przejechał :) Fabia22 - skoro tak wcześnie dzisiaj wstałyśmy, to może łatwo zaśniemy wieczorkiem. Mam taką nadzieję, bo chcę tą noc przespać, a nie zerkać na zegarek odmierzając minutę po minucie. Asik1984 - podaj swojego maila, to wyślę Ci hasło do naszego bloga. Grako96 - Ewciau - ja już się przyzwyczaiłam do stwierdzeń typy \"Ty jeszcze chodzisz?\" :) To-tylko-ja - myślałam, że jednak Cię ruszyło. Nie łam się kochana. Trzeba być twardym, a nie \"mientkim\". Może masz gorszy dzień. U nas właśnie wyjrzało słońce, więc szybciutko Ci je przesyłam na poprawę humorku Wrzesniowka2007 - coś mam wrażenie, że nasze kruszynki mają gdzieś te wszystkie terminy :) Ja właśnie wypiłowałam paznokietki i zrobiłam sobie golonko. Całkiem sprawnie mi poszło. Zostało mi tylko wydepilować nóżki i umyć włosy.
  3. Dobra zmykam do piekarni po świeże bułeczki do piekarni na śniadanko. Nie muszę chyba mówić, że nie mam w ogóle apetytu. Co stres robi z człowiekiem.
  4. Katusia - sama czasami się zastanawiam, jak ja nie wpadłam w jakiś obłęd przez te 8 dni :) Częściowo chyba dzięki Wam. A po drugie dzięki mężowi. Ja teraz myślę tylko o tym, żeby Szymonek był zdrowy. A napewno damy radę, bo w końcu jesteśmy the best :)
  5. Katusia - dziewczyny jeszcze śpią, bobierają siły na porody :)
  6. Malagocha333 - GRATULACJE Sisterone - ja ogólnie jestem panikara, choć czasami udaje mi się to ukryć. Już sama nie wiem, czego ja się boję - szpitala samego w sobie czy odpowiedzilaności za tą kruszynkę. Ale jak to powiedział rano mój M - \"muszę być dzielna\" :) Katusia - trzymam kciuki za jedną i drugą wizytę
  7. Sisterone - ja niby wiem, że to tylko 24h, a czym bliżej, tym bardziej bym odciągnęła tą chwilę. Ale to ze strachu. Bo synka to pragnę zobaczyć i przytulić już od dawna.
  8. A ja od 5.00 oczy jak pięć złotych. A usnęłam po 1.00, przy czym o drugiej obudziłam się cała mokra - od stóp do głów. Koszulkę ogłam wykręcać. Ach co te nerwy robią z człowiekiem. Do tego non stop się budziłam pamiętając zalecenia położnej, żeby często zmieniać pozycje. Dzisiaj mam czas dla siebie. Muszę zrobić z sobą porządek, a popołudnie spędzimy z mężem. Może zrobię coś dobrego do jedzenia :) Shiva24 - no to możesz bezstresowo czekać na poród. W takich warunkach to będzie sama przyjemność Lea76 - ból podczas tego badania to normalka. O czopie się nie wypowiadam, bo nie mam pojęcia jak to powinno wyglądać chociaż jestem już sporo po terminie. Jutro o tej porze będę już w szpitalu. Matko, jak ja się boję.
  9. A jednak żadna się nie rozpakowała. Ja też nie :) Na ktg zapisały się dwa skurcze. Tętno dziecko w normie, ale mam zalecenie żeby często zmieniać pozycje, w których przebywam, bo dzieciaczek ma już mało miejsca i to pomoże mu też trochę się przeciągnąć. No i w piątek między 7 a 8 do szpitala. Odliczanie czas zacząć. A teraz zmykam spać, bo pewno jutro ciężko będzie usnąć, więc trzeba dzisiaj zadrobić na zaś :) Dobranoc kochane
  10. Ja dzisiaj przyjmuję zaległych gości, stąd nie mogę na bieżąco śledzić akcji porodowych :) Ja już powoli zaczynam się bać i odliczać czas. Za dwa dni o tej porze będę już ze swoim syneczkiem. Malagocha333 - jakby to było to, to powodzenia To-tylko-ja - tak jak pisze grako96 podstawa, to regularne skurcze, ale ja jakaś niekumata jestem w tym liczeniu. grako96 - kochana, ja już chyba wszystkiego próbowałam :) Ja takie upławy mam cały czas, ale to chyba nie czop. Po ostatnim badaniu pojawił mi się taki brązowawy śluz, ale też nie jestem pewna, czy to było to. Daria123 - Twój synek wie co dobre - cycuś mamusi :) Tofikowa - takie krwawienia się zdarzają po badaniu, ale jak będziesz miała się tym martwić, to lepiej sprawdzić. Dzięki za życzonka ***dee - skoro Ci to wykryli, to będą mogli odpowiednio zareagować. Gorzej jak ktoś to ma, a nie wie o tym. Miśka_26 - życzę Ci, żebyś jak najszybciej mogła dołączyć do swojego synka i oboje szczęśliwi i zdrowi wrócili do domku Sakahet - a jak stwierdzili Ci tą małą ilość wód? Z tym bloogiem mam tak samo. Chyba ktoś nam się podpiął pod stronę, ale ja się na tym nie znam :( Jedyna nadzieja w naszej Peppetti , ale nie będziemy jej teraz zawracać głowy. Ja na 19.30 jadę na kolejne ktg, a póżniej mają wpaść znajomi z roczną córeczką, także nie wiem, czy dam radę jeszcze dzisiaj zajrzeć. Chociaż myślę, że tak, bo ciekawa jestem co z malagochą333.
  11. Laura_28 - GRATULACJE W wolnej chwili napisz jak to u Ciebie wyglądało. Mam nadzieję, że lada chwila sytuacja z karmieniem się unormuje. To-tylko-ja - ale u Ciebie są takie przerwy, bo tak jak wcześniej napisałm, to mnie potrafi złapać i tak trzyma dłuższy czas. Malagocha333 - siła skurczy chyba nie ma aż takiego dużego znaczenia. Skoro je odczuwasz tzn. że są bolesne. Fabia22 - wpadaj, kiedy tylko masz ochotę :)
  12. Witajcie! Zastanawiamy się z M po kim ten nasz synek jest taki uparty :) No i doszliśmy do wniosku, że u niego chyba skumulowały się nasze cechy, więc jak nie wyciągną Go na siłę, to się nie ruszy i koniec :) Dziękuję Wam wszystkim za życzonka W życiu nie dostałam tyle życzeń - jesteście kochane Katusia - no trochę już się męczę, ale jakoś dam radę :) Jesteś niesamowita Przekaż spóźnione życzonka dla M i nie martw się swoim nastrojem. Ja siebie nie poznaję w ogóle. Pozatym emocje, to nieodłączna część naszego życia. Napewno dzisiaj będzie lepszy dzień To-tylko-ja - ja dzisiaj w nocy zero skurczy albo były bezbolesne, bo obudziłą się dzisiaj tylko raz na sikanko. Widzę, że mamy takie same symptomy. I podobnie jak Ty boję się, że jakby mały nagle się odwrócił i miałabym urodzić naturalnie, to poprostu nie miałabym na to siły. Musimy myśleć pozytywnie. wrzesniowka2007 - nasze dzieciaczki chyba mają w nosie ten księżyc :) U mnie widzisz z kolei na odwrót - skurcze, a nic nie chce się otworzyć. Fabia22 - Grako96 - no to ja mam podobne bóle. Mój M pyta się co ile mam skurcze, a ja nieraz nie potrafię stwierdzić, bo boli przez cały czas. dotex82 - ciekawe jak będzie, jak odstawisz fenoterol? Shiva24 - ja też jestem bojaźliwa i podobnie jak Ty siedzę i mówię \"synek wyłąź\", a jak tylko coś zaczyna się dziać, to panikuję. A powiem Ci, że już kiedyś o tym pisałam, że nie można się bać i panikować, bo wytwarza się wtedy adrenalina, która neutralizuje działanie oksytocyny :) Lukrecja* - to teraz uważaj na siebie kobietko Wczoraj zasnęłam jak małe dziecko. Może to wynik licznych odwiedzin, a dzisiaj powtórka z rozrywki. Wczoraj była rodzinka, a dzisiaj zapowiadali się znajomi. Nie mam siły nic szykować, ale na kawusię z pysznym ciastuniem zawsze można u mnie liczyć. Także dziewczyny - ZAPRASZAM :)
  13. Zmykam spać, bo mężulek wrócił z pracy i w końcu mam się do kogo przytulić :) DOBRANOC
  14. Ziarnko_piasku - to miałaś poród jak moja mama :) Moją siostrę to prawie urodziła w windzie, bo porodówka była na trzecim piętrze.
  15. Grako96 - mój M też się śmieje, że Szymonowi już całkowicie drogi się pomyliły. To, że jest główką do góry, to jeszcze można zrozumieć, bp kto to widział stać tyle na głowie, ale czasami mamy wrażenie jakby chciał wyjść przez pępek :)
  16. Kofii - gratuluję córci w wolnej chwili opisz swój poród :) (ja też Cię pamiętam) i prześlij zdjęcia swojej kruszynki Sakahet - ale mnie zaskoczyłaś dzięki za pamięć, jednak najważniejszy prezent nadal nierozpakowany :) Ludzie, mały się tak wypina, że mam wrażenie, że brzuch mi zaraz pęknie. Wy też tak macie?
  17. Katusia - jedno jest pewne, jak nie dzisiaj, to w piątek się rozpakuję, albo mnie rozpakują :) To-tylko-ja - ja też od jakiejś godzinki znowu mam bolesne skurczyki. Fabia22 - zobaczysz, że to jest cisza przed burzą Malagocha333 - matko rozwarcie na 3 cm - szok. Też bym tak chciała :) Greta78 - to będziesz wcześnie chrzcić swoją kruszynkę. Grako96 - nawet nie myśl, żeby przenosić się do październicówek. Ksemma - twoja Basia idzie niemal łeb w łeb z moim Szymonkiem. Tez wg usg ma podobną wagę :) Azazella - GRATULACJE Idę zrobić sobie sałatkę po grecku, bo chodzi za mną cały dzień.
  18. Miśka_26 - to dla Twojego maleństwa Napewno wszystko będzie dobrze.
  19. Peppetti - jaki śliczny jest ten Twój Michałek. Zresztą Kamilek też niczego sobie :)
  20. Peppetti - super, że u Ciebie lepiej. Miałam skrobnąć jakiegoś sms-ka, ale nie chciałam Ci przeszkadzać i się naprzykrzać :) Ucałuj Michałka od cioci :)
  21. Fabia22 - jak masz przyznane świadczenie, to nie bierzesz już zwolnienia od lekarza, bo zwolnienie upoważnia do świadczenia chorobowego. Mnie przyznano świadczenie od 17.07 do 15.09, a termin miałam na 05.09. W lipcu miałam zwolnienie od 1-31 lipca, a zus przysłał mi powiadomienie, że zasiłek chorobowy będę miała wypłącony tylko do 16.07.
  22. To-tylko-ja - u nas własnie zaświeciło słońce, to chyba te fluidy dotarły do Bełchatowa :)
  23. Ja już odebrałam wyniki i chyba są dobre, bo moja gin będzie dostępna dopiero po 14, więc wszystko będę wiedzieć na 100%. Mąż zabrał mnie na pyszny obiadek i teraz to już mi zostało tylko się turlać :) :) :) Azazella - jestem z Tobą myślami powodzenia Katusia - Tofikowa - wszystkiego naj z okazji rocznicy Pogadaj z kruszynką, to może zrobi Wam prezeny :) To-tylko-ja - ciekawe, która z nas będzie pierwsza. Ja też dzisiaj cały czas mam skurcze, ale bardzo nieregularne. Sisterone - nie martw się na zapas tym wywoływaniem, bo moja koleżanka pierwsze dziecko rodziła z biegu i zeszło jej prawie 10 godzin, drugi poród miała wywoływany i uwineła się w godzinkę. Stwierdziła, że niebo a ziemia. Także co ma być to będzie. Lukrecja* - to co się stało kochana? Jakaś infekcja, czy problemy z karmieniem? Trzymaj się Wiśniowa - u nas dzisiaj cieplutko, więc pogoda wymażona na spacerek. Mam nadzieję, że jak ja urodzę, to trafią sie jeszcze takie dni.
  24. Witam, ja już po badaniach i po śniadanku. O 12.00 mam wyniki i wtedy wszystko się wyjaśni. Być może już dzisiaj będę musiała iść do szpitala. Shiva - maluszek się rusza i zaczepia mamę, więc chyba czuje się dobrze, ale lepiej jest się upewnić. Grako96 - Tych wód to masz chyba maławo, ja mam 12 a norma jest do 17. Z tego, co ja wiem, to pod koniec ciąży wód płodowych ubywa, a ja miałam robione usg w terminie wyliczonego porodu. Ale ja nie jestem lekarzem, więc lepiej się upewnij u fachowca. ***niunia*** - ja też mam wrażenie, że zaraz pęknie mi spojenie łonowe. Ziarnko_piasku - ale sie uwinęłaś kobietko GRATULACJE A ja dzisiaj miałam skurczową noc. Co godzinę budziły mnie bolesne twardnienia brzuszka. Także jest nadzieja, że coś tam się dzieje. Zajrzę do Was później, bo mąż idzie do pracy na popołudnie, więc korzystam póki jest :)
×