Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kika83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kika83

  1. To ja na chwilkę:) Jeśli idzie o ten kombinezonik to ja kupiłam w Biedronce - rozmiar 62 kolorek fioletowy. MoniaAnia Zresztą te wieksze miały przypinane stópki i łapki czy jakoś tak. Może spróbuje w innych Biedronkach,? Któraś pisała że jej meleństwo zrobiło sobie dzień lenia. Mój maluś zrobił sobie leniwy wtorek, od rana go pobudzałam zjadłam ciacho popiłam mlekiem a on jak leń, nie miał ochoty się odzywać.W końcu już wieczorem miałam dosyć tego nasłuchiwania, już byłam zdenerwowana że coś jest nie tak i poszłam do szpitala, podłaczyli mnie do aparaturki i maleństwo zaczęło kopać- ale sie ucieszyłam:) Nie zatrzymali mnie w szpitalu, kazali przejśc za tydzień na kontrolę. Za to wczoraj synek postanowił mi chyba wynagrodzić mi moje cierpienia i cały dzień walczył, aż brzuch mi się ruszał jaka byłam szczęśliwa. Pani doktor na odchodne powiedziała żeby następnym razem o wcześniejszej porze przyjść. Dobrze że poszłam po 21 a nie w środku nocy! Rudi przesyłam buziaczki dla Patuni Martynia trzymam kciukasy Dla wszystkich feno.. Poszłam dziś na lumpy i wykopałam 3 bodziaki chyba nawet nie używane.Jutro też pójdę może jakieś śpiochy i pajace wykopie. No cóż ale na same nowości mnie nie stać, cała rodzina jest zaangażowana i kupuje, więc tak do końca to nie wiem co kto już ma dla mnie. Teraz jestem na etapie chodzenia ala kaczka, i mam wrażenie że główka już mi wychodzi. Bo mały jest już bardzo nisko w kanale, byle do połowy grudnia. Nawet się śmieje że jak w grudni to ja poproszę na swoje urodziny, bo potem to już tylko chcę w styczniu:) Idę lulkać Kolorowych snów Styczniówki
  2. rudi ale fajna jest Patusia- cwaniar- i jaka zaradna:) Byłam wczoraj u lekarza, mały wstawiony już w kanał rodny, główka nisko, gin twierdzi że urodzę wcześniej, szyjka zamknięta, delikatna ale twarda. A i dzisiaj mały mało sie rusza. i to mnie zaczyna wkurzać! Z bólem biora- to najprawdopodobniej rwa kulszowa. dzisiaj już nieco lepiej ale chodzę jak kaczka.I nie daj Boże jak ktoś mnie dotknie jak idę, co za ból brrrr A jak kupiłam kombinezon w Biedronce. za nie całe 30 zł. Myślę że będzie ok. Jak macie jakąś blisko to zobaczćie, moim zdaniem warto. Dobra jestem, mam kombinezon a nawet jednej pary śpiszków nie mam, ( mam 3 pary boby 68, 80 bluzę polarową z dzinsami, na 68) ale tak na pierwszy miesiąc to nic. Elizabetta - wszystkeigo najlepszego z okazji wczorajszych imieninek Idę poleżeć. OD rana próbuje złapać kontakt z moim maleństwem.
  3. Dzień dobry dziewczynki Ja czynię ostatnie przygotowania przed rozpoczęciem nowej akcji promocyjnej. Czuję sie jak kaleka, wczoraj troszkę dużo chodziłam, i wieczorem zaczęło mnie boleć w okolicy kości ogonowej, promieniuje do kości biodrowych. Bardzo nie przyjemne uczucie:( A dzisiaj też czeka mnie troszkę chodzenia:( Ametyst współczuję bezsenności ja ostatnio padam jak mucha:) Wózeczki fajne, ale mojemu nie podobają się trójkołowce. Ten z odblaskami, z fotelikiem jest oki i cena chyba dość przystępna. Matko, za 2 miesiące mogę wylądować na porodówce, a ja nawet wózków nie pooglądałam. Kiedy ja to zrobię? Rudi bardzo się cieszę z Twojej Patusi Taka dzielna i silna kobietka Bydgoszcz-anka- nawet nie wiem jak to jest z położną w 2, ale koleżanka rodziła w sierpniu i nie było z tym problemu, O ile dobrze sie z orientowałam to położna musi pracować w tym szpitalu. Ale ile w tym prawdy to nie wiem. Mi sie wydaje że masz nie wiele dalej do Chełmży, Super szpital, wejdź na stronkę rodzić poludzku i poczytaj co na jego temat piszą świeże mamy.
  4. Jestem:) Niestety pobrania krwi nie było bo dzisiaj było zamknięte- brrrrr. Pół rana nic nie jadłam, straciłam na glukozę i pewnie będę musiała to zrobić w poniedziałek:( wow Bydzibelka- świetny pomysł z basenem :) Zgadzam sie z Tobą że nie wiadomo jak powiedzieć dzieciaczkowi że dziadkowie mają je gdzieś . bydgoszcz-anka nie masz bliżej do Chełmży? tam się podobno super rodzi. Szpital w rankingu rodzić poludzku. Niestety dla mnie za daleko.rozważałam też Szubin- ma bardzo dobre opinie .Ale właśnie po rozmowie z lekarką stwierdziłam że biziel będzie ok. Bo jak trafie w dwójce na lekarza skłóconego z moją gin to jeszcze może sie nade mną będzie mścił.Nigdy nie wiadomo na jakiego człowieka się trafii- dlatego moja gin powiedział że to mój wybór ale jak do 2 to tylko ze swoją położną. Ale sie dzisiaj jakoś lipnie czuję:(
  5. Bydgoszcz-anka do jakiej pani doktor chodzisz? Słyszałam że w bizielu lepiekj sie rodzi ale opieka po jest do d... A w dwójce podobno odwrotnie.tylko że własnie w 2 jest lepiej zaopatrzony-sprzętowo odział ratunkowy noworodków. Dla mnie 2 jak narazie odpada, kilka moich znajomych miało problemy- z zaniedbań lekarza. W dodatku moja gin sama mi powiedziała że jak zdecyduję sie na 2 to bez położnej żebym tego nie robiła bo z kilkoma lekarzami jest skłócona. Decyzję podejmę z zależności od kosztów położnej. Ale teraz jestem ukierunkowana na biziel- zresztą tam jest wanna:)
  6. Wstawać kobitki Wstałam ale zastanawiam się czy jechać na badania czy odłożyć to na piątek. Jakoś nie czuję siętak pewnie jak za pierwszym razem.Troszkę się boję że znowu nie dam rady i zwymiotuję :( o ile mogę ten słodki cud wlać w siebie o tyle mam problem z utrzymaniem go przez godzinę:( A w ogóle to mam ochotę zjeść sobie śniadanko. Mój Antoś też już by coś zjadł:) Miłego dzionka kobitki
  7. a ja mam bezsenność :( Rano lecę na badanie krwi- powtórka z glukozy- sama nie wiem jak będzie tym razem. Będę walczyć:) Bydgoszcz-anka a ty zamierzasz rodzić w bydgoszczy? Kto wie czy sie oby nie spotkamy na porodówce:) termin z OM mam na 29.12, z pierwszego USG 19.01, a z dwóch kolejnych u tego samego lekarza 12.01.Nic nie wiadomo. Chociaż ja mam jakieś przeczucia że załapię sie na grudzień. Olusia wyluzuj! dla Ciebie. Nawet jak zabiorą grupę to przybędą nowe z młodszakami.Teraz kiedy wyż rodzi wyż o miejsce w przedszkolu prawie trzeba walczyć. Mimo ze ceny nie są niskie. Także teraz się nie stresuj, praca będzie. Jeszcze będziesz nam tu pisać ze tyle nowych grup powstało (np w zamian za zerówki) A dyrą się nie przejmuj widać taki typ! Wrócisz to będzie ci w tyłek wchodzić. Także kochana odpoczywaj ile możesz.Na zmartwienia przyjdzie czas. Później! Czekam na te domowe ćwiczenia ze szkoły rodzenia. Teraz poszperam troszkę co tam w świecie:)
  8. Martyn-nia witaj i leż w łóżku. Dobrze ze zmieniłaś lekarza, najważniejsze zebyś czuła że jesteś w bezpiecznych rękach. Wiecie uciełam sobie krótką drzemkę i co otwieram oczy, 17 i ciemno :( buuu Jeśli idzie o napoje to za każdą szklankę kawy lub czarnej herbaty trzeba wypić pół litra wody małymi łykami żeby bilans wyszedł na zero. I normalnie 2 l. płynów. Kiedyś zrobiłam sobie taki eksperyment na wodę. I wiecie po cerze widziałam że bardzo dużo daje nawadnianie. Czasami tak głupkuje i przeprowadzam na sobie różne doświadczenia:) Własnie gdzie są dziwczyny, Kiedyś też gdzieś zaginęła. Albo mi też coś umknęło Która dostała ćwiczenia do domu ze szkoły rodzenia? Chętnie bym zastosowała, więc poproszę o opisy:)
  9. Rudi superanckie wieści dla Was - Ciebie i Patuni Olusia ja sama jestem w szoku jak ciąża wpływa na nerwowość. ja np jestem strasznie wyciszona, trudniej mnie wyprowadzić z równowagii niż przed ciążą. Monika jak pisałaś czy podoba się nam imię Antoś to pisałam że takie planuję:) Teściową masz nie złą. Ale babci to nikt nie pobije - zakrywać synusia- nie napotoczyła się nigdy na seksik swojego synalka? Antoś ta herbatka może wysuszać organizm i od tego możesz puchnąć ( mam na myśli czarną , wiesz zwykłą) ale jakbyś te spore ilość o których piszesz zastąpiła herb. owocowymi ( tylko że ważne tutaj jest zeby to nie była czarna aromatyzowana tylko owocowa) Bydziubelka Emilka mi sie podoba, znajomy jest chrzestnym właśnie Emilki i mówi żeto złote dziecko. Jeśli idzie o obiadek to mam dzisiaj gołąbki.Dostaliśmy wczoraj od mamy mojego.Zawodowa kuchara - robi przepyszne:) ja nie gotuje( mój jest kucharzem), nawet nie wiem czy umiem. Chociaż jak przed ciążą bywałam na diecie to sama sobie gotowałam tylko że jadłam to co mi wyszło.I nie narzekałam. Wgotowaniu to jestem mądra w gębie, bo odżywianie bardzo mnie interesuje od strony teoretycznej:) Z tyciem partnerów to mimo zę nie gotuję to od czasu jak mieszkamy razem (prawie 2 lata) to mojemu też się przytyło- zmężniał. Teraz przez te swoje akcje bardzo schudł, ale teraz już go pilnuję. jeju ale elaborat machn ęłam
  10. Wpadłam do Was na chwilkę :) Rudi co u naszej Patuni? Czekamy na wiadomości-dobre oczywiście Dokładnie Ania- Kochanowski stare dzieje:) Bydgoszczanka pisałaś coś o położnej. Ja zapytałam położną w poradni K i swoją lekarkę. Poleciła mi podobno bardzo fajną babkę. Zobaczymy:) Wiecie z tym ubraniem dla dzieciaczka w domu to ja też się zastanawiałam, zwłaszcza zę ja jestem zimnolubna. Jak jest mi za ciepło to robię sie nerwowa :) Teraz zdaża sie się ze wszyscy sie trzęsą a ja otwieram okna i zakręcam kaloryfery ( w pokoju mam cały czas zamknięty) Chodzę w odpiętej zimówce (mama nakrzyczała na mnie że w swetrze wyglądam jak idiotka- bo już nikt nie nosi swetrów ,wszyscy na ulicach już w kurtkach) A przyszły tatuś już nawet zakłada czapkę:) Zabawne. Z tymi pampersami oryginalnymi to macie rację- takie maleństwo prawie non-stop robi kupki. Chyba faktycznie na początek lepiej zaopatrzyć sie nieoryginalne jednorazówki bo i tak zmienia sie je tak samo często jak tetrowe tyle ze nie trzeba ich prać ale wrzucić prosto do kosza:) Wyślę wam swój adres poczty- bo chyba nie macie i czekam na zdjęcia !!! madalena chyba dzisiaj wysyłała. Miłej nocki- byle przespanej:)
  11. Rudi kochana dla Ciebie i Patuni :) Będę trzymać kciuki- wirzę jak wszystkie ciotki-styczniówki że tym razem się uda :) Pisałyście o kosmetykach- mi się wydaje że powinno używać sie jednej lini, bo jak się miesza to nie będzie wiadomo co ewentualnie uczula. Oliatum-świetna linia, ale niestety droga. Hipp jest chyba najbardziej godnym polecenia- nie zawiera PEG -glikoli polietylenowych- podobno szkodliwe. Jonson\'s przez substancję zapachowe podobno bardzo często uczula. Położne chętnie polecają starą sprawdzoną oliwkę bambino. Tyle co wiem od matek. Ja raczej skieruję się na Hipp\'a. Przez moje chemiczne zboczenie :) Wymyśliłam sobie że będę używać pieluszek tetrowych, ale po tym co pisałyście to już zrezygnowałam. 1.szkoda pralki 2.mojego czasu 3.prądu Tylko że raczej nie będę mogła pozwolić sobie na pampersy, huggisy- chociaż w te marki chcę zaopatrzyć się na przynajmniej pierwszy miesiąc. Wy kochane styczniówki wiecie dlaczego, a przed pomarańczami nie zamierzam sie tłumaczyć. Same wiecie jak z nimi jest- przeczytają ze trzy posty, i wtrącają swoje 5 groszy. Cieszę się że Ametyst nie zostawiłaś nas na cały weekend po tym debilnym poście pomarańczy Doświadczone Mamy bardzo proszę o podpowiedź które pieluszki- nie markowe możecie polecić, które używałyście i możecie powiedzieć że jesteście zadowolone. Dziewczynki na feno... trzymajcie sie dzielnie, już nam dużo nie zostało. dla Was. Ktoś pytał o preparat Vichy- normaderm? o ile dobrze się orientuję zawiera salicylany- nie wskazane w ciązy. Idę spać. Ostatnio właśnie siedzę do 2-3 później ledwo otwieram oczy o 12 :) Pozdrawiam Was cieplutko. Kolorowych snów
  12. Ametyst super że wróciłaś Teraz jest szansa ze dostanę niedługo tabelkę:) Tylko nie pomyśl sobie że mam jakieś pretensje, jak tak późno zabrałam się za wysyłanie to sobie poczekam. A ty kochana leż i odpoczywaj! Rudi pisz co u maleńkiej tu u nas, przecież jak każda z nas zacznie cię zadręczać pytaniami to będziesz musiała zmienić numer gadu :) Zresztą ja codziennie przeglądam nasz topik w2 poszukiwaniu informacji o Was! Msztuka i martynia- trezymajcie sie kobitki- trzymam za was kciuki A właśnie nie wiem czy za szybko się nie chwalę ale brzuch mi sie uspokoił. Mam nadzieję że przynajmniej do połowy grudnia nie będzie mnie niepokoił :) Bo mam zamiar jeszcze listopad przepracować. Z tą nieporadnością to dopiero temat:) Bikini traktuję maszynką ale ograniczam ten zabieg do dzień przed wizytą- bo jakoś tak mi głupio- ale problem to niestety mam . Straszne kiedy nie widaćco sie ma między nogami:) Zawsze bardzo szybko chodziłam a teraz poruszam sie tempem żółwika i jeszcze dysze przy tym jak stara babulka:) o seksie nie wspomnę, bardziej niewygodnie niż przyjemnie. Marzy mi się taka zwykła klasyczna pozycja:) ale to chyba za pół roku:( I jeszcze jak chcę sie przewrócić na bok to mam z tym problem ale jak już zasnę to nie wiem jak to robie alenie mam problemu.dziwne
  13. Rudi dacie radę z maleńką. Super silna dziewuszka Byłam u lekarza w poniedziałek (nie wiem nawet czemu nic wam nie napisałam) wyniki krwi superanckie. A ja się podejrzewałam o anemię:) Po tym jak przez ostatnie wydarzenia stawiał mi się brzuch, kazałam lekarce badać szyjkę, i jeszcze dopytywałam jak ona wygląda. Podobno zaczęła robić się miękka :( Więc zaczęłam schizować. I odliczać tygodnie. Nawet pobiegłam kupić piżamkę bo takowej garderoby nie posiadałam, i chcąc nie chcąc musiał kupić. Kupiłam wiekszą żeby później brzuch się zmieścił. Dostałam od lekarki namiary na położne. Niestety nie wiem ile będzie mnie ten luksus kosztował. Z jedną położną umówiłam się na telefon na koniec listopada.Twierdzi że wystarczy.Zobaczymy. Pytałam lekarkę o znieczulenie zewnątrzoponowe, powiedziała mi że w tym szpitalu gdzie ona pracuje nie mam co liczyć. Bo faktycznie poród trwa krócej, szyjka ładnie sie rozwiera, ale nie zawsze idzie ten proces w równym tempie z wchodzeniem główki w kanał rodny.I wtedy, lekarze muszą używać tych dziwnych przyrządów albo robią cesarkę. Kochane Stycznióweczki mam nadzieję że wyczerpał sie u nas limit złych wiadomości! Te wasze starsze dzieciaczki miewają zabójcze teksty Któraś pisała o pani które\\a ma chore dzieciątko- może jestem nie normalna ale jak tylko dowiedziałam się że w brzusiu mam dzidziulkę to odrazu na pytania odp. że chcę córeczkę, teraz już synka :) i nie zatruwałam się myślami czy będzie zdrowe, ( wg usg jest) pomyślałam sobie że dlaczego moje dzieciątko miałyby nie być i tego sie trzymam. Bo faktycznie ale na złe wiadomości nie można się przygotować. Mam znajomą, która pierwsze dziecko urodziła z zespołem downa, załamała się bardzo siebie o to obwiniała, mąż oczywiście też jej wtedy nie pomagał, ( teraz dziwczynka jest już dorosłą panienką) teraz już można dużo znaleźć na temat tej choroby ale w latach 80 to takie dzieci były jak ufo. Siostra mojej mamy od urodzenia jeździ na wózku inwalidzkim, urodziła się jako wcześniak, gdyby teraz sie urodziła lekarze już potrafili by jej pomóc i najprawdopodobniej teraz by chodziła ale kiedy była dzieckiem lekarze jeszcze nie umieli jej pomóc mimo licznych operacji. Jednak mimo niepełnosprawności rodzice i rodzeństwo niewstydzili sie jej, ale ludzie na ulicach odwracali sie za nią.Bo jak z takim chorym człowiekiem można na ulicę wyjśc.Takie dzieci były tematem tabu. Teraz to już nie kogo nie dziwi:) nawet zaczęli myśleć o takich osobach i znoszą bariery architektoniczne. Jeju ale mnie wzięło Miłej niedzieli
  14. Witam was kochane dziewuszki :) U mnie jakoś leci. Daję radę. Mam dziś wizytę u lekarza,i strasznie się boję ze wyśle mnie do szpitala. Brzuch mam twardy dość często i nie umiem powiedzieć ze nospa forte mi pomaga. I dlatego boję się ze coś nie tak dzieje się z szyjką. Ze zaczęla się skracać , albo robić rozwarcie. Matko jak ja chcę już grudzień! O kozakach nie pomyślałam żeby przymierzać, za to w kurtkę ledwo sie zapinam. I niestety bez zakupu nowej lub nawet używanej będę musiała szybko pomyśleć.Bo przecież jeszcze z jakieś 10 kilo przede mną, a prawda jest taka zę po porodzie też coś trzeba nosić:)Jakby nie było to prawie do jakiegoś kwietnia. Dobra spadam się szykować:)
  15. Ametyst kochana jesteśmy z Tobą Z glukozą nie poszło zwymiotowałam bbbbbllllllllllllllll! Obawiam się ze będę musiała powtórzyć badanie. Ale wiecie samo wypicie nie sprawiło mi problemu, poszło całkiem ok.dopiero po chwili jak ta glukoza zaczęła sie wchłaniać to zrobiło mi sie duszno, słabo.Okropieństwo! Z moim to niestety niewykazywał takich skłonności hazardowych, więc tym bardziej wszytkich zaskoczył. Jak już wszyscy wiedzieli została moja mama, bo w czwartek pracowała na popo i nie mogła sie z nim spotkać.Najbardziej obawiał się już tylko jej reakcji, bo myślał że powie mu że powinnam się spakować wrócić do domku a jemu dać szansę ale zostać ojcem dochodzącym. Sama bałam się trochę jej reakcji, ale powiedział ze trzeba dać mu szansę ludzie różne głupstwa robią w zciu i nie można odrazu ich przekreślać. Po rozmowie z moim stwierdziła że trzeba mu pomuc, jest tak wyczerpany psychicznie tym całym kłamstwem, kombinowaniem itd. Co do nauczki? To nie wiem jak kwota na niego zadziałała, ale to upokorzenie-zwłaszcza zę do poniedziałku musi chodzić do pracy. Bardzo pomógł nam jego najlepszy kumpel, który tylko na chwilę wrócił do kraju i chyba dzięki temu wszyscy poznali prawdę. Bo nie wiem jak by dalej to wyglądało. Jego najstarsza siostr powiedział ze ona by sie spakowała i odeszła, ale dwie pozostałe równo mówią że walczyłby, dały szansę. Ja wierzę ze damy radę, nie będzie lekko. Już wam nie truję, jak będę miała doła to napewno wam posmęcę, ale teraz chce być dobrej myśli. Ludzi dotykają gorsze rzeczy i żyją.Więc napewno dam radę. Byłam z mamą wczoraj na zakupach, kupiła mi sweterek-tunikę, bo wszystkie swetry mam do pępka:) i poszłyśmy do hurtowni dziecięcej i mama zaczęła fiksować musiałam ją powstrzymywać. Skończyło sie na rożku- ale śliczny:) Ale kocyki, pościele wyrywałam jej z rąk i odkładałam na pólkę. Dziekuję wam że was mam Miłego dzionka
  16. Dzień dobry.To sobie pospałam! Mieszam tą glukozę która nie chce sie rozpuścić. I zaczynam sie już powoli wściekać, bo do tego zaczynam się robić strasznie głodna :( Te kocyki drewexu są u tego gościa od pieluch flanelowych :timur00 za 28,98. ( tylko nie wiem jak z rozmiarem czy to ten sam) Miłego dnia. I bardzo udanych wizyt życzę wszystkim stycznióweczką :)
  17. Ametyst-trzymam kciuki, będzie dobrze! Ania ty się nie martw,kochana- tym razem będzie tak jak ma być - czyli dobrze! A msztuka się nie odezwała. brzuch mi sie stawia, wzięłam już dwi nospy forte w odstępach chyba 3 godzinnych i teraz kontroluję jak się zachowuje brzunio. mam nadzieję że to nie skurcze od kórych robi sie rozwarcie. Rano idę na krew i mocz i tę nieszczęsną glukozę. Dzisiaj dowiedziałam że ojciec mojego dziecka przegrał 12 tyś (firmowe) na automatach, konsekwencja jest bezrobotny, szczęście w nieszczęściu że rozwiązanie umowy będzie polubowne.O ile odda kasę do poniedziałku.I nie będzie w to zamieszana prokuratura nawet ie wiem czy dobrze robię dając mu szansę.Ale wiecie z drugiej strony nie chce żeby dziecko miało ojca z papierami złodzieja:( Wszyscy są w szoku że mógł zrobić coś tak głupiego, wszyscy zawsze mieli do niego pełne zaufanie. Moja rodzina jest wkur.. bo postanowiłam połowę kasy wziąć z lokaty, którą oni odłożyli dla mnie na ślub. Drugą połowę pożyczyła mu siostra. A ja nie wiem czy dobrze robię ratując mu dupę!, za 3 miesiące ma urodzić się nasz syn, Moja rodzina uważa że nie powinnam bo tak to mam przynajmniej jakieś zabezpieczenie. Wiecie i chyba właśnie dzisiaj pomyślałam pierwszy raz że już nawet ja się nie liczę tylko to maleństwo. Pozostaje mi mieć tylko nadzieję że nie zaprzepaści tej szansy bo to jest ostatnia.
  18. Antoś fajnie ze zajrzałaś- nie wiem jak to z tym grzańcem - ja nie piję nic co ma alkohol. Pisałam wam że na tych poprawinach była moja znajoma w ciąży ( termin podobny do mojego) i wyobrźcie sobie w jakim szoku był mój jak zobaczył ją z fajką i kieliszkiem czerwonego wina. Szczękę miał przy ziemi. Ja była też w szoku bo nic mnie bardziej nie wkurza jak ciężarna z fajką brrrr, ja podarowałam sobie nawet toast, łyka szampana nie tknęłam- jak mawiam ja piję ale moje dziecko nie :) Szwagier mojego to się śmiał że taka dobra ze mnie zawodniczka do wódeczki a tu tylko sobię patrzę:) Ostatecznie nie było źle szwagier miał full serwis- siedzieliśmy obok siebie więc dbałem o jego naczynia -jest niewidomy. Także chociaż spełniłam dobry uczynek:) Ania daj znać jak ta wyprawka z reala- jak gatunkowo w dotyku?
  19. Jeśli idzie o gondolę to ja byłam w dużym szoku jak mi moja ta moja znajoma powiedziała że oni odrazu kupią sportówkę rozkładaną na płasko. Mam takie zdanie jak wy, dziewczyny, przecież to chroni od wiatru nie ma żadnych załaman pod pleckami. Tak samo z kombinezonem.Jeszcze za niczym sie nie oglądałam poza kombinezonami, Naprawdę w szoku byłam jak mi to powiedziała:) I jeszcze że ich mały będzie miał swój pokój, bo jak by był z nimi to napewno będzie brać go do łóżka, a później będzie problem z oduczeniem.A tak bedzie musiała wstać i iśc do drugiego pokoju, tam go nakarmi i nie bedzie go przenosić. Nie wiem jak to jest w rzeczywistości, ale mi sie wydaje że będziemy bardzo zmęczone i nie wyspane.No ja nawet nie mam możliwości wyprowadzenia swojego synka do innego pokoju, ale nawet gdybym miała to niezrobiłabym tego, będę sie czuła pewniej jak bedzie blisko mnie.
  20. Olusia u mnie podobnie-:) Jak mówię że bedzie Antek to łapią sie za głowę i mówią że brzydko. Mi się podoba, ale na okres przedszkolny i później dopiero jako imię dorosłego mężczyzny. Tylko że połowę życia chodzimy do szkoły i szczerze myślę że inne dzieci będą sie z nigo naśmiewały.Dlatego poza Antkiem mam w zanadrzu Mikołaja:) Mój pracuje w szkole i powiedział mi że jakbym zobaczył listę imion z dziennika to dopiero bym się załamała. Antek wg nas jest ok.Wg jego rodziców też.moja mama jest antynastawiona do tego imienia i właśnie m.in chyba dlatego ostatecznie imię ulegnie zmianie. Mopje zdanie odnośnie imienia jest takie że jeśli podoba się rodzicom to jest ok.Przecież reszta sie nie liczy,ale niestety musimy wziąć poduwagę okres szkolny bo dzieci bywają okrutne:)
  21. Witam was kochane. Długo mnie nie było. Zaraz wyślę swoje namiary do Ametyst- bo oczywiście nie miałam głowy do tego w zeszłym tygodniu:( Pracuję pełną parą-i mam nadzieję że chociaż do końca listopada jeszcze popracuję. Zaliczyłam to wesele- mi sie nie podobało- ale to może dlatego że cały wieczór przesiedziałam. Młodzi puszczali gołębie i obraziłam się na mojego że wszyscy podebrali moje pomysły i niech się ode mnie odpieprzył-zatem jak to nazwałam : chciali żebym poszła na to debilne wesele to przyszłam , jestem i wyglądam. Nawet nie zrobiłam sobie żadnego zdjęcia z nim- bo oczywiście nie chcę mieć z nim zadnych zdjęć. Na weselu była laska w 2 miesiącu ciąży- i wyobraźcie sobie przyszła w typowo ciążowym stroju- spodnie i tunika -model ciążowy- myślałam że pęknę ze śmiechu.Mój to prawie ryczał jak z kimś rozmawiał i porównywał że ja w tym okresie to na fitness codziennie chodziłam na 2 3 godziny.Nawet teraz jak myślę o tym to śmiać mi się chce! Na poprawianach była znajoma która ma termin podobny do mojego-śmiałyśmy się ze telepatycznie sie zmówiłyśmy, bo ponad rok sie nie widziałysmy:) Ona też nie chce kupować gondoli tylko odrazu sportówkę, i jeszcze powiedziała mi że nie będzie kupować kombinezona bo tej zimy to jeszcze sie nie przyda. Gondolkę to wiem że chcę kupić napewno, kombinezonik też.O ile dobrze sie orientuję to do przychodni trzeba iśc po ok miesiącu na jakieś szczepienia- ale tego nie wiem napewno. Mam tylko nadzieje że te hormony odpuszczą wkońcu bo już sama ze sobą nie mogę wytrzymać.Nie mówiąc o tym że chyba codziennie musze sie poryczeć choćby z byle powodu:( Czuję sie samotna, niekochana i nikomu nie potrzebna- jeju jaka paranoja! Aniu widziałam te wyprawki ale sama jakoś sie nie zdecydowałam.Ale jak chwalisz materiał to chyba sie skuszę- oczywiście jeśli jeszcze dostanę:) Zaczynam odczuwać oddech czasu na plecach- ale jakoś nie mam zapału zeby biegać po sklepach- nadal nic nie kupiłam i nie wiem kiedy to zrobię:(
  22. Ale nastukałyście- czytałam i czytałam i myślałam że końca nie widać:) Ametyst- sama myśl że coś dzieje się nie tak - bardzo nas stresuje- ale po to są te wszystkie sprzęty żeby nasze maleństwa spokojnie dotrwały terminu w brzuszkach- wieć nie załamuj sie! Zresztą masz dobrego lekarza- bo pilnuje i monitoruje przebieg ciąży. Więc jesteś bezpieczna. Dziewczynki napiszcie mi do kogo te dane do maila? Bo gdzieś mi umknęło- i oczywiście co tam wpisać oprócz maila? Wg mnie to superancki pomysł- sama chciałam zaproponować podobny pomysł kiedy zniknęła nam Antoś- pamiętacie? Strasznie na nią czekałam, i bardzo sie denerwowałam co sie dzieje- zresztą nie ja jedna. A swoją drogą- gdzie jest Antoś? wie ktoś? Bo coś dawno jej u nas nie było! Widzę że zakupowe szaleństwo was rozpiera- ja jakoś nie mam siły iść do sklepiczków:( O kombinezonikach wam pisałam- że widziałam fajne w 5-10-15, ale strasznie drogie -99 zł:( Znalazłam całkiem fajny na lumpach, ale nie mogłam się zdecydować czy kupić czy nie i nie wzięłam- a kosztował 18 zł. Teraz jestem zła- bo był w bardzo dobrym stanie:( Ale muszę skoczyć do h&m- i zobaczyć te o których ktoś pisał:) Tylko że jakoś mi nie podrodze. Ja walczę z infekcją gardła- byłam nawet u lekarza- dostałam bioparoks- ale jeszcze nie wykupiłam- bo jakoś nie jestem przekonana że mi pomoże- w piątek mam przyjść na kontrole- jak sie nie poprawi to antybiotyk:( W sobotę idę no wesele:( jak mi się nie chce!!!! Sukienkę pożyczyłam od koleżanki- tyle że jak przytyłam od niedzieli w biuście choć pół cm- to już w nią nie wejdę:) bo w biuście jest gorset a od lini pod biustem jest odcicana i luźna- po imprezie wyślę zdjęcia- bo chyba już myślićie że boję sie wam pokazać:) Co do wagi ciężkiej to ja mam już ponad 80kg i 103 w pasie:( jakoś nie czuję siezebym była w zaawansowanej ciąży, mimo że to już 25 tc,chociaż czuję sie już ciężka, nie poradna, mam problem z przewróceniem sie na łóżku na bok, nie mówiąc już o tym że męczę sie bardzo szybko- i to czasami mnie dobija a czasami śmieszy! Czasam mam tak że coś sobie wyliczę w głowie, że zdążę na autobus, ale myślę że bez trudu wejdę na 3-4 piętro- ale jak już sie doczłapie to normalnie jak lokomotywa- nie mogę złapać oddechu:) Ale chyba też nie zdaje sobie sprawy z zagrożeń-
  23. Widzę że dopada nas jesienna depresja:) Tez z nią walcze już 4 dni beczę i wymyślam nowe powody i bez sensu się nakręcam:) Ania ty się ciesz z małego brzusia :) Z tym usg to faktycznie może idź gdzie indziej. Szkoda że lekarz robiący badanie nigdzie cię nie pokierował. Tak się cieszyłam że póki co omija mnie choróbsko, ale mam problem z zasypianiem, jest mi duszno i otwieram na noc okno :( już od wczoraj kręci mnie w nosie, mojemu zawiało ucho, kicha, smarka- eh ale ja mam pomysły. Zwłaszcza że łóżko stoi pod samym oknem, ja to sie jeszcze tak układam żeby zimno na mnie leciało bo wtedy jest mi przyjemnie i szybciutko zasypiam:)
×