Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

heelenka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez heelenka

  1. Świderek dziś położna powiedziała że jestem szczęściarą :) mały zasypia koło 22, około 3 czasami się budzi, jak nie to ja go budzę, a później o 6. Odróżnia dzień od nocy, płacze tylko w dzień więc naprawdę jest ok :) dużo lubi się tulić, najchętniej to cały dzień leżałby mi lub M na brzuchu, mi jak tak leży to od razu zasypiam :D z tą moją dietą to codziennie coś wprowadzam i co dziennie lipa, po wszystkim boli go brzuszek, także jedzcie póki możecie :D
  2. nie da się was nadrobić :D Iga pieluchę zmieniam gdy coś w niej jest -- aj dziewczynki jedzcie póki możecie, ja drugi dzień na chlebku z masełkiem i wodzie (jak mam czas) nawet po zupce małego boli brzuch --- po porodzie zgubiłam tylko 10kg, 12 zostało, ale BMI i tak jest prawidłowe i mi tak dobrze wiec się nie stresuje
  3. Podwójna otwórz w microsoft office-> edytuj obrazy->kompresuj->dokumentach-> zapisz
  4. Rybka no widzisz i tak to jest, każdy mówi co innego. Mały w nocy śpi, szkoda tylko ze z nami w łóżku tez go boli brzuszek wiec ja mało co jem mam w sobotę dwa zaliczenia ;/
  5. Rybka, a nie budzisz Poli na karmienie? mi w szpitalu kazali co trzy godziny, co się kłóci z "na żądanie" przez ten szpital w którym był brak opieki ciągle mam wrażenie że mały się nie najada, chociaż zje i jest spokojny "nie szuka cyca" te położne mówiły tak każdej kobiecie i tak zostało mi to w głowie :( ogarnę się tylko i napiszę skargę na opiekę poporodową w szpitalu jak i napiszę to wszędzie żeby ostrzec i przygotować psychicznie matki które zamierzają tam rodzić, dla mnie była to trauma, do tej pory nie mogę zrozumieć dlaczego tak kobiety po porodzie są traktowane powinni mi zapłacić odszkodowanie za uszczerbek na psychice ;P
  6. Iga gratulluje! nie miałaś pokarmu? myślałam że nawał nie omija żadnej kobiety ja karmię piersią, udało mi się i jestem z tego dumna, w ciąży miałam taki zamiar, ale gdzieś tam w podświadomości wydawało mi się że pewnie i tak się nie uda. Mój niestety ani dnia wolnego nie ma z powodu narodzin, miał na poród, teraz też jest na szkoleniu i tak w kółko Mp tylko koleżanka wpadła poznać małego, ale my dwa tyg temu przeprowadziliśmy się do rodziców no i oni + rodzeństwo tak łażą i zaglądają, drzwi się nie zamykają
  7. kasia mój zachowywał się tak jak zawsze, nie kopał mocniej
  8. hej, tak jesteśmy już w domku:) wypuścili nas w piątek, ale musiałam trochę odpocząć. Czarli w domku jak nie moje dziecko ze szpitala, muszę go budzić w nocy na karmienie :) wczoraj miałam taki trochę ciężki dzień bo nowa sytuacja znowu dla mnie, a każdy mi się pchał do pokoju, nerwa miałam dobrego! --- współczuje wam tych dolegliwości ciążowych :( za nic nie chciałabym do tego wrócić! teraz lekko nie jest, ale i tak o 100 razy lepiej niż w ciąży. Porodu już nie pamiętam, krocze też się goi i mocnego bólu już nie czuje mogę spać na brzuchu i całym ciałem wtulać się w M :) i wreszcie nie sapię :D czekałam na to 9msc a synek gdy śpi 3 godziny to aż chce go budzić bo już za nim tęsknie, jest cudny!
  9. odnośnie tych szwów to ja też miałam podcięte, tak mi powiedział położna która to robiła dwa dni później. Wbił mi się tak że gdy mi go wyciągała to aż podskoczyłam, a w koło jak to ujeła zrobiła mi się odleżyna,ja bym bardziej nazwała to odparzeniem, ale to przez to że w szpitalu nawet nie było jak iść siku.. starałam się i tak w każdej wolnej chwili podmywać. Już mi to zeszło, szew w środku siedzi i nie uwiera za to jakby tak ciągneły mnie te szwy wewnętrzne w całym tym porodzie najgorsze było dla mnie szycie i ból z tym związany, beznadziejna ta moja szyjka, puścić do samego końca nie chciała :( lecę mlekoman się budzi:D dziś na lutówki zdjęcia wrzucę Masaya, dlaczego się przeprowadzacie? sorry musiałam ominąć wpis, a teraz już nie znajdę mój wcisnął małemu smoka :) z tych walizek z aventu i ciągnie :) o wiele mi z tym lepiej i lżej
  10. Kalina współczuje, ja małego w nocy musiałam dziś budzić na cyca powiedzcie mi gdzie kupiłyście fride? w rosmanie są jednorazowe, a końcówek wymiennych nie sprzedają. Małemu ciężko się oddycha, a gruszka za duża
  11. hej, my już w domku, mały jak nie moje dziecko ze szpitala, obudził się w nocy tylko raz na cyca :) zauważyłam że przez szpital chce abym była ciągle obok więc go odzwyczajam. Chciałam się wyspać więc spał z nami w łóżku ale dziś będę walczyć z łóżeczkiem Patka trzymaj się, współczuje i dużo siły i zdrówka życzę, ja mojemu leki bo dostał podaje w butelce i pije, chociaż na początku nie chciał, rozrabiam z glukozą
  12. dzięki za propozycje, wszystkie są dobre :) myślałam o leżaczku, mam jeden, używany, taki bez melodyjek i wibracji, są też takie ala huśtawki bujaczki, ale nie wiem czy mały będzie chciał w tym siedzieć.. teraz taki *****iwy w brzuchu to raczej nie usiedzi spokojnie w jednym miejscu --- Wrocławianki na liście na Brochów jest termometr, bierzecie? to ma być dla malucha termometr czy dla mnie? a te koszule rozpinane z przodu po całej długości to jakiś śmiech na sali
  13. zaba właśnie taki album koleżanka ma kupić
  14. gość jeżeli chodzi o szanse to jest zawsze, ja w pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek zaszłam w 14 dniu cyklu, dokładnie w owulację bo mimo odstawienia nic się nie pomieszało
  15. mp mam matę, karuzele też w sumie to mam wszystko. Marzy mi sie jeszcze taka książeczka o ciąży i pierwszych dwóch latach dziecka, ale to koleżanka ma małemu zakupić
  16. teść dzwonił i pytał co ma kupić małemu.. hmm zła jestem że dopiero teraz pyta bo wszystko już mam. Myślał o łóżeczku turystycznym tyle że my teraz u rodziców mamy bardzo ciasno i odpada. Nie wiem co mam mu powiedzieć poradzicie coś?
  17. mi test odrazu wykazał ja w przerwach w braniu tabletek nie dostawałam regularnie okresu, raz nawet dwa tygodnie później dostałam
  18. gość weź się już odpiepsz od Patki bo czytać się tego nie chce jak tak Cię interesuje karmienie piersią to załóż sobie o tym forum i tam szukaj dialogu
  19. Wiktorowianka tak znieczulenie jest od 3-4cm rozwarcia, w poniedziałek miałam 2 cm :D wstałam, zrobiłam tą zupę i zaczął mi się konkretnie napinać i twardnieć brzuch, boli ale cieszę się z tego bo może coś się ruszy, idę zaraz na ogródek po pranie, wróce to poodkurzam w pokoju, a później pozmywam i może coś słodkiego zrobię na jutro. Już normalnie nie daje rady patrzeć na zegarek i wyczekiwać jakiś skurczy
  20. świderek, niestety z bólu spać nie mogę od kilku nocy i jak teraz się położę to już w ogóle całą nockę będę miała z głowy lila pisałam przed chwilą, w poniedziałek odeszła mi część przeźroczystego, wczoraj nic nie zauważyłam, a dziś rano jak wstałam to aż czułam że leci, wielki kawał takiego brązowego czyli z krwią, a teraz co idę siku to wypływa ale bez koloru, za to na wkładce co chwila takie lekko różowe brązowe mam ale nie galaretowate mogłoby mnie złapać konkretnie i już, a nie takie męczarnie wielogodzinne :(
  21. a co ja mam powiedzieć w tych bólach które trwają już od poniedziałku :( a weekend jeszcze śmigałam jak nakręcona. Dziś nie wstaje z łóżka, nie mogę chodzić. Chciałam zupę zrobić, ale chyba nie dam rady. Mama jakiś post sobie wymyśliła, wszystko mnie w*****a już przez ten ból. Te dni są najgorsze w całej ciąży i już nawet nie myślę o tym czy i dobrze się spakowałam, do jakiego szpitala pojadę i czy będzie bolało i czy uda się SN, po prostu chce już urodzić!!! wyobraźcie sobie że ten czop w dalszym ciągu mi odchodzi, nie wiedziałam, że tego aż tyle może być
  22. agu no właśnie tak samo myślę i mam, bo wiem sama po sobie że się nie obżeram, nie wiem jak to się stało, ale zrobię wszystko żeby po porodzie to zgubić
  23. 37kg to fakt dużo ja przytyłam 20 kg i tak naprawdę nie wiem dlaczego bo się nie obżeram i całą ciąże byłam aktywna dosyć. Jak zobaczyłam jak waga rośnie to już w ogóle zaczęłam jeść mało i zero słodyczy i nic to nie dało ważę teraz 73 kg :( a jeszcze jak usłyszałam ostatnio że mały tylko 3kg waży to już w ogóle nie wiem jak to się stało. Obrzęków trochę mam, ale bez przesady nie 10kg
  24. i mnie strasznie połamało, chodzić nie mogę :(
  25. hej, boję się iść do tego szpitala w nfz pracują ludzie którzy pomylili się nie tylko z powołaniem ale i ze wszystkim, ciekawe czy w życiu prywatnym tez tacy są Goplana tyle przeszłaś, a tu wredne baby jeszcze z takimi tekstami :( załamać się można --- mnie dziś połamało, nie mogę chodzić, wypadła dziś chyba reszta czopa, ogromny kawał i brązowy -- Patka wysłałam Ci maila
×