heelenka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez heelenka
-
Brzuchowata, a Aureliusz lub Arkadiusz?
-
Brzuchowata to ja Ci taki prosty przepis napisałam, a Ty nic? szkoda, na 100% ciasto by Ci się udało. Po jakimś czasie dopiero zauważysz że ta odżywka dobrze wpływa na wlosy. Bruno to ładne imię, Kuba też no ale jest popularne to fakt, a może Jan? Franek? Olaf, Igor w tym roku mało Bartków się urodziło. No ale tak to jest, w tym roku mało, a za 3 lata będzie na pierwszym miejscu w najczęściej nadawanych. hmm, a może Donald? żartuje oczywiście:)
-
albo przykład mojego imienia, są na wiosce trzy Magdaleny, rodziłyśmy się rok po roku, i zdarza się że ktoś mnie zaczepi i pyta a jak pracuje Ci się w tym urzędzie skarbowym? halo, jakim urzędzie? nigdy nie pracowałam w skarbówce:)nie wiem jak działa to w mieście ale na wioskach tak jest
-
Agnieszka Twój i męża wybór. Ja nie lubię czegoś takiego. Siostra ma dwie koleżanki Wiktorie i obydwie mieszkają obok siebie, są z tego samego wieku i nigdy nie wiem o której Wiktorii opowiada, i nie tylko ona, jak tylko słyszę Wika to automatycznie pytam która, mam małą Majkę w rodzinie i u kolegi, jak mówię Majka to też dostaje zwrot- ale która? fajne to jest? nie przeszkadza? znajoma uczy w klasach 1-3 i ma po 5 takich samych imion w klasie, dla niej jest to duże utrudnienie. Dla Ciebie Twoja Julka będzie wyjątkowa, ale czy dla innych? na wiosce u mnie rzadko imiona się powtarzają, a przynajmniej na jednej ulicy i dzięki bogu, jak słyszę Kacper, a jest jeden jedyny na wisce to odrazu wiem że chodzi o Kacpra rozrabiakę:) oczywiście żeby nie było, wyraziłam tylko swoje zdanie
-
hej, mam dziś wolne i strasznie się nudzę, znowu nie spałam pół nocy:( egzaminy poszły mi dobrze, ale dwóch piątek to chyba nie będzie.. Joanno współczuje, inaczej jest jak samemu się chce ograniczyć słodycze, a inaczej jak trzeba. Ja sobie z tym radzę, nie ciągnie mnie aż tak bardzo. Dwa dni nie miałam zgagi, jem bardzo malutko i to takie dziwne rzeczy, odkryłam że zgaga pojawia się po maśle na kanapce.. trudno dam radę, kupiłam witaminki bo teraz to wartościowe moje jedzenie to nie jest. Kupiłam vita-min plus mama, ma wszystko to co inne zestawy, za 30 tabletek zapłaciłam 14zł więc w porównaniu do innych to o połowę taniej. Na zakupach wczoraj stwierdziłam że faworki zrobię, przez Goplanę! i ubzdurałam sobie że potrzebuje drożdży, tak więc w tym tygodniu będą faworki i ciasto drożdżowe:) i krokiety.. ciekawe czy coś z tego zjem. Na zakupach też z okazji że nic nie mogę jeść w końcu kupiłam 6x lech free, na pocieszenie, co się pocieszeniem nie okazało bo chwilę później w zdrapce wygrałam 50zł :) Agnieszka Julka to ładne imię, ale ja ze względu na jego popularność nie dałabym tak dziecku na imię. Jest ich teraz tak dużo jak Majek, aż do znudzenia. Mi bardziej podobają się imiona, które się nie powtarzają zbyt często Masaya super że zakupiłaś wyprawkę, ja wczoraj kupiłam kocyk, cena taka umiarkowana, taki zielony z żabką, bardzo nam się spodobał. Drugie jest żółty z tygryskiem. W tym tygodniu będe miała od groma ubranek:) mam nadzieje tylko że uda się coś na tym zarobić. Koleżanka chce odsprzedać mi też bujaczek, ładny, nie zniszczony i tani, więc też jestem zadowolona, bardzo dużo rzeczy chce mi oddać co mnie bardzo cieszy
-
właśnie Czaruś mi się jakoś tak źle kojarzy:) zastanawiam się czy nie dać drugiego imienia mojego taty, nawet mama ostatnio mi zasugerowała,że Cezary to był król i Zygmunt też.. ale znowu mam jakieś takie obawy że charakterek mojego taty będzie mały miał. Często się tak zdarza, mój mężczyzna ma po dziadku drugie imię i ma taki sam charakter jak dziadek, w sumie to jest bardziej do dziadka podobny niż do rodziców:) imię Zygmunt jest na trzecim miejscu w najrzadziej nadawanych imionach w Polsce, normalnie może wyginąć, a jest niczego sobie ja przed ciążą miałam bóle głowy często, a teraz ani razu przez tyle miesięcy już
-
hmm.. skojarzenia, chyba każdy tak ma że imię mu się z kimś lub czymś kojarzy:) mój jeżeli zostanie Cezary to ja i tak Czarli będę na niego mowić, albo po prostu synek:) bo Cezary nie ma ładnych zdrobnień, a przynajmniej moje ucho nie słyszało:) dajecie dziecku drugie imię?
-
Kalina 3kg na 4tyg to nie dużo! tzn nie w ciąży:)
-
mi najbardziej z tych wymienionych to właśnie Artur się podoba, a Cezary to też mocne imię? takie łagodne to chyba nie:)
-
chyba macie rację z tą dietą.. szynka choć najdroższa w sklepie i nie czuć konserwantów, chuda i tylko gotowana, a jednak też je chyba ma, zgaga póki co ustąpiła:) aż normalnie ciężko mi w to uwierzyć bo teraz mi tak fajnie, niech ta chwila trwa:) zjadłam bardzo lekki obiadek i zobaczymy co będzie, też nie planuje dziś wziąć magnezu i prouro. Mogę jeść tak skromnie i nie doprawione, oby tylko tej zgagi nie było dzidziuś moja mama też tak mówi, że dziecko sobie bierze z matki to co najlepsze. Tato dziś popatrzył na mnie z przerażoną miną i powiedział, że on nie wie jak ja mu tego wnuka urodzę bo taka chuda jestem:) malutki dziś pokazał przy całej rodzince jaki to on zdolny jest:) śmialiśmy, a jego chyba to rajcowało bo jeszcze mocniej machał nóżkami i rączkami:) urodzinki dla dzieci to zawsze frajda, sama z dzieciństwa pamiętam jak nie mogłam się doczekać torta i gości bazylię świeżą to nawet na kanapki można lub do mięska grillowanego, na pizze, do tagiatelle , tosty
-
Joanno dziękuje Ci bardzo, nie słyszałam o czymś takim, jutro będę na mieście i kupię na pewno idę sobie gdzieś bo normalnie oszleje przez te palenie w przełyku i głód
-
Ja też jutro zaczynam 22 tydzień:) masaya, poduszki odpadają w moim przypadku, przed ciążą spałam na płasko i na brzuchu, teraz z tą poduchą mam troszkę wyżej głowę ale i tak w nocy potrafię go złamać na pół tak żeby między nogami był, a żebym na brzuch się nie obróciła, a pod głową tyko prześcieradło. ja mam tą zgagę chyba po wszystkim, odważyłam się zjeść chlebek z masełkiem i kawałkiem małym szynki i tabletkę zjadłam i już jest. Aż wszystkiego się odechciewa
-
jej Patka gdzie on się tam taki duży mieści w tym Twoim małym brzuszku
-
Rybka haha rozwiązła:) chwali się a co:)
-
Joanno to od tych ciasteczek:) żartuję oczywiście i współczuje. To dlatego nie masz może takiego dużego brzuszka. Nie przejmuj się cesarką, nie jest chyba taka zła, a jak konieczna to już w ogóle nie ma się nic do gadania. Podwójna no właśnie wyszłam z tego założenia, że nic nie kupię, tylko najpierw z dostępnych próbek spróbuje. Jak przeglądam te różne ogłoszenia to dużo jest takich że chcą oddać nawet za darmo dużo sztuk butelek i to dużych kosmetyków dla noworodków. Czyli było coś z nimi nie tak, ja nie lubię jak mi coś w domu leży i zagraca. Zobaczymy jak to będzie.. kosmetyków i tak nie ma co wcześniej dużo kupować podwójna, anie możesz zdjęcia telefonem zrobić? ja tak zawsze robię tylko trzeba w ustawieniach pogrzebać żeby światło się nie odbiło bo z usg to na sliskim papierze jest. Kiedyś trochę się fotografią interesowałam, nawet lustrzankę mam:) ale teraz już telefony są takie że zdjęcia robią takie jak lustrzanki. Mój to mnie ciągle zaskakuje, gadać ze mną chce jakbym koleżanką jego była:) i nie mogę się uwolnić od fejsa, co mi się z wi-fi połączy to mi wszystko na tel schodzi a może ta zgaga to od tej macicy podnoszącej się coraz wyżej?
-
Goplana zaloguj się na pokazywarce, tam krok po kroku będzie wyskakiwać co i jak. Szkoda że ten lekarz nie może jakoś dokładniej się określić, jak coś widzi to może są potrzebne jakieś inne dodatkowe badania. Wydaje mi się że jest to ważne bo jeżeli jest to jakaś wada to po urodzeniu w szpitalu będzie może możliwa szybka reakcja. Też bym się martwiła :( i to pewnie do tego stopnia, że poszłabym z tym do innego lekarza żeby sprawdzić czy drugi też coś widzi i może ma inne zdanie na ten temat
-
ja tez się dołącze do Agi. Doświadczone czy jest potrzebna szczoteczka do dziąseł? widziałam takie w sklepach, ale nic o tym nigdy nie pisałyśmy i nie kupiłam:)
-
no nic:) a gdzie Ci się taki noworodek pobrudzi?:) to tylko tyle że spocony może być i jakieś kołtunki mogą się pozbierać, a to da się samą wodą umyć, ale każda mama ma inne zdanie
-
Aga to moje pierwsze dziecko ale nic nie kupuje mu do kąpieli, tak radzą w poradnikach, żeby przez pierwsze dni myć w samej wodzie, a poza tym też się boje kupować całe opakowanie, a jak nie będzie pasowało. zamówiłam sobie kilka darmowych próbek i najpierw je wykorzystam, a kremiki jak najbardziej
-
aa Podwójna jakiej utkniętej stópki??? to straszne! mój rozrabiaka często kopie, kopie po czym chwila ciszy i widzę jak się wypycha po którejś stronie, obróci się i wali mi po szyjce i wszystkim co tam nisko się znajduję:( tak tego nie lubię, mam wtedy wrażenie że nóżkę gdzieś zaplątał i robię wszystko żeby się odwrócił z powrotem:) wczoraj też już jadłam migdały, pomagały na chwilę, a o mleku to wyczytałam , zę przynosi ulgę na chwilę, a później wraca ze zdwojoną siłą i to była wypowiedź dietetyków
-
Agnieszka dziewczynki się chyba tak niżej własnie nosi, nie wiem dokładnie ale tak się mówi, moja mama też córki miała nisko a synów to aż pod żebrami. Wczoraj pierwszego kopa ponad pępkiem dostałam jak mały siostrę moją usłyszał:) lekarz na ostatniej wizycie mówił, że następnym razem jak się spotkamy to macica będzie kilka centymetrów nad pępkiem i stało się co mnie bardzo cieszy:)
-
Podwójna dzięki za pocieszenie:) miałam potworną noc:( spałam do drugiej, później dopiero o 6 zasnęłam. Tak myślałam że zgaga może być od czegoś co się je i nic nie zauważyłam, codziennie jem co innego. Czytałam o tym żeby się nie napychać, w sumie od początku ciąży jem po mało, a częściej. Wczoraj aż mnie kuło w mostku:( z tą miętą to ciekawe, bo np reni jest o smaku miętowych, i malox kiedyś był.. mi już reni nie pomaga. Nie myślę już dziś o niczym innym jak o tym że znowu od popołudnia będzie to samo.. w nocy aż się popłakałam przez tą zgagę, nie mam do niej siły, a coś czuję że już mnie do końca nie opuści. macica mi się wyżej przesunęła:) malutki nie kopie już do pępka tylko wyżej:) wiem wy już macie to za sobą, bo to ja jestem na końcu tabelki, ale to takie fajne:) niech rośnie i wychodzi szybciutko bo doczekać się wszyscy nie możemy:) wczoraj na fejsie ktoś dodał zdjęcie kobiety z dzieckiem, pod spodem było napisane. Noszę przez 9 miesięcy, 10 godzin rodzę, a on i tak urodził się do ojca podobny:)
-
wczoraj mnie ta zgaga dobiła, dziś postanowiłam sobie że zrobię wszystko żeby jej nie mieć, bo na prawdę była taka że aż płakać mi się chciało, jak głupia prawie nic przez cały dzień nie zjadłam, dwie kanapki i płatki kukurydziane z mlekiem i wodę nie gazowaną tylko piję, nawet herbaty już się boję i znowu jest to samo :( te lekkie jestem w stanie znieść, ale przy takich ostrych to nie mam siły. Jutro to już w ogóle na samej wodzie będę żyła
-
brzuchowata ja też drewniane, ale to co kiedyś pokazywałaś też było ładne zielona to spora ta Twoja Natalka się urodziła:) a siłami natury? bo już nie pamiętam hmm.. czyli za gorąco w welurze też może być
-
Masaya bo to ciasto jest tak na szybko i proste:) jeśli chodzi o łóżeczko to u tej samej osoby kupiłam tylko że moje jest białe całe z misiami na szczytach i z szufladą. W smyku np takie co Ty wkleiłaś z szufladą kosztuje 450zł, identyczne. Czekałam koło tygodnia na nie, wszystko działa, materac jest ok. Mój w pół godz je skręcił. myślałam że mój synek to wczoraj miał dzień rozrabiaki, ale to co dziś wyprawia to już przeszło moje oczekiwania:) nie mogę się skupić nawet na uczeniu, normalnie jakby to specjalnie robił:) idę do rodziców, może im coś ugotuję.. albo upiekę..