Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

heelenka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez heelenka

  1. Ktos do kogo mam zaufanie nie poleci mi kogos kto sie nie zna. nie wiem co skonczyl moj lekarz prowadzacy, nie interesuje mnie to. Polecil mi go znajomy i jestem z niego zadowolona, gdybym sie bala to bym do niego nie chodzila, bardziej opieram sie chyba na jego dwudziecto paro letnim doswiadczeniu niz to jakie studia ma
  2. Zaplacilabym lekarzowi ktorego moj by mi polecil, nie wnikalambym w to po jakich studiach jest
  3. Lulika zgadzam sie z Toba. Ludzie po dziennych sa w szoku co dzieje sie w rzeczywistym zyciu. Za nic w swiecie nie potrafia teori wykorzystac w praktyce. Gosciu cwiczenia prowadza ludzie robiacy doktoraty, ustawianie nas w rzadku potrzebne jest im do badan a Ty nie powazny jestes jak myslisz ze na zaocznych robi sie to po 8h w kazdy weekend haha
  4. Ruda ja miałam nawet okazję zaobserwować te zawodówki. Gdy wychodziłam z gimnazjum były dwie drogi zawodówka lub liceum. Połowa nie miała odpowiedniej ilości pkt i ocen i nie dostawała się do liceum. Wiesz jak nabijano się wtedy z tych ludzi? że nieuki, do łopaty itd. Teraz sytuacja się zmieniła, ludzie w zawodówkach są szanowani, sama doradzałam chłopcom ze wsi żeby do zawodówki szli, przesada przez 3 lata ośmiu poszło na mechaników :) bardzo lubię tych chłopaków.. są inni. Za to jeden poszedł do technikum i jakiś miesiąc temu się spotkaliśmy i mówi do mnie że mógł pójśc do zawodówki bo po dwóch latach mu się odmieniło, czegoś tam nie pozaliczał i pytał mnie co ma robić. rozumiem że kiedyś też tak było że w liceum nagrabiało się sobie już pracę i szukało najtańszych zaocznych?sorry że się pomyliłam nie miałam wyboru. Po pierwszej liceum podpisałam umowę i poszłam do pierwszej pracy, jeszcze musiałam prosić rodziców o wyrobienie dowodu tymczasowego, założenie konta w banku itp. To już 5 lat jak w między czasie uczę się miałam wybór:) mogłam tak jak koleżanki skończyć gimnazjum:) o studiach dziennych nie było mowy. Jeżeli o taki wybór chodzi to tak miałam go:) kiedyś zaoczne były w mniejszośći. U mnie na uczelni studiuje 16tys ludzi Goplano nie wiem dlaczego zrozumiałaś że jesteś "stara" sorry jeżeli tak to napisałam. Nie miałam tego na myśli
  5. tak Goplano z różnicą wieku są inne priorytety. Wy miałyście wybór co chciałyście w życiu robić, gdzie i co studiować. Studia też można powiedzieć że sobie wybrałam, pracę biorę jaką dają byleby dobrze płacili i bylebym była w stanie ją znieść, nie mam wyższego, a pracuje na tych samych stanowiskach co ludzie z magisterką nawet po dziennych. Teraz nie ma czegoś takiego jak kiedyś.. wszystko jest w biegu stąd ta zawiść w ludziach. Jest za mało miejsc pracy, a za dużo wykształconych ludzi dlatego z magisterką robią w sklepie, a kiedyś taka osoba była szanowana bo miała magistra i też dobrą pracę, wymarzoną, wybrana przez siebie. Studia przez te kilka lat bardzo dużo straciły na wartości. Teraz się je robi bo wszyscy mają! i to nie młodzi ludzie stali się leniami czy bez priorytetów to życie ich do tego zmusiło. Do ciągłego biegu, zasuwania, często za grosze bez umowy w warunkach wołających o pomstę do nieba Dobranoc
  6. Anitia obliczyć zyski mogę za pomocą google tak jak i optymalizację:) chociaż w sumie bez liceum nie wiem czy potrafiłabym znaleźć takie informację. Nie brałam pod uwagę tego że ktoś na dzienne się nie dostał dlatego jest na zaocznych. Nie dogadamy się w tej kwestii, jest za duża różnica wieku między nami. Choć żyjemy w tych samych czasach to i tak jesteśmy zupełnie inaczej życia nauczeni
  7. Ruda wyprzedziłaś mnie :) Kalina to faktycznie znajoma ma ogromne braki:)
  8. Goplano pewnie są takie zawody w których wiedza jest nie zbędna do jej wykonywania... może jestem inna ale mi na tych studiach nie 'dosłownie' ale wpajają że kreatywność jest ważna, radzenie sobie w każdej sytuacji, a wtedy każda praca nie straszna. Znam bardzo mało ludzi którzy pracują w zawodach. rozmowa kwalifikacyjna jest ważna.. na pierwszym roku chyba każdych studiów uczą technik manipulacyjnych więc co to taka rozmowa.. idziesz i odgrywasz co chcesz:) tak naprawdę ja też miałam być dobrym pracownikiem, z polecenia nawet! wypadłam super na rozmowie( przed rozmową były testy) i dwa dni przed podpisaniem umowy zaszłam w ciążę:) o czym poinformowałam pracodawce miesiąc później różne sytuacje się zdarzają.. Ruda Cv na 7stron haha babka na ćwiczeniach powiedziała, że ona w cv nie umieszcza daty urodzenia i zdjęcia bo to dyskryminacja. Ma rację po części, ja jakoś się z tym nie zgadzam. Duże firmy nie patrzą na zdjęcia, ale małe tak, jak nie ma to się odpada na pierwszy rzut, są agenci którzy wstawiają np zdjęcie z wakacji, to już lepiej żeby je wstawił niż nie, w życiu bym kogoś takiego do pracy nie przyjęła, jakby nie wstawił to straciłabym tylko czas zapraszając go na rozmowę. Data urodzenia to ma rację.. w większości chcą młodych ludzi
  9. ja tak jak już pisałam idę nowym systemem.. jestem pierwszym w polsce rocznikiem eksperymentalnym i nie wiem co to definicje.. tak samo jak studia dzienne:) wszystko opiera się na zadaniach praktycznych, nie wiem jak wam to wytłumaczyć.. np dziś babka kazała nam się ustawić od najdalej dojeżdżającej osoby do najbliżej, oczywiście mi nigdy się nie chce kłócić ani w takie coś bawić więc powiedziałam stańmy jakkolwiek, kolejno kazała odliczyć do trzech, ja znalazłam się w grupie dwójek i dostaliśmy w tych grupach masę zadań do opracowania. Mam nową grupę, nie znam tych ludzi o od zawsze na tej uczelni śmieszy mnie to że robią sobie z nas grupki i karzą wykonać jakieś zadanie, zazwyczaj trudne zadanie. Takie zadania mają na celu nauczyć nas szybko efektywnie myśleć, bez względu na miejsce, czas. Uczą współpracy, a wiadomo że ludzie są różni do tego nikt nikogo nie zna. Później jest prezentacja takiego zadania i dyskusja. Wszystko to jest praktyka.. nie ma teorii. Tzn jest ale w pigułce:) i jesteśmy oceniani punktami za pracę, za aktywność, za efektywność a nie za nauczenie się definicji. W masie zadań znalazło się dziś zadanie w którym szukaliśmy odpowiedniego pracownika na stanowisko do pracy, wymagania byy dokładnie określone i powiem wam że nikt nie zwrócił z grupy uwagi na wykształcenie kandydata! nikt! cv były prawdziwe, nie zawierały tylko danych osobowych. Sądzicie że to przypadek że nikt nie popatrzył na szkoły tylko na doświadczenie i znajomość języków?bo ja nie cieszę się że biorę udział w takich eksperymentach:) dodam jeszcze że na ćwiczeniach jest taki luz że jak dziś dziewczyna wyszła przeprowadzić rozmowę kwalifikacyjną z babką prowadzącą ćwiczenia to nie chcąco powiedziała do niej na Ty :) ze statystyk wychodzi że WSB jest wysoko cenioną uczelnią przez pracodawców, czy to prawda nie wiem.. mi to rybka:)
  10. Joanno widzisz, a mawia się że to ciążę z dziewczynką gorzej się znosi:) Mamama trzeba wierzyć że będzie dobrze! u mnie znowu bakterie w moczu.. już naczytałam się w necie że to problemy z nerkami i taka przybita chodzę..
  11. Anitia Gratuluje! co do bólu kręgosłupa promieniującego na pośladek to czytałam że czasami jest to objaw skracania się szyjki więc też sobie tego do serca nie brałam. Ruda bardzo dobrze robisz, teraz nie którzy studia przechodzą "na farcie" poprawki zdają za trzecim razem lub powtarzają semestry i nic nie umieją. witaj MAMUSIAa :)
  12. Brzuchowata sądzę że spokojnie zdążysz wszytko kupić Anitia co tam? dziewczynka? ostatnia w tym sezonie:)
  13. Podwójna w moim przypadku to i tak byłaby to koleżanka, która jest nianią, a nie rodzina.Też myślę że przedszkole lepsze
  14. tak przy temacie szkoły. Będziecie wysyłać dzieciaczki do przedszkola? u mnie na wiosce żadne dziecko do przedszkola nie chodzi, pewnie dlatego że dziadkowie się nimi zajmują podczas nie obecności rodziców, ale zauważyłam że do szkoły wysyłają je wcześniej. Ja chciałabym żeby moje wiedziało co to przedszkole i chociaż na rok myśle że pośle
  15. Brzuchowata u mnie pewnie będzie to bez przerwy. Jak mój mężczyzna pójdzie od razu na mgr to ja też pójdę. U mnie w ogóle kierunek studiów to on wybrał, pamiętam że dużo wtedy pracowałam, a on truł i truł mi głowę więc powiedziałam wybierz mi cokolwiek, oby matmy nie było i tak znalazłam się na zarządzaniu. Co się później okazało słowo matematyka zostało zastąpione nazwą metody ilościowe w zarządzaniu :) ale dałam radę za pierwszym razem:) teraz na studiach zaocznych nie za wiele uczą.. np przedmiot Pracodawca i pracobiorca na rynku pracy jest jakimś nie porozumieniem jak średnia wieku studentów na uczelni to 30 lat:) a czy pracę z papierkiem lepiej znaleźć to nie wiem , sądzę że tak samo jak bez. Skończyłam policealną i była to świetna szkoła, do dziś pamiętam nie które definicje i na pewno też do takiej szkoły wrócę. Dla przyjemności:)
  16. gość mi jest to bez różnicy jak to się liczy, jak ktoś mnie pyta który to miesiąc to mówię który tydzień właśnie ze względu na różne metodologie liczenia miesięcy w ciąży
  17. Profesorowie nie podają studentom swoich maili:) pracuje od 17 roku życia:) to ona powinna mi być wdzięczna bo to ja jestem jej pracodawcą:) zresztą chodziło mi o to że babka wymaga kultury od studentów, a sama przychodzi na zajęcia z gołym pępkiem :)
  18. Brzuchowata czasami mam bloki 3- godzinne i nie robią nam przerw, a jeszcze te babki prowadzące działają mi tak na nerwy. Jak mnie coś boli to zaraz taka zła się robie i wszystko mnie wkurza. Najwyżej wybuchne, powiem Śliwie żeby ten goły pępek schowała bo jest obrzydliwy i wyjdę. Wyobrażacie sobie? starsza babka prowadzi ćwiczenia z gołym pępkiem, rzygać mi się chce jak patrze na nią tym bardziej że zawsze w pierwszych ławkach siedzę, a jeszcze od nas projektów nie przyjmuje bo gada że mail w treści musi mieć wpisane chociaż "pozdrawiam" i jak się nic nie wpiszę to nie przyjmuje pracy:D i też nie życzy sobie żeby w "od" był jakiś nick wpisany haha musi być imie i nazwisko:) walnięta. Po zaliczeniu napiszę jej w "od" schowaj pępek to się ździwi :)
  19. w ogóle ostatnio gorzej się czuje, wczoraj wszedł mi jakiś ból w plecy na wysokości klatki piersiowej, taki że dziś w nocy nie mogłam się ruszyć, nie wiem od czego to ale strasznie boli :( jutro mam znowu siedem godzin siedzenia na ćwiczeniach, jak myślę o tym to aż płakać mi się chce.. jak sobie przypomnę jak ostatnio cztery dni po ćwiczeniach dochodziłam do siebie i usiąść nie mogłam w żaden sposób:( zastanawiałam się nad urlopem dziekańskim ale wolałabym go uniknąć. Tak boję się jutrzejszego dnia że aż jakiegoś doła złapałam :( wieczorem pewnie znowu odbiorę wyniki i znowu pewnie wyjdą te bakterie i znowu stres..
  20. mnie też pytają zawsze jak się czuje.. Masaya mój nawet kiedyś bolerko mi kupił :) teraz ostatnio też prosiłam go żeby biustonosze mi kupił bo sama już nie umiem, nie potrafie się przyzwyczaić do tego że są takie duże i kupił mi dwa, bardzo wygodne i jeden taki sportowy, taki że nawet nie czuje że mam go na sobie. Brzuchowata nie dźwigaj! krzywde sobie zrobisz tylko! w ciąży wolno tylko podnosić do 2kg jeżeli jest wszystko ok, lub cztery razy na godzinę po 5kg, tak jest w przepisach BHP, ja dlatego z pracy odeszłam bo dawali mi kartony po 8kg! dla mnie początek 20 tyg to 6msc Patka, współczuje.. ciągle coś nie tak.. Zmartwiłam się trochę bo kiedyś czytałam że czasami pierwszym objawem skracającej się szyjki jest ból dolnego odcinka kręgosłupa promieniujący na pośladek.. Ciebie bolał kiedyś kręgosłup, pisałaś też ostatnio że czujesz że mały kopie Cię po szyjce, a ja wczoraj miałam takie wrażenie że szyjkę mi okopuje i to tak że parę razy poczułam taki dziwny ból:( no nic.. we wtorek wizyta..
  21. ja jem wszystko to co przed ciążą oprócz mięsa w dalszym ciągu, groszek jem tylko taki zielony z ogródka świeżo zerwany, fasoli nie jadam tez. Do mleka od krowy tez mam uraz ale do takiego z kartonu mnie teraz bardzo ciągnie, byleby zimne było. masaya mój mi nawet biustonosze kupuje wiec z ciuszkami dla dziecka na pewno by sobie poradził. nowych nie będziemy kupować wiec nie zobaczę go w akcji
  22. Kalina jacy chlopcy! monia ja dokładnie to samo słyszałam na temat rak w gorze
  23. kirika, w 20 tyg min można przytyć 4 kg wiec nie masz duzo na plusie. Ja czuje się bardzo źle z tymi wielkimi cyckami, mam tylko nadzieje ze po karmieniu zmaleją
  24. Anitia niestety ale nie wiem co nosisz w brzuszku, żadnych przeczuć nie mam. Wytrzymasz do piątku, ja muszę do wtorku aż wypływa mi coś z piersi, ale malutko tego jest, tyle ze tylko ślady na biustonoszu zostawia
×