anulacz
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Na raka brodawkowatego zachorowalam w listopadzie 2013 roku, wtedy też przeszłam operacje, a w kwietniu 2014 przeleczenie kodem w dawce 100 w Gliwicach. Od tego czasu niby wszystko ok. Trochę skacze mi hormon mam mies tsh od 0, 1 do 0, 4 i czasem jest tak ze przez rok ten poziom jest w normie a potem przy tej samej dawce skacze. Od jakiegoś roku mam probiłem ze stawami. Bolą mnie ręce, kolana, stopy, w lutym zeszłego roku steierdzono u mnie lokiec tenisisty. Lekarz rematolog wykluczył po badaniach aby moje problemy ze stawami mialy podłoże reumatologiczne i pewnie to tarczyca będzie podłożem moich problemów. Czy ktoś z Was miał coś takiego? Jeszcze jedno na leczenie lokcia tenisity miałam zlecone dwukrotnie zabiegi fizjoterapeutyczne jonoforeza, ultradzwieki, laser. Na schorzenie pomogło. Od innego lekarza dowiedzisam się ze mnie nie wolno było takich zabiegów przyjmowac bo choroby nowotworowe są przeciwskazaniem do zabiegów. Byłam w szoku, ja o tym nie wiedziałam, a lekarz który zleca zabiegi wiedział na co się lecze. Nie wiem co mam teraz robić.? Mam 38 lat, pozdrawiam. Może ktoś coś doradzi.
-
Witam wszystkich. Dawno tu nie pisałam, mam pytanie. Od 2,5 roku zażywam letrox w końcu udało się idealnie dobrać dawkę od grudnia mam dawkę 100 l TSH 0,36. Wczoraj nie zażyłam tabletki nie wiem jakieś zaćmienie chyba dostałam, co robić w tej sytuacjii czy dziś zażyć 2 razy?. Jakie to może mieć konsekwencję, boję się ze hormoan znów się rozjedzie. Pozdrawiam i proszę o odpowiedz. A
-
Życzę wszystkim udanych Świąt Bożego Narodzenia, odpoczynku w gronie rodziny, dużo dużo zdrowia oraz pasma pomyślności i spełnienia najskrytszych marzeń w nadchodzącym Nowym Roku. Pozdrawiam.
-
Życzę wszystkim udanych Świąt Bożego Narodzenie, odpoczynku w rodzinnym gronie, dużo dużo zdrowia oraz pasma pomyślności i spełnienia najskrytszych marzeń w nadchodzącym Nowym Roku. Alutka ja mam tłuszczaka na nerce zdiagnozowanego jakieś 10 lat temu, co roku robię usg i właściwie to tylko tyle, wielkość się nie zmienia ok. 1 cm tylko trzeba kontrolować. Pozdrawiam wszystkich.
-
Jowita To mnie pocieszyłaś... W opisie usg mam napisane: wznowy w loży tarczycowej nie stwierdzam. Po stronie lewej bocznie od naczyń u podstawy szyi i stycznie z żyłą obszar hypoechogeniczny 6*5*13 mm do obserwacji. Węzły chłonne szyi nie powiększone. Kontrola 11.02.2016 wówczas kontrolne usg i ewentualnie BACC. wizytę u m ojego endo mam dopiero w styczniu i nie wiem czy próbować się do niego wcześniej dostać żeby to skonsultować czy to nie ma sensu. A
-
Akoj 3 Nie proponowali TK. Pani doktor powiedziała że zmiana jest fatalnie ułożona pomiędzy dużym naczyniem krwionośnym a dużym nerwem i że na razie nie będą tego ruszyć. Za 3 miesiące mam jechać na ponowne usg i wtedy zobaczą czy zmiana się powiększa i zdecydują o ewentualnej biopsji. A
-
Cześć wszystkim Wróciłam wczoraj wieczorem, w scyntografii czysto, tg<0.04 niby wszystko ok, ale musi być jakieś ALE. W usg szyi po stronie lewej (w lewym płacie miałam raka) bocznie od naczyń u podstawy szyi i stycznie z żyłą obszar hypoechogeniczny 6*5*13 mm do obserwacji, węzły nie powiększone. Pani doktor powiedziała ze to zmiana "raczej" nie podejrzana bo w scyntografii by świeciła, ale trzeba to obserwować. Ze wygląda to jej na węzeł albo torbielkę nie jest pewna i w związku z tym kontrolne usg za 3 miesiące i ewentualnie biopsja. Trochę się podłamałam nie wiem co o tym sądzić, mam nadzieję że to jakaś wznowa się nie wykluwa. Miał tak ktoś. Pozdrawiam A.
-
akoj 3 A dlaczego od razu przerzut. Sama miałam kilka lat temu zapalenie ślinianek bolało jak nie wiem, też spuchłam - to było 3 lata przed rozpoznaniem raka tarczycy i przecież nie miałam żadnych przerzutów. Po prostu zapalenie ślinianek czasem też się zdarza, choć w naszym przypadku trzeba dmuchać na zimne i sprawdzić. Będzie ok. Ja też w poniedziałek jadę do Gliwic na pierwszą diagnostykę, już nerwy i wyobraźnia zaczynają działać. Trzymajcie kciuki żeby wszystko wyszło dobrze. Odezwę się jak wrócę. Pozdrawiam A.
-
Ania 53 Aniu narazie nie panikuj, zmiana pęcherzykowa może być zmianą łagodną i w większości przypadków tak się okazuje. Niestety z tej zmiany na podstawie samej biopsji trudno jednoznacznie to potwierdzić i lepiej zoperować. Wtedy zrobią badanie wyciętej zmiany i będzie wszystko wiadomo. Pewnie w tej sytuacji zaproponują Ci wycięcie zmiany - nie jest to takie straszne da się przeżyć. Wiem że się denerwujesz ale nie ma co martwić się na zapas. Ja proponuję wizytę u innego endo - porównasz opinie i zdecydujesz co dalej. Nie odwlekaj będzie ok.
-
Zośka U mnie obrzęk był przez kilka dni, właściwie to po zdjęciu szwów było już ok. Dziewczyny napiszcie na jaki czas Gliwice wystawiają zwolnienie z pracy po diagnostyce, czy tylko na czas pobytu w szpitalu czy dłużej. Jeszcze chciałabym się dowidzieć czy po diagnostyce też jest izolacja od dzieci (mam w domu 7 latkę). Pozdrawiam.
-
Dziewczynki dziś miałam odstawiać hormon bo 19 października diagnostyka i od rana czekałam na telefon z Gliwic (ściągałam ich myślami) - zadzwonili o czternastej - cieszę się że nie muszę odstawiać leku. Mamy teraz ciężki czas w pracy codziennie nadgodziny i bałam się że nie dam rady. Pozdrawiam pa.
-
Gość Myślę, że gdyby coś miało być na płucach to na pewno świeciło by na scyntografii a tomograf to robią dla wszelkiej pewności. Nie ma co martwić się na zapas, a jakie masz markery tzn tg i anty tg? A
-
Jowita, Perla Ile wcześniej do Was zadzwonili z Gliwic żeby nie odstawiać hormonu przed diagnostyką?. Ja mam odstawić 19 września i bardzo się boję jak to będzie wyglądać. Mam nadzieję, że do mnie też zadzwonią chyba że funduszy już nie ma. Pozdrawiam A.
-
Jowita To super że wszystko ok ja na diagnostykę jadę 19 października, a odstawiałaś hormon miesiąc wcześniej czy dostałaś zastrzyki? Pozdrawiam A
-
Cześć dziewczyny. Tydzień temu byłam na wizycie u endo - zmniejszył mi dawkę letroxu, węzły w porządku i jakoś tak zeszła rozmowa na badania genetyczne. Zapytałam czy powinnam je zrobić ( mam łagodne zmiany w piersiach po biopsji i usg co pół roku) i lekarz twierdzi że tak, każdy chory a także osoby które mają w najbliższej rodziny zachorowania powinni się poddać takim badaniom tak na wszelki wypadek. Jeżeli wynik pozytywny wtedy kontrole itd. Błam dziś u lekarza rodzinnego, wypisał mi skierowanie do poradni genetycznej zadzwoniłam i mam termin wizyty ju z na 12.08 a na wynik trzeba czekać około 3 miesiące. Pojadę i zrobię chociaż trochę się stresuję. Pozdrawiam może i wy skorzystacie. A