oskarka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez oskarka
-
I jeszcze net mi chodzi jakby \"chciał a nie mógł\". Tylko się wkurzam i zaraz go wyłączę.
-
Mój też ciagle siedzi w kuchni. Teraz też zresztą. Wczoraj zrobił sałatkę. Dzisiaj na obiad ugotował żurek. Kurcze, czemu ja mam chłopa, który tak uwielbia gotowac i jeśc?
-
katinka ---> fajnie , że się odezwałas. Nie wiem , czy mam siły jeszcze próbować. Chiałabym , ale jak mój jest w domu, to robi mi awantury jak nie chcę czegoś jeść. Ale spróbujmy od jutra 05.11.2007. Nasz nowy termin mobilizacji. Ja muszę się zważyć, bo coś czuję, że waga w stopce nieaktualna.
-
meg--> jestem obecnie w temacie stomatologa. Spróbuj mostek zamiast protezy. Droższe rozwiazanie bo około 450 -500 za jeden ząbek, ale o wiele wygodniejsze. A dobrze zrobiony mostek może posłużyć córce 10 lat albo i wiecej. Zapytaj sie Twojego lekarza, co on by poradził. Protezka to ostateczność. No i zależy czy tą są zęby dolne czy górne. Na dolnej szczęce słabiej sie trzyma proteza a dla młodej dziewczyny to dodatkowy stres. alexandrio ----> gratuluję 6 z przodu. I przyznam szczerze, że ci zazdroszczę. Ja jednak nie mam takiej silnej woli. Jeszcze jak mój mąż teraz jest na urlopie to zamiast się opamiętać , to dogadzamy sobie z jedzeniem. Skutek --> ciasne spodnie. Mi już zaczyna brakować sił do walki. Chyba przejdę do ukrycia jak Baja i K-rysia. Jak schudnę 2 kilo, to mimo diety wracają mi te kilogramy spowrotem. Nie wiem co robię źle ? A w ogóle to koszmarnie się czuję. Do tego @@@ i brakuje mi energi na cokolwiek. :(
-
Byłam już na grobach. Wszystko mam zrobione, pomniki pomyte położone wiązanki, znicze zapalone. Jutro jedziemy do południa już tylko dla tradycji. Co do obiadu - własciwie już teraz kolacji to mój mnie przekupia na ćwiarkę pizzy w zamian za trochę surówki. Chyba się skuszę, bo po prawie dwugodzinnym pobycie na cmentarzu z chęcią zjem coś ciepłego. Ciasto tez piekę. Mam fajny i szybciutki przepis na oryginalny jabłecznik.
-
kropelko---> na palenie w pokoju fajnie działaja kadzidełka zapachowe. U mnie mąz pali, ja troche też i jak palimy wieczorem kadzidełka, to nie czuć tak bardzo papierosów. No i fajny zapaszek po domu sie roznosi. Możesz tez spróbować świeczek, pochłaniaja dym. A co do mycia okien, to mój jest na urlopie do 11 listopada, wiec jego zagonie trochę do pracy. Ja lubie czyściutkie okna i firanki i chyba mam fioła na tym punkcie, bo potrafię myć co miesiąc.
-
Ja już też zrobiłam wszystkie zakupy. Na śniadanie zjadłam bułkę pełnoziarnistą z wędliną. Potem kawka rozpuszalna ze słodzikiem i z mleczkiem odtłuszczonym. Nie mam nic przygotowane na obiad. Mój kupi sobie pizze i zrobi w mikrofalówce. Ja kupiłam sobie duży zestaw surówki. Podobała mi się , bo warzywka są pokrojone osobno i osobno w pojemniczku jest sos. Wiec można zjeść same warzywka albo dodac tylko troszkę sosu. W lodówce mam jeszcze troszke barszczyku, to pewnie wypije kubeczek barszczu, surówka i to wszystko. Kolacja - kupiłam dużo owoców, jabłka, banany, mandarynki więc coś z tego skubnę. U mnie tez w grudniu pieniadze rozchodzą się z prędkością swiatła. W grudniu akurat mamy OC za samochód, do tego rozliczenie pradu ( zawsze dopłata). Dlatego staram się wiekszośc prezentów kupić w listopadzie. Jeszcze na poczatku listopada czeka mnie wydatek 1800 zł u dentysty. Mąż wyleczył sobie wszystkie ząbki i dwóch mu brakuje. Dentystka namówiła nas na mostek. Nie mam pomysłu co kupic mężowi na gwiazkę. Może Wy mi podrzucicie jakiś pomysł. :D Dla teściowej chyba zamówię na alegro kremy, bo sa o wiele tańsze niż w sklepie.
-
U mnie dzisiaj też bez wpadek. Na śniadanie - 1 bułka wieloziarnista z twarożkiem Obiad - został mi rosól i zrobiłam na nim barszczyk. Do tego jeden krokiecik z kapustą i grzybami Później zjadłam jednego banana. Teraz piję popołudniowa kawkę ze słodzikiem. Pewnie dla alexandrii to o połowę za dużo, ale ja nie jestem przyzwyczajona do takich małutkich porcji jak Alex. Ja dzisiaj czuję sie dobrze. Wczoraj miałam kryzys. Cały dzień było mi zimno i za nic nie chciało mi sie zabrać. Po świetach planuję pomycie okien. Bo potem zapowiadaja już mrozy, a nie wiadomo jak też bedzie przed Świetami Bożego Narodzenia. A własnie dziewczyny - planujecie już po woli co kupicie na prezenty? Ja juz po woli myśle, bo wiadomo, troszkę kasy to pochłonie i do tego jeszcze wydatki na urzadzenie wigilii i świąt. Dla teściowej mam zamiar już niedługo kupić póki jeszcze tak nie szaleją z cenami.
-
dobranoc.
-
Zadałam pytanie na redakcji kafeteri. czy można wykasować wpisy jednej osoby z topiku. Czekam na odpowiedż. Myślę że to najlepsze rozwiazanie. Co Wy na to?
-
Wrócilismy ze spaceru. Zimno i wietrznie, wiec pogoniło nas do domku. Zrobiłam sobie goracą herbatke z cytryną, bo w czwartek szczepiłam się na grypę i przez 2 tygodnie muszę uważać, żeby się nie przeziebić. Steper zostawię sobie na wieczór, ateraz zajmę sie pazurkami. Obiadek juz gotowy. Zabieram się za pazurki. A tak swoją drogą , to przejrzałam wszystkie moje spodnie na zimę i muszę sobie dokupić jedne grubsze granatowe dżinsy albo szybko zrzucić z 7 kilo. Chyba ta druga opcja jest lepsza, ale nie wiem, czy tak szybko się uda. Zobaczę jak dostanę premię , to może kupię jedne nowe.
-
Pies juz dobrze. Rozrabia i psoci. stokrotka --ja też ciągle sprzatam, piorę. W piątek posprzątałam dokładnie mieszkanie, a dzisiaj już widzę, że można sprzątać od nowa. Z dietą tak sobie. Jakoś jak jestem w domu, to częściej sie skuszę na rzeczy, których nie powinnam. No i na pewno mniej ruchu. Zaraz zabieram psa, zrobimy sobie długi spacer i przy okazji pójdziemy na rynek. Jak wrócę muszę trochę poćwiczyć na steperku i zaplanowałam na dzisiaj zrobienie pazurków, bo zabieram się za nie od tygodnia.
-
U mnie była poważna rewolucja w domku. Pies nam sie rozchorował. Przez dwa dni stale wymiotował. W związku z tym ciagłe pranie, sprzatanie , i mycie podłóg. Przez 4 dni codzienne wizyty u weterynarza, połno zastrzyków. Dwa prześwietlenia. Dzisiaj już jest dobrze. Też biegam ostatnio na wysokich obrotach. Zakupy, obiad , weterynarz. Dzisiaj też wszystko szybciutko. Musiałam lecieć do sklepu po jakiś drób, bo pies może jeśc tylko ryż z kurczakiem. Potem śniadanie, wizyta u weterynarza, zagłosowac na wyborach, obiad i już wieczór. Mój juz poszedł na nockę i tak zostałam sama na noc. Dieta do d..y. Nawet po ciuchach widzę , że jest chyba wiecej. Do tego jeszcze jestem na etapie rzucania palenia. Na razie staram sie bardzo ograniczać. Ale to też już coś. Miłego niedzielnego wieczoru.
-
Ciesze się , że z mężem udało Ci się dogadać. Nie ma tego złego co na dobre nie wychodzi. Może faktycznie będziecie lepszymi przyjaciólmi. A może jakis facet gdzieś czeka na Ciebie? Może będziesz szczęśliwsza. życzę Ci tego , bo życie jest takie krótkie.
-
Ja siedzę w domku. Jestem na zwolnieniu już 4 tygodnie i pewnie jeszcze troche pobedę. Troszkę tęsknie za pracą, mam dużo wolnego czasu więc wiec trochę sobie rozmyślam co będzie itp. Na razie nie szukam nic innego, odpoczywam i powoli wychodzę z użależnienia od tabletek uspokajajacych. Czasami mam wrażenie , że zaczynam uczyć się życia na trzeźwo. Bo z tabletkami jak z alkoholem, szybko uzależnia i trudno funkcjonawać bez nich.
-
K-rysia witaj. Jak poczytasz, to zauważysz, że wspominalismy o Tobie. Napisz coś wiecej. Jak w domu , w pracy? Co z kursem?
-
Ja idę poogladać debatę. Właśnie dostałam odpowiedź, że jeszcze nawet nie wysłali tej paczki do mnie. Dopiero w przyszłym tygodniu ją wyślą. W poniedziałek dostali i nie wiem co robili z nia cały tydzień.
-
To dobrze, że jest taki luzacki. Przynajmniej da sobie w życiu radę. Jutro ma być ładniej , tylko nadal spory wiatr.
-
Nie lepiej zostawić go w domu pod opieka córki. 12 godzin to sie wymęczy, lepiej żeby poleżał w łóżku przez te dwa dni.
-
bała bym się kupić obraczki na allegro. Biżuteria inna ok. Też jest tańsza. Różne rzeczy widziałam na allegro, nawet nagrobki sprzedają.
-
Używanych to na pewno taniej. Ale nowe rzeczy są prawie w takiej samej cenie. Dużo taniej można kupić kosmetyki, chemię. Na reszcie się nie znam, bo kupuję najczęściej kosmetyki. Krem o połowę taniej niż w sklepie. Mam też sprawdzonych sprzedawców na perfumy.
-
Ja tylko raz kupiłam coś do ubrania na allegro. Potem musiałam odsyłać, bo wymiary nie były takie jak podali. Teraz czekam już ponad tydzień na paczkę z wymianą na mniejszy rozmiar. Nie ma to jak pochodzić, przymierzyć.
-
meg --> przy dzisiejszej pogodzie to raczej na kawkę. Ale jutro już ma być ładniej. A tak swoją drogą , gdzie wszyscy się podziali ?
-
U mnie klopsiki. A kapustę pekińska też bardzo lubię. Mogę zjeśc całą michę surówki z pekinki. Mąż ciągle mi wypomina , że nie jem ziemniaków, ale za to zjadam pełno surówek. Zdrowiej i dietetyczniej. Uciekam, bo zaraz obiadek, a potem chce troszke czasu z nim pobyć. Zajrzę po 18.
-
Ja już też muszę poszukać w szafie takich cieńkich rękawiczek. Bo wieczorami jak idę z psem około 21 -22 to też już marznę. U mnie pada od rana, taka mżawka, że nawet się nie chce wychodzić z domu. Dlatego tylko poszłam po zakupy i teraz najwyżej będe wychodzić z psem, ale on też chyba wyczuwa tą pogodę, bo cały czas śpi. U mnie też niedługo obiadek.