Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gracjam

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. A jestem jestem. Kilka razy czytałam wrażenia Rwącego potoku . Oczami wyobraźni byłam z Tobą i wędrowałam po ulubionych moich taterkach.Ja co prawda nie mam lęku przestrzeni, ale nie wiem jak bym zachowała sie np.na Orlej.Do urlopu 22 dni do wyjazdu 29 dni.Długoooo..... Wczoraj u nas tak lało \" od nieba do ziemi\" że siedziałam cały czas w domu. Grzmiało i błyskało cały dzień. Na szczęście obyło się bez szkód. Z przerażeniem oglądałam zniszczenia w innych rejonach kraju.Strasznie współczuję tym biednym ludziom.
  2. Ja mam nocleg od 20 sierpnia.Wyjazd godz. 3 lub 4 rano.To jeszcze tak długooooo.
  3. Ja mam zarezerwowany nocleg za40 zł.Samo centrum na Kasprusiach. Obdzwoniłam kilka kwater i mniej niż 35 ( łazienka na 2 pokoje)nie chcą,choć w internecie cena jest od 30 zł. Jest trochę tańszych kwater ale nie każdy chce zdradzać ich numery.Poszukaj na Forum Wizaz.pl tam można szukać informacji i polecanych kwater. A ja dalej siedzę nad mapami. Kły i pazury gdzie kupić tatry -przewodnik Nyki,czytałam że najlepszy.
  4. Cześć Tatromaniaczki. Ja jestem z tzw.dzikiego zachodu (zachodniopomorskie) też mam szmat drogi na południe i też mnie przeraża podróż. Chociaż mąż mówi że teraz autostradą to się mknie to jednak czeka nas kilka godzin jazdy.Wiecie że ucieszyam się że będą remontować kolejkę na kasprowy. Nie będzie pokusy wjazdu. Papaśki.
  5. Witam,Jestem tu nowa ale myślę że mnie nie wyrzucicie. czytam to forum dość często . Jest wiele ciekawych tematów a szczególnie ten topik mnie zainteresował. Wiele osób korzysta z dobrych i sprawdzonych rad więc może będzie ktoś na tyle miły i pomocny i podpowie mi czy mój plan przedwakacyjne jest dość dobry i do zrealizowania. Od razu przepraszam za dość długość wątku ale krótko się nie da. Ja z mężem ( osoby z lekką nadwagą, ok.50 lat) i siostra ze szwagrem( oboje szczupli) jedziemy do zakopanego ( po 20 sierpnia).Jest to mój i męża od kilkunastu lat piąty wyjazd. Mamy zaliczone: Giewont, 5 Stawów, Morskie Oko, wjazd na Kasprowy i piesze zejście, Grześ, Rakoń, Gęsia szyja i dolinki. Problemem jest siostra. Kocha magiczne Zakopane ale wyższe partie gór to nie dla niej. Trzy lata temu jej zejście z jaskini mroźnej było koszmarem. Lęk,strach i totalna katastrofa czy w ogóle zejdzie.(zanim zeszła minęło ok.2 godz.) Nas ciągną góry , pomimo zmeczenia, sapania i szybkiego oddechu,trwa do długo ale jaka satysfakcja a ją dolinki ,dolinki i piękne widoki. Jak to pogodzić? W tym roku nasz plan jest taki -Rusinowa polana i Wiktrówki na rozchodzenie -Dolina Białego lub Strążyńska z wejściem na Sarnią Skałę. Pytanie czy tam wejdzie ,czy są tam stromizny. -Dolina Kościeliska –przejście do Wąwozu Kraków i ew.Ornak (może tylko ja z mężem) -Bigosówka – po południu letnie skoki na skoczni -Gubałówka -letnie skoki na skoczni Oni wyjeżdżają my -Dolina roztoki i 5 Stawów (tylko ja z mężem) .Nie wyobrażam sobie pobytu bez tych widoków. -murowaniec, mąż kocha to miejsce Chciałam jeszcze wejść na Wielki Kopieniec ale nie wiem czy się uda. Mam pytanie.?. Czy plan jest realny dla siostry. Czy gdzieś się nie zablokuje i ni w te i we wte. Ewentualnie co innego proponujecie. Na razie ślęczę nad mapami i kombinuję .
×