Efffcia

Ja najwięcej miałam na dolnych zębach, od strony wewnętrznej, na samym dole zęba. A orto Tobie nic nie mówiła? Myślę, że nie ma przeciwwskazań, tyle że mi to orto robiła, jak miałam zdjęte ligaturki i łuki..

Aparatko.. GRATULUJĘ pięknych ząbków. Super efekty :)

JUDITH, dzięki :), krzywulce miałam straszne, dół od dawna był moim wielkim kompleksem, zresztą przez tego kła góra też i od kąd mam aparat, wiem, że to była moja najlepsza decyzja, ani troszkę nie żałuję :D. Pytałaś o dół, zaczęłam w maju, ale początkowo bez dolnych czterech zębów, które to dopiero po 4 miesiącach (jak dobrze pamiętam) doczekały się zamków i łuku, zresztą to pewnie widziałaś na zdjęciach. Niestety musiałam usunąć dwie 4, ale bez tego by się nie obyło i to opinia nie tylko mojej orto, ale i innej i pani stomatolog i chiruraga, więc \"pretensji\" do nikogo mieć nie mogę, choć żal mi było i jest ich strasznie, szczególnie jak przy usuwaniu wszyscy się nimi zachwycali :). Mówię Wam, jaka ja jestem cierpiąca po czwartkowej wizycie i naklejeniu zamka na kła. Boli mnie 3/4 zębów, a kła właściwie nie mogę dotknąć, ból niesamowity :(, aż łzy lecą przy myciu. Jedzenie ograniczyłam do minimum, żyję na kefirach i wodzie, by mycia było jak najmniej i by jak najmniej powchodziło w aparat a nie daj Boże pod kła. Mam nadzieję, że jeszcze ze 2 dni bólu i będzie po, choć oczywiście jestem przeszczęsliwa, bo wiem, że kieł już teraz nie ma wyjścia, musi ładnie schodzić do reszty ząbków :) Sorki, że się tak rozpisałam :). Aaa, miałam jeszcze napisac o usuwaniu kamienia przy aparacie, więc muszę Wam powiedzieć, że jak w czwartek byłam u orto, to właśnie mi go usuwała, zdębiałam, ale mówiła, że trzeba, bo na dole zęby się rozchodzą, a były mega stłoczone, więc się trochę poodkładało, no i obejrzała każdy ząb po kolei i tam gdzie było trzeba robiła ten skaling, czy jak to się tam nazywa. To była gratisówka, nic nie dopłacałam :).

Dzięki Dziewczyny za pochwały :), ale do ideału jeszcze daleko. Zdjęcia mojego dołu są niestety rozmazane i trochę wprowadzają w błąd, ale i tak w porównaniu do tego, co jest na moim pierwszym zdjęciu, dla mnie jest rewelacja :D. A odnośnie tego znielubionego przeze mnie kła (u góry), to dzisiaj byłam u orto i.. mam już na nim zameczek :). Co prawda mogłam mieć go już 4 tygodnie temu, bo orto mówiła że już można, ale ja bardzo obawiałam się sterczącej mocno wargi, tym bardziej, że zbliżały się Święta, Sylwester, a 3eba ładnie wyglądać i wynegocjowałam na dzisiaj :) i wiecie co..warga właściwie nie sterczy :) i póki co nic nie obciera. Jak zrobię zdjęcia, to zamieszczę i się \"pochwalę\". Pozdrowionka w ten mroźźźny dzień.

Wszystkiego Naj, Naj, Naj w tym Nowym Roku życzę wszystkim Aparatkom i Aparacikom :), oby był był dla Was szczęśliwy, zdrowiutki i pełen uśmiechu pełną buźką :D. Pozdrawiam

Tairaa, nie zamęczasz :), choć ja już zmykam, bo wstaję o 5 i jak dłużej posiedzę, to czuję że rano zaśpię. Śpijcie dobrze i podejrzewam, że do jutra

peppa07 - ja też mam ogrom zaległości w czytaniu. Zobaczysz, postępy przyjdą szybcie niż myślisz. U mnie pierwsze, takie malutkie były widoczne po miesiącu. Lepie późno niż wcale, też żałuję że nie miałam aparatu jak byłam młodsza, ale czasu się nie cofnie, najważniejsze że go mamy :).

Jeśli polecał Ją stomatolog to tym bardziej na plus. No niestety, tu już musisz zdecydować sama, posłuchac co Ci mówi kobieca intuicja :).

Jeśli polecało ją Tobie kilka osób, to podejrzewam, że jest dobra.. A może przełóż tę wizytę (wymyśl jakiś powód) o tydzień, dwa, zależy ile się czeka na kolejną i w tym czasie idź po poradę do Kogoś innego. Stracisz trochę czasu, ale myślę, że będziesz o wiele spokojniejsza, a może też i bardzo wiele zyskasz. Nie wiem co Ci doradzić, ja sama miałam takie dylematy..

Zgadza się, nie wszyscy muszą mieć separatory, widocznie orto stwierdził (a) że poradzi sobie bez nich, że jest wystarczająco dużo miejsca na pierścienie.

Tairaa, jeśli masz 15 lat to tym bardziej głowa do góry, ja mam o 8 latek więcej.. Ja dwóch 8 na dole też się musiałam pozbyć.

sabiness, nie bój żaby ;), pomyśl o przyszłych efektach i o ewentualnym bólu zaraz zapomnisz.. A separatorki masz już?

Myślę, że jest dobra, nie mam żadnych zastrzeżeń do niej jak narazie :). Samo zakładanie właściwie nie boli, dół mie w ogóle nie bolał, przy górze natomiast trochę bolało, ale nie samo zakładanie, tylko ucisk tego, co orto wkłada by buźka była cały czas szeroko otwarta, to naciskało mi dość mocno na dziąsła i momentami bolało, ale tu wszystcy piszą, że nie boli i tak jest :). Jeśli chodzi o separatory to bolało mnie tylko przez jeden dzień, a właściwie noc i po wszystkim. Mnie noszenie bardzo bardzo długo nic nie bolało, aż się bałam, że nie działa, pierwszy raz tak poważnie zabolało - przez 3 dni, po zmianie łuku u góry na grubszy, a drugi raz w tym tygodnu po podciągnięciu dołu do łuku, ale w moim przypadku to 3-4 dni i po bólu.

sabiness, dziękuję, weź poprawkę na rozmazanie zdjęć. Górę 4 miesiące, a dół 3,5 - z dołu przyznam że jestem dumna :D, ach moja skromność.. Anicca, przyznaj się, na jakie stronki się wchodziło?, żart oczywiście ;)

Ja też się nie mogłam doczekać aparatu, to bylo moje największe marzenie, na które długo odkładałam kasę, aż w końcu się udało :). A daj spokój, najpierw narobiła mi nadziei, zrobiła odciski, zdjęcia, zapewniała że przy dzisiejszej technice wszystko można zrobić, potem zadzwoniła bym przyszła i powiedziała, że ta wada jest zbyt skomplikowana. Przeryczałam wiele nocy, bo myślałam, że już nikt się nie podejmie, ale stało się inaczej :). Pewnie, jak Tobie to nie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu, to nie ma się co decydować na operację, tym bardziej taką skomplikowaną. Ja też jak nie będę musiała to na stół sama się nie położę.. A ile masz latek?

Tairaa, dziekuję za te milutkie słowa. Ja się jednak upieram :), że im bliżej tyłu, dalszych zębów, tym gorzej. Orto wydaje się być kompetentną osobą i myślę, że zna się na rzeczy, została mi polecona przez inną orto, która to nie podjęła się mojego leczenia, twierdząc że mam zbyt poważną wadę i ona jej nie podoła. Najbardziej obawiała się, że przy prostowaniu dołu wypadną mi dolne zęby i teraz to ja się tego obawiam, bo tak jak pisałam dolna prawa dwójka się poprostu buja, ale robię wszystko by jej nie ruszać i mam nadzieję, że się uspokoi. Najważniejsze, że zdecydowałaś się na leczenie, nawet jak efekty nie będą idealne, to pamiętaj, że zawsze będzie lepiej niż teraz i nie zarzucisz sobie, że nie próbowałaś..

No to będziemy mieć kolejną Aparatkę :). Ja po zdjęciu aparatu też mam mieć operację, ale po co, w jakim celu to tego niestety nie wiem, orto wspominała o niej tylko na pierwszej wizycie, z emocji i stresu nic nie pamiętam :), a teraz nie pytam by nie psuć sobie nastroju, do zdjęcia jeszcze z minimum 2 latka, więc zdążę :).

Anicca, rozumiem, mówię Ci nic się nie martw, szkoda zdrowia, poczekaj do następnej wizyty i wtedy się dokładnie wypytaj co i jak, 3mam za Ciebie kciuki. Tairaa, oj do ideału im jeszcze bardzo daleko, na zdjęciach może i tak wyglądają, a to dlatego że są ona rozmazane, ale tak to została jeszcze ta górna 3 (jeszcze kupa czasu), na którą robi się miejsce, na dole mam też luki po usuniętych czwórkach, no i w ogóle jest jeszcze dużo roboty, choć oczywiście przynaję, że w porównaniu do pierwszego zdjęcia jest Ameryka :D. Jak zobaczyłam te cztery nowe zamki na dole to normalnie łzy mi popłynęły ze szczęścia :). Górna 3 i ten dół to jest ( w przypadku 3) i był (jeśli chodzi o dół)mój największy kompleks. Ja też mam różnej długości te zęby i podejrzewam, że też czeka mnie \"podcinanie\" dziąseł w paru mejscach. Na pewno i w Twoim przypadku nie jest tak źle..

Też tak myślę, że chyba jednak trochę za blisko, no cóż nie za dobre z Nas fotografki :D

Ojej, no to nie fajnie, ale bądźmy dobrej myśli, że to jednak tylko etap leczenia, który minie. A orto to jakoś skomentowała, pytałaś o to? Jeśli chodzi o moją \"ruchliwość\" szczęki, to miałam różne jej ustawienia, w zależności od tego, jak zęby się przesuwały, teraz jak piszę to przypominam sobie, że przez pewien czas też miałam szczelinę, ale jak widać teraz już jej nie mam. Bedzie dobrze.

Są zamazane, wiem, ale co zrobić. Wiesz co, właśnie nie robiłam w przybliżeniu, bo ta opcja teraz w moim aparacie nie działa, a mimo to wyszły zamazane, w przeciwieństwie do tych pierwszych, przy których używałam przybliżenia.

Ja bynajmniej narazie buźki swojej też nie umieszczę :). Nie martw się, ja po sobie też widzę, że każdy dzień z aparatem przynosi coś nowego. W poniedziałek orto \"włączyła\" mi te moje cztery dolne zęby do łuku, cieszę się niesamowicie, ale dolna prawa dwójka rusza się i to bardzo. Boję się czy nie wypadnie, przez co znowu jestem na jogurtach, zupkach, póki się trochę nie ustabilizuje. Głowa do góry.

Oj, ja też się nagmimnastykowałam z robieniem tych zdjęć, są troche rozmazane i w porównaniu do tych pierwszych kiepskie, ale co zrobić jak sprzęt odmawia posłuszeństwa. Ponoć najlepiej robić rano i przy naturalnym świetle, wtedy niby się nie rozmazują. Ja robię normalnie zdjęcię a potem obcinam je w programie Picasa (darmowym). Jutro jak znajdę czas, to poproszę Mamę o sesję :).

Myślę, że te wysunięcie szczęki do przodu jest chwilowe i minie, nie martw się na zapas, orto na pewno wie co robi.

Anicca, ja przed chwilą sprawdzałam i zarówno Twój, jak i mój mogę otworzyć, więc się udało :).