uśka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez uśka
-
Jam >>> :D :O :D o rany... zaczęłam się zastanawiać przy tym żółtym i różowym... bleeee Kiss i Katrin witajcie Dlaczego brzydkiej Łodzi? mnie to miasto b interesuje, nigdy nie byłam ale chciałabym zwiedzić, no może brzydkie ale ciekawe... te wszystkie zakłady i imprezownie no i wiele się tam działo
-
Jam >> :D :D :D Dla Mary (i reszty): W hali Makro w Szczecinie kilka dziewczyn rozdawało różnego rodzaju > gratisy. Wydany bonus odznaczały (odfajkowywały) na fakturach klientów. > Wychodzi facet z towarem do którego przysługiwał gratis, dziewczyny to > zauważyły i pierwsza mówi: > - Prosze pana, pan tu podejdzie to dam panu gratis! > A druga zaraz po niej: > - A ja postawię panu ptaszka! Opowieść mojego qmpla: > Poszedłem z żoną do ginekologa. Jak zwykle w poczekalni nieco ludzi płci > obojga, z tym że młode dziewczyny zwykle same, osoby powyżej 30 parami. > Dość ciekawe zjawisko, zająłem się więc dyskretną obserwacją. W pewnym > momencie odzywa się czyjś telefon komórkowy, wszyscy łapią się odruchowo > za kieszenie (też ciekawe zjawisko naszych czasów), w końcu jedna > dziewczyna (lat z grubsza 20) zaczyna rozmowę. Ponieważ w poczekalni jest > zwykle dość cicho a ona toczy rozmowę jakby znajdowała się przy stoliku w > restauracji, wszyscy słyszą doskonale każde słowo: > \"Wiesz, złapałaś mnie właśnie u ginekologa! Idę, bo chyba złapałam > jakiegoś grzyba w pochwie! Swędzą mnie obie wargi sromowe, drapię się po > łechtaczce, no coś okropnego! Pewnie niedokładnie umyłam wibrator! Jak to > dlaczego wibrator? Przecież wiesz że zerwałam ze Zbyszkiem! Ale wiesz co, > o tym porozmawiajmy później, poczekalnia pełna ludzi, to zbyt > osobiste...\" Podobno to prawdziwe...
-
witojcie baby i chłopy ja dziś znowu to samo, no ale kończę już aaaaaleeee fajnie! weekend. wekend :D :D :D Robal >> dziękuje za życzenia i kwiatka. Dziewczyny czemu się pytacie z jakiej okazji! - jak to z jakiej, z takiej że my jesteśmy super fajne, milutkie i śliczne przecież!!! Dla Ciebie też Marteczka >> dlaczego nie dasz dzieciaczkowi coś napisać do nas ty niedobra, dawaj niech coś napisze :) Szam dla Ciebie też to ty jesteś wyjątkowa, tak mi się przynajmniej wydaje, choć ja jeszcze młoda i gupia jestem :D Daria >> gratulacje z okazji zwycięskiego starcia z bandą emotikonów. to groźne bestie są trzeba z nimi uważać :D Majesta, Jamniczek, Mary >> Majesta > musisz tak chodzić na tą uczelnię przecież wykłady nie zając... ja chodziłam tylko na te ciekawe, jak ktoś nie ma nic do powiedzenia więcej niż w książce czy skrypcie no to po co go słuchać... No to papa narazie
-
jestem, jestem tylko tworzę.... :)
-
grzańca albo.. setę może Robal >> młode dziewczyny marzną tylko jak same siedzą przed komputerem ;)
-
Justa >> OCZYWIŚCIE że kazał mi poprawiać, wymyślił mi też jakąś nową analizę żebym zrobiła to co że mamy 9 październik a co! myślałam że się tam rozpłaczę. Z analizy potem zrezygnował na szczęście... O co chodzi z bykiem? też chcę wiedzieć Słonko >> ciekawe która pierwsza?? daje 90% że Ty :( :( :( Szam >> baw się dobrze ;) Ziiiiiiimno mi!! my mamy ogrzewanie na piec gazowy - płacimy tyle co i Daria - jakieś 5-6 stów a i tak nie jest ciepło. mam nadzieję że od listopada będę mieszkała w ciepłym bloku :) Mary >> no jak tam w tej pracy?
-
Jamniczek >>> o nie !!!!! jeszcze chora i patrzeć bym na niego musiała. koszmar!! pewno bym myślała że majaczę :D :D :D Kobitki ( i mężczyźni) co mieszkacie w blokach >>> ale ja wam zazdroszczę! u was już pewnie grzeją i jest CIEPŁO!!
-
Do górala >>> tu są SAME piękne i mądre Co tam sobie wysyłacie, a mi?? Też bym sobie trochę pochorowała . leżałabym sobie pod kocykiem i by wszyscy koło mnie latali. taaaaa napewno... ale pomarzyć sobie można
-
hej hej hej !!! cześć kobitki byłam wczoraj w krakowie u promotora i.......... ja mu chyba za którymś razem coś zrobię. 6 godzin w pociągach jakieś 1,5 w autobusach w korkach, w krakowie paskudnie i zimno jak pewnie wszędzie eeee. ale potem pojechałam do chłopa i się pocieszyłam no! :) Cześć Daria sama masz tu dziś dyżur? ja będe cały dzień znowu bo mam robotę przy kompie ale żeby się nie przepracować to będe tu wpadać :D Daria i Maryś - napewno nie dostałyście misterów? wydaję mi się że wam też wysłałam ale mogę jeszcze raz. Ostrzegam tylko że są paskudni :O no może oprócz tych pierwszych z kwiatkami zamiast.... :P Juście to aż musiałam na osłodę wysłać takie ciacho :) wam też wyślę Idę zobaczyć na pocztę A żabę ja dostałam od hanki ale się nie dałam nabrać hihi :) Juście to aż musiałam
-
hej Słonko no ja wysłałam na taki adres: m_agdalena@tlen.pl to chyba twój?? :) naprawde nie wiem dlaczego nie doszło...
-
Slonko >> nie dostałaś misterów czy Robalów, których ci wysłać?? :D Justa >> no nie mam :( ci pierwsi z kwiatkami byli nieźli... Majesta >> dostałaś??
-
a dostałyście ode mnie misterów ??? niezłe nie :D :D :D
-
Majesta >> wysyłam ale uwaga >> mail ma 3,5MB Robaczku jak ty to zrobiłeś że aż 3,5 MB ci zajęło, dopiero teraz zuważyłam :)
-
szam z tym tlenem to coś nie tak bo Kundlowi też tak samo robi Cześć Majesta jaktam grypka? i cześc Hanka
-
Robal >> dostałam >> dzięki >> fajny osiołek :P >> widzę że masz fajnych znajomych SZAm >> no to mnie dopiero czeka :) i justę i mary i majestę i.....?
-
no co znowu maila nie podałam? przecież już podałam... :) co do tych 24 lat to ja już odczuwam SPADEK intensywności :D bo praca, dorosłe życie, rodzina, dzieci (nie moje jeszcze co prawda ale niektóre prawie jak moje) Co to się nie robiło jak się miało 20 lat! ho ho! i co policytujemy się? :P
-
witajcie kochani [czesc Szam >> moje zdanie co do wesel jest podobne zresztą to już pisałam :) a jeszcze jedna rzecz na którą totalnie nie mam ochoty to tzw nauki przedmałżeńskie Daria >> oj łatwo ci mówić a rodzina swoje... :) Cześć Marteczka ty uzależniona matko prasująca po nocach (hi hi to tak apropo nocnych tekstów) Robal >> witojcie krzesny, gdzie są moje zdjęcia?!? (tzn dla mnie zdjęcia) oj wiem coś o tych 24 latkach bo właśnie ćwierć wieku nadchodzi wielkimi krokami uuuuu :( a gdzie to wesele było? polej tej śliwowicy (ale ty chyba nie w Łącku byłeś?? :) )
-
Majesta >> no w domku na szczęście, robię konspekt z takich wytycznych unijnych (które są oczywiście po angielsku) dla szefa. Dotyczy to prośrodowiskowej gospodarki w zakładach przerabiających odpady zwierzęce i padlinę (czytaj - Bakutil) b przyjemny temacik :)
-
cześć mary jescze ja tu jestem A konkretnie to gdzie ty będziesz pracować to jest jakaś cukiernia czy kawiarnia? i jako kto? Co do rozmowy o związkach i ślubach to ja właśnie tak przecież mówiłam że przed Bogiem miłość SOBIE przysięgać. Ja tylko nie lubię całej oprawy. Mój facet nie jest moim przeciwieństwem, temperament mamy bardzo podobny, choć on chyba taki nerwus nie jest i malkontent jak ja... :) Wracam do pracy pa pa
-
no praca praca, muszę dziś skończyć bo już sobie tak kazałam. ciężko się zebrać jak się pracuje samemu i nikt nad tobą nie stoi. Przynajmniej mi ciężko - słaba samodyscyplina to jedna z moich (wielu :P ) wad... będę tu wpadać dzisiaj bo.... patrz wyżej :D proszę o zdjęcia cenzuralne i niecenzuralne... wszystkie! a ja dalej nie mam skanera :(
-
wszyscy idą :( a ja dziś do wieczora albo i nocki przy kompie... :( :(
-
no macie racje kobitki faceci są bardzo ciężcy do rozmów. ja też musiałam długo mojego ciągnąć za uszy. teraz nawet nam to wychodzi chociaż... najczęściej po jakimś (krótszym albo dłuższym) okresie totalnego zamknięcia się z jego strony wychodzimy gdzieś (np na piwko albo spacer) pogadać i wtedy powoli dochodzimy do porozumienia. Najśmieszniejsze jest to że wtedy okazuję się że on to zupełnie inaczej widział albo wogóle mnie nie zrozumiał albo wziął sobie wszystko do siebie. Oni po prostu są inni... ;)
-
Słonko >> ja już mam tego jedynego, ale nad ślubem się i tak zastanawiam. Nam on niezbyt potrzebny bo oboje nie jesteśmy kościelni ale rodzina itp... Napewno to piękne przyrzekać sobie miłość przed Bogiem. Mnie denerwuje cała ta otoczka związana z durnowatymi (zazwyczaj) naukami przedmałżeńskimi, weselem, zbieraniem kasy itp. A co do przyjaźni to faktycznie bardzo ułatwia ona związek, myślę że oprócz miłości przydaje się nadawanie na tej samej fali i rozumienie bez słów... Chociaż chyba o kłótnie też wtedy łatwiej...