Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ewag

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ewag

  1. kolka trwala tylko 1 godz-- widze ze te grip water zaczyna dzialac po godz- wiec mu dzis zaaplikuje ja wczesniej ale powiedzcie- ile kup dziennie maly powinien robic max? bo widze ze go troche goni po tym- albo po herbatce koperkowej kolorek normalny- ale jak piernie to kleks na pol pieluchy jest
  2. ou to mu sie troche niedobrze robilo i go naciagalo- wiec sobie odpuscilam
  3. No hej  To sie okazalo- ze wrzaski to kolki- i wczoraj mu dalam pol dawki grip water- i skonczylo sie po godzinie- zamiast 3  I przespal cala noc (z przerwami na jedzenie of cors). Miejmy nadzieje ze dzis tez to podziala Byla dzis HV- stwierdzila ze w pokoju jest troche za cieplo- a jak go odkrylam- to dostal czkawki- no i chyba bedzie cieplolubny (jak mama) Z kapiela to chyba masz racje- bo dosc sie drze w trakcie- chyba jeszcze troche tego nie lubi I moze tez troche stresujace doswiadczenie to dla niego jest. Czy sie najada? To nie jestem pewna- przybral od porodu do dnia 10-go 400 gr. Nast wazenie za 2 tyg. Czasami mu sie ulewa i to dosc konkretnie- a czasami pluje cycem- i wrzeszczy- wiec mu daje 2 piers. No i niestety ale zasypia przy cycu. Mea culpa. ALE PRZECIEZ wszedzie mowia ze dziecko tez sie musi troche poprzytulac- wiec maly sobie usypia na rekach- a ja mam mozliwosc posiedzenia na laptopie  A potem go odkladam do lozeczka- i mam z glowy na jakies 3 godz  I tu musze sie pochwalic 1 sukcesem- nie ma spania z nami w lozku- spi w lozeczku od poczatku- i nie widze zeby mu sie to nie podobalo :D I tez nie nosze go po pokoju na rekach- przytulam na siedzaco ( tylko troche gorzej z tatem- ale mam nadzieje ze tez sie go uda nauczyc) Smoka czasami doi- i czasami wypluwa- wiec tez nie tak ze non stop go ma. Kupki robi regularnie- czasami i 2- 3 razy dziennie- musztarda z twarozkiem. Wiec chyba ma odporny zoladek- i kakao na niego nie robi wrazenia- hi hi hi- nawet kiszona kapusta przeszla ulgowo ( i inne wigilijne potrawy) To ogolnie mam grzeczne dziecko- musze stwierdzic (odpukac) 
  4. dziewczyny- jakie dokumenty HMRC od was wymagal przy CHB I CTC/ WTC? i jak dlugo czekaliscie?
  5. nie bardzo- smok pomaga na chwile butle czasami wypije- czasami pluje jem duzo i czesto- obowiazkowo kakao 2 x dziennie
  6. hej dziewczyny :) tez bym chetnie z wami kawke wypila ale wrzaskun nocny potrafi byc dosc absorbujacym osobnikiem- i nie zawsze mam czas- mimo ze tatus i babcia pomaga ile moze :) ale dobrych czasow widac juz koniec, bo 5 go babcia wraca do PL- a tatus do pracy wraca- i sie dopiero zaplacze btw. poradzcie cos 1 mlody ogolnie jest grzecznym dzieckiem- ale pomiedzy 9-10 pm- 1 am to drze jape bez powodu :(- sucha pielucha, cyca daje- pomlaska 5 min- i znowu drze jape na rekach nosze- drze jape, wezne do lozka- jw nie powiem ze to kolki- bo drze sie ze zlosci a nie z bolu daje smoka- doi zawziecie- i mruczy z takim gniewnym tonem w glosie wie ktoras co mu jest i jak sie tym zajac? i 2- od kilku dni mu rzezi w plucach- midwife- ze to normalne- ale nie do konca mi sie to podoba- cos mam robic? 3. gp mowil ze mam go przyniesc na szczepionke BCG- co to? jak mu rzezi- dawac mu te szczepionki? 4- mlody generalnie dostaje cyca- chociaz i butelka sie trafia- no bo nie wiem czy sie najada wystarczajaco- czasami wypluwa cyca ze zloscia- czasami mu sie ulewa dosc konkretnie- jak za dlugo mlaska jak moge wyczuc- czy sie najada- jak piersi miekkie juz sa? 5 mam mu dawac jakies herbatki/ glukoze do picia? pomozecie? :(
  7. hej:) witam poswiatecznie :) 1 dzien swiat byl cslkiem zakrecony- najpierw na spacerku z Juniorem- chyba mu sie nie podobalo bo marudzil a od 5 pm dostalam goraczki- 39 C - lezalam i mna telepalo zanim sie dodzwonilam na brytyjska sluzbe zdrowia minelo ponad 2 h- i kazali mi wziac paracetamol (brytyjski zloty srodek na wszystko ;)) a potem ostry bol brzucha- no i wyladowalismy w szpitalu zbadali- po kolejnych 2 godz- wszystko ok- nic zlego sie nie dzieje i odeslali do domu- kolo polnocy wczorajszy dzien w gosciach- u tesciowej- bylo u milutko ale noc przerabana- Brian marudzil i kwekal- nic go nie mogla uspokoic- w koncu zabralismy go do lozka zeby sie chociaz troche przespac- a dzis rano okazalo sie ze ma straszna wysypke (chyba alergia na salatke z pomidorow zjedzona do wczorajszego obiadu) opudrowalam go maka ziemniaczana- no i teraz spi zobaczymy jak bedzie wygladac dzisiejsza noc :/ aaaaa- wczoraj polozna wazyla Briana- wazy juz 4125 gr- przybral ponad 400 gr od urodzenia :) - i jak mu probowalam mu ubrac pajacyk na 3 mies- okazalo sie ze juz jest przyciasny ??????????? niezlego mam koloska :)
  8. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0573c35c60bea86e.html
  9. hej dziewczyny- pozdrawiam swiatecznie :) Maly chwilke przysnal- wiec korzystam z okazji i sklecam kilka zdan wczorajsza Wigila minela bez wiekszychg zaklocen- Brian troche marudzil- bo nowe miejsce i za duzo wrazen bylo ale nie powiem ze unikalam jakis potraw- zjadlam kolacje normalnie, sprobowalam wszystkiego- a noc minela nad spodziw spokojnie- i w sumie wszyscy spalismy do ok 11- z 1 krotka przerwa na jedzenie a dzis bylismy na krotkim spacerku w nowej bryce- tatus caly dumny prowadzil- i nawet mu bylo do twarzy z woziem ;) byle tak dalej :) i z dobrych wiadomosci swiatecznych- moja bliska kolezanka, starala sie o dzieciatko ponad 2 lata- maz sie musial leczyc- dosc beznadziejnie to wygladalo- i wlasnie zrobila test- 2 kreski :) to sie nazywa najpiekniejszy prezent na swieta :)
  10. hej dziewczyny- pozdrawiam swiatecznie :) Maly chwilke przysnal- wiec korzystam z okazji i sklecam kilka zdan wczorajsza Wigila minela bez wiekszychg zaklocen- Brian troche marudzil- bo nowe miejsce i za duzo wrazen bylo ale nie powiem ze unikalam jakis potraw- zjadlam kolacje normalnie, sprobowalam wszystkiego- a noc minela nad spodziw spokojnie- i w sumie wszyscy spalismy do ok 11- z 1 krotka przerwa na jedzenie a dzis bylismy na krotkim spacerku w nowej bryce- tatus caly dumny prowadzil- i nawet mu bylo do twarzy z woziem ;) byle tak dalej :) i z dobrych wiadomosci swiatecznych- moja bliska kolezanka, starala sie o dzieciatko ponad 2 lata- maz sie musial leczyc- dosc beznadziejnie to wygladalo- i wlasnie zrobila test- 2 kreski :) to sie nazywa najpiekniejszy prezent na swieta :)
  11. dziewczyny- czy w razie kolki moge mojemu dac grip water- jak na pudelku napuisane- nie dawac w 1 mies zycia?
  12. dziewczyny ratunku Mlody ma tydzien ale ostatnia noc to porazka. nie spal wogole- i tylko na rekach i przy cycku by siedzial. w koncu sie poddalam i spal razem ze mna w lozku czyli porazka rodzicielska na calej linii poradzcie- jak go mozna przestawic na spanie w lozeczku- i zeby sie grzeczmnie tylko na jedzenie budzil? jakich trikow uzywac?
  13. BR- nie masz sie czym martwic- ja z eng 3/5 3 tyg chodzilam- a maly sie tydzien po terminie urodzil :) wogole to maly terroorysta sie robi- tylko by na rekach siedzial i spal- a jak odlozysz do lozeczka to kweka- no niezle sie zapowiada :/
  14. wszystkie spia? kawe wstawiam :) btw- w stopce link do albumu- jakby ktos chcial zobaczyc wiecej fotek naszego wiercidupka
  15. no to hej :) dzis mam swieto lasu- Brian przespal cala noc :) dziewczyny- z serii 100 pytan do: jakie szczepionki sa tu a w Polsce- i jak wymaukiwac ta na gruzlice- bo slyszalam ze tu nie daja? zreszta- ja sie wybieram na wiosne do PL- moze tam wiziac jak tu nie dadza? czy to juz za poznao bedzie- jak bedzie mial z 4 miechy? i 2- kiedy tu kontroluja wage dziecieczka czy przyrasta wlasciwie?- i jak czesto? dzieki za odp :)
  16. no to mam 2 min na sklecenie kilku zdan- korzystajac z tego ze Maly wisi na cycu ostatnie 4 dni to faktycznie bylismy dosc zajecie bo to i szpital (kontrola moja i Malego) to rejestracja w urzedzie wizyty poloznych i pan z poradni laktacyjnej a ostatniej nocy maluch dal nam popalic- od 9 wiecz do 6 rano marudzil strasznie- i wszelkie zabawiania nic nie dawaly- o 6 oboje zwatpilismy i oddalismy babci- zeby cos sie przespac i zwnowu przespal caly dzien- i zapowiada sie kolejna bezsssennaa noc- bo mu sie pory przestawily jakies rady zeby go na tryb dzienny przywrocic? no i musze powiedziec- ze Remi jako ojciec jest BEZKONKURENCYJNY ( lepszy niz ze mnie matka). gada z synkiem, piesci i lula i wogole sie nie wkurza jak maly koncerty urzadza i nawet last night- jak maly nie dal sie uspokoic- powiedzial- ty idz spac a ja sie nim zajme- i 3 godziny nosil go na rekach kto by pomyslal- nie? :) ktos mnie o znieczulenie pytal- milam gas/ air- ale musze stwierdzic ze prawie go nie czulam- chyba bole byly zbyt silne
  17. Byl sobie milusi wtorkowy wieczor z butelka wina. Mama przyjechala kilka godzin wczesniej wiec bylo troszke plotek itd. I tak ok 11.45 poczulam pierwszy skurcz (nie musze mowic ze nic tego nie zapowiadalo). I nie przejelam sie pt. ze to JUZ. Po jakis 15 min nastepny, i nastepny. A ze nie byly zbyt silne, sprobowalismy sie polozyc spac. Niestety, w pozycji lezacej sie nie dalo. No to sobie siedzielismy i odliczalismy czas pomiedzy. W koncu ok 4 am moja mama panikowala ze mi sie Maly udusi i zeby do szpitala jechac- zadzwonilam do kliniki- to mi doradzili wziac goraca kapiel i paracetamol ;) To lezalam w tej wannie (fakt- skurcze troche slabsze byly- ale regularne co 4-5 min po 30 sek okolo). No ale histerie i placz mamusi dalo sie zniesc tylko jakos do 5 am- wiec pojechalismy do kliniki. Polozna troche zla ze przyjechalismy niezapowiedziani- ale mnie zbadala. Okazalo sie ze szylka gladka ale 0 rozwarcia. Wiec odeslala do domu- i kazala w wannie lezec- i wrocic jak skurcze beda co 3 min, silniejsze i dluzsze. Wrocilismy, polazlam do wanny. Po godzinie jakos oslablo wszystko- wiec zdecydowalismy sie polozyc spac. No ale ok 8 zaczelo sie konkretnie. Dluzej mocniej i czesciej. Wiec Remi zadzwonil jeszcze raz do kliniki- laskawie pozwolili nam wrocic. W miedzyczasnie najechala tesciowa ( ktora poprosilam o zajecie sie mama jak bedziemy w klinice) wiec tak cala 4 pojechalismy. Wysluchujac jej glupich komentarzy- pt. Po co mi d***** zawracasz) Po przyjezdzie sie okazalo ze pokoj juz jest dla nas gotowy. Polozna mnie zbadala- 3 cm rozwarcia- i pytanie czy zostaje czy wracam do domu- bo jeszcze troche za wczesnie przyjechalam Zdecydowalam sie zostac. Remi sie zajal mamuskami i bagazami (sie wkurzylam na tesciowa- bo mi wlazla do pokoju- a ja troche juz niekompletnie ubrana po badaniu). Wiec siedzialam w wannie, lazilam po pokoju, lezalam na materacu- probujac przetrwac godz solo- jak Remi pojechal a polozna sobie poszla. W miedzyczasie odszedl mi czop. Pojawili sie oboje po 11. Skurcze byly juz naprawde mocne i regularne- wiec trzymalam go za reke, zmieniajac pozycje w tej wodzie- a on co chwile dawal mi wode do picia, glaskal po wlosach- itd. Ok 12 zaczely sie parte. Powiem w skrocie. Bolalo jak jasna cholera. I sie Remi nasluchal jak sie darlam. I tak nam zeszlo ok 1,5 h. Bo Maly sie przemieszczal bardzo wolno. W miedzyczasie zmienilam miejsce i pozycje rodzenia bo w basenie jakos zle to szlo- wiec wyladowalam na materacu. Byla chwila strachu bo zaczelo mu spadac tetno, a wyjsc za bardzo nie chcial ( pojawiam sie i znikam...) W koncu o 13.17 udalo sie  Maly od razu mi zostal polozony na piersiach. I taki kwilacy lezal- a polozne sie mna zajmowaly (pojawila sie 2 w miedzyczasie do pomocy) a Remi gadal z synkiem. No a potem standardowe procedury typu mierzenie Malego, szycie mnie ( bo sie okazalo ze troszeczke peklam ( 4 szwy). Potem poszlam sie wykapac (Remi siedzial z synkiem). Umyslismy go i ubralismy. Remi poszedl przyprowadzic mamuski – wiec chwile posiedzialy- w koncu Remi i jego mama poszli do domu odespac a moja mama zostala ze mna. Wieczorem dostalam od niego smsy pt. Ze wlasnie dostal najwspanialszy prezent na swieta- i ze strasznie mu przykro ze tak bolalo. A ja musze powiedziec ze jego pomoc i wsparcie byly nieocenione. Bo do mnie docieral tylko jego glos i polecenia- i to- „... Dasz rade...”- jak sie meczylam i watpilam ze uda sie mi Malego wyprzec. A jego spokoj i opanowanie az zadziwily polozne. No i ja w sumie nie wiem czy bez Remiego by mi sie udalo  Ale z pracami nad dziewczynka chwilowo sie wstrzymamy ;)
  18. no to juz po :) Brian Marcus- 3710 kg, 57cm 13.15- po 13,5 godz- sn- bolalo jak cholera dobrze ze R byl ze mna- to jakos dalam rade http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/96413ab104d526da.html
  19. no to juz po :) Brian Marcus- 3710 kg, 57cm 13.15- po 13,5 godz- sn- bolalo jak cholera dobrze ze R byl ze mna- to jakos dalam rade http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/96413ab104d526da.html
  20. a ja sprzatanie i ubieranie choinki planuje na weekend- bo pewnie nadal sie bede turlac :/
  21. bebenek oddam w dobre rece- tanio :) ktos zainteresowany? :D :D :D btw- a jak tu sie ma sprawa z usg bioderek malucha- tradycyjnie trzeba sie wyklocic zeby skierowanie na owe dostac?
  22. dzieki- stronki zapisalam- bede lookac jakby cos :)
×