Marteeeczka

Czarunia, nic sie nie martw, do znikniecia brzucha masz jeszcze czas.Na poczatku faktycznie ma sie jeszcze mala pilke, ale zczasem i ona znika.Tylko pozniej warto zainwestowac w cwiczenia, zeby flak nie pozostal. Caluski dla Twej malutkiej pociechy!:-)Oby dala mamie pospac... MantraElle, dobrze, ze nie musisz sie martwic o rzeczy dla maluszka w szpitalu. Choc powiem szczerze, ze mam jakies opory przed szpitalnymi ciuszkami...Napewno sa zdezynfekowane itd. no, ale wlasnie...srodki dezynf.tez moga byc nietolerancyjne dla skory dziecka. A koszule to byly takie sztywne, twarde,ze szok...ale swojej bylo szkoda zaplamic na poczatku.

A u mnie wkoncu byla zupka warzywna, a na drugie kopytka,o! MantraElle, ja wlasnie mam spakowane dwie walizki- jedna z moimi rzeczami, a druga z maluszkowymi. W Pl. trzeba zabrac niemal wszystko dla dziecka, wiec to troche zjamuje(pieluszki np.!). Taki podzial jest bardzo wygodny.Jeszcze mam zamiar miec mala torbe zjedzeniem, bo z doswiadczenia wiem, ze po porodzie apetytu sie nie ma( jak u mnie), poza tym wiadomo jakie jedzenie szpitalne jest, a ja nadodatek nie jem miesa( a na sniadanie jakos czesto sa parowki!), no i z cukrem musze uwazac. Po porodzie przelykalam jedynie suchary,biszkopty i suszone owoce.

Tuncia, ja to bym chciala w swe urodzinki urodzic:) Jak z Twoim rozwolnieniem, jest nadal? Wiesz, mojej kuzynki synek, do dzis dnia nie zrobi kupencji do nocnika/sedesu, a ma juz 4 lata!Z sikaniem nie ma problemu. Matylda za bardzo nie chce siedziec na nocniku, lepiej jej idzie na specjalnej nakladce na sedes-moze czuje sie przez to doroslejsza:-P Lilianka, jak tam noce, lepiej choc troche?WOgole napisz cos wiecej o swojej coruni:-) A wlasnie.Chcialam zapytac mamusie rozpakowane, czy w szpitalu daja nadal prezenty?W sensie jakis gadzetow, np. tzw.niebieska paczka? Anaconda, Kasza- trzymam za Was kciuki, aby sie WKONCU cos ruszylo!!! A te macanki Sama moze podzialaja na Ciebie-droga Kaszu:-)(tak sie to odmienia?;-)). Kto ma jakis fajny pomysl na obiada???(bezmiesny).

Jeszcze dzis nikt tu nie zagladnal?! To ja rozpoczynam sobotnia debate na naszym forum:-)Mam nadz.ze beda same dobre wiadomosci! Dzis fajna data, a jutro pelnia! Znajomy mojego M.urodzil sie w fajna date- 06.06.1966:-) Dunia, to co piszesz jest bardzo optymistyczne!Naprawde ciesze sie, ze tak dobrze uklada Wam sie zycie rodzinne, ze jestem spelniona i spokojna...Ja wlasnie chyba najbardziej boje sie tego stylu-malenstwo i cala reszta( a dokl.Matylda). Porod jakos trzeba przezyc, opieka nad noworodkiem nie jest juz dla mnie homo niewiadomo( choc nie mowie, ze juz wszystko wiem), mniej wiecej wiem, co mnie czeka...Dla mnie okres po narodzinach Matyldzi tez nie byl rozowy,oj nie.Dlatego boje sie powtorki \" z rozrywki\"...a przeciez nie moge spasowac(jakies wahania nastrojow etc.), bo jest Matylda. Ale Twe slowa brzmia optymistycznie, wiec moze i u mnie jakos to sie harmonijnie pouklada... Ciekawe jak tam Jola. Oby doczekala w calosci weekendu i mogla sie cieszyc komunia synka:-) A reszta to sie moze rozpakowywac,co???

czytalyscie to: :-o?? http://wiadomosci.onet.pl/1985013,11,item.html

Yhhhh Ty Mirabelka:-) ZNowu Ci sie udalo!!!!!!!:-P:-P To sie ciazowki spotkaly teraz i dywaguja hihi. No, a gdzie reszta, co???? Powiem Wam, ze 9 m-c jest juz ciezki (ale madrosci napisalam haha)...wlasnie dlatego, ze ma sie jeszcze male dziecko. Teraz juz nie wychodze z Matylda sama na spacer, jak juz, to tylko w wozku. Po prostu nie dam rady za nia biegac, a jak zrobie gwaltowny ruch, to bol przeokropny. Troche jest problemu z kapaniem(podnoszeniem). Ale powiem szczerze, myslalam, ze bedzie gorzej. Zreszta, same zobaczycie niedlugo. Z jednej strony dobrze, ze nie ma czasu na zastanawianie sie, roztkliwianie nad soba...Ja tez teraz z opoznieniem robilam wyprawke itd.Ale inaczej sie chyba nie da. Tak, ja juz w pelni przygotowana na TEN dzien:-) To faktycznie zapowiadaja nam sie duze dzieci;) Mirabelko, a macie juz imie dla synka?Monika rozumie, ze bedzie miala rodzenstwo? A ten dzem to sie....gotuje?Wiem, moze glupio pytam...

MantraElle- mozesz sie juz zobaczyc na blogu:) Inni oczywiscie tez:) Bardzo zgrabna z Ciebie mamusia i b.sympatyczna !Nie wiem, czemu, ale wyobrazalam sobie Ciebie kruczoczarna:-PLadnie sie prezentujesz w tej sukni... Dobrze wiedziec, ze mamy w sobie poludniowy biegun:-D Gonazallo, bardzo podoba mi sie Twoje podejscie jak piszesz o \"superdziecku\". My mamy ost, problem ze snem Matyldy( o czym pisalam juz) i zastanawiam sie czy nie isc do lekarza ztym. Juz wszystko niemal przeczytalam n.t. snu nocnego i zadna teoria mi nie pasuje...Juz nie daje jej w nocy mleka( to Ja usypialo), zreszta juz o to nie wola.Nie biore do naszego lozka ( tez to Ja usypialo). Stoje przy lozeczku, opowiadam,spiewam, cicham...na chwile usypia, ale potem to samo-wstaje na rowne nogi i chce do mamy. Najgorsze jest to, ze moj M. nie trzyma za bardzo \"frontu\"-jak to napisalas...Chcialby sie litowac, zabrac do lozka, byleby byl spokoj i sen...Ale tak to sie w zyciu nie wyspimy(marzenia). A najb. mnie flustruje to, ze niedlugo przyjdzie nowy Ludek i nierozdwoje sie...eh:-o A Twoja Hania juz nie potzrebuje pieluch?Jak Wam szlo oduczanie?(my sie wlasnie uczymy, powoli...). Niedlugo to wszystkie sie wlacza w dyskusje, bo bedzie tylko temat kupek, kolek, smoczkow itd:-P:-P

Wielkie GRATULACJE dla pierwszego, oficjalnie czerwcowego Michalka i jego Mamusi!!!!!!! Faktycznie, Apsika bardzo punktualna;-) Ale musiala sie nameczyc troche z tym porodem... Kasza, ten Virbucol jest na wszelkie niepokoje, stany podgoraczkowe, na bol zebow itp., ale bardziej chodzi o uspokojenie nerwow, ze tak powiem( np. matki podaja przed lotem samolotem).Jest ziolowy, nie jakis tam schemizowany lek, polecam. eeee, to sporo macie w tym UK taniej:-P

- sol morska ( np.Marimer, DisneMar) do noska; a masz cos do oczyszczania? Np. Nose Fride(super sprawa), albo Katarek, albo zwykla gruszka? -herbatke na laktacje ( np. Hippa) -ewent. tez nadmanganian potasu ( tak profilaktycznie, jakby byly problemy ze skora-b.dobry jest; 1 saszetka).

Ja dzis w borowym nastroju. Noc kiepska, ale nie z powodow ciazowych, ale matyldowych...Jak tak dalej pojdzie i nie zacznie normalnie spac, to bedziemy fruwac po scianach...:-o Kasza, ja bym polecila Ci tak: -sol fizjolog.( z 10 fiolek) -tantum rosa( z 5 saszetek) -sudocrem (srednie opakowanie najlepiej) -oilatum(emulsja do kapieli) -herbatke z kopru wl.( z Bobovity, bo niecukrzona) -Plantex (herbatka na kolki,wzdecia) -Espumisan(krople, zastosowanie j/w), albo Infacol -wit.D(chyba mozna bez recepty) -Vibrucol( czopki na stany pobudliwe, bole, kolki-baaaaardzo dobre) -gaziki jalowe (5x5) do przemywania buzi np. Mysle, co jeszcze...

Ja dzemu nigdy nie robilam, MIrabelko-podasz przepis?Chyba cukru duzo trzeba.... U mnie dzis za to pierogi z truskawkami! Co prawda, za duzo nie wolno mi ich jesc ( ze wzgledu na cukier), ale....no kurde musze sie najesc, bo pozniej jak bede karmic, to juz truskawki bye bye... Moze teraz?:-D

M irabelka, napisz cos wiecej! Ile dziecko wazy juz??? I znasz juz plec? Moje malenstwo tez najprawdopodbniej bedzie duzym Malenstwem:-) Wg.ost.USG ma ok 3500gr. i cos czuje, ze z 4 kg sie urodzi!(Matylda tez byla duza). WOgole jaks ie czujesz ciazowo,hm? Moze teraz wygram stronke:-D?

Igula, dziekuje za zaproszenie!!! Juz sie wpraszam:-D

nie udalo sie:-o To kolej na kogos innego:-P

czesc czolem:-) Pogoda bura, wiec chyba jednak kalosze by sie przydaly... A po opisie zabaw w kaluzy Mirabelki, to tymbardziej chce, zeby Matylda tez kalosze miala, bo baaaardzo ja ciagnie do takich zabaw:-D Gratki dla Kubusia, ze opanowal samodzielna konsumpcje obiadkow i nie tylko!:-) Mojej Matyldzie czasem sie chce jesc sztuccami, ale czasam to wogole nie ma na to ochoty...( z przewaga na to drugie). Ale co zrobic... A truskawki uwielbia:-) dobra, moze ja rozpoczne nowa stronke?:-P

KLUSIU! Przeogromne GRATULACJE dla WAS! :-)Wracajcie szybko do domku! Czekamy!:-) MantraElle- wyslij zdjecia, to dodam na bloga:-)(wieczorem).A wogole napisz mi jeszcze geneze Twego nicka, bo tak mi z francuska brzmi;-) Kasza, pieknie rozkwitasz w ciazy:-) A Sam dumny z brzuszkowej zonki jak paw!;-) Wogole to Twoje malenstwo bedzie mialo sniada cere(skore)...:-) Ganetka, ekspertem nie jestem, ale raczek skurcze sa takie symetryczne, oplatajace- ze tak sie wyraze. Moze masz jakis ucisk na jedna strone?

Matylda urodzila sie z waga- 4600gr:-) Oj szok byl i to jaki!Ale szybko stracila sporo gramow, a pozniej byla naprawde drobna, do dzis zreszta jest raczej chudzinka, niz pulpecik. Mam nadz.,ze moje dziewczynki beda sie wspierac i beda dobrymi przyjaciolkami:-) Niektorzy mi mowia, ze sie to wyrowna i beda jak blizniaczki...hmmmm. Ja jestem poznym dzieckiem, do rodzenstwa mialam az 9 i 13 lat roznicy i...baaaaardzo pozno zaczelismy sie dogadywac, a bawic musialam sie sama:-o A propo pielluch- czas na zmiane, bo mi cos tu zapachnialo siarczyscie:-P

Ewcisko, tak planowalismy drugie dziecko, wlasnie z niewielka roznica wieku. Ale nie myslalam, ze az bedzie tak mala ta roznica!Przynajmniej ja sobie tego tak niewyobrazalam:-)Jeszcze nie wyszlam z pieluch, nie zdazylam powrocic do "normalnosci", a tu nowy ludek:-)Ale teraz bardzo sie ciesze, ze stalo sie, jak stalo. Choc bedzie ciezko...i to mnie wlasnie najb.przeraza:-oMatylda jest jeszcze naprawde mala...

Ok, dzieki dziewczyny za rozjasnienie umyslu. Tak sie zastanawiam, czy u nas jest wiekszosc planowanych, czy z zaskoczenia maluszkow?:-) U mnie bylo wielkie suprise!:-D O ciazy dowiedzialam sie....uwaga w 13 tyg!:-)

czyli trzymacie sie jednak terminow wg.USG. Tak, tak, tez gdzies czytalam, ze termin wg.USG po 12 tyg. jest najb. prawdopodobny. Czyli ja sie trzymam swojej daty i basta!:) To, kto,kto....nastepny?:-)

No u AniP, data z usg jest wczesniejsza. Pytam, bo ja nie mam daty miesiaczkowej ( bo takowej nie mialam....cudnie tak, nie?;-). Mam tylko date wg.USG i zastanawiam sie, czy data wg. OM jest zwykle wczesniejsza, czy pozniejsza. Ale tak czy siak, chyba nie da sie stwierdzic, ktora data jest wiarygodniejsza; trzebaby bylo jakies statystyki robic. A badanie usg. ostatnie mialam 21 maja, tak wiec calkiem niedawno.

Mam do Was pytanie. Daty porodow liczycie wg. OM czy USG? I prosze napiszcie mi jaka jest rozbieznosc miedzy nimi, czy w wiekszosci jest tak, ze np. data wg.ost.mies. jest wczesniejsza data od daty wg. USG (lub odwrotnie).

Czekoladka, a masz w wiekszosci ciuszki 54-56?:-) Ja profilaktycznie wiekszosc mam 62,68. A wielkosc brzucha nie musi swiadczyc o rozmiarze dziecka. Znam takie przypadki, ze mamy mialy ogromny brzuch, a dziecko male sie urodzilo. A 12.06 nie moglas miec badania, bo tego dnia jeszcze nie bylo hihi. I wcale Twoj chlopczyk nie wydaje sie duzy! Ja na ost. badaniu usg mialam postawiona diagnoze, ze Malutka wazy ok 3500gr! I spodziewam sie, ze bedzie duza, jak jej siostrzyczka.

Witajcie Kangurki i nie tylko!:-D Po pierwsze, chcialam naspisac, ze Witus naszej Carmen to taki przystojniak, ze hej!;-) Naprawde bardzo uroczy! I takie wykrojone usteczka ma... Carmen Biala czekoladko, to wypada tylko trzymac mocno za Was kciuki i czekac na dobre wiesci!:) Brzusio masz okazaly, wiec napewno Kubusiowi jest tam ciasno i lada moment ujrzy swa mamusie. Wkoncu na zdjeciach Twych zagoscil usmiech!;-) Kasza, a Ty jeszcze nie urodzilas????!!! (:-P:-P:-P). No, a co wkoncu z Twym zdjeciem,hm? Jola, Ty to teraz masz sajgon:-o dasz sobie rade!Najwazniejsze, ze masz dobry nastroj. Po komunii zrealizujesz swoj niecny plan i juz na spokojnie sie rozpakujesz:-) Jak by tak mozna bylo wszystko planowac, nie? Duzo sily dla Ciebie! Jaki masz wozeczek? Wszystkim tak spieszno do porodu, a ja jeszcze CHCE poczekac:-)

Czarunia-wielkie GRATULACJE! dla Was i ucalowania dla Wiktorii:-D:-D Czekamy na relacje! Ja Was czytam, czytam, ale nie mam juz sily pisac. Dzis mam dzien sprzatania, dobrze, ze M. pooodkurzal i pozmywal wszystko...uf.A MAtylda bardzo \"pomaga\" przy sprzataniu heh:-P AniuP, pisalas, ze Twoj bedzie musial sie nauczyc wpinac fotelik do taxowki( pomysl z wozkiem niezly!). Mozesz zamowic taxi od razu z wpomtowanym fotelikiem. Dobra, wiecej teraz nie pamietam. Ide segregowac wg. kolorow:-P