Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marteeeczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marteeeczka

  1. Celi, no ja powaznie.Tylko musialabym sie dowiedziec co i jak...I zeby to nie bylo z cyrkonii tylko faktycznie brylant. Z reguly nie lubie takich upiekszen, ale....jak pisalam-zęby to jedna z najwazniejszych czesci mego ciala hyhy:-P Nie pytac ile razy dziennie je myje i ile razy wybielalam:-P Pamietam jak x lat temu zobaczylam taki brylant u wokalisty Simple Red, Micka Hucknalla...Boski usmiech:-)Ale...chyba nie chcialabym,zeby moj M. mial takie cos...To raczej dla kobiety. Aniula, Ty sadystko, raczek masochostko:-PCzym sobie przekulas?Igla?
  2. Czesc! Widzialyscie?jest topic na Grudzien 2009:-PAle to taka wtopa,heh. Witaj Lilia! Ja, jak Aniula tez mam nosidelko z Bjorna.Nie tani, ale bardzo dobry.Zreszta Aniula wiecej napisala juz o tym. Moja Matylda juz za bardzo nie lubi w nim byc noszona(jest b.b.b. ruchliwa),ale zastanawiam sie nad kupnem chusty, zeby moc Ja nosic(bo wozkiem nie wszedzie sie da) tak bokiem, na miednicy(ze sie tak wyraze).Tak by bylo wygodniej i mnie i Jej.Chyba. Gratki za samodzielne postawienie dla pionu-dla Ericzka i Kubusia!:-D To jest wielkie wydarzenie! Bona!Witaj! Ja nie mam chodzika,po prostu wg. mnie wiecej minusow niz plusow, ale jak dziewczyny pisaly- w umiarze to nie zaszkodzi. Ktore dzieciaczki jeszcze bezzebne?Bo chyba niewiele zostalo...Kurde, sie juz doczekac nie moge...Wiem, wiem...pozniej moge zalowac tych slow. Tadzia, na weselu bylismy z Motylkiem.Teraz bylo fajnie, bo moglismy wiekszosc czasu na polu lazic, a zawsze ktos sie znalazl chetny do pomocy, zebysmy my mogli troche potanczyc. No, ale jak sie jest z malensywem na imprezie to sie dlugo nie baluje i o 22-iej bylismy juz w domu.A obudzilismy sie rano jak po wielkim kacu...bo akurat Motylek w nocy zrobil kupeczke(od niepamietnych czasow sie Jej to nie zdarzylo) i byla akcja... A wiecie co?Zauwazlam, ze teraz taka moda na taki mini brylancik(to chyba podruba?) na zebie...Moze se zrobie:-P:-PMam fiola na punkcie zebow hihi.Tylko kto to robi, dentysta, czy ten od piercingu?:-P
  3. Sto lat dla Patrysia!I dzis chyba Igusia obchodzi urodzinki, i Kubus Swanetki Celi, Edko, mialyscie przejscia z tymi nowymi zapachami.Hmm, ciekawe czy ja bym sie kapnela, ze to od tego mozna wymiotowac... Wiecie, ja akurat lubie zapach nowego samochodu....heh.Nawet sa takie odswiezacze powietrza w tym zapachu. Z ta hustawka to tez czytalam.My nie mamy takiegow wynalazku, ale przeciez mozna isc na plac zabaw!Wogol ebujanie dobrze wlpywa na koordynacje ruchowa. Moj Motylek ma nastepnego guza:-( Nauczyla sie wczoraj skakac, stojac w lozeczku trzymajac sie za brzegi...Podskakuje i sie hicha :-DCiekawe czy lozko dlugo wytrzyma... A my zaraz sie szykujemy na poprawiny.Bylam jakos negatywnie nastawiona na to wesele(bo prawie nikogo nie znalam), ale bylo naprawde super!Pan mlody byl kiedys strazakiem i jak wychodzili z kosciola to strazacy zrobili taki tunel i poramide z siekierek(stukajac o nie), pod ktora szli mlodzi.Pozniej na sygnale eskortowali korowod, az do sali weselnej. Taka jakas moda nastala, ze goscie dostaja prezenciki( cos jak Yza kiedys pokazywala).Dostalismy tez cukiereczki ladnie zapakowane, z zdjeciem i podziekowaniami.Mile to. Yza, Ty juz tuz tuz:-)
  4. witam weekendowo! Ale mi sie nie chce szykowac na slub...jako stak nie mam weny upiekszania sie, ale przydaloby sie, od razu czlowiek sie lepiej poczuje. Tak mysle, ze kobieta majaca dziecko (albo wiecej) to naprawde musi duzo wysilku z siebie wykrzesac by nie zdziadziec...I wcale sie nie dziwie matkom, ktore wygladaja nie zaapatycznie, sa niewyspane, tluszczyk nie wyrzezbiony itd.Bo kiedy ma zadbac o siebie?To ale nie mozna doprowadzac sie do ruiny...Mi sie marzy tez wyspana noc i...jeszcze drzemka w dzien:-) No i wizyta w SPA i jeszcze by zajac sie wellnesem, joga, a poza tym codziennie plywac, raz na 2 tyg. do fryzjera i kosmetyczki, a raz na miesiac wypad w gory:-):-P Jestem piekna- tak trzeba sobie mowic patrzac co dzien rano do lustra hahaha-wg. madrych poradnikow typu \"jak pokochac siebie\":-P:-P Dobra, koncze z tym smeceniem bo w narcyzm wpadne :-P:-P:-P Yza, to sie Slawek popisal.Ale jak Aniula pisala, zdjecia mozna odzyskac. My mamy nagrane na plytkach i do tego na dysku przenosnym kopie, w wlasnie wrazie takich przypadakow. Vall, super, ze sie wkrotce przeprowadzacie:-)Piszemy sie na parapetowe:-P I z \"gadem\" da rade, tylko trzeba sie troche nabiegac, a ja i tak sie sama pocieszam, ze najlepsze przed nami...)jak maluszki same zaczna biegac). Ide pod prysznica zrobic se masaza na tylek:-P:-P
  5. Yza, a masz taka frotowa, biala wkladke do fotelika?Dzieki niej sie dziecko nie poci, przynajmniej nie az tak. Yza, my od prawie poczatku czytamy, teraz jest to troche utrudnione, bo Malinka, chwile poslucha, popatrzy na obrazki,pozniej chce kosztowac i sie bawic...A bajka ma byc na dobranoc i usypiac heh.Ale staram sie czytac mimo wszystko, bo to nowe slownictwo, mozna tonacje zmieniac itd.Fajne sa takie 3-wymiarowe ksiazeczki. Z mielismy mala sprzeczke o nic w zasadzie. Mowi, zeby kupic pannie mlodej kwiatki, a ja mowie, ze nie, bo i tak bedzie miala tego mnostwo i pozniej nie wie co robic (wiem, z doswiadceznia, a moja bratowa to az klnela, ze tyle tego i sie marnuje).Tymbardziej, ze idziemy na slub ludzi, ktorych ja osobiscie nigdy nie widzialam(znajomy mojego M., ktory mieszka w Niemczech, ale slub w rodzinnych stronach). I chyba kupimy taki malusi bukiecik dla Matylki,o!
  6. Czesc Dziewczyny! Wczoraj pol nocy zabijalismy komary w sypialni.Zaczelismy przy zamknietym oknie spac, bo juz lepiej sie dusic niz byc gryzionym! Musimy taka kratke na okno kupic, bo wieczorami jest masakra... No i co sna komary.To mauscos tam to jakis krem,Karolinka?Ja myslalam o takim czyms do kontatu na podczerwien. Ale upal...Jutro mamy isc na slub i chyba sie usmaze(bo musze ubrac rajstopy, najciensze...):-oWspolczuje tym,ktorzy musza w garniturach... Tiki, wczoraj chyba Cie widzialam w Ferio:-)O ile to bylas Ty:-)Ale srawdzilam jaki masz wozek i wlasnie widzialam babeczke z fioletowym wozkiem z nieb. parasolka:-PTak mi mignelas...Heh. Nie wiem co mialam jeszcze pisac, bo mozg mi sie pali. Aaaa Karolinka, schody krete superowe!szkoda tylko, ze takie drogie...Trzeba wybierac. Mi sie kiedys marzy antresola, wlasnie z kretymi schodami... Podobal mi sie tekst Yzy\" u nas kupki tak jak u Tadzi\" hihi:-P Widze, ze Motylek najmniej wazy chyba ze wszystkich, przez ost. 5 tyg. przybrala 500g. Ale je normalnie, czasem wiecej, czasem mniej, w nocy 2 razy.Dzis dostanie troche czernic, zobaczymy czy beda Jej smakowaly. Ide chyba pod prysznic...
  7. hej hej! Zaczne od kupek:-) U nas tez czesto pojawia sie plynniejsza, tak co drugi, trzeci dzien.A czasem sa bubki.To chyba zalezy co sie zje... Np. przed chwila byla miesita zielona o powonieniu poruszajcym zmysly...:-)(po szpinaku wczorajszym). Ogladalam zdjecia Patryczka, no dla mnie to caly tatus sie robi:-) Karolinka, a Ty jeszcze nie obnizylas lozeczka? Niezla historia z tym kremem, dobrze,ze obylo sie bez rewolucji.Moze Ptys bedzie mial kosmetyczne ciagatki jak mama:-P Bylismy dzis na szczepieniu na pneumo.Tzn. nie bylismy bo si eokazalo,ze musi minac conajmniej 6 tyg. od ost.szczepienia!A baba nie zadzwonila i nie powiedziala nam!Ale zbadalismy sie, zmierzylismy, Matylek wazy 7800gr, wiec niewiele.I musimy cos poradzic na komary...gryza, chyba w nocy male nozeczki i ma takie kropki:-( Musze juz uciekac bo do miasta mykamy.Pa!
  8. Ta strona: http://akvatoris.pl/index.html
  9. Tadzia, widzialas ta strone? Tutaj Twoj fotelik jest w grupie do 0-18 kg.Plusem wilk. tych fotelikow jest budowa ze stali, bo wiekszoc jest z plastiku wypelnionym steropianem. W sklepie warto sprobowac "zgiac"(przy zaglowku)(najlepiej facet), jesli sie ugnie to do dupy fotel. Celi, dzieki za slowa otuchy.Oby bylo wszystko ok...ten polpasiec to okropna chorowa.
  10. co do wieku i wagi kiedy nastepny fotelik to poczytajcie: "Przewożenie małych dzieci samochodem w pozycji przodem do kierunku jazdy - nawet pomimo dobrego fotelika - nie pozostaje bez ryzyka. Niestety, często jest postrzegane przez rodziców jako cel, który należy osiągnąć tak szybko, jak tylko jest to możliwe. To przekonanie jest niestosowne i bezzasadne. Dezinformacja i brak zrozumienia fizyki zderzenia samochodów oraz fizjologii dziecka są ciągle trudne do przezwyciężenia, często nawet w środowisku medycznym. Tymczasem praktyka pokazuje, że część szyjna kręgosłupa małego dziecka może być uszkodzona za sprawą sił wywołanych gwałtownym ruchem głowy podczas zderzenia, kiedy to ramiona są jednocześnie przytrzymywane z tyłu przez uprząż fotelika. Problem ten omawiany jest w wielu publikacjach biomechaników. Wśród fachowców sprawa budzi duży niepokój, natomiast rodzice często nawet nie uświadamiają sobie tego, że narażają własne dzieci. Jedna z popularnych (powiedziałbym: "ludowych") błędnych koncepcji głosi, że siła mięśni może przezwyciężyć, pokonać te siły i że dziecko, które potrafi już samodzielnie trzymać podniesioną głowę i siedzieć w pozycji wyprostowanej, jest wystarczająco silne, by siedzieć w foteliku przodem do kierunku ruchu. Osobiście polecam obejrzenie crash testów dostępnych na stronach serwisu fotelik.info. Poświęcenie zaledwie kilku minut i obejrzenie kilku filmów zawierających testy fotelików czołowych producentów daje zupełnie inne spojrzenie. Skłania do tego, by zastanowić się solidnie nad tym, czy nie można by było jeszcze czegoś zrobić dla poprawy bezpieczeństwa najmłodszych pasażerów. Przy zderzeniu z prędkością 50km/h mamy do czynienia z przyspieszeniami (a w sensie dosłownym z opóźnieniami) działającymi na wnętrze samochodu rzędu 25G. W tym czasie dla przykładu na głowę siedzącego przodem dorosłego pasażera mogą działać przeciążenia rzędu 60 do 70G!!! Dzieje się tak dlatego, że głowa zatrzymuje się później i bardziej raptownie niż rama samochodu. Kręgosłup szyjny dorosłego może wytrzymać obciążenia siłami rozciągającymi związanymi z opóźnieniem do 100G, a uszkodzenia (jeśli mają miejsce) są wtedy zawsze związane ze złamaniami. Z drugiej zaś strony, nie do końca ukształtowany kręgosłup małego dziecka składa się z segmentów kostnych i tkanki chrzęstnej, a wiązadła są luźne, przystosowane do rozrostu, dalszego rozwoju. Ta kombinacja pozwala na deformacje i rozerwanie słabych elementów kręgosłupa w warunkach zderzenia. Jak długo więc trzymać dziecko tyłem do kierunku ruchu? Odpowiedż jest prosta: najdłużej jak to jest tylko możliwe, oczywiście z zachowaniem zaleceń producenta dla konkretnego fotelika. W fotelikach grupy 0+ aż do osiągnięcia maksymalnej wagi 13 kg. Uwaga! Niektórzy rodzice błędnie interpretujący te zalecenia inżynierów biomechaników próbują wymyślać własne sposoby na zamocowanie "klasycznych", europejskich fotelików 9-18 kg tyłem do kierunku ruchu. Jest to absolutnie niedopuszczalna praktyka i grozi poważnymi obrażeniami w przypadku kolizji. acha i jeszce jedna wazna informacja: "Homologacja wg regulaminu ECE R44-03 lub ECE R44-04 dopuszczająca fotelik do sprzedaży niestety nie gwarantuje bezpieczeństwa Twojemu dziecku. Wszystkie foteliki badane w testach, na których opieramy swoje doradztwo (ADAC, test.de - Niemcy, AA - Wielka Brytania, OEAMTC - Austria, NHTSA - USA), posiadają taką homologację. A mimo to jedne z nich otrzymują ocenę 4 (najwyższa dotychczasowa), a inne tylko 1 i stanowią ewidentne zagrożenie dla zdrowia i życia dziecka. Przepisy te bowiem stawiają wymagania minimalne, które niestety nie nadążają za rozwojem współczesnych systemów bezpieczeństwa. Dlatego też zawsze przed zakupem fotelika sprawdzaj wyniki jego testów zderzeniowych przeprowadzonych przez niezależną organizację konsumencką." "Przy zderzeniu czołowym głowa siedzącego przodem pasażera zostaje rzucona do przodu ze znaczną siłą. To jest pęd wprawiający głowę w ruch w kierunku przód-dół do klatki piersiowej, a następnie z powrotem do góry. Szyja dorosłego może wytrzymać takie obciążenia relatywnie dobrze, szyja małego dziecka, niestety, nie" I wszystko jasne: http://youtube.com/watch?v=NMFPSStXfqE&feature=related http://youtube.com/watch?v=K62Ea8Fs4ng&feature=related
  11. Hej Mamy! W wolnej chwili czytam o fotelikach i na 100% chce taki, ktory da sie tylem do jazdy(tylko jeszcze nie wiem jaki jest dostepny w Polsce). Jesli chcecie poczytac dlaczego to podaj elink, argumenty same mowia za siebie.Tylko jest jeden problem, w Polsce ciezko z takimi.Foteliki przystosowane do jazdy tylem zastosowali pierwsi Szwedzi i u nich nawet do 13 lat tak sie jezdzi.Wiadomo, Szwedzi przoduja jesli chodzi o bezpieczenstwo (co wiadomo po ich autach). Podaje linka, poczytajcie: http://fotelik.info/pl/art/fotelik_samochodowy_tylem_do_kierunku_jazdy,10.html Dla mnie bezpieczenstwo to priorytet w wyborze. Podaje jeszcze linka od testow: http://fotelik.info/pl/testy/ http://www.adac.de/Tests/Kindersicherung/Kindersitze/kindersitze_2007/default.asp?ComponentID=184236&SourcePageID=211508# ADAC robi najlepsze i najdokl. testy, wiec na nim warto polegac. Zaraz poogladam fotelik wybrany przez Tadziczke.Z tego co pisze mozna nim obracac, ale wlasnie sie zastanawiam czy ta obrotowosc jest rownoznaczna z bezpieczenstwem. Moja tesciowa zachorowala na polpascca(juz 2-gi raz), a ostatnio jak byla to kichala i teraz boje sie czy nie zarazila Motylka( mam nadz. ze to nie jest mozliwe). Wyczytalam, ze nie moze bezposr. zarazic polpasccem, ale moze z tego wyniknac ospa wietrzna:-o A lepiej, zeby Matylda w tym wieku nie przechodzila tego swinstwa. Moze wybiegne w przod- bedziecie szczepic na ospe wietrzna?U nas w Pl. nie sa to obowiazkowe szczepienia, ale zalecane, w wieku ok 13 m-cy.
  12. Witajcie Kala, jesli chodzi o ten sklep tchibo to jakosc rzeczy jest naprawde rewelacyjna.I ciuchow i akcesorii roznych, wiekszosc z nich jest b. pomyslowych i oryginalnych.W ogole fajny pomysl na sklep, gdzie co tydzien nowa kolekcja, a prejektantow maja naprawde profesjonalnych. Co do klockow, to nie wiem czemu, ale zniknely z tej strony(wyprzedali?)! Ale podam linka do tej kolekcji, poswieconej dzieciom i matka w ciazy: http://www.tchibo.pl/is-bin/INTERSHOP.enfinity/eCS/Store/pl/-/PLN/TdPlBrowseCatalog-Start;sid=1jxqOA_V7I5qMEdZXLtgXAxLhpcIVyORq3I=?CategoryName=phase_5 Za tydzien maja byc gadzety do domu i zamiezramy odkurzac kupic.Podoba mi sie bo jest taki design\'owski;-)Ale ponoc \"wewnetrznie\" tez b.dobry.A pozniej kolekcja azjatycka. Aniula, nie licz, ze jak Erik zacznie chodzic to bedzie...tylko chodzil:-)Na wyprawy dluzsze przyda sie pomoc, w formie wlasnie nosidelka( w gory np.) czy rowerku...Dzieci chodzace lubia sie szybko znudzic...chodzeniem, ale to takie juz starsze. Podoba mi sie model calej rodzinki w gorach, ale nie wiem czy ja bym dala rade...jedno w chuscie, a dwoje takich malych obok...i to bez taty?Jeeej. Aga, a widzisz, udalo sie!Super, ze glupia Irlandka byla zadowolona:-)I nie byla taka glupia..i calkiem mila.Mam nadzieje, ze uda Ci sie wkoncu pracowac w pazurkach i upiekszac irlandzkie \"pieknosci\":-P Milego popoludnia!
  13. Czesc Maminki!!! U nas upal okropny.A my w ten upal wybralismy sie na zakupy, ale, ze bylismy gl. w galeriach zklima to nie bylo tak zle. Maz mi kupil koszulke, pizamke i kosmetyczke:-)Jak chcecie zobaczyc: http://www.tchibo.pl/is-bin/INTERSHOP.enfinity/eCS/Store/pl/-/PLN/TdPlBrowseCatalog-Start;sid=AuQ3jSJ7GJE3hWrwSOs96SHlUk9V4pVMlX4=?CategoryName=phase_1&Entry=nlpopup&source=vorschaltseite Ta pierwsza satynowa, pizamka ta rozowa na dole i koemtyczka tez rozowa. A dla Matylka klocki edukacyjne, o ktorych juz tu byla mowa, tylko, ze te troszk inne: http://www.tchibo.pl/is-bin/INTERSHOP.enfinity/eCS/Store/pl/-/PLN/TdPlBrowseCatalog-Start;sid=AuQ3jSJ7GJE3hWrwSOs96SHlUk9V4pVMlX4=?CategoryName=phase_5 Wogole znacie sklep tchibo?Ja uwielbiam to miejsce, mozna kawe dobra wypic, ciastko zjesc, a do tego, co tydzien jest nowa kolekcja z bardzo dobrymi rzeczami.Maly sklepik, ale naprawe z dobra jakoscia!Jeszcze nie bylo kolekcji, w ktorej bym nic nie wybrala.Polecam! Mezek chcial mnie jeszcze do fryzjera zabrac, ale juz nie chcielismy meczyc Motylka.W sumie to fajnego mam meza, prosze o czesciej o takie prezenciki:-P Aniula, sto lat!!!:-)Oby randka sie udala, osmaz sie troche, zebym Ci pozazdroscila brazu;-) Osttanio nam sie poprawila frekwencja w pisaniu i teraz nie pamietam co tam bylo wyzej...Hmmm. Pisalyscie o porodach. Jak moze pamietacie ja b. chcialam miec sn i to w wodzie. Nie wyszlo.Ale to dla dobra dziecka, wiec tak trzeba to sobie tlumaczyc.Porod mialam ekspresowy, ze nawet nie zdazylam sie zestresowac, ale bol po cc byl okropny.Nie wiem ktory gorszy, czy ten przy samym porodzie sn, czy po cesarce...Ten mi znany to cos okropnego!Jak kichnelam to myslalam, ze umre...Tez myslalam, co by bylo, gdybym umarla... Jesli bym teraz miala rodzic to bardzo bym chciala sn( w wodzie), po prostu chce tego doswiadczyc. Ale jesli nie bedzie to mi dane to trudno.Byle by maluszek byl zdrowy.I karmic naturalnie tez chce nadal. Karolinka, ja tez sie dziwie, ze wymagaja instruktora.Przeciez pochlapac sie mozna bez.Gorzej z nauka plywania, bo to juz wyzsza szkola jazdy i dla bezpieczenstwa lepiej jak ktos doswiadczony jest obok. Aga, a co jest zlego w Irlandce, ze chce francuski manicure?Przecie zlubisz robic paznokcie?;-) Aniula, pozdrow od nas Swanetke, tez o niej myslimy cieplo.Szkoda, ze nie pisze...Ciekawe kiedy sie ma przeprowadzac? Aha, Matylek tez sie pluska z mega piana, bardzo to lubi:-)My jutro tez idziemy na basenik!Juz nie moge sie doczekac, az z Matylda bedziemy sie wyscigowac:-P Kala, a jak wy jezdzicie w gorki to jak transportujecie Czesia?Bo wozkiem nie wszedzie sie da...Ja dzis ogladalam takie krzeselka/nosidelka turystyczne, w formie plecaka, wiecie o co chodzi? Fajna sprawa, tylko kto bedzie plecak nosil?:-PMama:-D Kiedys czytalam, ze jakis ojciec w gorach mial wlasnie w takim nosidle dziecko swe.Wysoko w gorach ogladal pejzaze, stojac nad przepascia...i pochylil sie, zeby zobaczyc co w dole...Dziecko wypadlo, bo nie bylo zapiete pasami:-( Ide sie z Muminiem pobawic klockami:-)
  14. Ohoho, znowu pomaranczowo! Ewidentnie to jedna z nas. Pewnie myslicie, ze to ja?? Bo ja owszem stoje murem za karmieniem naturalnym...I o tym nie myciu sutkow to prawda, lepiej nie myc za czesto i ja nie myje ich po kazdym karmieniu i wcale nie uwazam, ze sa niehigieniczne. Ja tez mam podejrzenie kto to napisal i nawet bardzo lubie ta osobe(chyba, ze to ktos, kto tylko nas regularnie czyta) i mysle, ze ten ktos moglby wyrazic swa opinie w troche bardziej kulturalny sposob.Przeciez tak mozna... Mnie tez wiele rzeczy zaskakuje u innych, ale nie ganie za to, bo to nonsens!Kazda z nas nie zrobilaby krzywdy swemu malesnwtu, czy te karmiace butla czy naturalnie, czy dajace mieso, danonki, czy tylko warzywka... Musze isc, bo Matylek tez cos w kiepskiej formie jak Izy Wojtus.Marudek, marudek....czyzby wkoncu zabeczek jakis??? Papa Mamausie
  15. Czesc, czesc Mamy! Zrobilam zupek kalarepkowa (dla doroslych) i cukiniowa (dla maluczkich):-).Ostatnio lubie robic zupy i eksperymenty hehe. Co do jogurtow to tez Hipp ma taki deser-jogurt z jagodami i czyms tam jeszcze(w sloiczku).Mamy ale jeszcze nie probowalismy. Tadzia,super, ze na basenik sie wybieracie!Ciekawe jak Filipek zareaguje. Wazne, zeby po basnie splukac i umyc sie razem z maluszkiem.Tzn. ja z reguly sie nigdy nie myje( :-P), bo nie mam jak, tylko sie plucze. Najlepiej jak w szatki jest ktos do pomocy(my jak chodzimy to jest tzw.szatnia rodzinna, wiec kooedukacja wszystkich plci razem), wiec nie ma problemu bo moj M. moze byc znami caly czas.A na samym basenie to juz jest superowo...:-) Ale mamy lipiec,co?Poopalac sie tak mozna, ze hej!:-o Tak mysle, ze niedlugo to trzeba nowe ciuszki kupic, juz takie jesienne...I ju ztakie duze...!A rok temu...kupowalysmy w rozm. 54:-D
  16. O, jakas ekspertka zesle sie wypowiada o jogurtach.My takie wlasnie jemy co drugi dzien. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3783859
  17. Hej samotne Mamy:-) Moj tez wlasnie jedzie... A ja uwielbiam karmic piersia i jestem bardzo szczesliwa, ze sie udalo, bo poczatki byly koszmarne. Kiedys nawet myslalam,ze mamy butelkowe maja latwiej, nie sa tak uwiazane...Ale nie maja tej bliskosci co my mamy cyckowe:-) (P.s.no co?musialam to napisac):-) Ale zgadzam sie, ze mleko matki nie zalatwia tego, ze dziecko jest zdrowe.To zalezy do wielu czynnikow, od hartowania, trybu zycia itd. Aniula, zaczelam kaszke manna juz dawac z mlekiem modyf., bo bez mleka nie ma!(przynajmniej te dla dzieci) Ale to bylo w sladowych ilosciach, bo to dla tzw. ekspozycji na gluten(do zupki). Poranna kaszke tez daje na mleku modyf.(te kaszki co maja od razu mleko). I tyle.Reszta jest z mojego, dodatki do zupki tez(np. kleik ryzowy).Nie dalabym rady tyle odciagac, i czasu tez brak. Kala, moze sprobuj dodac do kaszki owocki, albo deserek?Ja tak probuje jak Matyldzi cos nie idzie. Zawsze to u nas dziala! Mam nadzieje, ze sie uda i katarek niech przejdzie! Ale miesa wasze dzieciaczki jedza!Ja w zyciu tyle nie zjadlam hyhy:-P Matylek raz w tyg. je zupke z miesem(indyk,krolik), a jak mam to probowac(czy dobra temp.) to...nie jest to dla mnie pyszne;-) Jeszcze o tych klapsach. Juz pare razy gdzies czytalam, ze wlasnie Szwecja to taki prorodzinny kraj, ale zarazem bardzo restrykcyjny, az do przesady jak widac. Aniula, a czy odczuwasz formy dyskryminacji pochodzenia?Mniemam, ze nie, bo nigdy nie wspominalas, wrecz zachawalasz Szwedow.Pytam, bo tez o tym wiele czytalam.Polacy musza walczyc o swe pozycje, mimo, ze maja np. dobre wyksztalecenie i pracuja na wysokich stanowiskach.Ale...sa wyzywani, sa \"polaczkami\" tylko. Milej nocy Mamiczki.
  18. Witajcie!U mnie szaro-buraczana pogoda, spac sie chce..:-o I jak nie dokoncze tego posta jakos przyzwoicie, to znaczy, ze usnelam:-P Edko, to teraz Ci sie zacznie:-)Gratulacje dla Remy\'ego:-) matylek tez wspina si eo co moze, o dzrwi tez, ale pare razy sie raczki obslizgnely i bylo boom. My juz zatkalismy kontaky, szafki,kable schowane, bo Motylek tez lubie takie rzeczy, a zabawki sa dobre tylko na 5 min. I co ciekawe, Matylda lubi wszelkiego rodzaju srubki, wkretki, jakies wypustki, wstazki, sznurki itp. Ciekawe co na to Freud?:-P Wczoraj wieczorem bylam swiadkiem, jak Matylek probowala sama ustac...przez 3 sek. sie udalo.Troche sie boje co to bedzie...Kask musze zakupic koniecznie....!!!;-P Z tym karmieniem to ja sie z Toba zgadzam, ze mleko matki jest bezcenne, nawet w malych ilosciach. Chodzilo mi tylko o to, ze zauwazylam, ze jak sie poda butle, to powoli konczy sie z karmieniem naturalnym-tak wywnioskowalam z historii naszych mamus. Ale faky, w Twoim wypadku jest inaczej, bo dlugo karmilas naturalnie i butla zarazem. Ale juz nie karmisz naturalnie, tak napisalas? Karolinika, pokaz sie nam w nowym image:-) Co do badan horm., to moj gin. wlasnie robil mi takie badania, zanim cockolwiek postanowil. I masz racje, ze wiekszosc lekarzy tego nie robi, nie wiem dlaczego, przeciez to niezbedne.Ja wlasnie szukalam takiego lekarza, ktory wlasnie podszedl do tego jak nalezy.Nie chcialam na chybil-trafil eksperymentowac ze swoim organizmem. Wspolczuje wszystkim mamom niesfornych @:-( Tiki, i jak wypad do zoo?Widzialas lwa?Bo ja nie moglam go znalezc...Szczerze mowiac, to ja po wizycie w zoo mialam mega dola...:-o Matylda tez nie przesypia nocy(a byl czas, ze spala ladnie), mimo wieczornej kaszki(100 ml, 3 lyzki plaskie).Czasem sie budzi i tzreba Ja tylko znowu uspac, polozyz w pozycji lezacej....Bo...Matylek jak sie budzi to od razu na czworaka, tak na polspiocha, slodko to wyglada.Ale przewaznie o ok. 2 i 5 jest papu. Mysle, ze faktycznie jest glodna, bo przytulanie itd. nie wystarcza. Troche to meczace jest, ale coz zrobic. Aha, my od poczatku wprowadzilismy jedzenie lyzeczka, wszystkiego co nie jest mlekiem mamy.czasem tez nam idzie ciezko z kaszka, ale idzie. Wieczorna kaszke podaje z moim mlekiem, ale ranna juz gotowa, na mleku. Nie daloby rady tak ciagle odciagac i sie z tym bawic. A wczoraj zapakowalam Matylka do samochodu, wozek, torbe i pojehcalysmy daleko, daleko przed siebie:-)Fajnie bylo:-)Troche pospiewalysmy, pozniej pospacerowalismy po blizej nieokreslonym terenie i wrocilismy:-)Taki babski wyskok!:-P:-P
  19. A Tiki moze juz teg nie doczytasz, zapomnialam wczesniej napisac. Jak bedziecie w Zoo, to sie nie zdziw jakoscia toalet, az strach wchodzic!A Wrocek to takie niby cywilizowane miasto!Tyle festiwali, tyle sie dzieje,taratatata, a niektore miejsca to taka komuna,ze szok! Musielismy przewinac Motylka, pytam baby-klozet czy mozemy tylko(!) wejsc i przewinac, ta sie zgodzila.My przewinelismy i ladnie podziekowalismy i...baba na nas, ze 2 zl!!!!A moj:\"za co?\" a, ona,ze kolejka byla(zadnej nie bylo), ze musi pieluszke wyrzucuc zkosza(wiec ja wyjelismy sami), ze teraz za wszystko sie placi....Tak...za powietrze!!!! A tak sie jeszcze zastanawialam, jak sobie radza mamy, ktore juz nie karmia, z mlekiem swym.Przeciez tzreba chyba odciagac pare dni, ale czy to wystarczy, zeby zniknelo? To juz se ide,ide.Pa:-)
  20. Tiki, ja tez jestem zwolennikiem tej teorii, zebybuciki jaknajpozniej i wtedy jak juz faktycznie dziecko chodzi. A bucikow Iga ma rzeczywiscie jzu sporo, jak na prawdziwa dame przystalo;-) Do zdjecia hihi:-PPozniej Twoje wnuki beda gadaly jak to babcia chowala, ze juz buty zakladala takiemu malemu dziecku:-P
  21. Karolineczka, my tez dziekujemy za zaproszenie:-)Bedziesz musiala miec duuuuzy ogrod...:-P Yza, a skad te paski?Mialas stroj paskowany?:-PPopiecze i przestanie, byleby natluszczac skore teraz, jak napisala Kala. Tiki, super, ze Igulka juz sprezynkuje:-)Zaraz obejrze foteczki.Z ta zupka, to mysle, ze buraczki i cukinie sie nie zgraly, tak. wg. mojego gustu kulinarnego.Szkoda, ze juz zakonczona przygoda z cycem...:-oOj, niewiele nas zostalo, niewiele...:-( Milej nocy Mamusie, poogladam zdjecia jeszcze uroczje Igusi i zmykam sie uczyc.Papa I...marze, zeby Motylek przespala cala noc............
  22. chodzilo mi o te dzrewka, ktore Ty sama sadzilas;-)
  23. Karolineczka, rosnie domek, rosnie:-)Inz. budowy zreszta tez:-P Ladne okolice, tak zielono,gesto, gorzyscie i chyba z dala od ludzi.Tylko nie zrobilas fotki drzewkom!:-P Aniula, ja do cukinii dodalam ziemniaka i troche szparagowej.Super sie tez komponuje kalarepka i marchewka.
  24. Matka wyrzucila coreczke przez okno,z 2 pietra!Dzieciatko zaraz po przywiezieniu do szpitala zmarlo:-( Rodzice i babka byli pijani!!!!! :-(:-(:-(
  25. A jeszcze jakby sie komus chcialo, to wklejam Wam ulubiona piosenke Matyldy Mojej Kochanej:-) Jakbyscie zobaczyli jej bioderka......:-D:-D Musze to nagrac!
×