Marteeeczka

Witajcie Mamusie i Tatusie:-D Wstalam dzis w szampanskim humorze!!!:-) Powod?? Moja najukochansza coreczka Matylda Moje Serduszko --- dzis konczy 5 miesiecy!!!Normalnie Ja zaraz zjem!!!!:-) A Ona...od rana podskakuje i sie smieje w glos:-DNo tylko schrupac moja kochana Sprezynke-Malinke:-) Nie moge uwierzyc, ze tyle czasu juz minelo od porodu!!!!Ale ten czas leci!!!Az mnie to czasem smuci, ze tak szybko.... Wybaczcie, ze jak tak teraz tylko o Motylku, ale wiem, ze rozumiecie mnie doskonale:-) Pozdrawiam Wszystkim doookola i wysylam buziaki do wszystkich, bez wyjatku!:-) :-) P.s. Dzis u nas inauguracja marcheweczki!!!!!

Karolinka, ta pieluszk eto tak calkiem zakrywasz Patrysia?!Kurcze, gdzies kiedys czytalam, ze tak nie wolno:-o Eulalio-witaj!:-) Laurusia ma to, co Filipek:-o Dobrze, ze jest pod fachowa opieka!!!Duzo wytrwalosci dla WAS!!!!:-) Efekty napewno bedzie szybko wiadac.Buziaczki dla niej Motylek moj sliczny zasypia -jak dotad- bez niczego, ani pieluszki, ani przytulanki Jej nie trzeba...Ale ma w lozeczki taka malpeczke w roku, ktora Ja strzeze w nocy i sie do niej usmiecha:-) Aniula, ale historia z ta Justyna:-o:-( Zaraz rozesle ta stronke.

Karolinka, to zalezy jak bylo w umowie.Przewaznie jest taka mozliwosc, zeby oddac auto do 3 m-cy, jesli jest wada fabryczna( zwrot kasy).Ale moze byc i dluzej, to zalezy jak akurat to jest ustalone w danym salonie i marki. Zobacz na www.konsumenci.pl tam powinno byc cos na ten temat. Ale mozna tez isc z tym do sadu...jesli nie uwzglednia reklamacji, choc to z winy fabryki a nie uzytkownika. Vera, dzieciaczki tak maja, ze cos im sie odmienia.Ale jesli jest sie konsekwentnym i dalej robi sie tak jak robilo (w waszymw ypadku -usypianie) to maluszek znow wroci do tego i wkoncu bedzie to stalym nawykiem.Przynajmniej u mojej Matyldy tak jest. Np. wprowadzam jakas nowosc wychowaczna, Ona to w miare szybko akceptuje..., ale po kilju dniach odmiana i bunt.I wtedy z uporem dalej dzialam jak dzialalm i...efekty sa takie, ze jestem z Niej i siebie dumna:-)Powodzenia! A my chyba dzis nie pojedziemy jzu na basen z Motylkiem, bo baba nieodpisala:-o Pewnie za tydzien. A ja po wczorajszym swoim plywaniu czuje wszystkie miesnie, pewnie tak jak Grudnioweczka i Ariaska, choc....brzuch akurat mi nie spada:-PZa to lydki i ramiona mi ciaza:-P Milego dnia

dzien dobry! Maksio wyglada juz jak \"stary\" z kubkiem hihi. Ja tez chyba kupie z TT. Musze sprobowac kosmetykow z Dermiki skoro sie poprawila:)Osttanio kupilam sobie zel i krem do buzi z AA, pachnie pysznie....ale tak mi wysusza skore, ze szok:-o Taki niby odzywczy jest, ale nie na maja buzke. Zaraz zbieram sie na basenik. A jutro......moze pojdziemy z Malutkiem na basen- z instruktorem!!!:-)Tylko czekam na odp. od kobiety, bo ma mi napisac czy jutro juz mozemy. Jak sie nam spodoba, a przede wszystkim Matyldzie to bedziemy chodzic regularnie. Musze dzis jeszcze kupic pieluszki do plywania. Milego dnia Babeczki! Ja smigam sie pomoczyc.

Aniula, wiesz....ja nie bede wplywala na wybory mojej corki jesli chodzi o facetow, ale moj M zapewne tak hehe:-P Ale poki co,Erik jest najwyzszy z facetow to pewnie bylby najodpowiedniejszy dla mej damy:-D Celi, pewnie na niekapek jeszcze czas.Wkoncu z jakiej firmy kupilas?A wybralas z ustnikiem gumowym? Motylek moj po dzisiejszej wyprawie do lasu czuje sie dobrze- hurrraaaa!:-D

MAMA..........BABY.........D.P......WA/WZ.pocz.......... WA/WZ.ob YZULKA.......Wojtuś....22.11....3350/53cm.........7300/o k 70 cm celi xx .........Ninka ....08.12 ....2600/50cm ......... 7800/ ok 70cm Marteczka...Matylda...09.12.....4400/58cm...........6600/76 cm Vall............Maksio.....17.12....3780/55......7900/69 cm Aniuladoniula....Erik....12.12.....4456/56cm.....8940/73 cm Karolineczka_26...Patrys...2.01...3520/56cm...6350/63cm< br />

witajcie babuczki:-) Ale fajny temat kosmetyczny:-)ja tez uwielbiam wydawac kase na kosmetyki i te kolorowe, i te pielegnacyjne, choc przyznam, ze ost. mam malo okazji:-oMusze wyprobowac Dermike, skoro tak polecacie.Ja narazie testuje AA i jestem b. zadowolona!A z Roche Posay nie bylam:-DA z kolorowych to u mnie kroluje maybelline i loeral. Aniula, ale Erik pnie sie do gory:-)Ale przy Matyldzi to krocika:-PA wobcasach jakby bylo to juz wogole hehe:-PDuzy jest, nie ma co:-)Kazda kobieta w jego ramionach poczuje sie bezpiecznie hihi:-) Zmykamy zaraz na popoludniowy spacer w nosidelku. Bylismy dzis w lesie i zobaczymy na efekt...Oby zadnego nie bylo! Dobra, idziemy sie szykowac. :-)

Karolineczka, no wyobrazam sobie Twa zlosci wcale sie nie dziwie! dla Ciebie na polepszenie humorku!A Patrysiowi nich predko to swinstwo zniknie!!! Moja lekarka jak ja zapytalam o jedzonko, co najpierw itd. to odp., ze obojetnie od czego zaczne!!!Jak tam moze mowic czlowiek po studiach, po specjalizacji i po dlugotrwalej praktyce? Przeciez jedzenie to b. powazna sprawa, od tego czesto zalezy pozniejsze zycie jedzeniowe! Matylda od wczoraj caly czas powtarza jak katarynka przeslicznie brzmiaca:da-da-da-dzia-da-dzia-.....:-D:-DA ma taki przecudowny glosik, ze moge Ja sluchac nawet cala noc:-P Odkrylismy tez, ze uwielbia podskakiwac, jak sie Ja wezmie pod paszki, to nozkami tak przebiera(tak jakby do chodzenia), skacze i sie przy tym tak smieje:-):-D

To prawda, ze kafeteria troche pobalaganiona jest, a to bobaskowo poukladane..Ale chyba nam bedzie ciezko sie tam przeniesc;-)Jak sie tyle miesiecy tu bylo, przezywalo wzloty i upadki... Alergia, to choroba cywilizacyjna i bedzie co raz gorzej...:-oJeszcze kilkanascie late temu nie bylo takiej dziedziny jak alergologia, a teraz?Eh...:-o Dawal ktos gryzaczka do lodowki?Ten z plynem?Bo tak sie zastanawiam co potem?Bo przeciez on taki zimny-ulga dl adziaselek, a co z lapkami?Przeciez to zizzzzzmne jest. O!Kupencja!Czas na zmiane:-D

Kurcze,Karolinka!!!Ale szybko ta reakcja!:-(Ale powiem Ci, ze jestem mega zdziwiona tym, ze lekarka kazala zaczac od soczku!!!Tymbardziej, ze Ptys ma 4 m-ce dopiero i jest na piersi i....co wazne-jest alergikiem!!!Ja bym soczek na koncu podala wlasnie!!!Eh, ci lekarze:-o Wszystko wskazuje na to, ze Motylek tez jest alergikiem, takim pylkowym:-oTak samo jak mama zreszta:-o:-o:-o :-( Pediatra kazala jeszcze poczekac, a jesli to sie przedluzy to idziemy do alergologa na szczegolowe badania.Naszczescie dzis Matylda czuje sie o niebo lepiej, katarek juz tak nie meczy, nie kicha, nie wymiotuje. Narazie- wczoraj i dzis nie spacerowalismy dalko, gdzie jest duzo drzew i pol...Za pare dni zrobie test i pojedziemy dalej i sie okaze czy moja i lekarki diagnoza jest trafna. Dlaczego teraz co drugie dzieciatko musi sie z glupia alergia meczyc???!!!

Ooo, wlasnie takie o takie puzle piankowe, czy mate mi chodzilo!To juz wiem o co pytac ew. w sklepie.Dzieki!:-)

Aga, no wlasnie, na parasolke nie za wczesnie?Tak mi sie kojarzy, ze to tak od roczku, jak malutek juz chodzi, a wozeczek jak nozki sie zmecza.I wtedy malutek juz nie potrzebuje palakow i spiworkow. Kolejna fanka, nono:-)My mielismy jutro jechac po siedzisko spacerowe(my jeszcze w gondoli, z przerwami na fotelik samoch. w stelazu jak Matylek chce ogladac swiat), ale nie pojedziemy, bo sa wazniejsze sprawy- trzeba do lekarza. Zrobilismy sobie dzis grilla, a Motylek spal sobie slodko...ale niestety troche chrapala:-(Moj noseczek kochany...od 12.30- 18.00 z przerwa na karmienie (na spiocha), a przed poludniem dwa razy sama zasnela na lezaczku, w kuchni - nigdy sie Jej to nie zdarzylo!Zmeczona jest okropnie przez to wszystko:-(Przez sen udalo nam sie wkoncu troche oczyscic nosek,uff.Naszczescie w miare jest wesola i pogodna.A ja....caly dzien siedze w literaturze katarowo-arelgologicznej! Tadziczko, tak, Matylda od dawna juz nie ulewa.A to zwracanie najb. mnie niepokoi, ale moze jest tak jak napisala Aniula. Karolinka, sprobuje tego Difl. 30, kiedys juz ktos to tez bardzo polecal.Narazie w ruch poszla kamfora, majeranek, spray no noska, a teraz nawet fenistil. dla Kubusia:-) Grudnioweczko,a to kolo rewelacyjne!?tez musimy sie w takie cos zaopatrzec, narazie mamy takie pokole nadmuchiwane. Superowe jest naprawde:-)A raczej Kubus w nim:-) Tak mysle, ze pora tez kupic basenik pompowany do ogrodu!Duzy....zeby mama tez sie zmiescila:-P I wiecie co jeszcze chce nabyc?Tylko nie wiem jak to sie handlowo nazywa - takie cos jakby z puzli ogromnych i kolorowych, mozna zrobic z tego domek, albo dywan, wiecie o co chodzi? Ide chyba cos zjesc, bo zglodnialam jak smok!!!

witajcie! U nas bardzo niedobrze....Motylek spac nie moze, a marudzi okropnie...Za bardzo jesc nie chce, a jak zje to pozniej czasem zwraca:-(Katar okropny.Strasznie sie meczy...a my juz wychodzimy z siebie, zeby jakos Jej nosek przeczyscic...Ja z aspiratorem a M staje na glowie(doslownie tez), zeby Jej uwage zajac... Ale i tak ciezko:-(Wczoraj czytalam rozne rzeczy i moja diagnoza jest, ze to alergia...Tylko to zwracanie mi nie pasuje:-o Jutro lekarz! Zmykam do Motylka!!!!!!!

Celi, dziekuje za rady!Duzooo tych kropelek!Wszystkie naraz tzreba dawac?Jesli sa na to samo to czemu az tyle?tak pediatra zalecila? A z tym Olbas Oil to moj M pytal w aptece to powiedziala, ze 5-mies.dziecko jest za male na to, wiec nie kupil.Juz piskalismy Disne Mar(lepszy od Marimera), ale glutkow nie da rady wyciagnac,Motylek tak kreci glowka, ze nie da rady!!!I ma masc majerankowa pod noskiem.I musze powiedziec, ze z noska zaczelo sie lac, wiec chyba dziala.Motylek ma takie czerwone oczka:-(Biedny moj noseczek... Bawi sie teraz na wysepce.Heh, ale ta wyspa zmalala!!!A dokladnie to Motylek urosl i na wyspie swej juz sie nie gubi;-) Aniula, powodzenia z zasypianiem,Erikowi udalo sie ostatecznie zasnac? Wyobrazam sobie dume i pysze Donia hehe:-)W sumie ma powody,oj ma:-PCiekwe co dzis zlowi, moze wieloryba:-D

Dzieki Aniula Mowie Wam jak Motylek sie meczy przez ten noseczek:-(Najgorsze jest to, ze juz nie daje noska, zeby aspiratorem wyciagnac katarek.Jak sie zblizam nawet z pieluszka, zeby wytrzec to od razu kreci glowka i raczkami odpycha...Moj Malutek kochany...tak sie meczy... Tatus pojechal do apteki po medykamenty.A olejkiem kamforowym to naciera sie klatke piersiowa? :-(:-(:-(

Dzieczyny, help! Wiem, wiem, ze o tym juz bylo...ale przynaje-nie pamietam:-o Motylek ma straaaaaaszny katar, no nie moge sie go pozbyc(Merimerem, Nose Frida...),kicha caly czas, oczko lzawi...Niewiem czy sie przeziebila czy co???Temp.brak.Ale ogolnie jest wesola i mocno rozrabia, wiec chyba nie jest to przeziebienie:-(Moze uczulenie??? Tak sie biedny noseczek meczyl w nocy, co chwile bylo poplakusianie:-(A z samego rana nosek tak kichnal, ze az krewka troche poleciala:-( I majowke spedzimy w domu. Zaraz wysylam mojego M do apteki, tylko nie wiem co kupic?Olejek kamforowy?Masc majerankowa?Albo cos innego???:-( :-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(

Aniula, prosze wyslij mi ta ksiazeczke,oki?Mialam ja, ale stracilam przez ma nieuwage:-o Pytalas o spiworek.Oroz, Matylda moja juz daaaawno nie spi w spiworku:-)No nie da rady juz.Teraz tylko kocyk, a czasem jego brak jak jest cieplo.Musimy w trybie natychmiastowym kupic spacerowke, bo juz w gondolce nie chce lezec czyli spac!Dzis pol drogi musialam Motyleczka niesc,pozniej sie zmeczyla i usnela.Za to po poludniu, bylam juz sprytna i zamontowalam fotelik samoch. do stelaza i tak spacerowalysmy.Motylek byl zadowolony:-)Pozniej usnela....i zacza;l deszcz padac...A ja nie wzielam daszka...wiec musialam zdjac z siebe bluze i zrobilam daszek:-)A M. biegl z drugiej strony z parasolem, bo zadzwonilam do Niego na ratunek:-)jak przybiegl...juz nie padalo, ale za to piekna tecza sie pojawila:-) Wow!ta ryba to niezla jest!!!Cala gromade forumkowa bys nakarmila Aniula hihi:-)Niezly rybak z Twojego Donia:-) Celi, no ja tez podejrzewam cos na podlozu grzybicznym skoro Clotrimazolum pomoglo:-oAle lepiej, zeby to nie bylo to. A z jedzonkiem nie umiem pomoc i wyniuchac czemu Ninka tak pozniej sie domaga...moze nie chce mleczka tylko obiadek?Bo pamietam, ze dawalas ziemniaka z dynia, a teraz? My za tydzien zaczynamy nowe menu!:-) Wychodzi na to, ze wiekszosc z nas mieszka na odludziu....czy to cywilizacyjnym, czy towarzyskim!!!Dziewczeta-laczmy sie!!!:-) dla wszystkim smucacych sie na wszelkie braki j/w :-) I dla Tadzi, zeby...nie lamala sie:-) Aha, jeszcze mam pytanko-czy ktos wie jak zwalczyc zajada???Probuje mascia cynkowa i nic nie pomaga:-oJuz mnie to denerwuje. wrr. Dobranoc:-)

Edko, a to ciekawe.Ale....moj Motylek prawie nigdy nie zasypia tak wczesnie o 21 (ale o 22) i.....hormon wzrostu jakos sie wydziela, skoro...taka dluga jest:-P A jak je wlasnie przed snem to juz nie chce Jej rozbudzac...bo bylaby juz katastrofa.Zreszta juz sie tak przywyczailismy i chyba wszyscy sa zadowoleni,a Motylek spi z reguly do samego rana.

Aga, przesylam mnsotwo buzi buzi do Ciebieeeeee!lapiesz?!:-):-) Masz NAS!!! A teraz polowa ludzkosci ma kontakty wylacznie wirtualne, wiec nie przejmuj sie, ze jestes tam sama, bo przeciez masz tyle przyjaznych Ci kolezanek foremek:-) A nudna historia wcale nie byla taka nudna...!:-P tak jak Celi napisala, z rodzina to sie wychodzi wiadomo gdzie. Aniula, powodzenia w przestawianiu!Ciezka praca, ale sie uda, tylko musisz byc konsekwentna i wytrwala. Z tym wieczornym cycem przed snem, tomy wlasnie tak mamy- ostatnie papu i zaraz sen nocny.Wiec-da sie tak!:-) Jejku, z Motylkiem sie cos podzialo!Energia to Ja az rzopiera, na brzuszku to wariuje, macha stopkami, podskakuje, krzyczy, spiewa, no mowie wam!Nie poznaje swojej coreczki:-):-) Chyba jakis skok, ale jakiiiiii!:-)

My juz tez po majowce, widzielismy sarenki, mame z mala sareneczka:-DAle sobie zgrabnie skakaly i wcale sie nas nie baly:-D Edka, wlasnie my chcemy taki chrzest jak wy! Dokladnie taki, bez \"huku\" i ceregieli temu towarzyszacych. Tylko jeszcze marzy mi sie pieknie wyrzezbiona chrzcielnica;-)Jakos tak kameralnie bardziej mi pasuje na ceremonie chrztu... A ja jestem z 14 grudnia hihi:-) Co do krzeselek to powiem szczerze, ze to szweckie, proste co prawda( a prostote sie hcwali), ale jakies takie nie-takie.Sztywniackie jak dla mnie. Aniula, ten kojec calkiem fajny, kolorowy i taki przezroczysty, a to wazne jest:-) Wiecie co?Tak sobie mysle, ze z racji takiej nieobecnosci Mortonka....to moze ona z rodzinka jest juz w Polsce??!! Edko, jak bedziesz sie slyszec badz widziec z Blanka to zycz jej bezpiecznego i spokojnego lotu i ladowania!!!Bedziemy z nia i Lenka!:-)

Edko, a z ktorego grudnia jestes?:-) Trzymam kciuki, zeby chrzest sie udal! Super, ze macie takie kamerlany, tylko dla was, bardzo mi sie ten pomysl podoba.Ale msza bedzie czy tylko sama ceremonia chrztu? My wlasnie cos takiego w planach mamy...kameralnie, tylko nasza rodzinka, nawet w dzien powszedni...

Hej hej! Celi, mym zdaniem jeszcze za wczesnie na krzeselko.Motylek tez siedzi chwiejnie, ale staram sie Ja jaknajmniej propowokowac do siadania, choc czasem siluje sie, ze az krzyczy.Ale kregoslupik jeszcze niech sie tak nie nadwyreza, ma jeszcze czas. Ale powoli tez mysle nad krzeselkiem, zeby juz byc zorientowana i przygotowana. Z tego co czytalam, to drewniane sie nie sprawdzaja, rozkrecaja sie, rozchodza i sluza na dosc krotko, bo nie maja tylu funkcji do zmieniania pozycji, oparcia, tacki itd. Pamiaetam, ze Aniula miala Jane\'a, nawet mi sie podobal, najlepiej niech ona sama sie wypowie:-) Niedlugo jedziemy kupic siedzisko spacerowe to pewnie krzeselko tez nabedziemy. Ostatnio Matylek nie chce spac w wozeczku, ale jak sie Ja wezmie na rece to od razu sie usmiecha- czas na zmiany wiec:-DNo chyba, ze w nosidelku jest, wtedy jest happy:-) Dziewczyny jak tam majowki?U nas nie ma zadnego pochodu, ale my na chwile bylismy poChodzic, choc bez chorogiewki:-) Zmykam sie uczyc.Cium cium

Karolinka, ale sie wnerwilam. Chcialam Ci teraz wyslac na dobry adres i dupa.Nie wysle Ci, a sobie skasowalam.Bo przyszedl mi mail zwrotny, a ja go skasowalam w calosci i ksiazki nie mam:-oA nigdzie jej nie zapisalam, tylko na poczie mialam. Niech mi ktos teraz wysle, prosze:-)I Karolince tez oczywiscie:-)Sie sama zakapuckalam:-o Zdjec Vall na NK nie ogladne, bo nie mam tam profilu, a Vall ma zablakowane fotki:-oAle zato ogladnelam na picassie, naprawe super!Widac, ze imprezka sie udala, fajnie tak na swiezym powietrzu.Maksio przystojniaczek maly i wcale nie slodze!:-) Tadzia, a po czym ta pani gin. stwierdzial, ze nie wszystko wrocilo na swoje miejsce?Przez usg?Tzn. co nie wrocilo?Wybacz za ma ciekwskosc...Bo tak sie zastanawiam, ze np. ktos moze o tym nie wiedziec, a ma podobnie:-o Ni etrac poki co nadziei, po roku bedziesz miala wiarygodniejsza diagnoze. Agatka....:-) Tez mialam miec krio, ale jakos sama nadzrerka mi znieknela i sie upieklo:-) Tak jak piszesz, ponoc bezkolizyjny zabieg.A z ta tarczyca to wspolczuje eh:-o Kobietki, wszystkim Wam zycze cudownie spedzonej MAJOWKI, umajcie sie majowo :-) My chyba w pt. wyskoczymy do Ksiaza, tam jest taki barokowy palac z pieknymi, wielkimi ogrodami... Cium

Karolinka, wyslalam, ale adres masz na wp, tak?Bo wpisalas vp ale to chyba blad? Tadzia, nie mowie, ze juz zdecydowalam, tylko, ze chcialabym poslac Motylka wczesniej.To wlasnie zalezy od Jej rozwoju emocjonalnego.A czemu?Bo wlasnie, ze jest grudniowa i jakby caly roczek Jej uciekl, a mogla by to nadrobic.Ja tez jestem grudniowa i czesto zalowalam,ze wczesniej nie poszlam do szkoly, ale to ze wzgledu na to, ze chcialam szybciej skonczyc szkole:-P(chodzilam do liceum 5-letniego)A potem studia.Moze byc tak, ze Matylek nie bedzie gotowa na taki skok i nie bede robic nic na sile! Po prostu zakladam taka ewentualnosc. Idziemy sie plumkac.:-)

hej vera eicon! Nie wiadomo, gdzie Vall jest teraz, wyslalm Ci na maila ta ksiazke, zebys sie niecierpliwil:-) Pozdrawiam