![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/J_member_2958244.png)
Julcia002
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Julcia002
-
Noga się już podnosi, zaczęłam zginać ;) Mięsień zaczyna pracować. We wtorek idę na zdjęcie szwów i wszystkiego się dowiem ;) Chociaż z tego co wiem u mnie rehabilitacja jest bardzo słaba i wykonuje się ćwiczenia które spokojnie można robić w domu. Nawet nie ma tej motywacji że tam się będzie robić bo ktoś będzie patrzył bo z reguły nikt tego nie pilnuje ;)
-
Odebrałam dzisiaj wypis. Lekarz napisał że o kulach mam chodzić 3 tygodnie a nie jak mnie poinformowali na obchodzie w sobotę. No i do wypisu dali mi jeszcze receptę na zastrzyki których ma być 30 wg tej recepty, czyli pykania sobie ich przez miesiąć :| Dośc dziwne że tyle tego. Jak wychodziłam to niczego mi nie dali i w niedzielę mama jechała jeszcze raz do szpitala i po receptę i po zwolnienie z zajęć i po książeczkę zdrowia której też nie dostałam. I wtedy mama dostała receptę od jakiegoś lekarza na 10 tych zastrzyków, więc tak myślę, że teraz by wykupić z tej recepty tylko 20 szt i razem będzie 30...
-
No ja tego motywu próbowałam, ale nie wychodzi mi... biorę w łapy i tyle :D
-
No już przed zabiegiem zaczynałam mieć z tym problemy ;)
-
Hej :) Wczoraj wypuścili mnie do domu :) Sama artro była w porządku. Miałam dokręgowe, dostawałam różne 'dopalacze' jak to nazwał doktor więc nie było źle. Zaczęłam kontaktować pod koniec zabiegu, więc jeszcze sobie pooglądałam trochę na monitorze co robią :) Okazało się, że łąkotki były całe :) Jedyne co zrobili to wycieli ciało Hoffy jak w poprzedniej nodze i bodajże błonę maziową, którą wchodziła między kości i się przez to naciągała i dlatego noga była sztywna i bolała. Mam 2 tygodnie chodzić o kulach, i zapisali mi tylko zastrzyki przeciwzakrzepowe. Jutro powinnam iść na zmianę opatrunku. Trochę kiepsko u mnie wygląda sprawa z mięśniem. Mam problemy z dźwignięciem nogi itd... Czasami sobie biorę już w ręce i podnosze bo inaczej nie mam szans wgramolić się na łóżko.
-
Oby :P Będę szła w zaparte na wstępie że jestem zdrowa :P
-
No widzicie, a u mnie taka lipa była... Nie wiem od czego to zależy. Może mam tak kręgi poustawiane że nie da się tego zrobić? Poza tym okropnie bolalo. Powiedzcie mi jeszcze taką rzecz, jeżeli moja temperatura wynosi 37,2 zaledwie to mam szanse że mnie przyjmą, czy raczej musze się liczyć z tym że będę do odrzutu? :P Bo czuje się dobrze i nigdy bym nie pomyslała, że mam gorączkę. a 37,2 to nie tak dużo:p
-
Nastawienie kiepsko. Mam stan podgorączkowy i moje gardło nie wygląda najlepiej :P poza tym stresuje się tym znieczuleniem :| Ale generalnie jest ok :)
-
Co tam dziewczyny? Jak kolanka? Megusia jak rehab? Konsultowałaś wyniki USG z kimś?
-
Wiem, wiem ale jak nie maltretowali mnie nigdy w ten sposób, to dla mnie dalej maltretowaniem było próbowanie na mnie wszystkich możliwych igieł do znieczulenia po parę razy co nie przynioslo rezultatów. Tym bardziej że nie miałam nic na uspokojnie ;)
-
No to będę ich pierwszą pacjentką która będzie się kłócić na bloku :D Nie będą mnie maltretować po raz kolejny.
-
A jakbyś jej powiedziała, że nie podpiszesz? :D
-
Dziewczyny czy przed artro dalej jest ten zwyczaj, że przychodzi anestezjolog i pyta o zgodę na znieczulenie dokręgowe? No i czy dalej jest wymóg 'rozbiorki' przed wejściem na stół? :D
-
Podpadł Ci facet :D Ty to masz pecha do tych lekarzy... :|
-
A no to w sumie już niedługo :) Może akurat uda się bez wizyty :)
-
No już się jej doczekać nie mogę, bo moja cierpliwość zaczyna się kończyć :P A uchodzę za naprawdę cierpliwą osobę :P Kiedy będzie konsultować wyniki USG?
-
'Odkryłam', jakkolwiek to brzmi ;), nowe miejsca bolowe w swoim kolanie. jest to cały wewnętrzny bok kolana a właściwie nogi i od spodu na zgięciu. Boli glównie przy dotykaniu. No i jeszcze w dole kolana i z prawej i z lewej strony przy czym z prawej bardziej. A dodatkowo wyczułam że nad kolanem mam na oko 2 cm jakby zgrybienie. Tzn całe pasmo jest twarde i przy naciskaniu boli i jakby się naprężało, że czuję coś w rodzaju zdrętwienia. I dodam jeszcze że niemiłosiernie mnie dzisiaj boli i już nie mam pomysłu co z tą nogą zrobić, tak żeby sie uchronić przed wzięciem ketonalu.
-
Współczuje. Zapewne czego by nie wymyslili będzie boleć :/
-
uhhh, a dała jakies propozycje? Co teraz z tymi przyrośniętymi bliznami?
-
No ja słyszałam, że jeżeli chodzi o stawkę w szpitalach to nie dostają tak wiele. Co prawda nie znam dokładnych liczb więc też może nie mogę się zbytnio wypowiadać, ale niemozna powiedzieć że mają taką sobie ot zwykłą odpowiedzialność itd. No ale mniejsza o to :) Jest jak jest i jak na razie nie zapowiada się, żeby się coś zmieniło ;)
-
No nasze szpitale pozaostawiają wiele do życzenia i nic na to nie poradzimy. Najlepiej to sie wcale nie leczyć, ale jak mus to mus i luksusów nie będzie :P A lekarze pewnie jakby to robili za większe pieniądze to też by inaczej do pacjentów podchodzili i nie byłoby stwierdzeń 'nie wiem' i lecą dalej tylko pewnie próbowaliby wymyśleć :)
-
Megusia ma rację ;) Dobrze, że takie wieści były ;) A że takie a nie inne rzeczy się w szpitalu działy to nic już na to nie poradzisz. Nie w tym jedynym. W moim pewnie też będzie kosmos ;)
-
Właśnie czytałam wypis taty, i tak jak myślałam sporo rzeczy poprzekręcał :P Napisali, że miał uszkodzenie I stopnia ACL, rozpoznali I stopień chondromalacji i uszkodzoną łąkotkę przyśrodkową. Kacha dobrze że tylko to znaleźli :) A ogólnie jak się czujesz? Co dalej z Twoją nogą?
-
Tato dzisiaj dostał wypis, i wstępnie mi powiedzial że bylo na nim napisane To konto jest otwarte jeszcze w 14 lokalizacjach to była artroskopia i stopnia, cokolwiek to znaczy, że naprawili mi łąkotkę, chyba stwierdzili chondromalację i ma chodzić 4 tygodnie o kulach. tyle udalo mi się dowiedzieć jutro jak zobacze ten wypis to napisze dokładniej :)