szarak

...przekształcone w wieczór osobistego rozpadu.

\"Otwarci, a jednak zamknięci na klucz\" A klucz wrzucony w odmęt wód, co rzeką spływa z gór do mórz a biegu jej dziś żaden bród, nie przetnie, nie spowolni pędu i zginie klucz na dnie odmętu daleko, hen, na Wschodzie gdzieś... Pięknym, szkaradnym - duchem, ciałem - cześć

:-P Miło. :-)

No i zimno... Już wiem. Wcale nie muszę być radosnym stworzeniem. Wystarczy mi umiejętność nie smucenia i nie zamartwiania się. Jak?... nie chodzi mi tu o cieszenie się drobnostkami... chodzi o natłok smutku we łbie co się wije niczym kiełbie

Teraz będzie nie-po-szaraczemu: Dupa, dupa, dupa, dupa, dupa.... Dupa. :-( Bez jasiu-karuzela nawet. :-(

Ale co mam? Co mam?? Tankaaaaa! I teraz cały dzień będę myśleć, co ja niby mam... Łabędziego wirusa???? :-0 ;-)

Tanka - wywal jęzor. O, tak: :-P

Kazia... :-( Głupoty gadasz. Nie chcę tego słuchać. Se idę. Wrócę, jak zmądrzejesz. :-(

Stanie, stanie, zobaczysz! I wtedy będziesz mieć Świat na sumieniu! :-P ;-) Kazia, no... nie bądź taka. :-)

A czego jeszcze, Kaziulka?... Ciebie powinno być widać. Ty się nie możesz zamknąć w piwnicy, bo świat natychmiast by zbrzydł. A nie można do tego dopuścić. Miziu, miziu, miziu,....

Idę się zamknąć w piwnicy. Tam przynajmniej nie widać, że pada śnieg.

Czyli jednak zawsze są jakieś złe skutki? :-( Przeze mnie... :-( To może ja Cię podrażnię... w dowolnie wybrany pośladek. :-)

Czyli jak się skutecznie zabezpieczyć, żeby dla innych nieszczęścia nie było?...

Kogóż wybrać? W którą stronę zwrócić jestestwo spragnione? I ta pachnie, i ten nęci... w głowie od wdzięków się kręci... Rozmyślając, szaraczyna, niczym osioł pośród jadła - z głodu wnet samotnie padła. ;-)

Niczym pączek w maśle szarak dzisiaj zaśnie w domu u matuli... Lecz kto go utuli?...

Oko mi spuchło :-( PS. Ciekawe, czy nadejdzie dzień, że będę w stanie napisać coś lekkiego, łatwego i przyjemnego... :-0

...a Poznaniak jeden znał machaczek... siedem?... ;-)

Tyle do zrobienia Poczuć sambę i bossanovę brazyljską nocą Oparzyć lewą piętę afrykańskim piaskiem Wypaść nowozelandzkie owce Posłuchać wzrastającego azjatyckiego ryżu Spróbować nie spaść z Golden Gate Usłyszeć łosia występującego w Białowieskiej Puszczy Tak naprawdę nic i wszystko się stanie, a rozpad materii i tak nie ma znaczenia. Dobranoc. Bez odbioru. .......

No przecież już siedzę w robocie... :-0

eee tam, zaraz \"nic nie będzie\"... Będzie gorzej! Choć... Być może... .............

\"Spadam w dół... tak po prostu\" Nic, tylko wyżute i wyplute ścierwo. Z zamysłem. Dobrej nocy!

osuwam się

tak, tak, tak a i tak dupa

[ muszę sobie westchnąć ] ech.... .............. :-0

Tanka ---> .....