szarak

Dziękuję za wyrazy sympatii. :-) Prostak - już niejeden chciał tu zrobić pasztet z zająca! ;-) Założyciel topiku nie jest kobietą (choć w pewnych kręgach twierdzi się, że nawet Kopernik nią była... znaczy się, kobietą ;-) ) Co do snów - o, dziś noc była spokojna! Oreore, dziękuję! :-) Pewnie przyczynił się do tego środek nasenny w postaci dużej ilości czerwonego wina. ;-) Konee, wierszyk o Zwieraczu? Hmm... A może być mało mądry? :-) Razu pewnego Zwieracz spotkał na swej drodze Otwieracz i rzecze: \"Dobrana z nas para, co otworzysz, ja zewrę zaraz! Chyba dobrał nas jaki... dobieracz\" ;-) Miłego dnia :-)

A co ja mam powiedzieć???... Boję się już chodzić spać. Miś, porządnie zaśliniony, też już nie daje sobie rady i ledwo dycha... Help me... :-0

Nie wiem, czy chcesz wiedzieć... Śnią mi się coraz gorsze rzeczy. Oto relacja, poczynając od piątkowej nocy: - atak krwiożerczych owadów: zmutowane muchy, osy, ważki i koniki polne - właziły każdą dziurą (nie, \"Rój\" nie leciał w TV) i były wyjątkowo kąśliwe... - gonili mnie \"źli ludzie\" - dokładnie nie pamiętam, o co im chodziło, ale chcieli mnie do czegoś przymusić i ogólnie zrobić krzywdę... - gonili mnie już nie tylko źli ludzie, ale także ... kosmici... a uciekanie pod górkę i przez błoto na rowerku, który nie chce jeździć, niczego nie ułatwie... teraz boję się spojrzeć w niebo, bo pamiętam, jak wyglądały wrogie konstelacje i obiekty latające... :-0 Ogłaszam przetarg nieograniczony na interpretację moich koszmarów oraz sposób ich pozbycia się... Miłego dnia!

Coraz lepiej. Dziś śniło mi się, że jestem w szkole i nie mogę znaleźć swojej klasy. Wszyscy na mnie patrzyli dziwnie. Jak na kogoś nie na miejscu. Dziwiło mnie to. Ale tylko do momentu, w którym przypomniało mi się, że... już od wielu lat do żadnej szkoły nie chodzę, tylko moje miejsce jest za biurkiem w pracy. Przebudzenie z potem na czole. :-0

Ale to był bieg w poprzek torów... Trzeba było tak biec. Szczuli psami.

Bo to taki dzień, Micha. Możesz na przekór włączyć coś innego. :-) W sprawie pociągu - biletu nie było. To miał być swego rodzaju test sprawnościowy, który wyeliminuje słabsze jednostki. :-0 Na razie mi się udało. Ale kto wie, co będzie następnej nocy??? :-0

...korepetycje z nie-myślenia potrzebne od zaraz...

może dlatego, że gdyby było prosto, nie docenialibyśmy tego... Ale to głupie. Ha, ale może dlatego, że przy uśmiechu pracuje mniej mięśni twarzy, niż przy grymasie i ponurej minie - a człowiek jest istotą przekorną z natury i uwielbia sobie życie utrudniać... :-)

Chodzą za mną naleśniki. Czwórkami chodzą. Z dżemem z czarnej porzeczki...

...chyba tak... ale... jeszcze tu wrócą! Zobaczycie ;-) Znaczy się, taką mam nadzieję - a nadzieja matką głupich, a ja rozumem nie grzeszę. :-D

fatrze założycielu, nie odchodź...

fatrze założycielu, nie odchodź...

...po śniegu kot przebiegł...

skończyła się noc, a wciąż chcę pod koc...

źle mi się mówić dziś chce więc uciekam czym prędzej PS. Tanka, uśmiechnij się. Trudno, ludzie są jacy są, jak nie można zmienić, należy... olać. ;-)

................. Co zrobić, by życie tak bardzo nie dręczyło? By zwyczajnie bycie znośnym było? Prześladują mnie natrętne myśli i boję się tego, co dziś mi się przyśni A jednak coraz częściej mam ochotę zapaść w wielki sen... i nie obudzić się... ................. PS. Dziękuję...

...... Zupełnie nie rozumiem, dlaczego tak mało jest prostolinijnego zachowania w ludzkich poczynaniach... .......

Zimno... I zakatarzenie... O góralskie herbacie marzenie prześladuje mnie od rana... Czyżby moja osoba była wewnętrznie niedogrzana?... ;-)

Ufff... Brzuch mnie boli... :-0 Tylko nie mówcie, że to od pączków!... Ile kubków herbaty można przyjąć bez obawy o przeciążenie żołądka? :-0

Ludowa mądrość okolicznościowa: Ranny pączek lukrowany gwarantuje dzień udany! Słodkiego tłustego czwartku! :-)

Hmm... Utrata Uroczego Uśmiechu nad Umownym Urwiskiem Uprawnym Uranu...

Szarak biały bywa zimą, a pozostałe dni w szarości płyną... ;-)

..... Hmm.... Coraz częściej odnoszę wrażenie, iż niepostrzeżenie czas się w miejscu zatrzymał... A chwila, którą wybrał na zawieszenie, niewygodna szalenie... ......

Jasnowidzenia inżyniera Szarka! Inżynier Szarek! a nie szarak... :-P Zmrożone pozdrowienia dla detektywa z Bożej łaski! :-D

Zmarzły mi uszy... :-0