zatrzymana

zapomniałam o pomidorze, to jeszcze jakieś 20-30 kcal :D

podliczyłam troszke to co dzis zjadłam i wyszło tyle: X Jajo kurze gotowane 2szt. 176,00 X Majonez 1 łyżeczka 70,50 X Papryka surowa żółta 18,00 X skrzydelko pieczone 2 szt. 2 372,00 X Frytki mrożone pieczone 5 szt. ;) 81,00 X Sałata 28,00 X Rzodkiewka 10 szt.12,00 X Feta 200,00 X Oliwa łyżka 10g 90,00 X Kajzerka pół ;) 60,00 X Ser żółty 46,00 X Masło Ekstra 40,00 X Cukierki czekoladowe 3 szt. ;) 135,00 W sumie kalorii: 1 328,50 Tolu, no skoro mąż był, to jasne że nie ma co na kompie siedzieć :D jeśli chodzi o wagę, to wydaje mi się że raczej powinna stać na twardej podłodze, nie na dywanie, zawsze jest lepiej zrównoważona a moja waga? a nie wiem :D

obejrzałam jeszcze raz Ciebie w spódniczce i bluzce i powiem Ci, że krój spódniczki masz dobrany bardzo dobrze, źle byłoby chyba w typowych klasycznych \"biurowych\" spódniczkach, a ta Twoja jest leciutko poszerzana na dole przy kolanach i przybiera kształt tulipana, co z kolei maskuje biodra i jest ok :)

trzeba byłoby mieć worek pieniędzy żeby sie od początku obkupić, od majtek po swetry, co nie? ;) więc jasne że trzeba stopniowo, albo wręcz przeczekac kolejny przejściowy czas w tych lekko przyluźnych ciuchach, żeby tych rozmiarów w domu nie było za dużo ;) a w tych nowo zakupionych spodniach jest naprawdę dobrze, bluzeczka faktycznie powinna byc mniejsza :D

po śniadaniu jajka, pomidor i żółta papryka ;) co prawda dziś niedziela, ale zabiorę sie troche za jakąś domową pracę, prasowania cała góra a wczoraj nie było kiedy pozdrawiam i czekam kiedy będziemy w komplecie

witam z rana no, prawie z rana :D zaraz zjem śniadanie - jajka na twardo sztuk 2, do tego jakis pomidor i oczywiście kawa z mlekiem, bo bez tego dnia zacząć nie mogę dziś siedzimy w domu, nie ma ryzyka że najem sie czegoś niedozwolonego co tu tak cicho? Tola zaczyna mnie martwić

w związku z ilością biurokracji którą musiałam załatwić w pracy, dostałam takiego szwungu że pojechałam po całości i zjadłam słodyczy że strach ;) potem rosół z makaronem wyskaczę ten cukier, dwie godziny aerobiku przede mną ;)

ja po kolacji, dwa i pół jajka na półtwardo z kleksem majonezu wcześniej jakoś mnie na słodkie nosiło, ale wystarczyły dwie kosteczki gorzkiej, dietetycznej czekolady Alex - możemy sobie więc tak zwane piątki przybić :D dzień pod względem diety jak najbardziej udany ja kąpię dziecko, potem wykąpię jeszcze siebie i urode poprawię na paznokciach ;) i kładę się dziś też wcześniej, żeby o jedzeniu już nie myśleć wiecie co, robiłam dziś zakupy i dostałam gęsiej skórki, jak za masło musiałam zapłacić prawie 5 złotych!!! poszaleli do reszty :O Tolu gdzie sie podziewasz?

kaloryczność w dniu dzisiejszym X Serek wiejski 187,50 X Pomidor 34,00 X Papryka surowa czerwona 43,50 X Kalafior gotowany 87,00 X Udko pieczone 387,50 X Kiełbasa śląska 53,00 X Ciasteczka zbożowe 156,00 W sumie kalorii: 948,50 dwa jajka wieczorem i będzie niecałe 1100 ;)

słuchajcie, umieram :D byłam dzis na aerobiku dwie godziny dupę mam ze stali w dodatku rozgrzanej do czerwoności :D:D zjadłam bezwęgkowodanową kolację w postaci kilku plasterków chudej wędliny, połowy czerwonej papryki i ogórka kiszonego ide wcześniej spać, żeby mnie nie ciągnęło do żarcia późną nocą Alex, czy to mało to nie wiem, zdziwiłam się że to w miarę mało kalorycznie wyszło, a jak mam zwalić znów te boczki, to muszę i ilości kalorii troszkę pilnować, ale tylko troszkę ciągnęło mnie dzis trochę do słodkiego, to w pracy wypiłam pepsi oczywiście light :D wiem że to paskudztwo jest, ale przynajmniej nie skacze po tym insulina, a raz na jakis czas chyba nie zaszkodzi a i kalorii ma sztuk tylko kilka albo i mniej ;) dziś jestem dumna z dnia bez słodyczy i bez... gryzów :D

cześć dziewczyny ja dzis w miarę, aczkolwek nie na jedynce dziecko mi sie zakatarzyło, więc nie odwiozłam do przedszkola ale do teściowej, a ta zrobiła na obiad naleśniki z pieczarkami i barszcz, czyli wszystko to, czego nie mogę jeść :D i zdziwiona że nie jem :D i z tekstem \"a bo ja nie wiedziałam że przyjdziesz :D buhaha :D a niby kto miał dziecko odebrać?:D no ale nic, zjadłam tego jednego naleśnika, za baszcz podziękowałam, bo wystarczy mi tej mąki, jeszcze by buraka zabrakło :D zaraz sobie podliczę kalorycznośc tego co dzis zjadłam a co do ćwiczeń, to wybieram sie zaraz na aerobik, bożesz ty mój jak mi sie nie chce :D:D

warto sie zalogować na www.dieta.pl fajnie oblicza kalorie a i wybór produktów jest spory, można też samemu dodawać do listy

Tolu, nie chce mi sie jakoś specjalnie kombinować, miałam po prostu w lodówce kilka rzeczy to zrobiłam żeby sie nie zmarnowało :D ale i tak sie zmarnowało, bo ta sałatka dobra była tylko na świeżo, dziś wywaliłam to co zostało ;) ja dziś po jajku z niewielką ilościa majonezu i po 1/3 bułki z pestkami dyni z plasterkiem żółtego sera teraz kawka oczywiśnie na obiad chyba rybę zrobię, mam dwa pstrągi to upiekę je w folii mam tez zamrożonego ogromnego dorsza, którego planuję zrobic po grecku ale w wersji bez marchwi, mam w tym celu kupioną juz puszke pomidorów bez skórki, tyle że z tego dorsza wyjzie fura żarcia jak dla wojska :D Alex - zacięłaś się fantastycznie, a jak widać im więcej efektów, tym zacięcie większe :) podobnie teraz ma moja mama, widzę jak się cieszy z tego spadku wagi, może kupić sobie nowy, MNIEJSZY ciuszek i wydaje się jakieś 10 lat młodsza :D ostatnio kupiła sobie krótką wełniana kurteczkę, rzecz która w końcu rzyma fason a nie wygąda jak wór, no i nie jest czarna!! jest brązowa z beżem, coś niesamowitego po prostu:D

Alex, no to się nam udowodniłaś bardzo schudłaś, nie ma porównania z poprzednim rokiem, tak trzymaj! ja dziś jadę drugofazowo, zjadłam właśnie baaaardzo późne śniadanie - dwie kromki małego razowego chleba z szynką konserwową i pomidorem zrobiłam wczoraj lekką sałatkę - melon, ogórek świeży, świeży koperek, kilka kiełków soi i do tego czosnkowy sos na bazie naturalnego jogurtu, smak powiem Wam ciekawy, nawet może być :D Tolu głowa do góry, doły pewnie masz w związku z jesienną aurą, mnie sie też na przełomie lata i jesieni zaczynają takie depresyjne stany, nie daj się, mi na to najbardziej pomaga aktywność fizyczna poszłam wczoraj słuchajcie na aerobik, okazało się że na zajęciach jest tylko instruktorka i ja :D nikt więcej nie przyszedł, zajęcia sie nie odbyły, za to miły właściciel klubu pozwolił mi gratis skorzystać z siłowni, pozapieprzałam na rowerku 30 minut i ociekałam potem bardziej niż po fitnessie, dało mi to do myślenia :D potem trochę skrętnego stepera po którym skostniały mi skośne mięśnie brzucha i ledwo dowlekłam się do domu :D

witam dziewczęta, proszę mnie pochwalić bo dzis było ok ;) właściwie pierwszofazowo, z wyjątkiem tego gryza :D i kawałka gruszki godzina wyciskania potu na aerobiku też zaliczona, miałam zostac na dwie godziny, ale po pierwszej juz nie miałam siły, taka byłam wypompowana, dostałyśmy łomot straszny, zwłaszcza na nogi i tyłek :D jestem dziś z siebie zadowolona :D

cześć ja dziś pierwszofazowo, z wyjątkiem gryza rurki z kremem ;) poza tym serek wiejski, pomidor i surowe kiełki soji, które dostałam na wagę, pychota teraz pieke mięso z kurczaka potem aerobik

a co tu tak cicho? nikt nic nie je?:D

wytańczyłam sie po pachy, bolały mnie spody stóp tak, że prawie nie mogłam chodzić :D wszystko przez obcasy oczywiście ;) popiłam, a jakże, ale z umiarem jednak, ponieważ tym razem byliśmy z dzieckiem, mogłam sięgnąć po kieliszek dopiero po północy, kiedy córkę zabrali juz teściowie ze sobą do spania strasznie się cieszyłam na to wesele powiem Wam i trochę mi szkoda że już po wszystkim :D

Tolu, weź na dystans takie rzeczy, to nie powód żeby sie tym zamartwiać, ludzie są różni, czasmi trafiamy na upierdliwusa, który uważa, że może ustawiac i pouczać innych... u mnie w pracy na przykład zaczynają się pewne kwasy ;) a to tylko dlatego, że nie godzę sie na traktowanie mnie jak stazystkę i zbywanie, ustawianie i inne takie, mam prawo wymagać innego traktowania, bo mamy tu jedna panią, niewiele ode mnie starszą, doświadczona faktycznie, ale na stanowisku technicznym, która wyraxnie ma alergię na mnie, bo nie tulę uszu po sobie i potrafię powiedziec jak mi sie coś nie podoba ;) też mnie momentami krew zalewa, ale co to da? mamy na drzwiach pracowni takie hasło: \"denerwować się, to znaczy mścić sie na sobie za głupotę innych\", a po co nam to?:D

cześć wczoraj miałam jakis \"nienażarty\" dzień, w związku z czym zawaliłam na pełnej linii dziś na śniadanie wiejski serek light, pomidor i czerwona papryka no i kawa Alex, ja po smarowaniu tym specyfikiem dostałam ogólnego zapalenia skóry, po odświeżającej kąpieli, która sprawiła mi masę radości doznałam strasznej przykrości :D takiego swędzenia skóry i plam nie miałam nigdy wcześniej ani później, nie obyło sie bez pomocy dermatologiccznej i sterydowych maści, więc jeśli Twoja skóra wymaga tylko nawilżenia i większej pielęgnacji, to masz dużo szczęścia

Alex, wiem o czym mówisz, bo sama kiedys przez to przeszłam, aczkolwiek wcale nie musiałam :D jak sie okazało że to wcale nie był świerzb, chciałam czekac na ta pania doktor z bejsbolem pod gabinetem :D tak Tolu, zdecydowanie łatwiej mi opanowac zachcianki jak ćwiczę

w ogóle cos mnie pokręciło w górnej części pleców, boli jak jasna cholera, mam nadzieje że to rozruszam na tyle, że będe mogła iść dziś na aerobik... starzeję się czy jak?:D Alex, obawiam się, że nie masz po co wracac do pracy, dopóki tam właśnie nie zaprowadzą porządku z tym cholerstwem, jak piszesz kolejne osoby to łapią, czyli źródło zakażenia nadal działa, teraz sie napierzesz, naleczysz, wrócisz i znów to gówno złapiesz :O

cześć dziewczęta ja wczoraj prawie lanowo, ale prawie jak wiadomo robi różnicę :D zjadłam placki, dwa, ze zwykłej mąki... czemu mi tak świetnie idzie przez cały dzień a wieczorem zawalam na całej linii? ja juz ze soba nie mogę :D dzis pół kromki chleba pełnoziarnistego z szynką i kawa i jestem w domu bo dziecko po trzech dniach w przedszkolu po dwóch miesiącach przerwy załapało przeziębienie, postanowiłam więc dziś ją przetrzymac, tym bardziej że przełożonego nie ma ;) i nawet nie muszę sie tłumaczyc czemu mnie nie ma :D kocham tą pracę ;) nafaszerowałam dziecko kroplami, mam nadzieję, że powstrzymam infekcję, tym bardziej że następny weekend wesele i jedziemy całym kompletem, razem z córką

Tolu, olej szefa ;) poskładaj CV w różne miejsca, nie zakładaj z góry, że juz żadna fajna praca Ci sie nie trafi, bo jak nie zaczniesz szukać, to z pewnością sama nie przyjdzie :) znajdziesz coś, to się zwolnisz, zacznij coś w tym kierunku robić to i lepiej się poczujesz na aerobiku dostały po garach moje pośladki :D potem zjadłam pół żółtej papryki i dwa plasterki sera pleśniowego ogólnie dziś nie było źle, jestem nawet zadowolona widzę, że motywująco działaja na mnie ćwiczenia fizyczne

osz Alex, tracisz te kilogramy jak ja nie przymierzając wodę na aerobiku :D gratulacje! ja dzis drugofazowo, na śniadanie niesłodzony jogurt naturalny z odrobina musli, kabanos drobiowy i pomidor, przed chwilą dwa plasterki chudej szynki i brzoskwinia, na obiad potrawka z piersi z kurczaka i żółtej fasolki na osiemnastą aerobik a poźniej jakis bezwęglowodanowy posiłek