Uliczka7
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Uliczka7 dołączył do społeczności
-
Melduję,że walczę z wagą nadal. Powolutku,ale do celu :) Pozdrawiam wszystkich wakacyjnie :)
-
Wakacje coraz bliżej :) Jestem prawie gotowa na ich \"przybycie\" . Jeszcze tylko z 3 kilogramy i finisz odchudzania. Potem skupię się na utrzymaniu wagi. Pozdrawiam :)
-
Jestem. Walczę nadal :) Pozdrawiam :)
-
Zapomniałam o najważniejszym ;) - o zmianie wagi w stopce :)
-
Z tą akceptacja to czysta prawda. U mnie już z tym troche lepiej, ale walczę nadal. Cel 64 kg. Wtedy powinna nastapić 100% akceptacja samej siebie :)
-
Dziś znów trocę mniej na wadze! MOże jednak jest szansa na osiągnięcie 64 kilogramów do wakacji :)
-
Bywam tu prawie codziennie, ale chyba tylko ja jedna :( Walczę dalej! Drobnymi kroczkami, mozolnie mi idzie, ale kilogramów powolutu ubywa. Lepsze sukcesy widoczne są w obwodach. W każdym razie lepszy rydz niż nic :) Pozdrawiam serdecznie
-
Oj! Ciężko tu o wsparcie ostatnio ;)
-
A ja walczę dzielnie. Przestrzegam diety, jeżdżę na rowerze zwykłym i stacjonarnym, maszeruję z kijkami- codziennie jakaś forma ruchu musi być. Trzy tygodnie trwał zastój, nawet z wahaniami w górę. Już myślałam ,że się poddam. Wytrzymałam i waga ruszyła w dół. Mam nadzieję, że tak szybko się nie zatrzyma :) Wynik w stopce. Pozdrawiam
-
No właśnie :( A jak tam dziewczyny bilans poświątecznej wagi? Ja profilaktycznie, żeby dołka nie złapać nie ważę się aż do piątku;) O dzisiaj rana wróciłam do zasad dietki, może przez te 3 dni spadnie kilka deko !?
-
Wesołych Świąt!!!!!!!!
-
A ja do mamy nie jadę, bo mieszkamy razem :) Zejdę tylko na parter :) Dziewczyny muszę się pochwalić!!!!!! Wróciłam do treningów na rowerze stacjonarnym! Trzy razy w tygodniu nordic walking, 3 razy rower stacjonarny, a w niedziele przy ładnej pogodzie rower terenowy w towarzystwie rodzinki. Was też zachęcam. POzdrawiam wiosennie
-
Ej!!! Baby!!!! ty mnie nie prowokuj, bo jak w końcu zacznę ćwiczyć to ty też będziesz musiała ;) Ale to jeszcze nie dzisiaj- bądź spokojna ;) Jakie mam wytłumaczenie? Przeziębienie a do tego @ :( Byłaś ciekawa rad z Vitalii. Nic nowego- żadnych diet cud- rozsądne jedzenie, ograniczenie tuczących potraw, rezygnacja ze słodkości, ruch. Wszystkie znamy te zasady na pamięć. Wykupiłam dietę pt. \"smacznie dopasowana\"- dietetyczka przysyła mi menu, a ja staram się jeść zgodnie z rozpiską. Cotygodniowe ważenie obowiązkowe. Paski postępów, wykresy, pomiary, pamiętniki - to mobilizuje!!!!! Jestem na tej diecie trzeci tydzień- jestem zadowolona. Jeszcze tylko ten ruch...... Jak tu się zmobilizować?! Pozdrawiam
-
Zmieniłam tylko stopkę:)
-
Ja też tutaj czasem zaglądam. POdobnie jak baby miałam przerwę w odchudzaniu, która zaowocowała oczywiście 4 kilogramami w górę :( Od trzech tygodni rozpoczęłam walkę od nowa. Tym razem w towarzystwie dziewczyn z Vitalii. Tam większy ruch jest i takie bajery jak paski wagi i obowiązkowe ważenie co tydzień itp -dzięki temu motywacja większa. Ale zatęskniłam też do was i do atmosfery na naszym topicu. Będę tutaj również szukać wsparcia. Misiu tobie serdecznie gratuluję- kupiłam Twój Styl i jestem Twoją fanką:) Pozdrawiam was dziewczyny serdecznie i pędzę na nordic walking.