Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Facelia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Facelia

  1. No mało, ale jakos dajemy rade. Mały jednak został u dziadków. Ale jak dzwoniłam to pytał czy aby na pewno nie bede smutna... :-) rozczulajace sa te maluchy.
  2. Witam w sobotni poranek. Ale dzis ładnie. :-) Pewnie zrobimy sobie małą wycieczke. No, ale najpierw sniadanko a potem pomyslimy. Miłego dnia !!
  3. Tynka Ja mam prawko , ale nie jezdze... :-0 jakos tak sie złozyło a to najgorsze co mozna zrobic. Terz zeby gdzies jechac musiałabym znowu wziac pare lekcji bo i naczej byłby ze mnie pirat drogowy. Chociaz moj maz twierdzi ze jak je juz mam , to połowa sukcesu, przynajmniej jesli idzie o koszty a przyuczyc to on mnie moze. :-P Ale juz to widze...
  4. hej Ale sie dzis usmiałam. Mielismy dzis w miesnym degustacje. Dla dorosłych po pół grzanej slaskiej z musztarda na papierowym talerzyku a dla dzieci takie delikatne paróweczki pokrojone i nabite na wykałaczki. I oczywiscie tylko mój mały zezarł cała slaska , prawie ze oblizujac talerzyk po musztradzie. :-P Troche mi było głupio, bo wygladało jakbym dziecko głodziła...:-D, ale wszyscy mieli taki ubaw, ze w sumie tez sie posmiałam.
  5. A wy spedzacie jakos Walentynki?? ja wiem ze to swieto jest nieco komercyjne, ale mimo wszystko lubie choc troche je uczcic. :-)
  6. Przepraszam, ale wczoraj dostałam paskudnego bólu zoładka. Cały dzien przelezałam. Na szczescie jest juz dobrze. :-) Dzis dostałam od maza takie lukrowane serduszko na Walentyki z napisem Kocham Cie...ale mi sie milo zrobiło, musze tez isc konecznie cos zakupic, bo wczoraj niestety nie było jak. :-( I oczywiscie jakas mala walentynke dla mojego 3 latka bo inaczej gotów sie pogniewac. :-D
  7. Olka :-D My wychodzimy góra na godzinę. Ale mój mały tak duzo biega i szlaje ze na pewno nie marznie, juz bardziej sie boje ze sie spoci, na razie jakos do tego nie doszło, ale staram sie uwazac i stopuje go jak za bardzo szaleje... ;-)
  8. Juz dzisiaj koncze..ale zajrzałam bo myslałam ze moze jeszcze cos wpisałyscie. :-) Pewnie jutro cos bedzie. :-)
  9. Olka Dwie panny to powiniem byc wniebowziety. ;-) Mój bardzo lubi dziewczynki, zawsze sie do nich szczerzy..:-D
  10. hej No wiem ze takie zadreczanie sie na zaspas jest bezsensu. Tez mi sie nie chce wierzyc ze rodzice nic a nic. Ja i mój mały powoli dochodzimy po chróbsku do siebie. Najlepsze to ze wczoraj była moja mama i postanowiłysmy zaniesc te karte do przedszkola. Mój mały w sumie nie jest juz chory, tylko czasami ma jeszcze taki odrywajacy kaszel. Wczoraj ja sie nałykał swiezego powietrza to oczywiscie zaczał kaszlec...ale cos mu nie szło i w koncu nie mógł odkrzutusic tego sluzu i....zwymiotował, ALE jak - na siebie na mnie moja mamę... Kucze a my 15 metrów przed przedszkolem... Dobrze ze był snieg, obczysciłam sie (nie było az tak zle) i zaniosłam ta karte a moja mama została na dworze z Matim i i próbowało go obczyscic. Gdyby nie ten snieg to nie wiem co bysmy zrobily.. Ale tak jako tako doprowdziłysmy siebie i jego do porzadku. Tylko za jak wracałysmy mój synek co chwila komentował: babcia a jak ja strasznie smierdze.... ;-) :-D Ja mam taki katar ze nie czułam..moze i dobrze. :-P
  11. Olka :-) Chyba tak zrobie, bo jak sie okazuje to człowieka chca wykorzystac za wszelka cenę. ciaza nie ciaza, choroba nie choroba. Wstyd. A ja nawet nie mam 1000 na rekę. :-(
  12. Tynka a kto zajmuje sie malym jak pracujecie ??? U nas to były kiedys babcie a teraz nie wiem czy znowu beda chciały, wiec szukam innych opcji...
  13. Wpadłam zajrzec miedzy jednym dmuchnieciem nosa a drugim :-P Byłam dzis w pracy zawiesc zwolnienie. I oczywiscie jak zwykle dyskretnie dano mi do zrozumienia ze jakbym mogła czasami przyjechac pomóc to fajnie by było. :-( Twierdza ze przymusu nie ma....tez cos...Kto po takich aluzjach odmówi?? Chyba pojade tam ze 2 razy jak juz wyzdrowieje i potem powiem ze nie moge i juz-az tak bardzo nie mija sie to z prawdą. Albo poprosze meża by zawoził zwolnienia...juz sama nie wiem. Po co ja tam pojechałam, tylko nerwów sie najadłam...
  14. Hej Ja nadal pociagajaca.... ;-) dzieki za zyczenia zdrówka :-) Tynka mój mały tez tak jadł powiem Ci ze u nas nie dało rady mu wytłumaczyc ze tak zle ze sie zakrztusi.Cos Ty, nie słuchał. Sam dopiero musiał sie mauczyc, ze przez takie jedzenie tylko niedobrze mu sie robi. I przestał. Sam. Tu sie przyznaje-zadnej mojej zasługi. :-)
  15. Hej To fajnie ze sie wybawiłas. :-) Ja wiem ze musze uwazac- kupiłam tylko tantum verde na gardło, to jest bezpieczne. Dzis ide do gina to zapytam co jeszce ewentualnie moge brac. A tak w ogóle to jestem w opłakanym stanie, na szczescie nie mam temperatury. :-) Pozdrowionka :-)
  16. Wybaczcie ze nia zagladam, ale jednak sie zaraziłm....... Gardło i kaszel.... :-( Na pewno zajrze tu jutro dzis juz odpuszcze. :-( Nawet nie wiem co w ciazy moge brac na takie przypadłosci.
  17. Hej Ale fajnie. My dzis tez mielismy isc na zabawe do mojego meza z pracy- co roku organizuja takie rzeczy. Najpier zabawa dla maluchów i rozdanie paczek ze słodyczami a potem przerwa zeby je odwiezc do opiekunów (u nas to zawsze dziadki) i z powrotym tym razem juz dla dorosłych. No ale chorzy sa moi i niestetyw tym roku nie wypali. Zreszta ja tez srednio sie garnełam do tej imprezy dla dorosłych...wiesz juz ciezko mi trocha, a ludzie jak sobie wypija to zapominaja co kobieta w ciazy moze a czego nie a ile mozna tłumaczyc. ;-) A Ty gdzie sie bawisz ? jakis lokal czy bardziej kameralnie?.
  18. No tak ja na razie mam od tego spokój... Ale jeszcze troche i znowu bede miała pobudki co 3 godziny. ;-) A jak mały jeszcze pójdzie do przedszkola... A co tam . Do maja sie bycze... ;-) :-D
  19. No własnie tak sie troche obawiam...ale mam nadzieje ze jakos mnie omine.I tak jestem z całej rodziny najodporniejsza .;-) Mój mały jeszcze czasami spi w ciagu dnia, ale potem ma własnie energie do 23.00, wiec juz wole jak nie spi. :-D
  20. Olka Miłego weekeendu. ja ma niestety 2 chorych w domu -mały i mąz, tak wiec jestem dzis troche zalatana. :-( A małe w brzuchu jeszcze kopie niemiłosiernie.... ;-) Ja tez czekam na ciepłe dni...oj czekam... :-)
  21. Na pewno latem jest duzo łatwiej. My go nauczylismy w sumie na działce- bo tam spokojnie mógł biegac bez pieluchy. Wiadomo,ze w miescie to nie przejdzie. A na działce to luzik, posikał sie to go w nowe suche majtki i bez problemu. :-)
  22. Troche Cie rozumiem . Ja teraz jestem w domu i nie powiem dobrze mi w sumie. mam czas dla starszego synka, jest inaczej. Ale czasami brakuje mi mojej pracy, ludzi, tego, ze zawsze cos sie tam działo. No i gorzej tez finansowo, chociaz mam chorobowe 100% płatne to wszystkie premie lecą mi koło nosa. :-) Ale cos za cos.
  23. miało mnie juz nie byc... :-D Ale 5 minut nie szkodzi .;-) Nie znam płci. :-( Rodze w maju, mały pojdzie od wrzesnia. Mysle ze przez ten czas oswoi sie juz z dzidzusiem i nie bedzie kojarzył przedszkola z tym ze go odstawilismy, zreszta bedziemy sie bardzo starac by tak tego nie odczuł A Ty pracujesz, czy na razie w domu z maluszkiem??
  24. Na razie lece robic obiadek, bo maz niedługo wraca. Zajrze tu albo wieczorkiem a jak nie to na pewno rano. pozdrawiam :-)
  25. To sporo. :-) Mój jest wysoki ale wazy 18 kg - to nie tak duzo. Chciałbym zeby poszedł troche do dzieci.Teraz jest ze mna w domu (jestem na zwolnieniu) , wczesniej był z babciami. Chciałabym zeby pobył wsród rówieśnikow, juz czas najwyzszy. :-)
×