nie nazekam, nie dłubie w nosie, nie je miodu z uszu (ale i nie usuwa go zbyt starannie) myje sie codziennie ,zmienia bieliznę, nie pierdzi, nie beka nagminnie, też nie je gili( ale jak smarka w chusteczkę to słychać to w okolicach osiedla;)) wyjmuje slipy jak mu się w dupcie wrzynają , nie krępuje się. Nauczyłam mu golić ściernisko przy ptaszku :D ale jak przyjdzie z np. boiska to mu z pyty wali i sory ale nie dam mu caluska w ptaszka:P