rozpustny Axel

w koncu juz odrobine cie poznalem... troche sie schlodzimy... chociaz wnetrza i tak pozostaja rozgrzane.... ale tak jest zawsze przy naszych spotkaniach...

lubie czekac na Ciebie...wyczekiwac widoku Twojej sylwetki... kolyszacych sie bioder...zwiewnej sukienki otulającej Twoje nogi... mrozona kawa juz na Ciebie czeka....

ogromną chęć... ale chwila to mało... do tej pory te nasze chwile były... hmmm chwilowe...mimo iż trwały przez dłuższy moment...

dobrze wiesz jak i z czym sie kojarzysz.... doskonale o tym wiesz... za każdym razem gdy możemy porozmawiać, czuję ekscytację... i ciekawość tego co nastąpi....

jeżeli tak to nazywasz to obustronna... ja zostaję przy odkrywaniu się...

tak jak Taida mówi... kobiece stopy... w prześlicznych butkach... na obcasie... lub sandałkach....mhmmmmmmmmmm

cze Morfi Taida... oryginalna stopka zostanie ... myślę tylko nad jej uzupełnieniem

musialem zapytac...wiesz, tekst w ksiedze masz czasami drugie znaczenie... co do stopki.... nie sadze ze jestes grzeszna kurtyzana....

brakuje Ci jej ?

nie da sie ukryc.... oboje wiemy coraz wiecej... takie powolne odkrywanie kart... czyli fascynacji ciag dalszy....

hej Taida...:) podobnie jak u Ciebie... młyn... może za jakąś chwilę, bedzie nieco luźniej...

dzień dobry po weekendzie :) ja przez 2 dni odpoczywalem od komputera, pracy itp swieze powietrze, slonce...baterie naladowane... Taida...oczywscie, ze o tym myslalem... i cos dla Ciebie niebawem, przygotuje...

pozdrówka na cały weekend 4 all :)

Taida.... ostatnia modyfikacja... ten nick najlepiej oddaje istotę mojej osobowości na chwilę obecną....

Taida.... oczywiście....