Nath przeżywam to tak jak ty. Ryczę, nie moge spać, nie mogę jeść, nie mogę przestać myśleć o niej. Umiem odróżnić prawdziwą miłość od tymczasowej. Wiem, że ta jest prawdziwa, to jest koieta z którą chciałym założyć rodzine. Nie mam sił do życia, chyba dostanę depresji, bo nie wiem co ze sobą zrobić. Poświęciłem jej wszystko, więc jak teraz mnie zostawiła to jestem sam jak palec, siedze w domu nie mam przyjaciół. Ona powiedziała mi, że mnie już nie kocha. Nie moge w to wierzyć. Jest to dla mnie niepojęte, jak tak można. Ręce mi się trzęsą z nerwów, nie mam po co żyć. Nie potrafie jak inni zapomnieć, jestem słaby psychicznie, nie ptorafie iść i znaleźć sobie dziewczynę. Czuję, że ją bardzo kocham. Ja już nigdy nikomu nie zaufam, będę do końca życia sam, ale zawsze wiem, że tylko ją będę kochał. Mmo że jestem jeszcze mlody. Walczę o nią, ale ona jest stanowcza i mówi nie. Jestem straconym człowiekiem.