temur
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez temur
-
Weżcie mnie. Samotny, poszukujący bratniej duszy imbecyl o zawężonych horyzontach... Jestem chodzącym w (po) galaktyce ideałem... :)
-
>Ja: Cudownie mnie rżniesz >On: Skończ tyle pierd.olić tylko ruszaj tą ci.pką Poezja. :] W Waszych rodzinach takie zachowanie też jest normalne (biorąc pod uwage następny post)?
-
A toś mi Czarny Charakterze pojechała po rajtuzach... :D Po pierwsze nie kopałem ich w d..., jak to nazwałaś. Po drugie wina przeważnie leży po obu stronach. Czasami coś mnie się nie podobało, czasami partnerce. Trudno, bywa, nie trzeba się rozstawać w atmosferze kłótni, jeżeli jest się osobą w miarę inteligentną... Po trzecie: oczywiście, że mówię im \"cześć\" i nie tylko, ponieważ czasami spotykam się z nimi na kawie, czy na piwie i wydaje mi się, że nie są niezadowolone, skoro nie dają mi do zrozumienia, żebym spadał. Po czwarte nie zaliczam siks, bo po pierwsze nie jestem już w wieku, w którym miałbym takie towarzystwo, a ponadto nie traktuję kobiet jako kolejnego obiektu do zaliczania. :/ Po piąte: \"słoneczko\" było lekką prowokacją i widzę strasznie podniosło Ci ciśnienie. :P I po szóste, w nawiązaniu także do piątego: nazywając mnie fajfusem i nieudacznikiem udowodniłaś, że jesteś jedynie zacietrzewioną feministką, zapatrzoną w swoje ego i nieuznającą racji innych. A poklask zdobywa u Ciebie ten, kto się pokaja i poprosi o wybaczenie.... Jeżeli byłaś z kimś takim: \"niech mnie pani nie dotyka, ja pani nie znam\" to szczerze współczuję.
-
>Ale i tak uważam że najlepszym tekstem każdego życiowego >nieudacznika jest klasyczne \"zostańmy przyjaciólmi\"... Naprawdę tak uważasz? Nie uważam się za nieudacznika, czasami owszem, mówiłem coś takiego, ale było to moją szczerą intencją. I jakoś to do tej pory z każdą moją \"byłą\" jestem w bardzo dobrych stosunkach, więc słoneczko nie pieprz mi tutaj o klasyce i nieudacznikach, bo chyba nie wiesz co mówisz.
-
Coś mi się wykasowało. :) Kochane kobiety! Jeśli nie chcecie słuchać takich tekstów, to piszcie do mnie. :)
-
-
\"Niestety mężczyźni często mówią, robią i myślą coś zupełnie innego.\" No to teraz pojechałaś nam po rajtach. :P A tak poważnie mówiąc to jest chyba raczej zupełnie odwrotnie. I jeszcze trzeba pewne rzeczy zgadywać...
-
A rachunki przedstawił? A fakturę wystawił? :D
-
Hmmm, to \";)\" odnosiło się do dalszej części zdania, bo jak zapewne wiesz ciężko jest czytać w myślach, choć faktycznie są przypadki, gdy ludzie rozumieją się bez słów. Ale to tylko wyjątki potwierdzające regułę. Masz rację, jasne - faceci są prości. Wszyscy. A może chciałaś powiedzieć \"to prostaki\"? I do tego świnie. Idąc tym tokiem rozumowania narodził się faszyzm, komunizm i wiele innych \"dobrych\" rzeczy. No, ale ja się nie znam, to co będę gadał... :)
-
No, fatycznie tUrKiNz dowaliłeś teraz do pieca troszeczkę. Choć z drugiej strony, kto zrozumie kobiety. Ja np. mam teraz też nie lada dylemat i mnóstwo pytań, a widząc zachowanie mojej koleżanki, która mi się podoba, pociąga mnie i bardzo ją polubiłem, wogóle mi pasuje, to sam sobie zadaję pytanie: \"Czego ona chce?\", o ile wogóle chce. Bo pewne jej zachowania przeczą samemu sobie i zdrowemu rozsądkowi. Chyba muszę iść na jakiś kurs albo korepetycje. :) Poza tym, czytając wszystkie wypowiedzi (no... może nie wszystkie, bo nie mam na tyle czasu), doszedłem do wniosku, że jeśli dziewczyna coś powie albo pomyśli ;)), to gość musi od razu się domyślić o co chodzi, natomiast w odwotnym przypadku trzeba jej tłumaczyć wszystko jak przysłowiowej krowie na granicy. Ale ja się nie znam, to nie będę gadał.... :)
-
Niby odrzucało, a tu nagle trzy naraz. Sorki.
-
Post do otrzymywania powiadomień. :)
-
Post do otrzymywania powiadomień. :)
-
Post do otrzymywania powiadomień. :)