Okruch12

dziala

Mada, zgadzam sie, ze co 3funty to nie 70. Tez mnie scielo, jak zobaczylam ceny, ale juz postanowilismy, ze kupimy ten lezaczek, wiec nie bede sie przejmowac. W koncu po co zarabiamy? A pozniej moze sie sprzeda, albo zrobi komus fajny prezent. Siobhan, to jest link: http://www.argos.co.uk/static/Browse/catalogId/10651/identifier/8560072/jspStoreDir/argos/languageId/-1/Trail/C%24cip%3D49651%3EC%24cip%3D49652.htm Cos to dlugie, zaraz sprawdze, czy dziala.

Dziewczyny, ostatnio polecilyscie mi ten lezaczek-bujaczek,a ktoras z Was tez chciala go kupic. Ostatnio znalazlam promocje w argosie. Lezaczek z muzyka, karuzela, swiatelkami, bujaniem w dwie strony i regulacja mocy bujania przedtem kosztowal 95f, a teraz 70f. Pomyslalam, ze moze sie Wam przydac ta informacja. Ja mam zamiar go kupic, bo jakby sie Mai nie podobal, to bede go mogla oddac a poza tym rozejrzalam sie po rynku i stwierdzilam, ze to jest juz konkretny model a za ta sama cene normalnie kupilabym duzo gorszy.

dzieki, dziewczyny. Ja tak naprawde nie mwm sie kogo zapytac, a na Was zawsze mozna liczyc. To jest niesamowite.

dzieki dziewczyny, ale napiszcie mi jeszce ile tego powinnam jej dawac? Maja pije okolo 60-90ml. co dwie-trzy godziny. Powinnam jej dawac herbatke przed , a moze po karmieniu ? Czy kiedy dam jej np.30mil. napoju a pozniej mleko, to wypije mniej mleka i czy moze byc przez to niedozywiona? Przepraszam, ze zadaje takie pytania, ale nie jest dla mnie oczywiste, jak to rozwiazac. Mada, z tym CHTC mozesz miec racje. Ja mam bardzo slaba pamiec, cos mi dzwoni, ale nie zawsze wiem, w ktorym kosciele :) Przepraszam za zamieszanie.

batumi, z tego, co ja sie orietuje najpierw przyznaja Child Tax Credit, o ktory starasz sie w Revenue. To jest dodatek, ktory dostaja wszystkie dzieci. Zeby sie starac chyba nie musisz miec NIN, bo z tego co pamietam przy wypisywaniu aplikacji prosza o podanie NIN-u , jesli sie go zna. Z tego wnosze, ze mozna go nie miec, ale pewnosci nie mam. Dlaczego nie zadzwonisz do Revenue w sprawie dodatkow (mozesz poprosic o numer tel do kogos, kto powie Ci, jakie dodatki Wam przysluguja) i do Job Centre w sprawie NIN-u ? Jesli macie problemy z angielskim mozecie prosic o tlumacza. Wiem na pewno, ze jest taka mozliwosc i nie ma z tym problemow. W ogole w tych urzedach obsluga jest bardzo mila i pomocna a na dodatek przyzwyczajona do obcokrajowcow, wiec nie ma co sie stresowac. Dziewczyny, ostatnio polecalyscie mi herbatke koperkowa . Udalo mi sie zdobyc z Polski Herbatke Hipp, ale nie wiem, jak ja stosowac.Na opakowaniu jest napisane, ze stosowac jako napoj, ale ja nie potrzebuje jej dopajac, tylko zaradzic wiatrom i bolowi brzuszka. Napiszcie, jesli mozecie, w jakich dawkach i kiedy podawac no i kiedy powinna zadzialac. A moze powinnam ja dopajac, jesli w nocy karmie Maje mlekiem z proszku?

szanta, dzieki za ksiazke. jeszcze nie mialam czasu zerknac, ale bede musiala cos wykombinowac. milenka, przykro mi z powodu tego katarku, ale miejmy nadzieje, ze szybciutko sie skonczy. niestety nie mam zadnego leku, zeby Ci polecic (bo ja jeszcze mloda mama jestem).

Ivonka, fajnie piszesz i mam nadzieje, ze uda Ci sie to wszystko wprowadzic w zycie. Ja tez sie naczytalam ksiazek ale nie zawsze te \"madrosci\" da sie wykozystac. Oczywiscie to dlatego, ze kazde dziecko jest inne. Z tym spaniem w lozku, to ja tez tak mowilam, ale ktoregos dnia, po ciezkich bojach o spokoj i cisze, moj maz polozyl Maje na podusi i przykryl koldra. Musze Ci powiedziec, ze to bylo genialne. Nierozsadne, ale genialne. Coprawda staram sie unilkac takich sytuacji i w rezultacie powtorzylo sie to jeszcze tylko dwa razy. Jeszcze a propos Twojej mamy i ksiazek. Jesli przeczytasz, ze dziecka nie mozna brac za kazdym razem na rece, kiedy poplakuje, to ja sie z tym zgadzam.Tylko, ze o tym pisza osoby, ktore nie sa zaangazowane w wychowanie Twojego dziecka, a co najwazniejsze-nie sa jego rodzicem. Jak taki maluszek placze to strasznie trudno pogodzic logike i milosc, o tym najlepiej wie Twoja mama. Bardzo chetnie poczytam elektroniczna wersje ksiazki, ktora polecacie (oczywiscie w miare mozliwosci). Szanta, jesli masz ta strone, to prosze, podaj link. Asiulek, z tym fotelikiem, to masz swieta racje.postaram sie kupic lezaczek. Moze dzisiaj...? A z mezulkiem jakos sie ulozy. Macie racje, ze na to potrzeba czasu. W koncu jaki jest odsetek malzenstw, ktore sie rozpadaja przez dziecko? Blagam, tylko niech zadna z Was nie pisze, ze duzy :) A w ogole, to jakby klopotow damsko-meskich bylo malo, to wyobrazcie sobie taka sytuacje: od dobrych osmiu miesiecy planujemy otworzyc duzy biznes i zbieramy kase. Kilka dni temu, moj maz zaglada na konto internetowe, a tam nie ma czesci pieniedzy. Jakis haker sie wlamal i przelal z naszego konta na swoje. Dziwne to troche, bo zostawil swoje imie i nazwisko (Polak) i oczywiscie numer konta. Cale szczescie, ze przelew idzie piec dni roboczych, a moj maz zauwazyl to trzeciego dnia. Dzieki temu mozna bylo te pieniadze zablokowac i po kilku dniach wrocily do nas. Ja sie prawie rzucilam z okna. Wiem, ze pieniadze to nie wszystko, ale jak czlowiek jest zmeczony i zdolowany i dowiaduje sie, ze praca ostatniego roku moze pojsc na marne, to juz jest za wiele. No i wtedy zaczelo sie tak naprawde walic. Nic to. Lece, bo Maja zaczyna jazdeczki. Jaka ona jest slodka, jak spi :D

dziewczyny, zmykam. moze uda mi sie polozyc mala terrorystke, bo juz przysypia. milej i spokojnej nocki

ach, Mada...wiem ze masz racje, ale to nie takie proste. wlasciwie wszystko to moja wina, bo to ja mam jakies jazdeczki. nie chce mi sie z nim gadac, caly czas go opieprzam i krytykuje. ale to przez to, ze czuje sie w pewien sposob odrzucona ( pieprzona egoistka ze mnie) no i jestem cholernie zmeczona i zla. chcialabym zeby bylo tak, jak dawniej, ale z drugiej strony juz nigdy nie chce zycia bez Mai-taki paradoks.

o klopotach porodowych i bolu, to ja juz dawno zapomnialam. to moj maz nie chce miec wiecej dzieci i to nie przez Maje, bo jego wiecej w domu nie ma, jak jest. w ogole ostatnio jest jakos dziwnie.cos sie miedzy nami zmienilo. pewnie to, ze cala uwage skupiamy na Mai, a dla nas samych juz nie wystarcza. bardzo go kocham i strasznie mnie ta sytuacja doluje. siobhan, ale mialas przerabane! znacznie gorzej ode mnie, bo ja w nocy karmie na zmianme z moim mezem i to co trzy godziny (zadne z nas nie karmi cycem:) )

ja drugiego juz raczej nie bede miala, wiec sie nie przekonam. a szkoda. to chyba dziala, siobhan, jak kiedys sie spotkamy, to masz u mnie piwko. posadzilam ja w foteliku samochodowym, bujam (narazie recznie) i nie wrzeszczy! cod! tylko jeszcze mogla by isc spac, cholera jedna.

o widzisz...moze to jest to, czego wszyscy w tym domu potrzebuja! dzieki

no i pochrzanilamnastepny nick. nie sioban tylko siobhan :)

Sioban, a co to jest bonucer, bo jestem nie w temacie (jeszcze)?

a zdjecia masz w albumie, do ktorego link wstawilam w stopce.

Acha, Szanta, postaram sie to wprowadzic, ale jest problem z tym zaslanianiem zaslon, bo ja wygaszam swiatlo, zeby zaznaczyc roznice pomiedzy dniem i noca. postaram sie cos wymyslec. Dzieki

mala usnela, mam chwile... Jeszcze raz serdeczne dzieki za odpowiedzi. U nas juz dobrze, z wyjatkiem tego, ze Maja budzi sie co godzina i ewidentnie chce jej sie jesc. Przeciez nie moge jej nie dac. Probowalam juz ja troche przeglodzic ( bo coprawda je co godzine, ale znacznie mniejsze porcje), ale same wiecie, jak ciezko poradzic sobie z placzem wlasnego, pierwszego dziecka. Po prostu nie mam sumienia. W nocy na szczescie je co trzy-cztery godziny. Sara, ja tez dokarmialam SMA i przerzucilam sie na Aptamil. Jestem zadowolona, chociaz stwierdzam, ze na mleko z kartonika reaguje lepiej niz na to z proszku. Nie wiem dlaczego, przeciez to podobno to samo. Nie radze przemywac twarzy rumiankiem, bo nawet ja na rumianek jestem uczulona, a przeciez Twoje dziecko ma znacznie bardziej delikatna skore. Acha, podobno uczulenie mozna rozpoznac po tym, ze krostki wychodza na zaczerwienionym podlozu tzn.jak jest plamka np.na buzi, a na niej krostki, ale nie Maja jeszcze nie miala, wiec nie mam 100% pewnosci. Ivonka, ja bym Ci radzila sie nie przejmowac.Tutaj rodzisz dopiero, jak masz cztery cm. rozwarcia, czyli sama nie mozesz tego okreslic. Czestotliwosc skurczow, ani czop sluzowy, ani nawet odejscie wod plodowych o niczym nie swiadcza. Ja, na przyklad, dostalam skurcze o 2 nad ranem, za cztery godziny juz mialam regularne, co piec minut. Ja wiedzialam, ze rodze, a w szpitalu powiedzieli mi, ze przyjma mnie, jak bedzie conajmniej cztery centymetry rozwarcia (pewnie do tej pory bym rodzila, bo po wywolaniu i czterdziestu godzinach meczarni mialam piec centymetrow). W miedzyczasie odeszly mi wody plodowe, jakos w polowie meczarni, i nikt sie tym nie przejal. A czop sluzowy? Podobno moze odejsc nawet dwa tygodnie przed porodem, ale ja nic nie zauwazylam. A poza tym-nic sie nie martw i nie boj. Wcale nie jest tak strasznie. Troche bolu i po krzyku.

Asiek, dzieki za komentarz :)

Dzieki dziewczyny za podpowiedzi. Bylam z Maja w szpitalu. nie uwierzycie, co przeszlismy, zeby ja zobaczyl pediatra:najpierw telefon na linie 24h do poloznych. Pozniej na emergency do przychodni (bo to byla niedziela). Tam pani wypelnila ankiete, pytala o dane osobowe moje i Mai, pozniej o objawy choroby, a na koncu powiedziala, ze doktor do mnie zadzwoni w ciagu godziny. Na telefon czekalam pol godziny, a doktor znow wypytal o objawy. Tym razem powieedzial, ze powinnismy jechac do szpitala, ale narazie mam czekac na telefon, po ktorym bede wiedziala, kidy mam sie tam udac. W szpitalu przyjal nas doktor-chinczyk, ktory po angielsku mowil gorzej od nas, na dodatek byl lekko przygluchawy. Po ogledzinach stwierdzil, ze Maja prawdopodobnie ma astme, bo jej oddech jest \"no good\" i kazal nam isc na inny odzial, gdzie urzedowala pani pediatra. na odchodne wreczyl nam jakis papier i powiedzial, ze jak to wypelnimy i wyslemy, to mozemy wygrac nagrode... Pozniej bylo juz z gorki: najpierw pielegniarki rzucily sie na Maje, bo jak same stwierdzily, potwornie sie nudza, bo na oddziale jest tylko jedno dziecko.Na koncu bardzo mila i wreszcie kompetentna osoba (czytaj pediatra), po badaniu nie stwierdzila zadnych nieprawidlowosci. Odeech byl charczacy z powodu lekkiego katarku, a placz spowodowany checia ssania niezaspokojona przez wrednych rodzicow, ktorzy chcieli dziecko uchronic od smoczka ( od wczorajszej nocy smoczek jest naszym najlepszym przyjacielem). Iwonka- ale se usmialam!

dziewczyny, pomocy! Moja corka nie przesypia w ciagu dnia nawet godziny. W nocy spi po cztery godziny. Nie ma mozliwosci, zeby plozyc ja do lozeczka czy koszyka, bo od razu jest krzyk. Juz ledwo ciagniemy, bo ona caly czas placze. Myslalam, ze to kolka, ale przeciez kolki nie trwaja caly dzien, tylko kilka godzin (przynajmniej tak mi sie wydaje). Myslicie, ze to moze byc jakas choroba? Moze macie jakis pomysl, co to moze byc? Acha, jeszcze jedno, moze najwazniejsze: po jedzeniu jakos dziwnie oddycha...tak charczy, jakby miala cos na strunach glosowych. Czy wasze dzieci tez tak mialy? No i jeszcze jedno.Dawalismy jej Infacol, ale naszym zdaniem nie dzialal zbyt dobrze. Polozna polecila nam Colief, tyle ze Maja ma po nim rozwolnienie. Na ulotce nic nie jest napisane o skutkach ubocznych, wiec moze Wy wiecie, czy to jest skutek uboczny, czy normalka. Ivonka, pytalas ostatnio, co do szpitala.Zapomnialam dodac, ze bardzo, ale to bardzo przydal mi sie malutki reczniczek, ktory maczalam w zimnej wodzie i przecieralam sobie twarz. Super sprawa, goraco polecam.

Efik, przepraszam za tego Elfika (ja to juz naprawde, jak cos wymysle...). Iwonka, radze Ci zabrac ubranka na wszystkie trzy rozmiary (tiny baby, first size i 0-3 ), chyba ze wiesz mniej wiecej, jakie bedzie dziecko. W sumie, wystarczaja tylko body i pajacyki i czapeczka. Pomocne sa rekawiczki, ale ja nie uzywalam. Oczywiscie na wyjscie musisz miec kocyk i fotelik samochodowy. Acha, w szpitalu dostaniesz kilka pampersow i zawsze mozesz poprosic o kilka dodatkowych, ale ja radze wziac paczke i duza pake wacikow do mycia pupy. Dla siebie mozesz zabrac stara koszule nocna lub po prostu t-shirt do porodu (pozniej bedzie sie nadawal do smieci), koszule lub pidzame do spania, kilka par majtek, duze podpaski ze skrzydelkami (w szpitalu daja, ale mnie one nie odpowiadaly), przybory toaletowe, stary i nowy recznik. Jesli bedziesz rodzila z asysta kogos blizkiego, proponuje wziac cos do jedzenia i picia, jakies kanapki i cos wysokokalorycznego dla Ciebie na wzmocnienie.Ja rodzilam 40 godzin i w trakcie musialam cos zjesc,bo bym padla (nie mowiac o moim mezu). Jak poprosisz, to Ci cos przygotuja, ale fajnie miec tez swoje. To chyba wszystko. Jak mi sie jeszcze sos przypomni, to dopisze.

Czesc Elfik. Dzieki za gratulacje (szczeze mowiac dopiero teraz rozumiem, jak moja mama musi mnie kochac...) Niestety obowiazki domowe nie pozwalaja mi pojawiac sie zbyt czesto na forum, ale w wolnych chwilach czytam i nadrabiam zaleglosci (gdyby ktoras z Was miala do nmnie jakies pytania, zawsze odpowiem, ale z lekkim opoznieniem). Pozdrawiam

o cholercia przepraszam! Sztefka STO LAT! Szanta, potraktuj tamte zyczenia, jako spoznione :D

No i chwile mnie nie bylo, a tu slub i porod...! Asiulek, serdeczne zyczenia.Niech Ci sie dzieciaczek zdrowo chowa no i zycze Ci przespanych nocek, bo teraz juz wiem, jak to jest z noworodkami. Szanta, STO LAT mlodej parze (oczywiscie w szczesciu i zdrowiu). Mam nadzieje, ze uroczystosc sie udala no i teraz uwazaj: ja po slubie bylam nieznosna dla mojego faceta. Nie wiem, co mi sie stalo, chyba mi jakas klepka przeskoczyla. Trwalo to jakies dwa, trzy tygodnie (taka depresja poslubna). Jakby co (jakby ktores z Was to mialo), to pamietaj, ze ten stan przechodzi, a pozniej juz jest cudownie. :)