Thunderstruckk ...mysle ze wszyscy tutaj oogolniamy , majac za soba takie a nie inne doswiadczenia .Gdybym napisala tutaj swoj zyciorys pewnie tez nie jednemu lezka w oku by sie zakrecila , ale ja nie szukam usprawiedliwienia dla siebie , doskonale wiem ze zdrada to zadne wyjscie ani rozwiazanie problemow.Mam nadzieje ze dzis rozumiem to nie tylko ja ale i moj maz .Chociaz milosci juz w moim domu nie ma i watpie by udalo sie to zmienic ,ale jest spokoj , jest napewno wieksza tolerancja i zrozumienie .Czasami obojetnosc jest zbawieniem, smutne ale prawdziwe.