

kontra
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kontra
-
niestety mi też od kiedy biorę leki pamięć gorzej działa... z czasem można się jednak przyzwyczaić ;) pozdrawiam cieplutko
-
hellloł :) coś tu pustki ostatnio... co to ma znaczyć??? ja się czuję wytłumaczona bowiem nie dość, że dopiero co powróciłam z ćwiczeń terenowych a tu już sesja mnie dopadła :( póki co jestem normalnie zawodowym kujonem.. żadnej trói ;) ale wszystko jeszcze przede mną... ech. a do tego mój ex się odezwał i to trochę wszystko skomplikowało... kicha.. a Misiu mnie kocha i wciąż to powtarza.. i jest ze mną i przy mnie i wiem, że moge na niego liczyć a ja zła i niedobra myślę o tym byłym.. miał się już więcej do mnie nie odzywać, zerwaliśmy całkiem kontakt a tu nagle bęc- jeden telefon i ja już ryczę... to beznadziejne. wiem.. ale jakoś nie mogę się pozbierać :( ale będzie dobrze. głowa do góry i już nie marudzę... uściski moje Kochane
-
Hej Słonka Kochane :) Właśnie wróciłam z Boszkowa- terenówki... to już drugie z głowy :D Słoneczko nas spiekło ale nad jeziorem całkiem miło było. Ale za to co to się we Wrocku stało.. prawie mi miasto z powierzchni ziemi starło :( a buuu Się zszokowałam jak do domu wróciłam.. ale masakrra.. brr Za to od jutra zmniejszam dawkę lexotanu....... ała... mam nadzieję, że wszystko będzie oki- trzymajcie za mnie kciuki!! Do tego w sobotę w góry na kolejne zajęcia terenowe a potem myk i od razu sesja.. Pozdrawiam Was ze wszech sił i wszystkiego najsłodszego z okazji dnia dziecka Biegnę się rozpakować ;)
-
Laxi dziś dopiero powróciłam z mych pierwszych terenówek (Lubawka) i jeszcze żyję... ;) zatem spóźnione ale mam nadzieję, że usprawiedliwione najserdeczniejsze życzenia urodzinkowe Kochana Laxi zdrówka ponad wszystko!!! buziaki dla wszystkich a w piątek kolejny wyjazd... brr
-
problemy z koncentracja i nauka mam faktycznie ale mialam juz przed braniem fluoksetyny wiec bym tego nie wiazala.. poza tym biore jeszcze lexotan. taka mala mieszanka.
-
zadnych wymiotow.. nie martw sie na zapas.. hehe jak to latwo powiedziec.. prawde piszac ;) trudno mi powiedziec, czy mialam jakies negatywne skutki uboczne brania fluoksetyny.. bylo mi zle ale to raczej przez odstawienie seroxatu. teraz jest ok. aha; biore ja okolo poltora miesiaca i zyje ;) zaufaj lekarzowi i lekom- pomoze Ci
-
hej :) ja biorę fluoksetynę.. zamiast seroxatu dostałam. nie wiem czy mi pomaga ale ogólnie ostatnio czuję się dobrze, mam nadzieję, że Ci pomoże, z tym że na efekty działania będziesz musiała trochę poczekać.. to jeden z tych co to po miesiącu dają efekty. Powodzenia w każdym razie.. A z tą hipnozą... wiesz, ja chodziłam na akupunkturę bezigłową.. i szczerze mówiąc nic mi to nie dało.. kasy mnóstwo wywaliłam i tyle. Dalej się po tym źle czułam. dopiero leki mi pomogły.. jasne, że mnie jeszcze na psychoterapię wysyłają i w sumie chyba się wybiorę w końcu.. tylko na razie czasu kompletnie brak. Zmykam się uczyć :o Pozdrowionka
-
Dziwadełko- to dziś :) trzymaj się Słonko Laxi- no ja mam nadzieję, że calusieńką noc przespałaś!! Buziaki Kochana poza tym ja też szkielecik jestem ;) na studiach się ze mnie śmieją, że jeszcze trochę i zniknę. ale cóż- taka budowa. 174/53 :) A z tymi zmianami samopoczucia.. to u mnie tak jest z kolei, że najgorzej zawsze jest rano. Ale potem dawka prochów i od razu mi lepiej.. tak się zastanawiam, to zapewne autosugestia ale nic to.. jeszcze trochę i odstawiam wszystko.. trochę się boję ale: BĘDZIE DOBRZE! musi być i już. Kropka. Zjava.. wiesz co? ja po odstawieniu też miałam takie różne różności.. latające punkciki i zawroty głowy to standard był. No i mdłości..\"tylko\" mdłości bo ja nie wymiotuję.. choćby nie wiem co. a pfe i już. A maturkę napewno zdałaś! :D Podziwiam Cię, że historię sobie wybrałaś.. moja najsłabsza strona.. I wiesz co? Sama się zastanawiałam kiedyś czy nie jestem bpd, ale okazało się, że jestem typowe dda. (Przy okazji- fajne te skróty na wszystko... wcale nie jestem dorosłe dziecko alkoholika tylko dda. O ileż bezpieczniej to brzmi!) No i jako dda miewam baaardzo podobne problemy do Twoich. Na przykład jeśli chodzi o uczucia.. to głupie nie wiedzieć co się czuje.. a tak mam i to często. Najgorsze, że to się odbija na moim mężczyźnie. No i mam wyrzuty sumienia potem.. ale ON to wszystko cierpliwie znosi... podziwiam Go.. nie wiem jak można wytrzymać z kimś takim jak ja. Ech.. roztkliwiam się i rozpisuję ostatnio beznadziejnie.. Zapewne dlatego, że wiem, że nikt mnie nie zrozumie tak dobrze jak Wy.. Wielkie całusy dla Was, jesteście najnajnajwspanialsi!!!
-
Nerwicy nie ma się co wstydzić.. choroba jak każda inna.. przynajmniej wedle spisu tychze... Bo my najlepiej wiemy jaka to wredota. A do tego wszystkiego zapomniałam Wam napisać, że w materiałach z wykładu \"Jak sobie radzić z trudnym uczniem w szkole\" były fragmenty \"Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o lęku...\" Masakra- no jakbym o sobie czytała. Nie wierzyłam, że jakakolwiek książka może mi pomóc a tu marne fragmenty mi pomogły.. niebywałe... No nie wspominam już o tym, że oczywiście pojawiły się dzieci z rodzin alkoholowych.. kolejna przyjemność... Przynajmniej mój mężczyzna mógł sobie poczytać co nieco o swej wybrance... Cud.. że też on mnie nadal chce.. Kończę już te moje wywody, bo jak widzę to już mój trzeci wpis dziś... Pozdrowionka :) Laxi napisz coś, co?? I w ogóle co to za wpis z 5:29??? Hem, Kochaniutka.. czyżbyś spać nie mogła?? buziak
-
Witam serdecznie nowe koleżanki.. zgadzam się ze Zmorą, że ziołowe leki to kaszana jednym słowem... w ogóle zero efektu w przypadku nerwicy lękowej. Mi bardzo pomógł seroxat (którego jednak za bardzo nie polecam, ze względu na efekty odstawienne), xanax, lexotan... teraz biorę lexotan i fluoksetynę i też jest oki. Iza24- zastanów się nad zmianą lekarza! Ej, Ty tam Komunijna Matka ;) kciuki trzymam oczywiście :) Dziwadełko
-
LAXI.. bez takich mi tu!! ja jestem cały czas.. fakt, że wkrótce wyjeżdżam na terenówki i mnie nie będzie jakiś czas ale sercem i myślą jestem z Twoim wopikiem, który niejednokrotnie baaaaaaardzo mi pomógł. Sama wiesz zresztą, że miałam dołki. Teraz jest super ale to nie znaczy, że się wynoszę.. co to, to nie! tak łatwo się mnie nie pozbędziecie :P Uściski i buziaki ogromne dla Wszystkich
-
Nervi.. a buu.. ale widać tak musi być. :o wszystkiego najnajnajnajnajnajnajnajlepszejszego i poukładania spraw
-
:) no! od razu lepiej... ja juz pluca wyplulam niemal calkowicie i od razu mi lepiej ;) pogoda do dupy wiec ide grac z malolatami w chinczyka :o calusy
-
halo... puk puk... żyjecie??????????? bo ja, mimo że umieram (przewiało mnie nad morzem i płuca wypluwam.. a pfeee :o ) to za nic nie pozwolę temu topikowi utonąć!!! więc już! pisać mi tu!! ale już, teraz i natychmiast!!
-
ja melduję, że cholernie zajęta jestem... :o jutro prowadzę osobiście pierwszą w życiu lekcję z bachorkami... ech.. straszne nicponie ta klasa. zobaczymy jak pójdzie. zaś w piątek z samego rana :( jedziemy nad morze :D to zgłaszam, że długi weekend spędzę z dala od kompika co też uniemożliwi mi pisanie na forumie ;) Dziwadełko-> prozac? a pamiętasz odcinek Ally M. o prozacu w czopkach?? ;) heh, jak przypuszczam Ty łykasz tabletki... łeeeee ;) a w ogóle z EEG nic ciekawego nie wyczytali za to na dole karteczki dopisek: \"Sugerowane badanie po bezsennej nocy\" czy oni całkiem poszaleli???? NA PEWNO nie dam się w to wrobić... i właśnie wybieram się spać: dobranoc Słoneczka Kochane
-
moje Kochane!!!!!!! jesteście chyba lepsze niż prozac (choć tego mi akurat nie przepisywali.. może szkoda? ;) ) jutro odbiorę sobie wyniki eeg.. albo moje szczęście mi je odbierze.. bo ja to sie pewnie ze strachu przed wejściem do przychodni zatrzymam... :o całuski dla Was ogromniaste. jakoś się trzymam.. przecież się nie poddam- co to to nie!!!
-
brrr... a mi po eeg całkiem już się pogorszyło... i tylko cud, że mój mężczyzna ze mną wytrzymuje.. nie wiem jak by to bylo bez niego.. wolę sobie tego nie wyobrażać nawet :o wyniki tego obrzydliwego badanka dopiero we wtorek zobaczę i oczywiście jak na starego hipochondryka przystało już mam same czarne wizje.. do tego piep!@#$% fluoksetyna wcale mi sie nie podoba.. seroxat to było coś!! aaach :o ale jak pomyśle o tym jak się \"cudnie\" czułam po jego odstawieniu to chyba nie chce już do pana S wracać.. może w ogóle rzucę te prochy.. oczywiście jakiś xanax albo lexotan od czasu do czasu będzie potrzebny ale... czy ja wiem. wygląda na to, żem utkiwiła na samiuśkim dnie sinusoidy.. Ech nie będę już Wam zrzędzić.. zresztą z tego, co wyczytałam tu ostatnio to chyba jakiś zły czas dla nas nadszedł... :( buuuuuuuuu
-
dzieeeń-dooo-bryyy :D posłusznie melduję, iż zawroty po odstawieniu seroxatu ustały.. jakoś daję radę na fluoksetynie i lexotanie.. Choć muszę przyznać, że ostatnio zdarzyły mi się ze dwa napadziki natychmiast łagodzone xanaxem (pierwszy) oraz ciepłymi słowami ukochanego i beczeniem mu do słuchawki (drugi). nie wiem czy to ta zmienność pogody czy co, a już tak pięknie było.. normalnie uwierzyłam, że zdrowa jestem. ech... co do to ja bym rzekła, że momentami to wręcz na nadmiar cierpię ;) mój ulubiony bardzo lubi dawać mi różyczki.. całkiem to słodkie.. ;) a dziś idę na EEG.. Rrrrrratunkuuuu! Trzymajcie się cieplutko !! Nie zapominam o Was. Buziaki!
-
o jaaaa JAGUSIA zapewne masz rację.. skoro Ty tak miałaś po 1,5 miesiąca brania seroxatu to w sumie nic dziwnego, że ja tak mam skoro go brałam przez 4 miesiące... I wszystko jasne.. skoro Ty to przetrwałaś to może i ja jakoś dam radę. W końcu nikt nie mówił, że będzie lekko ;) A psychicznie to ze mną całkiem oki tylko rodzice mnie ratują likierami i innymi takimi ;) ja to mam... Uściski
-
fluoksetyna masz rację :) Już wczoraj dzwoniłam do doktorka i powiedział, żeby ewentualnie jutro przyjść po recepte na seroxat. Ale stwierdzilam, że tydzień jeszcze jakoś wytrzymam i najwyżej dopiero w przyszły czwartek do niego pobiegnę, oczywiście jak organizm mi sie nie przestawi i nie przystosuje. ejla---> masz rację Słońce. Hipokryzja i obłuda sięga w tych dniach niespotykanego od dawna poziomu... smutne to strasznie. Możemy tylko nie popierać i przeżywać to wszystko po swojemu.
-
Wybaczcie, ze w tych dniach powracm do problemow przyziemnych ale... Brał ktoś z Was FLUOKSETYNĘ???? I czy mieliście jakies objawy uboczne? Bo mi lekarz ostatnio zamienil seroxat na to swinstwo i od wczoraj (po 3 dniach brania) mam jakies dziwne zawroty głowy i chwilowe zamroczenia.. chyba tak by to nazwac nalezalo. Bardzo prosze o odpowiedz.. bo juz sama nie wiem czy to wina fluoksetyny, czy cos innego sie ze mna dzieje... Pozdrawiam, jak zawsze, serdecznie
-
Dziewczyny.. Papież też jest człowiekiem.. Człowiekiem wielkiej wiary i wielkiego ducha ale cialo ma takie jak i my.. I ono umiera. Nie Papież tylko jego ciało. Jego słowa, duch i wiara pozostaną z nami na zawsze. Myślę, że wszystko, co my możemy zrobić to modlić się by odszedł w spokoju i by pamiętano o Jego wielkich czynach. Poza tym śmierć to brama. Nie zapominajcie o tym.
-
http://kartki.onet.pl/_i/d/mowimynie.swf :D
-
Kamkasik wszystkiego najnajlepszejszego i żeby Ci nerwiczka się więcej we znaki nie dała!!! cmok: , cmok: , cmok: (a co! muszą być trzy... ;) ) a dla reszty towarzystwa pozdrowienia serdeczne w przyszły czwartek wybieram sie do mego pana psychiatry.. ciekawe co powie.. możliwe, że już mi żadnych kolorowych tableteczek nie przepisze... a buuu ;) no! buziaki
-
Co do zagladania na ten topik to hmm... ja mam pare osob w swoim otoczeniu z ktorymi moge na prawde o tym porozmawiac. takie wpisy na forum to, jak ktos slusznie zauwazyl, tylko odbijanie pileczki.. :( wiec, nie zeby cos, ale wole rozmowe a nie klikanie. pozdrawiam i nie uzalajcie sie nad soba, tylko zacznijcie dzialac- probowac zmienic swoje zycie na lepsze!