Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kontra

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kontra

  1. :):):) kochane jestescie czestochowa masz racje: czas do sensownego lekarza!! NAJWYZSZY niby krotko mnie to meczy ale poniewaz ostatnio przez to wszystko tylko rycze bez sensu to czas wziac sie za siebie!! bede dzielna :) a i Wy Sloneczka najnaj sie nie denerwujcie i nie stresujcie (buahahaha ;) -uwielbiam jak mi tak mowia :P ) !!!! a kawka sie wziela i rozjechala... ;) narazie paaaaaa
  2. Hej hej hej.. po pierwsze: CZESTOCHOWA WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Kiedy zaczelam czytac ten topik dopadly mnie dwa uczucia: przerazenie i pocieszenie. Przerazilam sie, bo jak sie okazuje nerwice mozna miec straaaasznie dlugo, pocieszylo mnie jednak oczywiscie to, ze nie jestem sama. Wszystko zaczelo sie na poczatku pazdziernika- wyladowalam na izbie pzyjec z zaslabnieciem, mialam drgawki, zaczelam dretwiec a serce walilo jak oszalale.. zrobili badania, stwierdzili niedobor potasu, podali kroplowke i rano wypisali do domku. Niby bylo ok, ale juz nastepnego dnia wszystko zaczelo sie od nowa.. drgawki, uczucie slabosci, etc. Internistka przepisala magnez i potas i wygladala na szczescliwa.. Powiedzmy, ze pomoglo.. nikt o nerwicy nie mowil.. Ale dwa tygodnie pozniej objawy powrocily.. Internistka swoje.. bla bla bla. znowu byla izba przyjec- tym razem zastrzyki na uspokojenie. Pogotowie tez raz u mnie bylo- znowu, ze nerwica.. powracalo tylko pytanie: dlaczego NIKT MNIE NIE CHCE LECZYC?? W koncu trafilam do akupunkturzysty.. zrobili mi badanie oporu- stwierdzili, ze NERWICA i przygotowali plan zabiegow- 16 zabiegow- faktycznie pomoglo.. Jednak od kilku dni znowu jest coraz gorzej.. Najgorsze jest to, ze nie moge spac.. Dzis, po nieprzespanej nocy, podczas ktorej myslalam, ze nie wytrzymam juz.. wybralam sie do internistki, ktora, poproszona o przepisanie czegos na sen przynajmniej, zaczela na mnie krzyczec i generalnie byla bardzo niemila... Powiedziala jednak, ze moj przypadek nadaje sie do leczenia psychiatrycznego.. Chyba wiec w koncu wybiore sie do poradni.. Boje sie troszke... Znacie moze dobrego psychiatre we Wroclawiu???? Alez sie rozpisalam.. ale po tym jak widze, ze trzymacie sie calkiem dobrze, mysle, ze i ja jakos dam rade... Tylko jak sobie tak doraznie radzic ze strchem, ktory poteguje wszystkie objawy? Co zrobic, zeby sie uspokoic?? I zeby zasnac... Pozdrowionka najserdeczniejsze!!
  3. miron miron i jeszcze raz miron!!!!!!!! co ona wie? ... śnicość ... a może coś... --- ćśśś Siedzimy w tej ścianie Jesteśmy Marsjanie --- - ty ty ty ty ty ty ty ty czas paluszkiem grozi --- DZIKA KASZKA z ulicy poderwała się, fruwa, spadła. Omyłka o jedną literę --- Na czubkach traw anioły ludzkie i psie Wąchajmy się! --- po niepewności coraz wyżej pewność i w dół --- o Boże w murze nic nic --- itd... duuużo więcej by się tego znalazło.. ach ten miron :)))))
×