Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tu Kasia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Tu Kasia

  1. no ja byłam też przed chwilą w sklepie...normalnie huragan :) a te liście brrr tylko siedzieć w ciepełku :) Kasia
  2. mysza29 - ja też bym bardzo chciała żeby się okazało że mam fasoleczkę w brzuszku...ech jakież to by było szczęście :) Kasia
  3. mysza29 - ja się staram od 3 miesiecy, testuje 27 wiec zobaczymy co tym razem wyjdzie :) Kasia
  4. Impersona no to niestety jeden z felerów bycia w ciązy... ale przeciez to każda kobieta tak wyglada jak ma dzidzisia w brzusiu... nie przejmuj się tak, Twój mąż napewno nie uważa że jestes nieatrakcyjna...:) Kasia
  5. Impersona - no najwidoczniej kobiety zapbragnęły być juz mamusiami, albo juz skonczylo sie ze studiami, mają pracę, męza i teraz czas na dziecko ...w sumie to bardzo fajne że jest nas aż tyle :) Kasia
  6. Sylwia - przeprosić hihihih ano będziesz musiała Malinko w koncu chłop musi sobie poradzic sam czasem.... a o przyszłą mamusię to musi dbać jak moze najlepiej i żadne zupki w proszku tylko dobry obiadek ugotować powinien dla obydwojga :) w końcu przyszłe mamusie muszą się dobrze odżywiać :) Kasia
  7. Sylwia dzieki :) bardzo miło usłyszeć coś od kogoś kogo nawet na oczy się nie widzialo :) u mnie strasznie jest wietrznie i mało przyjemnie, a na jutro śnieg i mróz zapowiadają brrr ciepło sie ubierz i unikaj kontaktu z chorymi to Cie nie dopadnie :) Impersona - najwyżej stracisz kondycje ale z dzidzią bedzie wszystko ok, a kondycje po porodzie przywrócisz, a do stycznia juz nie duzo zostało :) zostaw pranie i prasowanie, niech mąż sie wykarze :) a Ty masz leżeć i niec dyskusji :) Kasia
  8. hihih rozumiem :) wiesz wole nie mówić dokładnie gdzie pracuje bo nie wiadomo kto to czyta jeszcze :) a czas mam bo ostatnie tygodnie to miałam zawalone, nawet kawy sie napisac nie mogłam to teraz stwierdziłam że nie można aż tak dużo pracowac :) no i jeszcze jest ta podzielnosc uwagi :) robie jedno i w między czasie czytam i piszę do Wam :) Kasia
  9. Impersona - masz lezeć w łożku i nic nie robić...no ewentualnie możesz z nami klikać :) każdy nawet nieduży wysilek jest dla Ciebie nie wskazany...wiec słuchaj się :) Kasia
  10. No mam nadzieje że następna będzie normalna bo ta sie jakaś dziwna zrobiła :) hihihi gdzie pracuje :) w takiej tam korporacji międzynarodowej, ale jestem tylko szarym człowieczkiem tutaj, a czemu pytasz?? bo nie wiem co dokładnie chciałabyś wiedzieć :) Kasia
  11. chyba przez te buźki co to je ktos wstawił wyżej ale nie wiem...brzydko to wygląda :) Kasia
  12. no wiesz, zazwyczaj synek jest oczkiem w głowie mamusi a nie tatusia to z tatusiem - teściem nie ma zazwyczaj problemu :) tylko wlasnie zastanawia mnie że teściowe też mają teścowe i chyba zdają sobie sprawę jak to jest, to powinny chciec to zmienic...ech juz sama nie wiem :) poczekamy zobaczymy :) Kasia
  13. To widzę że również Aśka jest po przejściach z teściową :) dobrze że jednak się wszystko ułozyło :) u mnie humorek w miarę dobry.... i jakoś się ciut wypogodziło :) Kasia
  14. Sylwia19 - pogadaj z lekarzem a będziesz wiedziała na 100% :) i bądź dobrej myśli Kasia
  15. tiamka no to masz ciekawie zapowiadający się weekend :) mam nadzieje że wiadomość będzie dla rodziców bardzo szczęśliwą :) daj znać jak tam po badankach Kasia
  16. Impersona - bo teściową to trzeba sobie wychować :) kiedyś miałam skrupuły że moj kochany sie obrazi albo cos...ale jak na początku za bardzo nam na głowe właziła to powiedziałam co o tym mysle...stanowczo aczkolwiek nie chamsko... trzeba czasem warknąc bo inaczej to nie zrozumie....:) oj jak mi dzisiaj lżej, mogłam się Wam w końcu wygadać z tego ogromnego dla mnie problemu :) Kasia
  17. Impersona - u mnie się i tak już wiele zmieniło własnie dlatego że nie dawałam sie jej...może i mnie nie lubi za to za bardzo ale szczerze mówiąc nie interesuje mnie to, w końcu związałam sie z jej synem a nie z nią i często stawiam jej kontrę z czego bardzo jest niezadowolona ale to juz jej problem :) dopóki nie dotrze do niej że syn ma swoją rodzinę i ja jestem na pierwszym miejscu to będą kłotnie albo spięcia, jesli to w końcu zrozumie to wtedy się jakos to ułozy :) mam przynajmniej taką nadzieję :) Kasia
  18. Sylwia19 - staram się trzymać i myśle głownie o naszej fasolce :) jak juz będą dwie kreseczki to mysle że naprawdę dużo się zmieni :) Kasia
  19. 29 tydzień - wiesz, może po prostu ogranicz do minimum rozmowy z nią i nie słuchaj tego co ona mówi... ja ostatnio stwierdziłam że tak zrobie, a dlaczego, dlatego że moj ukochany uważa że okazuje brak szacunku jego matce, co jest totalną bzdura, on jest po prostu przewrażliwiony na tym punkcie i kazdą moją wypowiedź do niej albo mine uwaza że to nie tak albo że się źle odezwałam itp dlatego powiedzialam mu że wole w ogole z nią nie rozmawiać i bedzie spokoj....to się bardzo zdziwił :) ubieraj sie ubieraj :) czas najwyższy hihihihi aaa* no widzisz, to mimo wszystko uważaj się za szczęściarę :) jeden problem mniej masz :) Kasia
  20. No widzisz Malinko na jaką dobrą teściową trafiłaś, bo tego naprawde trzeba mieć dużo szczęscia, bo zazwyczaj to synowa z teściową nie potrafią życ w zgodzie...a dlaczego, bo i jedno i druga kocha synka, ale czesto tesciowa nie chce synka oddać, chce wszystko wiedzieć, we wszystko się wtrąca i w tym cały problem Kasia
  21. 29 tydzień, no to chyba musicie jakos wytrzymać, jestem z Tobą, jakbyś chciała pogadać to chętnie wyslucham, bo wiem co przeżywasz :) Agusiu - wytrzymałabys, jak kochasz bardzo to jestes w stanie znieść dużo, ja juz mialam kilka sytuacji że chciałam zrezygnować ale zawsze przechodzilo bo wiem że się kochamy :) Kasia
  22. 29 tydzień - a czy te problemy nie są właśnie przez alkohol?? u mnie też doceniłam swoją mamę jak teściową poznałam.....jednak każda inna nie zawsz jest lepsza...ale moje kochanie niestety uważa że jestem przewrażliwiona i źle się nastawiam i często sie niestety o to kłocimy :( Kasia
  23. Lusiu dziękuje za pocieszenie, kazde takie albo rada dodają mi sił żeby nie rezygnowac i nie dac się przez nią zwariować :) Kasia
×