Libra47
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Libra47
-
Tak o ten wpis z 12,45 - napisała mi,że gratuluje,poleciała do lustra i tez odkryla to trzecie oko, no i że zasłużyłam na NOBLA. Sympatycznie,więc czego zwiała?
-
O nią - nie widziałaś jej wpisu,bo byłaś w pracy.Znalazłam w smietniku jej meila - ale jaja.
-
ten nasz topic jest chyba pod szczególną opieką - nawet trudno sie wpisać.
-
kononowicz wg mnie ocenzurowany,u Ciebie też do połowy?
-
Dobry wieczór - pewnie M-jak -M oglądacie,smutno mi bez Was,net kawały robi - niektóre usprawiedliwiami,ale reszta?A Nowe Panie? Jesteście lekiem na moją nerwicę i to skuteczną - piszcie.
-
Szarooka - biedulo a my dzisiaj z MM po schzboszczaku sobie pozwoliliśmy.co to za jakieś dziwadło na nasz topik wlazło. Przeczytałam toto - no i tak sobie myślę,że włączyłaś się niechcący do dyskusji wywołanej przez Pana Patrona.Tym młodym wyrastają dopiero ząbki mądrości - a tobie jak minie,to będziesz miała je już z głowy.Cuś dzisiaj na topik wejść nie mogłam,zapchał się chyba. moj MM dzisiaj cuś się żle czuje - przespał przedpołudnie,jak ugotowalam obiad,zaglądam -śpi twardo - więc najwyżej mu odgrzeję,nakładam na talerz dla siebie - te magiczne odglosy od razu na niego podziałay,slyszę,że przerzuca kanały.Oj,jak ja go znam. Idę lulu - do wieczorka babeczki.
-
MIETEK ZUL - ale mi radochę znowu zrobilyście,moje baniaki co prawda pełne - ale cuś zacierem jeszcze czuć. Witan nam nowa koleżanko,ja jestem starsza od Ciebie i mnie nie przegnaly,wić się nic a nic nie bój. jestem gotowa do akcjiiii - niedzielny wieczór,miotła jeszcze działa. Mój placek jakoś wyszdeł. nara puszczam jeszcze zula. Gdyby mój MM miał takie poczucie humoru- zeby rzucić tak jabłkiem. Przypomniałam sobie,jak to małolata,czytałam książkę - nawet tytuł pamiętam -\"Prosta droga łukasza\" - ale pisarz już nie. Otoz w tej powieści byla taka scena - oj,oj wrzeszczy Marynka- Lukasz się ze mną ożeni - bo rzucił we mnie krowim łajnem. Jak to się czasy zmieniły.
-
Szrooka - tak sobie myslałam,że tam utknęłaś. Jeszcze jedno - pomarańczowe mnie nie ruszaja i proponuję całkowitą ignorancję. O ile takie klimaty Cię interesują - to w nautilusie tego pełno,oczywiście z przymrużeniem oka na większość. A jak podobala Ci się moja opowieść na dobranoc? - przeczytałaś rano,ale przez telepatię dotarła do Ciebie w nocy.Spałaś spokojnie i bez bólu?
-
Frania - chyba poooszłłło. - dziekuje. Moja C mi tLumaczyla,nawet sobie zpisalam,ale cuś za bardzo mi nie wychodzilo. Hyrpuś - dzień jak co dzień - wstałam z rana,bo mój moherowy piesek ma swoje potrzeby,no i idzie do kibelka MM. wpadł w nocy w blędne koło - opowiada mi.Co wstał na sik,to pił wode,a potem znowu musiał wstawać,bo musił na sik,i tak przez całą noc. Najciekawsze doświadczenie po 37 atach wspolnych,mamy osobne pokoje,osobne łóżka i często zdarza nam się w nocy spotkać pod Lazienką w tej samej chwili. co to życie potrafi zrobic z człowieka.Nara
-
Co tu tak rano na nogach. Sądzę że z aprobatą powitamy nową koleżankę - jako nestorka tego topiku,co prawda nie gospodyni - pozwolę sobie Cię powitać. Prawda jest taka,że może nie znajdziesz tutaj - o ile lubisz- przesady kwiatków-sratków - przynajmniej z mojej strony,ale zapewniamy co możemy i lubimy.Wiec witaj,no widzisz już nie pamiętam twojego nicku - to przez tego niemca Alzcheimer sie nazywa. Frania - dziekuję - robię probę.O rezultatach napiszę.to nara
-
Szarooka - opowiem Ci na dobranoc starą przypowieść. Dawno.. dawno temu płynęła sobie stworzona przez Najwyższego RZEKA.Nie była zbyt głeboka,ani zbyt szeroka.Na jednym brzegu Istota umieściła nas - ludzi,na drugim był ten świat - orek,piękna i szczęśliwości. Istota powiedziała - macie wybór - kto chce niech przejdzie rzekę,a kto chce,niech zostaje. No i ludziska szli... szli...szli.. Szpaler był długi,nie było widać końca. Najwyższy,popatrzyl,pomyślał i rzekę zamknął. Ludziom powiedział - NAJPIERW SOBIE NA TO PRZEJSCIE ZASŁUŻCIE. ot.... Zajżyj sobie w google na Akiane - dziecko Indygo.Jest tam galeria obrazów małej dziewczynki.Wrzucam sobie po koleii na pulpit. Działaja na mnie bardzo pozytywnie - cos chyba z tej czystości.
-
Szarooka - napisz głupiej babie jak wysłać m-ile synuśowi tego motyla ze strony 46 - nic mi nie wychodzi.
-
Szarooka - piosenki cudo - jestem już w twoim nastroju. Odpoczywajcie babeczki - miałyscie trudny dzień.Pa
-
nie ma was? ja niedawno wstalam,wcześniej jednak zlitowalam się nad odkurzaczem,przy okazji połapałam w niego Spiące na ścianach 4-ry komary. Dziewczyny - moja sycylijska rodzina się odezwała,dostałam parę fot od siostrzenicy.
-
Szarokoka - Hyrpa - cuś chyba telepatia dziala,żeby tak siąść do tego urządzenia o jednej porze.
-
Szarooka pewnie jeszcze śpi - więc śmieję sie po cichutku. Twój horror - to pewnie gdybym opisała swój o zakupach z Mm w sklepach typu tesco - pokrywałby się przynajmniej 99% - Hyrpuś. Znam to z obdukcji.Na wejściu,najczęściej,nieszczęsliwa mina i poszukiwanie kibla - bo akurat pewnie mu się zachce na sik. Potem,szybko bo nie lubi,gdzie łażę,musi mnie szukać i cały czas mruczenie,mruczenie... pod nosem.Ani chwili dla babskiej mojej przyjemności.On wybiera,wrzuca swoje ulubione żarcie,spogląda na mnie -i komentarz - no co o co ci chodzi. Ostatnio z nim nie jezdżę,chyb,że mus,w końcu i tak szybko zakupow w takim sklepie nie zrobisz,wychodzę kompletnie wykończona psychicznie - on zresztą też.Oj,jak tego nie cierpię. Zakupy z synem,czy corka - to lubię,ale z nim? WSpółczuję - kiedyś szukał mnie 1,5 godziny,a ja grzecznie czekałam (niby) na niego przy kasach.Cały cyrk. to nara.
-
ALE JA MAM DZISIAJ MORALNIAKA Ból głowy - to małe piwo,mój MM poszedł do klubu sklepikowego,pewnie cuś na kaca przyniesie.Gorzej z tym moralnym,takpo wódce się obnażyć - wstyd,wstyd. Ze wstydu pewnie z 2 godziny tu nie zajżę. Szarooka - ząbki brrr,trzymaj się. Hyrpuś - Ty przynajmniej nic nie pamiętasz, Wyciszona - w podróży,też ma czym innym zajętą głowę. Może to jakoś przeżyję.
-
No do cholery,co Ci napisać - bylo i bywa ok.Tylko baterie trzeba często wymieniać. Wracaj na ziemię - grochowe mam ugotowaną. Raz na ludowo - samo życie
-
Wyciszona - wstydu nie masz,o takie intymności mnie wypytywać.
-
Ja od dawna nie jestem samotna,gdy odkryłam forum,tylko nie wszędzie mozna usyskać klimat.Tutaj się udaje.Hyrpa-co zamilkłaś?
-
pewnie!
-
Szarooka - poooodziwiam,az mojego Mm zawołałam aby popatrzył,a co tam niech chlop sie cieszy.
-
Wyciszona - na miotle podskoczę i pożyczę Ci co trzeba,gdzieś tam w szafie siedzi.
-
opowiem wam jeszcze jak po pewnym balu,wrociliśmy do swojego pokoiku sluzbowego na strychu przy mlynie z MM,poczatek lat 70-tych.WC w korytarzu,styczeń,szybko wskoczylam do wyra i spie po %%,rano ktos sie dobija do drzwi - otwieram,a tam stoi MM w samych gatkach i krawacie.Ogladam się na łóżko - a tam jego nie ma. Okazalo się,że zamknęłam drzwi na zasuwę,a jego rozpaczliwego wolania,gdy wyszedł z tego przybytku - nie słyszalam. Mrozisko było tęgie,więc chlop ratując się przed niechybnym,poszedł do cieplutkiej portierni zakladowej i tam ubrany j.w.przeczekal do rana.Oczywiście po zakładzie szybko się rozeszł.o no i cały tabun pracujący na nocce - szczegolnie bab,przewinął się przez tą portiernię. Teraz to chyba zapadlabym się pod ziemię ze wstydu,ale wtedy to było co oglądać - oj życie,zycie
-
Hyrpa - czy mogą polać moje 2 teściowe? Ale bylyby zgorszone tym co tu sie dzieje. kiedyś mój kumpel uparł się,że tą która mieszka w tym samym miescie co ja - upije.Trafiła do nas na libację - strasznie byla zniesmaczona-początkowo,potem byly tańce - okazało się,że i toto mozna rozruszać.