Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Joasia_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. syska - zanim poszlam do lekarza to w aptece poradzila mi syrop prawoslazowy Alte, ale lekarz powiedzial ze ten jest bardziej przeciwkaszlowy a flavamed bardziej wykrztusny
  2. syska - jak Piotrus byl chory to lekarz zalecil mam flavamed 1ml 2 x dziennie, najpozniej do 16/17 jest bez recepty
  3. Czesc Dziewczyny Nadrobilam tych pare dni zaleglosci, wspołczuje wszystkim z tymi przeziebieniami. Na poczatku stycznia Piotrus troche chorowal, ale na szczescie obylo sie bez antybiotykow. Podziwiam zapal dziewczyn ktore cwicza, ja jakis czas temu zaczelam ale nie trwalo to dluzej niz tydzien :( , jakos jak wracam po pracy zajmuje sie malym to pozno wieczorem nie mam juz zapalu, ale moze przy was uda mi sie zmobilizowac :) Niestety niewiem ile kosztuja nianie, tu jestem w dobrej sytuacji bo mieszkamy z tesciowa i ona zajmuje sie Piotrusiem jak oboje z mezem jestesmy w pracy. Niestety nam sie nie kalkulowalo zebym siedziala na wychowawczym bo bylyby bezplatny wiec wrocilam do pracy. Pierwsze dni sa straszne, caly czas myslalam co tam sie w domu dzieje, ale po jakims czasie i ja i maly juz sie przyzwyczailismy. Teraz staram sie do maximum wykorzystywac czas po pracy i weekendy :) Moja niunia niestety od poczatku stycznia nie jest juz na cycu, ciezko to przezylam :( teraz daje mu juz mleko nastepne (2 Bebiko) zjada 120ml w ciagu dnia, na noc miedzy 20 a 21 dostaje kaszke bebiko bananowa, ale robie taka polplynna do butelki 150ml i rano tez wypija mleka 150 ml. Piotrus przesypia noc, klade go tak kolo 21, kapie butelka i tuli tuli do spania :) i spi tak do 5 albo 6. Jak mu sie zdazy obudzic to teraz daje mu wode do popicia i spi dalej Nad spacerowka sie nie zastanwaialm bo mamy wozek gleboki i spacerowke w jednym. Ale tez pomalu wyrasta z tego nosidelka do gondolki, ale jeszcze jakis czas wytrzyma. Piorus jest dosyc ruchliwy, strasznie sie bieze do siadania, narazie jeszcze z pomoca, ale jaka frajde mu sprawia jak siedzi :) ale nie przepada za lezeniem na brzuszku wiec za obracanie sie nie bierze, a i tak najszczesliwszy jest jak mu tata robi ,,samolociki,, przepraszam ze nie pisalam do kazdej osobno ale nie pamietam kto jaki watek podjal wiec tak odnosnie do tematow :) ale sie rozpisalam, ale moze szybciej przeskoczymy na nastepna strone :)
  4. hej moja niunia dostala butke z kaszka i poszla spac wiec mam chwile syska - no niestety trzeba bylo isc do pracy, macierzynski sie skonczyl, a mieszkamy z tesciowa wiec maly ma dobra opieke, nie zostaje z nikim obcym, poza tym maz tez pracuje na rozne zmiany wiec on tez zostaje czasem z malym do poludnia, jakos trzeba dac sobie rade, pewnie jakbym poszla na wychowawczy to potem ciezko by bylo wrocic do pracy. Ale w pelni cie rozumiem, jak nie masz mozliwosci zosatwic dziecka z kims bliskim to tez bym sie bala oddac Piotrusia pod opieke obcej osobie a co do posilkow to wlasnie niedawno walczym z malym o jabluszko i niestety nie poszlo mi najlepiej, na widok lyzeczki zaciska buzie, a jak juz uda mi sie dac mu odrobine to strasznie sie krzywi :( myslalam ze z owocami nie bedzie problemu, jabluszko ma takie fajne slodziutkie, jutro sprobuje dac mu sok z marchewki dziewczyny czy ktoras tez ma taki problem bo jak sobie czytalam to wasze niunie raczej chetnie jedza, z kaszka bananowa nie mamy problemu, ale cos innego to narazie mu nie podchodzi dobranoc
  5. Czesc Dziewczyny Nie wiem czy mnie pamietacie, ostatnio zagladalam tu chyba we wrzesniu. Od urodzienia Piotrusia jakos nieszczegolnie mialam czas siadac do kompa, ale teraz juz wrocilam do pracy i jakas chwilka zeby tu zajrzec sie znajdzie :) W zyciu nie nadrobie tych zaleglosci :) ale przeczytalam ze ostatnio dyskutujecie o nowych posilkach dla dzieci i pomyslalam ze fajnie bedzie znowu powymieniac sie doswiadczeniami z kims kto ma podobne problemy i radosci. Ja wlasnie od paru dni wprowadzilam Piotrusiowi do jadlospisu (o ile tak mozna nazwac mlesio :) ) kaszke z bobovity bananowa. Pierwszy raz zjadl tylko troszke, ale drugiego dnia juz 100 ml a kolejnego 120 ml i narazie na tym poprzestaje. Daje mu ja wieczorem po kapieli, przed snem. I musze powiedziec ze dluzej wytrzymuje, nawet do 5 rano (a wczesniej budzil sie kolo 2 ). Ja na 120 ml daje 5 plaskich lyzeczek, z tego co czytalam tu to duzo, ale jest wtedy taka fajna gesta ale jeszcze do podania przez butelke, a malemu to pasuje. A co do lyzeczki, to macie racje ze trzeba pomalu przyzwyczajac ale moja Piotrucha ma jaka awersje do lyzeczki, bo na niej podawalam mu kropelki. Od 3 dni chce go przyzwyczaic do jabluszka, sama przecieram ale kiepsko nam to idze bo maly jak widzi lyzeczke to tak strasznie zaciska buzie ze mowy nie ma o jedzieniu. Na sile mu przeciez nie podam. I niewiem co z tego bedzie, a chcialam za pare dni wprowadzac pomalu warzywa, tak pojedynczo zeby sie przyzwyczail do nowych smakow, ale juz sie boje ze to bedzie straszne. Wasze dzieci chetnie przymuja nowe smaki, jablko, ziemniaczka, marcheweczke? A tak poza tym to ktoras tez juz wrocila do pracy? Te pierwsze dni to dla mnie koszmar, tak strasznie za min tesknie :( , ogladam zdjecia i jeszcze bardziej chce wracac do domu :(
  6. Czesc Dziewczyny Chcialam wam powiedziec, ze my juz z Piotrusiem w domciu :) Urodzilam 28 o 7 30, silami natury. Synus wazyl 3800 i mial 55 cm, dostal 10 punktow. Wlasnie dzisiaj wrocilismy do domku. Pozdrowienia dla wszystkich
  7. Czesc Dziewczyny wpadam tylko na chwile powiedziec ze u lekarza oki, chociaz przez chwile sie wystraszylam. podczas usg lekarz caly czas zerkal na serduszko, kazal mi sie tez obrucic na lewy bok i dalej ogladal serduszko i wkoncu mowi ze cos slabo bije. pytal ile siedzialm w poczekalni, a ze wczoraj bylo sporo kobitek u niego bo wlasnie wrocil z urlopu to czekalam godzine, wiec mowi zebym sie przeszla gdzies kawalek i za 15 minut wrocila do niego jeszcze raz, a jak nadal bedzie serduszko slabo bilo to idziemy do szpitala !!!!!!!! ale na szczescie jak wrocilam to juz wszystko bylo dobrze, mowi ze najprawdopodobniej jak dlugo siedzialam to ucislakam jaks zyle i bylo slabe krazenie i stad to slabsze bicie serduszka. A tak poza tym to moja szyjka sie dalej nie skraca, kazal odstawic nospe, ze juz nie ma co hamowac. Jak mu powiedzialm o tych kontrolach z zusu i wezwaniu na badania to sie troche wkurzyl ze zus przesadza, bo nie badali mnie ginekologicznie, nawet nie wiem co to wogole byl za lekarz na tych badaniach i po co wzywaj ciezarne na 3 tygodnie przed rozwiazaniem zeby zmierzyc cisnienie !!!!!! Opowiadal ze gdzies wezwali wlasnie tak dziewczyne na kilka tygodni przed terminem, miala troche stresow tam, dlugo czekala i zaraz po tym zaczela rodzic!!! a ze to byla dla niej i dziecka niebardzo bo do terminu jeszcze troche bylo to podobno zaskarzyla zus i przestali sie tam czepiac ciezarnych. Uciekam szykowac obiadek, potem idziemy do bratowej meza i przez weekend pewnie maz mnie na kompa nie pusci :) musi sie biedaczek na grach odstersowac bo mu wczoraj samochod nawalil, wiecie co normalnie tez bym sie denerwowala ale teraz to juz izoluje sie od takich stresow, zeby sie za duzo nie denerwowac :) dobra zycze udanego weekendu wszystkim, zajrze w poniedzialek, ciekawe ile dzieciaczkow nam przybedzie do tego czasu :) :) :)
  8. Czesc Dziewczyny dzidzia1975 GRATULACJE :) :) :) śliczne imię wybraliście ;) laura_28 niewiem czy jeszcze tu zajrzysz przed wyprawa do szpitala. Ja mialam podobne obawy z kardiologiem, caly czas nastawialam sie na porad naturalny a jak zaczeli sugerowac ze jak bede miala jakies problemy z serduchem to cesarka, to sie wystraszylam, zawsze to operacja i na wlasne zyczenie bym napewno sie nie zdecydowala, ale jezeli faktycznie porod naturalny moglby sie zle skonczyc dla mnie czy dziecka to chyba lepiej niech juz robia cc, kjoniec koncow chodzi przeciez o to zebysmy i mi i nasze dzieciaczki po porodzie dobrze sie czuli. Mysle ze w tej sytuacji lepiej zaufac lekarzom. trzymamy kciuki, napewno wszystko bedzie dobrze :) kasmma z tymi mezami tak to juz jest, my jak wybieralismy sie na zakupy dla synka to maz jeszcze w domu zaznaczyl ze bedzie chodzil ze mna ile chce ale zebym nie kazala mu wybierac czy zielony czy niebieski. Jedyne co ma do powiedzenia na temat kolorow dla naszego synka to rozowy absolutnie nie :) brzydkiej pogody ciag dalszy i moj humor dzisiaj tez niebardzo. Ide zrobic mala kawke moze troche mnie postawi na nogi
  9. wpadam tylko na chwile, juz jestem po wizycie u kardiologa. Mialam dzisiaj robione echo serca i ekg, wyniki dobre, lekarz nie widzi powodu do cesarki i dobrze bo sie troche obawialam. teraz czekam na jutrzejsza wizyte u ginekologa, zobaczymy jak tam moja szyjka :) a i moj maz ma nadzieje ze tak jak coniektore dziewczyny dostane zalecienie - duzo seksiku :) :) :) ide sie polozyc bo cosik zmeczona jestem
  10. konwalia GRATULACJE :) ja jeszcze czekam na swojego piotrusia :)
  11. Czesc Dziewczynki Kamyczek GRATULACJE :) Bylam wczoraj w tym zusie. Pogoda okropna, zimno pada, a ja nie mam zadnej kurtki ktora by na mnie pasowala i nogi tak opuchniete ze ledwo zalozylam zakryte buty, potem jechalam pociagiem i okazalo sie ze robia most i musialam sie przesiadac na autobus. Mowie wam bylam w takim nastroju ze myslalam ze jak w zusie ktos na mnie krzywo spojrzy to nie recze za siebie :) ale naszczescie pani byla bardzo mila, zwazyla mnie zmierzyla, obejrzala brzuszek, skserowala karte ciazy i stwierdzila ze zwolnienie wystawiono prawidlo i zyczy mi wszystkiego najlepszego, a i jeszcze byla strasznie zmartwiona ze musialam sama przyjechac (maz byl w pracy i niemogl mnie zawiewsc) Wiec w sumie nie bylo zle. ktoras pytala o wyplate chorobowego, ja pracuje w zakladzie ktory ma mniej niz 20 pracownikow. za pierwsze 30 dni wyplacil mi pracodawca a pozniej 10 dni po tym jak skonczylo sie zwolnienie listonosz przyniosl pieniazki od zusu. dzisiaj mialam koszmarny ranek, wrocily niemile wspomnienia z poczatku ciazy :( moje sniadanie wyladowalo w wc :( troche kiepsko sie czuje a tu zaraz trzeba jechac do kardiologa. na dodatek pogoda jak wczoraj. Chyba wezme kurtke meza, troche duza ale co tam, przynajmniej nie zmarzne. Uciekam szykowac sie do lekarza aha lea super ze mama do ciebie przyleciala :) u mnie rodzice byli niedawno,a nie wiedzialam ich ponad rok wiec wiem jak sie cieszysz :)
  12. Czesc Dziewczyny GRATULACJE dla peppetti i poli40 :) Daria synus uroczy :) Mam jutro wizyte w zusie, jakies badania i troche sie denerwuje. niebardzo wiem czego sie spodziewac. W czwartek wizyta u kardiologa, ma robic echo serca i na tej podstawie zdecydowac czy moge rodzic SN, i chociaz mysle ze wszystko bedzie dobrze to jednak jakis niepokoj we mnie siedzi. No a w piatek wizyta u ginekologa. Ktos pytal o apetyt, maz wczoraj sie smial ze ja nie robie nic innego tylko jem :) i jak do 8 miesiac przytylam 10 kg to w ciagu ostatniego przybedzie mi kolejne 10 ;) Uciekam przeprac pieluchy
  13. azallia - GRATULACJE :) natalia_ bedziemy trzymac kciuki, napewno bedzie dobrze :) juz jurto bedziesz miala swoje malenstwo :)
  14. Czesc Dziewczyny wpadlam tylko na chwilke korzystja z okazji ze maz pojechal z kolega na gielde Gratulacje dla JUSTME :) pola swietne te wypowiedzi dzieciaczkow :) peppetti - jak sie dzisiaj obudzilam w nocy i niemoglam zasnac to myslalam o tobie, tak mi sie kojarzylo ze w poniedzialek masz zaplanowana cesarke, napewno wszystko bedzie dobrze :) przeciez wszystkie wrzesniowe ciocie beda trzymaly kciuki :) Buziaki dla wszystkich :) i milej niedzieli
×