fago
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Hej, Kobiece, ja przytyłam 10 kg, a w ciąży nie jestem:O. Zajadałam problemy. I teraz mam. Życzę Ci wszystkiego dobrego! I szczęśliwego rozwiązania:D.
-
Dzięki Akna. Ja jestem 7 lat po ślubie i czasem myśle, że o 7 za długo.
-
Hej! U mnie dobry nastrój trwa nadal:D. No, myślałam, że wszystkie pojechałyście już na wakacje tylko ja w domku zostałam:O tak Was nie było i nie było...
-
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Mam taki jakiś dobry humor, choć ani deka mniej na wadze. Ale nie poddaje się! Walcze! I w dobrym nastroju jestem:) Wam też życze duuuuuuużżżżżżoooo uśmiechu!!!!!!!
-
Kobiece kształty, ja też kupiłam kiedyś Bio CLA, nawet całego nie zużyłam, bo żadnych efektów nie widziałam, a byłam tylko zła, bo to jednak dość drogie, jak się bierze po 3 tabletki dziennie. Jakby te For slim były drogie to nawet najlepsze recenzje by mnie nie przekonały do kupna, szkoda by mi było pieniędzy, bo i tak w takie cuda zbytnio nie wierzę. No ale to grosze...więc co mi tam, spróbuję. Ale wiem, że to i tak na nic, jeśli się nie pilnuje diety, żadne cuda nie pomogą.
-
No witam:) Ja jakoś nie piszę, bo tak nie mam za bardzo o czym:O. Nic nie chudne, nie obżeram się tylko jem tak w normie, ale to nie żadna dieta, ćwiczę. Tylko ta pogoda mnie dobija. Takie duszności.
-
Witam:) Na reszcie dzisiaj trochę chłodniej, bo wczoraj to tak duszno było, że oddychać się nawet nie dało. Wypiłam sobie kawkę i zjadłam 2 jajka, a teraz przymierzam się do prasowania, dużo tego, więc ze 2 godz mi to zajmie :O. Może mi ktoś pomoże?:P Życzę Wam miłego dnia bez wpadek dietetycznych;)
-
No to nie byłam sama - witaj w klubie Kobiece:) Coś chyba to nie czas na rygorystyczne diety - chciałoby się powiedzieć - ale tak sobie można mówić i mówić, a potem wygląda się tak jak ja:O. Ale na szczęście wczoraj ćwiczyłam na rowerku i twisterze i wypociłam z siebie chyba z 5 litrów:P. Dzisiaj też chcę ćwiczyć, a co do diety, to zjadłam oczywiście 2 jajka i grejpfruta jak na razie. Kobiece, a Ty jesteś dalej na norweskiej, czy myślisz o Atkinsie?
-
:(:(:( Mnie też coś dzisiaj przygnębia i zła jak osa chodzę. A poza tym to zjadłam...parę pierogów z mięsem...co prawda bez żadnych skwarków i tłuszczu, takie suche, ale mimo to...miałam się trzymać ściśle diety, a tu takie coś...i zła jestem na siebie...
-
No i niestety z aqua-aerobiku dzisiaj nic nie wyjdzie. Mąż wpadł do domu, zjadł w biegu krokieta i pojechał załatwiać sprawy związane z pracą:O. No ale ja dzisiaj na szczęście nie marnowałam czasu, 50min pedałowałam, spaliłam w tym czasie wg. licznika 700kcal, potem skręcałam się przez 15 min na twisterze. Jak na razie zjadłam 4 jajka i 2,5 grejpfruta, a teraz pójdę sobie wszamać sałatkę:P
-
A tak nawiasem mówiąc, to ja też powinnam być chyba trochę feministką;).
-
Kobiece jestem na kopenhaskiej i muszę wytrwać. Z mężem to ciężko żeby czasem wrócił wcześniej - tak to jest jak się ma własną firmę, a terminy czasami gonią. Wcześniej, jak pracował u kogoś to więcej go w domu było:(. No ale coś za coś. Ale ten mój mężuś nie taki zły, w końcu kupił mi rowerek taki jaki sobie upatrzyłam - jeden z droższych, żebym sobie na nim ćwiczyła:). No i wczoraj to sobie dałam nieźle popalić na tym rowerku. Pedałowałam na najniższym obciążeniu z szybkością 40km/h przez 40 min. Dosłownie lało się ze mnie, ale było super:D Dzisiaj też chce poćwiczyć i na ten basen może się uda, to będzie super:)
-
Co się ze mną stało? Poznałam wtedy mojego męża, nie miałam już tyle czasu na ćwiczenia, on zabierał mnie na późne kolacje do restauracji, na pizze, lody, byłam szczęśliwa i zakochana i przestałam być czujna, tak przybrałam 5kg, potem wyszłam za mąż, zaszłam w ciążę ważąc 70kg i przybrałam 26kilo, po ciąży ważyłam 80kg. nie miałam tyle czasu na ćwiczenia, gdy córeczka miała 6mies znowu zaszłam w ciążę, do porodu ważyłam 100kg, po porodzie znów 80kg i z dwójką malutkich dzieci nie miałam już czasu na nic..na spanie, na poczesanie się, na zrobienie makijażu...tylko karmiłam piersią mniejsze a butelką lub łyżeczką większe, przewijałam oboje, prałam, prasowałam gotowałam...jedyny relaks wtedy to spacer z dziećmi...Jak trochę podrosły to wzięłam się za siegie i schudłam 10kg. w 2 mies. głównie dietą. I było fajnie. Ale potem była przeprowadzka do moich rodziców, zaczęły się problemy i stresy, które wciąż zajadałam i nawet nie zdałam sobie sprawy z tego, że przytyłam bo 85kg. No i tak teraz się z tym męczę...
-
A ćwiczyłam dalej bardzo intensywnie. Mój mąż chodzi na siłownie, mówi, że większe mięśnie to by mu urosły jakby zaczął koksy brać, bo same ćwiczenia nawet b. intensywne wyrobią ci mięśnie i będą one b. silne, ale już większe nie urosną.
-
Kobiece wiem, ale jak kiedyś ćwiczyłam, mięśnie mi się wyrobiły a potem już nie rosły, były zbite, twarde, ale w szerz już nie szły.