Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magnolia*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magnolia*

  1. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    mumi, yenny, zaraz do was napisze jak to u mnie bylo
  2. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    Witam, mam straszne zaleglosci, odpowiem pozniej na e-maile, ale do Ciebie Yenny musze napisac odnosnie tej sytuacji bo... doslownie przypomina mi sie MOJA wlasna... te sam \"jazdy\", ten sam tok myslenia exi, nie bylo wesolo, swego czasu balam sie ze zostane wezwana na swiadka na sprawe rozwodowa, bylo bardzo blisko, ale na szczescie obylo sie bez tego, moj M ma rozwod z Jego winy, wlasnie z powodu tego, ze mieszkalismy juz razem itd, (choc szczerze mowiac zamieszkalam z Nim dopiero po orzeczeniu rozwodu ale wiesz jak to jest, spedzane razem popoludnia, weekendy - juz prawie jak mieszkanie razem), kurcze, doslownie te sam gadki exi: dzieci glodne, nieszczesliwe przez ojca, zabiedzone, On wiecznie niedobry, exia zawsze krzyczala, zawsze przeklinala, nie mozna bylo porozmawiac z nia normalnie, spokojnie, zawsze krzyki (wszystko dla dobra dzici), mowila ze zniszczy M., ze teraz dopiero zobaczy itd, pisala smsy, ze zwolni sie z pracy i bedzie placil jeszcze wiecej (bo i na nia - konsekwencja rozwodu z orzeknieciem Jego winy), no i ...zycie ponad stan... skad ja to znam, smsy do M. ze zada by dwa razy w roku zabieral dzieci na wakacje (lato i zima), zeby \"poznaly troche luksusu\" - to jej slowa, urodziny dzieci najchetniej zawsze gdzies w knajpie (byle w domu nie robic sobie balaganu ) - zawsze zadanie kasy dodatkowej na urodziny, kasa na WSZYSTKIE dodatkowe rzeczy zwiazane z dziecmi, rzygac sie chce czasami, juz sie troche uodpornilam ale... zawsze taki niesmak zostaje po tych smsach, no a to ze jestem w ciazy ? setki smsow, zeby M nie zapomnial teraz o \"jej dzieciach\", zeby \"se zrobil jeszcze z dziesiatke nowych\", no i najlepsze: \"tez go (dziecka) nie chciales tak jak mpoich? \", od czasu gdy dowiedziala sie o ciazy ciagle by przeszkadzala, wymysla o wakacjach wspolnych M z dziecmi wiedzac, ze bedziemy miec nowa sytuacje i malenkie dziecko, ale ja juz sie nie dam ! jesli bedzie trzeba to wkoncu sama sie odezwe i zabiore glos, tylko nie chce jeszcze teraz w ciazy, tym bardziej w 8 m-cu zeby sie nie denerwowac, ale pozniej...kto wie... za duzo napisalam, popisze wiecej w e-mailu, Yenny a napisz tylko jak Twoje relacje z dziecmi Twojego mezczyzny, jak wygladaja spotkania, co ile M sie z nimi widzi itd??? pozdrawiam i glowa do gory ! (choc chyab Cie nie pocieszylam - to trudny okres w takim zwiazku, przeprawa przez to wszystko - ale pozniej bedzie lepiej ;) )
  3. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    ojej, Celi.......... straszne, oby wszystko byBo dobrze, bidulka :(
  4. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    dziekuje dziewczyny za e-maile, Celi narazie Tobie napisalam kilka slow... wiecej nie dam rady dzis napisac, jest mi dzis strasznie, strasznie smutno... dobranoc
  5. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    Yennyfer to co opisalam to kropla w morzu ;) Pocieszajace jest to, ze rozumiesz temat ;) Celi, u mnie tez tak duszno :( wyszlam na krotki spacer i wypilabym teraz litry wody...
  6. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    uuuffff, napisalam dluuugiego e-maila, wyslalam go do was wszystkich, moze przyblize w nim troszke swoja osobe i sytuacje... ostrzegam, ze jest naprawde dlugi ;) ale musialam wyrzucic z siebie ten potok slow... a teraz lece pozalatwiac kilka spraw na miescie, duuuuuuszno mi strasznie :(
  7. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    Whim, jak wgrac te polskie znaki ? Bo ja wlasnie nie moge uzywac polskich liter gdy do Was pisez a nie wiem dlaczego.
  8. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    Witajcie Ja chyba tez zaczne przelewac wiadomosci na e-maile do Was :( Wczoraj smsik od exi ale chyba nie bede tu tego opisywac. Pozwolicie iz nawet gdy nie znam was jeszcze skopiuje sobie do skrzynki wszystkie adresy dobrze? No bo jakos musze zaczac Was \"poznawac\". Zaraz cos skrobne bo az mnie nosi po wczorajszym... Pozdrawiam ps. Jest tak duszno.....bleeeeee To juz nie dla mnie teraz pogoda, coooraz cieeezej :(
  9. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    oj, Celi dostalam, dostalam ;) na skrzynke caffe przeciez ;) ile tego jest ! matko, ja zapomnialam, ze przeciez nasze adresy e-mailowe sa tu \"widoczne\" ;) buziaki
  10. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    Witam serdecznie, Celi, nie dostalam zadnego e-maila od Ciebie :( Milego dzionka
  11. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    to moze kupie wkoncu to rennie i wezme gdy dopadnie mnie juz takporzadnie, ostatnio zasnac nie moge tak mnie pali, rzucam glowa gdzies do tylu, zeby tylko odchylic ja jak najdalej bo mam wrazenie, jakby ktos wrzucil mi zapalke do gardla (oczywiscie zapalona ;) ) przykro mi, ze tez znasz ten bol... dobranoc wszystkim
  12. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    witam, zgage mam nawet teraz piszac do Was :( pije miete... na zagage dobre sa migdaly, kilka doslownie, z 5-6 sztuk pogryzc, babka w aptece odradzila mi Rennie w ciazy (ale wiem, ze babki biora), hm...alimenty, alimenty... M dostal podwyzszenie... az szkoda mi komentowac, jest to znaczna podwyzka, znacznej juz wczesniej kwoty, M zdenerwowany, stwierdzil ze exia robi wszystko by przestal spotykac sie z dziecmi a przynajmniej zmniejszyl kontakty z nimi, no i doszedl do wniosku, ze koniec dodatkowych wyjazdow, wozenia codziennie do szkoly, koniec dodatkowego wydawania pieniedzy, obiadkow, deserkow itp. trudno, matka sama doprowadza do takiego stanu rzeczy... dzieci coraz starsze, jesli beda chcialy kontaktu to same juz potrafia podjechac, odwiedzic nas itd, przykre...naprawde...bo wiem ile M daje dodatkowo poza placeniem i tak wysokich juz alimentow, exia stwierdzila, ze ona chce gotowke, nie obchodza jej dodatkowe pieniadze wydawane przez M na dzieci, czy dodatkowa Jego pomoc, aha, i chce ograniczenia kontaktow (przy czym dzieci az garna sie do ojca), wiecie co... brak mi slow... ja sie odcinam w kazdym razie, skoro i tak wracaja od nas \"glodne\" (ooo, i przestraszone jakies - tak exia powiedziala w sadzie - a dzieci jak sa u nas to nie chca jechac do domu, puytaja zawsze czy moga jeszcze zostac), to ja koncze z obiadami, slodyczami i tym podobnymi rzeczami, teraz skupie sie na sobie i wlasnym dziecku, lada moment bede miala swoja iskierke do \"dogadzania\" jej ...
  13. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    dziewczyny a teraz na inny temat: klawiatura dziala mi prawidlowo, w programach typu word, excell moge pisac polskimi znakami a tutaj nie, wiecie moze dlaczego? zamiast litery > l < jak lawka wychodzi mi po nacisnieciu z altem: > B < > e < z ogonkiem (zeby np napisac slowo: wedka) w ogole nie wchodzi, tak samo > a < z ogonkiem, nie mam pojecia o co chodzi :(
  14. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    tak emma maja odruch, do dzis pamietam jak w tesco przeszlam w 2 czy 3 m-cu obok stoiska z rybami, kuclam doslownie przy regalach i modlilam sie zeby nie zrzygac sie na podloge ;) (ps. zwymiotowalam zaraz w samochodzie ;) )
  15. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    witam, kiepski mam dzis dzien, budzilam sie co chwila rano, zle mi sie oddychalo, dziecko coraz wieksze i naciska mi na...no wlasnie na co? na wszystko juz chyba :( taka ospala jestem........ moj M ma dzis sprawe o podwyzszenie, ciekawa jestem jaki bedzie final
  16. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    przepraszam za bledy :o musze sprawdzac jeszcze raz tekst przed wyslaniem... chyba juz pozno jak dla mnie, ide spac, dobranoc wszystkim
  17. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    Celi, robi sie podobno (jesli ktos chce oczywiscie) 3 USG trojwymiarowe podczas ciazy. Sa na to okreslone tygonie ciazy. My zdecydowalismy sie tylko na jedno - polowkowe, ktore wykonuje sie w polowie ciazy (nie pamietam dokladnie od ktorego tygodnia -moze 18-go do okolo 24). Ja robilam na poczatku 22-go tygodnia. Jest to badanie platne, wykonywane prywatnie. Zaplacilismy za nie 180 zl (150 zl badanie + 30 zl nagranie filmiku na plytke CD). Badanie trwa ok. 20 minut. Lekarz sprawdza doslownie WSZYSTKIE wymairy dziecka. Dlugosci kosci, obwod glowki itd. Sprawdza tez nosek (kosci) wg ktorych moze ustalic czy dziecko nie ma jakiejsc choroby genetycznej typu zespol Downa. Wiem, ze brzmi to troszke \"strachliwie\" ale naprawde warto. Ja nie bralam pod uwage zlych wiadomosci, szlam optymistycznie nastawiona. Ale...chcialam wiedziec czy dziecko jest zdrowe. Chcoby z tego wzgledu, ze lekarz sprawdza tez serduszko i wrazie jakis komplikacji leczy sie juz takie malenstwo w lonie matki zapobiegajac dalszemu rozwojowi choroby. Lezalam na lozko, przede mna byl monitor i ogladalam sobie ze lzami w ocach (choc wylewna nie jestem, to emocje sa wielkie). Lekarz mial przed soba swoj monitor, moj M stal obok niego i patrzyl. Zostala potwierdzona plec ;) No i ten filmik jest najpiekniejsza pamiatka na cale zycie. Moge puszczac sobie go kiedy tylko chce i widze wlasne dziecko w 20-tym tygodniu swojego zycia w moim brzuchy. Rusza sie, kopie nogami, macha raczkami ;) Udalo nam sie, bo malutki nie spal i obrucony tez byl tak, ze bylo Go ladnie widac (niektore dzieci pokaa pupe i przez 20 minut masz nagrany tyleczek dziecka ;) ). Super sprawa, polecam. Ufff, ale sie rozpisalam.
  18. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    Aha, no a teraz juz lepiej z wygladem. Tak jak mowia z kolei na chlopca - brzuch wysoko i wypiety wprzod (na dziewczynke niby bardziej \"rozlozony\" po bokach - uda, biodra), piersi w sumie nie jakos szczegolnie wieksze (na dziewczynke podobno szybko rosna tez piersi ;) ). Ogolnie poprawa wygladu, o wiele ladniejsza cera, wlosy bez zarzutu ;) Jak dla mnie to i tak to wszystko juz zawsze bedzie mala bzdurka, chocby ze wzgledu wlasnie na kulinaria, gdzie przy chlopcu pochlania sie ponoc 0ogorasy i kapuche koszona, a ja nie moge na to patrzec w ciazy ;)
  19. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    Jo* hm...co wskazywalo na girl ? Otórz staralismy sie od poczatku o dziewczynke czyli...kochanie sie w dni poprzedzajace owulacje a nie w sam dzien \"kulminacyjny\", a jak wiadomo w dzien owulacji lub im blizej owulacji to chlopiec ;) W jakiegos kalendarza chinskiego to wlasnie poczecie w pazdzierniku (wg mojej daty urodzin itp. itd. mialo wskazywac na dziewczynke. (Ale to akurat takie \"pierdolki tylko, choc podobno wielu kobietom sie sprawdzilo). Od poczatku wymiotowalam. Przez pierwsze 3 m-ce rzygalam jak kot ;) Zero wedlin, zapachu kielbasy itd. Zero ogorkow kiszonych, kapusty kiszonej (tak mam do dzis). Ratowaly mnie....slodycze - czyli...na dziewczynke ;) (Do dzis pochlaniam mase slodyczy). No i...zle wygladalam. Oj, bardzo zle... Schudlam, zbladlam, pogorszyla mi sie cera, wlosy wypadaly garsciami. kazdy kto mnie widzial, mowil ze to juz corka odbiera mi urode ;) No i poszlam PRZEKONANA o tym, ze bedzie Lena (celi - badz Nina wlasnie ;) ale podobaly mi sie jeszcze: Nela, Tamara, no ale najbardziej Lena/Milena) a tu lekarz juz w 17 tygodniu stwierdzil, ze widzi raczej wszystko na...niebiesko ;) Szok to byl dla mnie nie powiem. Nie moglam sie \"przestawic\". Pozniej na USG polowkowym 3D potwierdzono, ze synek. No i bedzie...Igor ;)
  20. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    Ojej, takie smutne tematy tez sie pojawiaja :( Nie bede sie wypowiadac, bo nie znam Was jeszcze i nie znam tematu, podejrzewam, ze wiele rozmow juz groszku przeprowadzilas z M tak? I On NIC na to wszystko? Przestalo Mu zalezec? Przykro mi, ze przechodzisz ciezkie dni. Nie wyobrazam juz sobie rozstania z M...Nie chce nawet myslec, co wtedy bym czula, dlatego naprawde lacze sie z Toba w bolu...
  21. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    Tzn, nie zeby moj M nie wiedzial, ze kobieta ma dni plodne i nieplodne :D (nie chce z Niego zrobic wariata) tylko, ze \"nie uczestniczyl\" nigdy w planowaniu dzieci biorac pod uwage takowe dni. Ale namieszalam... ;)
  22. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    celi, no i u nas tak samo. Pisalam juz, moje kolezanki - starania po 2, 3 lata jak nic, wiec tak samo myslalam, ze u mnie nie pojdzie tak latwo. A tu jeden miesiac szalenstw i JUZ ! Moj M tez nie wierzyl, ze tak szybko. Dwoje dzieci z \"wpadki\" (nie chce zeby to brzydko zabrzmialo ale nie wiem jak inaczej to ujac, bo naprawde z \"przypadku\" tzn. nieplanowane), nigdy nie orientowal sie tak naprawde w tych dniach plodnych i nieplodnych. Jak Mu wszystko zaczelam tlumaczyc to az pod wrazeniem byl, ze kochamy sie w plodne i ze moze byc z tego dziecko (wkoncu bral czynny udzial w planowaniu ;) ) Tyle, ze nie wiedzielismy (bo ja tez nie wierzylam), ze te plodne to NAPRAWDE plodne ;D
  23. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    celi, z reka na sercu - instynkty jako takie mam dopiero teraz ;) Dlugo nie moglam sie oswoic z mysla, ze bede miala dziecko, ze to tak szybko, bez problemow \"sie stalo\" (jedna kolezanka stara sie 3 lata, druga 2, trzecia tez 2). Jestem troszke egoistka ( a moze to wlasnie o ten wiek tez chodzi), przyzwyczajenia, wygoda... I pytania jak to bedzie po urodzeniu dziecka. Trzy pierwsze m-ce strasznie przezylam (wymioty, chudniecie, mdlosci, eh...). Z tego okresu malo co pamietam. Miesiac 4 i 5 tez straszny. Jakis zal, wewnetrzne rozterki, rozpamietywanie przeszlosci, melancholia, placz... W 6-tym juz bylo lepiej ;) A teraz w 8-m juz naprawde spoko. A wczoraj kupilismy lozeczko i DOPIERO WCZORAJ tak naprawde poczulam, ze to dla NASZEGO, WSPOLNEGO dziecka i oczywiscie rozkleilam sie ... A teraz uciekam na troche. Zajrze pozniej. Pozdrawiam.
  24. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    Oj, alez ja rozumiem te \"klimaty\". Moj M ma jutro sprawe o podwyzszenie alimentow i tez jestesmy tacy troszke poddenerwowani (tzn. ja chyba bardziej niz On ;) ) W dodatku dwa dni temu \"uslyszelismy\" od exi, ze dzieci zawsze wychodza od nas glodne (zawsze jest obiad, podwieczorek, slodycze, owoce, kolacja !!!) wiec...brak nam slow... taki los ;)
  25. magnolia*

    TERAZ MY!!!

    Tak widze, ze rozmawiacie o wszystkim ;)
×