Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

migotka86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez migotka86

  1. Hejka :) No i po zakupach. Pierwsze ciuchy po ciazy. A jak! Trzeba troche o sama siebie zadbac :) Kupilam kilka bluzek, sweterek i plaszcz na zime. Dla meza tez sweter i koszule. Olek dzis tylko z pieluchami wyszedl :) i jeszcze nowy klej zeby album uzupelniac :) Nasz album to cos jakby kronika szkolna. Twarda okladka, czyste grube kartki. Na okladce napis po szwedzku : Moja ksiega rysunkow :) Sama w nim wszystko pisze, bo wole sama zdecydowac ile i na co miejsca mi potrzeba. jest mniej wiecej tak: 1. Pierwsze zdjecie Olka, imie i nazwisko i karteczka ze szpitala z gratulacjami od poloznej 2. Caly okres ciazy mamy. Poczecie (hehe, niedlugo rocznica), badania usg, zdjecia w kolejnych miesiacach, jak wymyslilismy jego imie, co to imie znaczy, zakupy-lozeczko, wozek, ubranka, sporo zdjec) 3. Pamietny 8 listopada. Naglowki z gazet, kartka z kalendarza (takiego \"zdzieraka\" ze wschodem i zachodem slonca, przepisami z tylu), co grali w ten dzien w kinie :), jakie byly ceny roznych rzeczy (chleb, owoce, kawa :) ), co sie zdarzylo w ten dzien w innych latach, kto sie urodzil (Misko ma ten sam dzien co Anna Popek z tv :) ). 4. Odcisk stopki i dloni (robiony szminka, zapackalismy doslownie wszystko)- jutro w 2 miesiace zrobimy w masie solnej :) 5. I dalej po kolei: pierwszy dzien w domu, pierwszy spacer, pierwsza kapiel, pierwsze Boze Narodzenie itd. to taka krotka instrukcja dla potrzebujacych. Od poczatku wiedzialam, ze chce robic album dla Miska, wiec jestem z tym na biezaco. Moja mama zawsze mi obiecywala zrobic cos takiego dla mnie i jakos nigdy nie miala czasu. A szkoda, bo tez bym sobie poczytala o jej wspomnieniach. Dobrze, ze chociaz zdjecia mam :) Mimi: nam w noszeniu pomogla chusta, odciazyla moje sterane plecy :)
  2. No i wyrobil ta norme....Po pachy...Lece go przebrac :)
  3. Witamy! Za chwile jedziemy na zakupy. Czekamy tylko az Olek wyrobi przedpoludniowa norme w pieluche :) Bo nauczylismy sie juz ze do poludnia z domu lepiej nie wychodzic, a raczej byc (tak jak teraz) w zasiegu przewijaka :) IVA: tekst jest tu : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3252498 Mam nadzieje, ze link zadziala :) Tez wpisalam to synkowi do albumu. dzis musze zakupic nowa porcje kleju, kolorowych pisakow i naklejek :) A jutro imprezka :) Olo zaprasza wszystkie Ciocie :)
  4. Witamy! U nas kolejna \"przebojowa noc\". Pierworodny pomylil sobie znowu noc z dniem i szalal do 3 :( Nie plakal, tylko sie usmiechal i gadal cos po swojemu. A mi juz rece opadaly... Wczoraj odkrylismy uspokajajace wlasciwosci naszej chusty. Wieczorem nosilam Olka po mieszkaniu. Mowie cos do niego, glaskam po glowce nagle patrze, a on spi w najlepsze. Przutulony do mamy, zamotany chusta. Mial nawet cieple lapki co mu sie rzadko zdarza, nawet kiedy w domu 22 stopnie albo wiecej jak sie pali w kominku :) Edzia: buziaki dla Kevinka z okazji 2 miesiecy :) Olkowa imprezka we wtorek na Kasztankach :) Pozdrowka dla wszystkich :)
  5. Witamy zimowo! Dopiero co pozeram swoje sniadanie :) korzystajac z tego, ze Olo po nocnych harcach odsypia cale przedpoludnie. A mezu pobyl po samochod zastepczy i pieluchy z promocji. Zobaczymy, czym przyjedzie. Sylka: Olek dostaje Hippa koperkowego 2* dziennie po 50 ml. Nie wiem, czy to sie nadaje na przepajanie, ale jak dostaje ja regularnie codziennie od kiedy skonczyl miesiac, kolki nas na szczescie omijaja :) Malutek: Kasztanki Cie wzywaja :) I pytanko: co sie dodaje do mleka jako zageszczacz przeciw ulewaniu. Olek dostaje teraz czesciowo butle (w ciagu dnia nie oproznia mi cyckow, wiec odciagam na wieczor i wtedy na flaszce jedziemy), wiec moglabym cos tam dosypac, czy dolac :) Milego dnia :)
  6. Nie poszlo... Moze tak:[url=http://www.bobasy.pl/migotka86,493695,fotka.html]http://im.bobasy.pl/f/s/493695.jpg [url=http://www.bobasy.pl/migotka86,493679,fotka.html]http://im.bobasy.pl/f/s/493679.jpg
  7. Witam! Moja mama zwykla mowic: \"jak nie urok to sraczka\" i chyba miala racje :( Mielismy sie dzis wybrac na zakupy (bo przeceny sa!!!). Maz przyjechal po nas o 13. Zaladowalismy Olka w foteliku do samochodu, wpakowalismy jeszcze wozek do bagaznika jakby byla potrzeba spania :) i ruszylismy. Po zaledwie 8 km auto zaczelo rzezic, pyrkac az w koncu rozkraczylo sie na srodku drogi...W polu :( I mimo kilku prob nie dalo sie nawet odpalic :( na domiar zlego utknelismy akurat w takim miejscu, gdzie nie bylo zasiegu komorek. Mezu musial przeleciec sie na piechote do czyichs wlosci (a tu u nas miedzy jednym a drugim sasiadem sa nieraz kilkukilometrowe odleglosci). szczescie w nieszczesciu, ze ktos mieszkal w zasiegu wzroku. Mezu dzwonil po pomoc, a tu mi Olo sie obudzil i skrzeczy, ze glodny. Panowie od holowania pojawili sie dopiero po godz. Zepsuty samochod, na drodze miedzy polami, zadyma akurat dzis okrutna i ja w srodku karmiaca drzacego sie niemowlaka. Sielanka... Maz sie wkurzyl. Przeciez to nowy samochod. Nie ma nawet jeszcze miesiaca :( I od razu takie cyrki. Jutro maja go zabrac do serwisu, ale G.juz zapowiedzial, ze nie chce wiecej Volva. Jesli kupimy kolejne auto to bedzie to Audica albo Merc :)´Bo ta jego \"szwedzka jakosc\" jakos nie wypalila (swoja droga: od naszego \"szwedzkiego wozka\" odpada juz guzik mocujacy pokrowiec na gondole). A teraz siedzimy juz w domku. Olo zasnal po dluuugiej zabawie z tetrowka. Wpychal ja sobie do buzki, az sie w koncu poddal i spi :) Zdjatko doslownie sprzed chwili: http://www.bobasy.pl/migotka86,493695,fotka.html i jeszcze jedno cudo z Sylwestra :) http://www.bobasy.pl/migotka86,493679,fotka.html
  8. Hej! No to widze, ze nie jestesmy osamotnieni z ssaniem wszystkiego co popadnie. Nawet teraz Olek siedzi w bujaczku, najedzony (mam nadzieje : ) ) i przewiniety, mowi to swoje \"auuu\" \"aeee\" i wsadza do papki...polowe pieluchy tetrowej :) Chwilami z nia przysypia. Slodko wyglada jak tak tuli tetrowke do siebie :) Trzymajcie sie cieplo w ten zimowy wieczor :)
  9. Dzien dobry! Nareszcie mamy snieg!!!Po dwoch dniach pieknego slonka i temp. ok.5 stopni (normalnie upal jak na te pore roku w Szw.) i u nas zaczelo w nocy sypac. Teraz juz na dworku bielutko a proszy nadal. Olo buja sie w swoim foteliku i patrzy ze zdziwienem na spadajace platki za oknem :) Malutek: fajnie ze trafilas na forum :) Sylka: ciesze sie, ze udalo mi sie troche Ciebie pocieszyc :) Brzuchacz: ja tez dopiero teraz uswiadomilam sobie, ze duzo sie w moim zyciu zmienilo... Ale nie zaluje, bo mam slodkiego brzdaca, ktorego boskie minki wynagradzaja mi wszystkie nieprzespane noce nawet :) Ja od wczoraj cwicze :) na razie dluzsze spacery a wdomku rowerek treningowy. Oleksy jak sie go \"zatankuje\" minimum stowa z butelki na noc 8ok 24) to przesypia nawet do 8 jak dzis :) A w dzien to placze kiedy chcemy go na chwile polozyc. Juz go nie mozna zmusic do drzemki, taki towarzyski sie zrobil... Poza tym jestesmy na etapie wybierania drugiego imienia. W koncu trzeba by zglosic do urzedu i tez paszport wyrobic, jesli chcemy do Pl. na wiosne jechac (jak zrobic zdjecie takiej malej wiercipiecie?) No i opcji jest kilka. Co pasuje lepiej: Alexander Erik, Alexander Adam czy Alexander Alan? To propozycje meza. Mnie kusi jakies z popularnych teraz w Szw.imion typu: Theo (od Theodor), Leo (Leonardo, hehe), czy Viggo :) Ale w koncu to i tak \"zeby bylo\", bo moj G. sie uparl (sam ma 3 imiona, nie pytajcie dlaczego :) ) ja mam 2 i drugiego nie uzywam. Chyba ma sie to drugie imie tylko po to zeby w dokumentach wiecej pisalo :) Pytanko: czy Wasze Maluszki tez zaczynaja pchac raczki albo co popadnie (kocyk, pielucha, rekaw) do buzi? I czy tez tak machaja raczkami i nozkami dookola? :)
  10. Ojej, Sylka...na pocieszenie moge tylko napisac, ze dla mnie tez nie byl to fajny wieczor. Wiem, ze moje zycie po narodzinach Olka juz nigdy nie bedzie takie same (choc pewnie z czasem postaram sie wrocic w miare do normalnosci, to juz zawsze bede matka z olbrzymim obowiazkiem na sobie). pogodzilam sie z tym a mimo to wczoraj poplakalam sie z tesknoty za dawnym... Moje chlopy jeszcze uciely sobie drzemke. Dopiero o 20 postanowilam ladnie sie ubrac, umalowac i choc siedzielismy w domu, to przeciez byly ostatnie godziny roku!! I tez dobrze, ze jeden usmiech mojego synka wystarczyl :) O polnocy plakalam juz ze szczescia. Nie bylo tak, jak zwyklam swietowac ta noc. Ale mam swoja mala rodzinke i tych godzin z nia nie zamienilabym na nic innego :) Bedzie dobrze! Pozdrowka PS: Ale mezowi sie dzis w nocy chcialo... A ja sie nadal boje. Tydzien temu znow pojawila sie krew (po tygodniu przerwy). Juz znikla, ale to chyba rana po cieciu sie znow rozlazla. kontrola dopiero za 3 tyg...
  11. Mama listopadowa czesto Was podczytujaca sie klania :) (bo na poczatku moglam byc jeszcze z pazdziernika). Piekne te Wasze wspomnienia z mijajacego roku... ja tez bede ten 2007 r. wspominac z lezka szczescia w oku. A dokladnie rok temu, w sylwestrowa noc napomknelam mojemu G. ze w lutym bedziemy sie starac :) No i mamy pieknego synalka- 5 kg i 60 cm juz, a mamy 7 i pol.tyg :) Dla wszystkich Pazdzierniczek: Udanego startu w ten NOWY 2008 ROK! Buziolki
  12. Witamy! Pol pokoju umazane u nas w szmince :) Powod: glupia mamusia zamarzyla sobie odciskow lapek synka do albumu no i takie sa efekty. Mimo polgodzinnego szarpania sie z Olkiem...ODCISKI ZDOBYTE! Jak bedzie mial 2 miechy (8 stycznia) to go odcisniemy w masie solnej :) Teraz robie obrobke zdjec zeby zdazyc je zamowic przez net (do dzis promocja, 50 zdjec gratis) a zaraz potem idziemy na spacer. W Szw.po raz pierszy od 2 tyg.swieci dzis slonce!!! A jak tam ostatni dzien roku w Polsce? Dzis siedzimy w domu (ech, pamietam jak rok temu moj G.przylecial do mnie do Wwy na Sylwka, to w te noc powiedzialam mu, ze w lutym bedziemy UWAGA \"robic dzidziusia\"...) A Wy, jakie plany macie na dzisiaj? Z nowosci to moj synus przestawil sie na jeszcze inny tryb. Zeby mogl zasnac kolo polnocy i przespac do 6 czy 7 rano trzeba go zatankowac na full, a ze maminego mleka nie starcza, to dokladamy butle. I tak pewnie nawet ze 200ml przed snem pozera. Za to w nocy nareszcie spimy! Czy to normalne? Dobra, zmykam. To pierwszy Nowy Rok naszych Dzidkow. Ciotka Migotka i Olo zycza calej Kafejkowej Ekipie udanego startu w ten 2008 rok! Buziolki
  13. Swieta, swieta i po swietach... A pojutrze Sylwester :) My mielismy podwojna Wigilie- jedna u tesciow wedlug szwedzkiego zwyczaju, potem u mojej rodziny. Ta pierwsza zaczela sie od Mikolaja z prezentami. I juz tu pierwsza wtopa wieczoru: Mikolajem byl szwagier i niestety, jego dzieci go w tej roli rozpoznaly :) Alek dostal mnostwo ciuszkow i zabawek, od dziadkow troche kasy, bo juz sami nie wiedzieli czego mu potrzeba (przyda sie na pieluchy). Maz od razu zalozyl koszulke \"Najlepszy tata\", ktora dostal ode mnie. ja od niego dostalam...wykupiony kurs prawa jazdy :) Sama nie wiem czy sie cieszyc czy plakac, bo zawsze balam sie tego czepic w Polsce co dopiero tutaj...po szwedzku... Dobrze, ze moge wykorzystac ten prezent w ciagu 2 lat. Na razie zaczelam czytac ksiazke z teoria. Prawo jazdy sie przyda. Bez tego czeka mnie siedzenie tu na wsi non stop... Z innych wpadek Wigilijnych to jeszcze tesc kupil tesciowej za duze spodnie (\"Przeciez ja nosze 38 a nie 42\" :) ) a jak juz wszyscy jedlismy kolacje to Olek przy stole puscil cudnego baka :) Wczoraj bylismy u kontroli: wazymy 5 kg, mamy juz 60 cm i wszystko jest ok. Mamy tylko cos bialego na policzku. jesli to plesniawka a nie nalot, kazali nam smarowac gazowana woda min. A ja tez mam zamiar skorzystac z REA, czyli tutejszych wyprzedazy, tylko ze cos dla siebie kupic, bo Junior ma juz tyle ubranek...No chyba ze wybitnie tanio bedzie :) Milego dnia!
  14. A co do karmienia to jak sobie dzis przypominam nasze poczatki... Mowie im w szpitalu, ze Olek chyba nie ciagnie a pielegniarki na to, zeby go podstawiac do cyca i bedzie ssal. Trele morele. Efekt byl taki, ze drugiego dnia kiedy Maly wyraznie zbidnial obejrzal go lekarz a mí kazali odciagnac pokarm. Wtedy okazalo sie, ze dziecko pierwsza dobe nic nie jadlo, bo moj wciagany przez bezlitosna maszyne cyc poddal sie dopiero po pol godziny mietolenia wydajac z siebie jedna mala zolta krople siary... Na szczescie potem bylo juz latwiej i teraz doslownie ze mnie leci :) Ostatnio z przychodni pozyczyli naz znowu ta maszyne do mojego recznego laktatora, ale raczej po to zeby odciagac na noc na jedna zmiane dla meza, niz zeby byly jakies problemy z laktacja. Okazalo sie, ze i tak nie korzystamy, bo Olek unormowal sobie spanie nocne i jak dam mu przed polnoca to przespi 5 albo i nawet 7 godzin do rana :) Oby mu juz tak zostalo :) Placz, pielucha pelna, zmykam :)
  15. Hello! :) U nas dzis akcja ubierania choinki :) Czekamy tylko na tate az nam ja z garazu przytacha do...kuchni, bo nie mozemy postawic w goscinnym, bo byloby za blisko kominka :) tak wies stanie w jadalni kolo stolu :) Wczoraj bylam troche popracowac u tescia. Niuniek tym razem zostal u mojej mamy. Tak wiec tescie niepocieszone, ze wnuka nie zobaczyli. Ale mimo naszej napietej jak guma od gaci atmosfery miedzy nami (zwlaszcza na linii ja-tesciowa), idziemy do nich w Wigilie. W koncu to czas pojednania :) Poza tym... Wczoraj wreszcie przyszly zamowione prezenty. Poszlam lekko na latwizne i zamowilam wszystkim koszulki \"Najlepszy Tata na swiecie\" i kolejno \"Najlepsza Babcia...\", \"Najlepszy Dziadek...\" :) Teraz Maly spi, wiec wezme sie za jego album. Za dwa dni swieta a ja mu jeszcze jego narodzin nie opisalam :) Dobrze, ze zdjecia juz gotowe do wklejenia :) Trzymajcie sie cieplo! PS: Asiorek: tu w Szw.dzieci szczepia w 3 miesiacu i nie ma zmiluj :) nic wczesniej nie dostaniemy. Zerkalam w karte i sa to szczepienia przeciw krztuscowi, tezcowi i blonicy chyba na razie. A kolejne dopiero jak dziecko ma rok. Chcialabym go zaszczepic na inne choroby, ale watpie, czy tu mi to zaoferuja....czy ja juz klelam na szwedzka sluzbe zdrowia? :) Wydaje mi sie, ze robie to codziennie :) Podobnie z wizyta kontrolna. Przyszlo wezwanie na 21 stycznia... Ciekawe co by zrobili jakby mi te zeszlotygodniowe krwawienia nie ustaly? Na szczescie nic juz nie leci. Polog (chyba)zakonczony! Papa
  16. Hejka! Kafe jak zwykle wariuje. Na stronie glownej pisze, ze ostatni post byl ledwie pol godz. temu a ja u siebie wczorajsze jeszcze widze :( Olek zaciekawil sie suszarka do wlosow. Nawet plakac przestal :) Siedzi w bujaku i wcina sznurki od kocyka. No i swoje \"auuu\" robi. Coraz czesciej i coraz glosniej :) Od wczoraj je z \"golego cyca\". Troche marudzi, ale je. I dobrze :) Wrzucilam pare nowych fotek Miskowskiego na www.migotka86.bobasy.pl Lece karmic :)
  17. Dzien dobry! Na poczatek pochwalimy sie naszym malym sukcesem :) Dzis mamy juz 6 tyg. i caly czas jechalismy na nakladce na cyca. Do tej pory bez tego ani rusz! Ale dzisiaj przy porannym papu moj syn byl tak glodny, ze mama nawet nie zdazyla zalozyc owej nakladki i patrze a Olek przy cycu przyssany! Hurra! Wreszcie zaczal jesc z \"golej piersi\"! Po 6 tygodniach!!! Chyba byl strasznie glodny, ze braku nakladki nie zauwazyl. A mogl byc bo dzis dla odmiany budzilam go w nocy o 3. On by sobie spal, ale mnie piersi juz wzywaly :)I to bylo jedyne nocne karmienie dzisiaj. Takze u nas tak w kratke :) Co do kupczenia. U nas najwiecej jest pod wieczor i rano, w nocy i w ciagu dnia przawie nic. Za to sikamy pelna para i prawie codziennie siusiak wymyka nam sie spod kontroli i siki laduja na ubranku :) Teraz Olo spi a ja mam przerwe w sprzataniu :) Ale zaraz wracam do prania :) Milego dnia PS: Mnie do ginekologa maja wezwac z przychodni. Tylko jak do tej pory nie dostali karty porodu ze szpitala. Pewnie po Nowym Roku sie odezwa.
  18. No, wykapalam Olka :) Sama bo maz mnie delikatnie mowiac wku**** jak sie za to tak slamazarnie bierze. Jak sie tak kreci wokol wlasnej osi, to czasem mu wyrzucam jakim cudem trzymaja go jeszcze w strazy. Przeciez strazak musi byc szybki i zdecydowany :) Tak wiec mezu po opierdlu oglada telewizje, Olo spi a ja stukam :) Asiorek: jesli cala noca mozna nazwac przerwe miedzy 1 a 7 to tak, przesypial. Ale mial tak tylko pare dni. I te 6 godz. to byl chyba jego rekord. Zreszta jak tylko zaplacze w nocy to ja od razu wstaje i cyc na wierzchu :) No i jeszcze cos: jak mamy przerwe dluzsza niz 4 godz. to mnie piersi bola i po prostu musze... No a od wczoraj to u nas tez prawie co 2 godz. Zobaczymy jak da rade dzisiaj :) Co do seksu. Hmm...jakos mnie nie ciagnie...Teraz jestem raczej na etapie \"ukochania Olka i odrzucenia meza\" :) Wrr...tak mnie czasem wkurza!!! A poza tym tez sie troche boje. Jutro mija 6 tyg. i juz nie krwawie. Ale mialam stracha tydzien temu. Boje sie, ze jak zaczne sie przytulac, to \"krwawa zemsta\"powroci :) Amelka: no i jeszcze raz sobie ponarzekam na meza, ktory szoruje rece po przewijaniu jakby sie jakims smarem pobrudzil. Ja tam staram sie nie stykac z kupa wlasna dlonia i nie latac na mycie szczegolnie ze przewijak u nas we wnece przed lazienka, a Maly kolebie sie tak, ze boje sie zeby sie nie sturlal :) Tyle chyba na dzisiaj :) Dobranoc
  19. Hejka! No to Anetko: ja pierwsza z GRATULACJAMI :) U nas wczorajsza wyprawa tylko we dwoje jak najbardziej udana. Pojechalismy starym, wrocilismy nowym samochodem. Fajny sobie mezu prezent na swieta sprawil :) Dziadki poradzily sobie z Olkiem cale 3 godz. Babcia dala mleko (ma \"wprawe\" z butelki, bo ja sie na butli wychowalam) tylko z pieluchami zatrzymala sie na tetrze i dobrze ze moj tata podejrzal jak byl zalozony poprzedni pampers :) Generalnie dali rade. Mysle, ze moge im czesciej wnuska podrzucac, choc wczoraj po tych 3 godz.mowilam juz mezowi, ze sie za naszym Miskiem stesknilam :) Wrocily nam nocne karmienia. Dzis az 3 razy :( I jak zwykle godzina minimum wiszenia na cycu. Zombi :) Za to rano wzielam sie za sprzatanie. Ze moj syn towarzyski i spac nie chcial, wsadzilam go w bujaczek. Lubie sprzatac przy muzyce i jak zaczelam podrygiwac i dupka krecic, to sie Junior zainteresowal :) Mowie Wam jakie miny strzelal :) Dziwna ta matka... Teraz jak zwykle pozne sniadanie przy kompie i wracamy do porzadkow :) Swieta juz za 5 dni :)
  20. To tylko ja :) czekam az Maly znow zglodnieje (bo wole poczekac niz potem wstawac godzine po zasnieciu) i testuje nowy suwaczek Tyle Dobranoc :)
  21. Hej! Asiorek-nie lam sie :) Ja tez mam juz czasem chwile zwatpienia, czy ja sie aby na pewno nadaje na matke :) Najgorzej bylo chyba miedzy powrotem meza do pracy a przyjazdem mojej mamy. Sama w domu z placzacym maluchem. Rece mi opadaly. Bo karmie, zmieniam pieluche, nosze a ten nadal wyje :( Pamietam jego odparzenia i poranione pachwinki. Potem syfki na buzi. Robilam sobie wyrzuty, ze to moja wina ze musi tak cierpiec. Przeciez jak sie urodzil to tego nie mial... A potem dzieki nieocenionej pomocy wlasnej mamy wyszlam z dolka. Pupcia wyleczona (do Sylki:z Polski mama przywiozla mi najzwyklejsza witamine A, za niecale 2 zl tubka, pomoglo lepiej niz tutejsze specyfiki) Dzis sama zostaje z wnukiem, bo my jedziemy po odbior auta. Z wychodzeniem tez u nas roznie. W sobote zabralam Malego ze soba na zakupy, ale zazwyczaj maz z nim w domu zostaje. Robie mu tylko zapasy mleka do lodowki :) Czasem mysle, czy ja dobrze robie raz dajac Olkowi cyca, drugim razem butelke. Ale przeciez nadal karmie go przez nakladke, wiec wielkiej roznicy nie ma :) Tylko czeka nas conajmniej pol roku z nakladkami...Uff... I jeszcze jedno: ja wiem, ze tym naszym facetom daleko do idealu ojca, ale wyrobia sie. Trzeba ich sobie tylko wychowac, jak mowila moja babcia :) Po opierdlu jaki dostal moj chlop kiedy ktorejs soboty wzial Olka na deszcz i wiatr na spacer do lasu, od tamtej pory nawet temperature butelki konsultuje ze mna :) Trzymajcie sie :)
  22. Hej! Wracam poinformowac, ze przestawilismy sie znow na tryb dzienny :) Tylko ja nadal nie wiem czy sie cieszyc z przespanych nocy z 1 tylko karmieniem i to w okolicach 5-6 nad ranem, czy raczej plakac, ze Maly w dzien daje nam w kosc. Teraz mala bestia patrzy sie na mnie ze swojego bujaczka i strzela te swoje dziwne miny czasem robiac jakies \"aaa\", \"eee\" :) I nie placze... Jeszcze przed chwila lezal w lozeczku, zebym mogla zjesc sniadanie :) i posiedziec przy kompie, ale zaczal ryczec :) Wczoraj tez w ciagu dnia nie spal wcale. Teraz woli siedziec w bujaczkach, bawic sie na macie niz byc zmuszanym do wozka czy lozeczka na spanie :) Wasze dzidolki tez sa juz takie towarzyskie? Mam tutejszy srodek na kolki w kropelkach. Napiszcie mi prosze co jest w skladzie Espumisanu, bo chcialam porownac. Po tym leku kolek nie ma, ale za to kupy rekordowe ida i chyba czas na wieksze pieluchy :) Po sniadanku idziemy w teren. Odezwiemy sie wieczorem :) Pozdrowka i od Olka dla Was \"oooo, aaaa\" :)
  23. Hej! Po dzisiejszej wizycie wazymy juz 4,7 kg ale mamy nadal tyle samo cm :( Moze to i dobrze, bo szybko nie wyrosniemy z ciuszkow. Za to glowka nam rosnie i pierwsze czapeczki juz nas chyba sciskaja :) Poza tym: moje dziecko zdziczalo!!! Pomylily mu sie dzien i noc. W ciagu dnia musze go sila zmuszac do jedzenia bo czuje, ze cycki mi zaraz eksploduja jak moj naturalny laktator sie za nie nie wezmie :) A i tak Olek pociumka sobie gora 10 minut i na powrot zasypia :( Za to w nocy potrafi siedziec na cycku ponad godzine. Dzis pobil rekord: 2 bite godziny, oba cyce, odciagniete wczesniej mleko, herbatka i na koniec pielucha. I ani na chwile nie przymknal slepkow :( Dobrze ze pospalam sobie po poludniu jak mama zajmowala sie Olkiem... HELP!! jak go znowu przestawic na tryb dzienny?! PS: Ta straszna nocke dalam rade przezyc sama. Maz zostal obudzony dopiero po 6 :) Tylko ze dzis jego kolej. Mleko odciagniete w lodowie juz czeka :)
  24. Dobry wieczor :) Olo wykapany w krochmalu bo jutro kolejna \"chwila prawdy\" jak rosniemy (przy okazji, czy ja dobrze ten krochmal zrobilam jak jedna lyzke maki ziemniaczanej z 1 szkl.zimnej wody zbeltalam, a potem zalalam wrzatkiem w sporym garze i dolalam do zwyklej wody do kapieli?) Mame lupie w krzyzu :( Schylalam sie nad Malym bo przewijalam go u rodzicow na lozku i chyba mi dysk wyskoczyl. Normalnie nie moge sie wyprostowac. Teraz czekam jak sie obudzi na papu, bo wole poczekac niz wstawac po godzinie snu :) Dzis Mezu zniosl prezent podpisany imionami osob ktorych wcale nie znam. Okazalo sie, ze na druga strone lasu tez doszla wiesc, ze urodzilam (lepiej pozno niz wcale) i sasiedzi (glupia sprawa, nawet nie wiem jak sie nazywaja choc znam z widzenia) kupili Malemu bodziaka z zyrafka :) A do nas Mikolaj przyjdzie juz we wtorek. Dzwonili z salonu, mamy nowe autko odebrac. Fajny prezent na swieta :) Lece, moze zdaze wziac prysznic. Kurde, czemu nagle leci ze mnie tak jak zaraz po porodzie? :( Jeszcze pare dni takiej powodzi i zaczne sie martwic nie na zarty...
  25. Tak to jest jak sie siedzi u Babci caly dzien. Kurcze, Maly jak jest w wozku u moich rodzicow to grzecznie spi, w przerwach je i kupczy. Wracamy do domu i sie koncert zaczyna... Kamilok: sliczna Emilka. Minki robi takie jak moj Olek do zdjecia :) Sylka: nasz Tatus tez sie juz nacieszyl. Pisalam Wam rano i nakablowalam na niego. Jak mozna powiedziec, zeby takie malenstwo sie zamknelo, bo on chce spac? Caly dzien z nim nie rozmawiam a do Olka mowie po polsku, zeby mu na zlosc zrobic :) Na potowki przemywalam Olka tylko wacikiem z przegotowana woda (chyba wg pomyslu Asiorka).Pomoglo :) A ja bidota nadal tej calej Fridy nie umiem zassac. Coz, brak praktyki w ssaniu :) Spadamy D-kropelki wsadzic w pyszczek :) PS:Kurcze, Dziewczyny. To przeciez beda pierwsze swieta z naszymi Listopadowymi Dzieciaczkami :) Dla mnie i dla wielu w ogole pierwsze w nowej roli mamy :) fajnie :)
×